|
|
Apostazja, można oficjalnie wystąpić z Kościoła
|
|
|
|
Apstazja zawsze była możliwa i wielu jej dokonało, tylko księża wcześniej próbowali za wszelką cenę jak najbardziej to utrudnić, żeby zniechęcić apostatów. Teraz po prostu ma być jasne, że to zwykła procedura urzędowa a nie jakieś ideologiczne zmagania. Notabene, jeśli ksiądz będzie to utrudniał, to zawsze mżna wysłać list do biskupa, z wypisaniem wszystkich swoich herezji i dostać ekskomunikę z urzędu.
|
|
|
|
|
|
|
|
Osobiście uważam że opuszczanie Kościoła jest błędem. Pozornie rzecz biorąc, traci się tylko tyle ile zyskuje pozostając w Kościele - czyli nic, ale może się zdarzyć że kiedyś będziesz potrzebował jakiegoś sakramentu a nie będziesz mógł go przyjąć...ponieważ nie będziesz już członkiem Kościoła.
|
|
|
|
|
|
|
|
A o jakim sakramencie mówisz, florek-XXX ?
|
|
|
|
|
|
|
|
Ostatniego namaszczanie i spowiedzi? Z drugiej strony po co to komu, jak w to nie wierzy? I czemu zakładać, ze dla Boga większe znaczenie niż czczenie go ma w jakim kościele/systemie to robimy
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Mintho @ 12/08/2006, 19:33) Ostatniego namaszczanie i spowiedzi? Z drugiej strony po co to komu, jak w to nie wierzy?
No właśnie. Po to zadałem to pytanie florkowi.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(florek-XXX @ 12/08/2006, 19:08) Osobiście uważam że opuszczanie Kościoła jest błędem. Pozornie rzecz biorąc, traci się tylko tyle ile zyskuje pozostając w Kościele - czyli nic, ale może się zdarzyć że kiedyś będziesz potrzebował jakiegoś sakramentu a nie będziesz mógł go przyjąć...ponieważ nie będziesz już członkiem Kościoła.
Nie chciałbym tu oceniać niczyjej religijności, ale pachnie to zabobonem. Jeśli nawet ktoś się nawróci w momencie śmierci, to liczą się chyba uczucia a nie mechaniczny fakt pokropienia olejkiem przez przedstawiciela organizacji prawdziwie czy uzurpatorsko podającej się za namiestnictwo Boga na Ziemi.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE "Trybuna" pisze o kroku, jaki uczynił Watykan...
Oczywiście Trybuna jest najbardziej kompetentnym źrodłem informacji o tym co się dzieje w Kościele Katolickim, pomijając Fakty i Mity
P.S. O życiu lewicy światowej dowiemy się z najlepszego źródła jakim jest Nasz Dziennik lub Gość Niedzielny
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja już dawno wystąpiłem z kk, jeszcze was na świecie nie było (w planach też nie), ale znam jednego gościa co urodził się w 1668 w rodzinie katolickiej. I już nie mógł porzucić wyznania. Miał pecha w tym roku akurat wprowadzono ustawę o apostazji ,ale zaraz do niego polecę i wszystko mu wyjaśnię. NApewno się ucieszy w końcu już tak długo czeka na tę chwilę, chociaż najlepsze lata ma już za sobą to jednak tak długo oczekiwany sukces smakuje lepiej (przynajmniej mówiąc tak dodajemy sobie animuszu). Pozdrawia,m i dzięki za dobre wieści, Kazio w końcu będzie mógł przestać na Jego itd.
|
|
|
|
|
|
|
|
To chyba jednak ma sens, chociażby po to, by nie figurować w póki co fałszywych statystykach. Moze kiedy stanie się jasne, że w Polsce jednak jes mniej niż 95% katolików, coś się ruszy...
|
|
|
|
|
|
|
|
I księża nie będą niepokoić, bo niektórzy bywają strasznie nachalni z tą swoją misją.
|
|
|
|
|
|
|
|
Obawiam się, że tym bardziej będą.
Dla niektórych nie wierzyć w Boga to jak nie wierzyć w grawitację.
|
|
|
|
|
|
|
|
Zgoda, ale po co na siłę oświecać giaurów. To się nazywa poczucie własnej wyższości i misji. Tak samo nie mogłem uwierzyć, gdy moja nauczycielka przy omawianiu "Jądra ciemności" jako zalety kolonizacji podawała niesienie katolicyzmu, a tym samym oświatę tamtej ludności. Inna kultura i wara od niej, każdy ma prawo do swojej wiary, obyczajów przodków jeśli nie wchodzi przez to w cudze życie jako najeźdźca. Takie jest moje zdanie ,ale nie łażę i nie zaczepiam ludzi ,aby zjednać ich swoim tezom. To co myślę zachowuję dla siebie i kiedy ktoś chce o tym pogadać to rozmawiamy, ale nie na chama (tak to tylko można nazwać).
|
|
|
|
|
|
|
|
W pełni to rozumiem i osobiście się zgadzam. Z moich obserwacji wynika, że istnieją ludzie głęboko wierzący, którzy jednak traktują tę wiarę jako "pewność, ale na własny użytek" i rozumieją, że inni mają prawo do wątpliwości i innego osądu. Istnieją też niestety osoby wierzące, dla których istnienie Boga jest absolutnie pewnym faktem, a jego przykazania są prawem, które powinno obowiązywać wszystkich. Jestem w stanie ich zrozumieć i zrozumieć ich dążenie do umacniania pozycji Kościoła jako jedynego praworządnego organu kontrolującego życie świata w imię Prawdziwych wartości. Dla takich ludzi faktycznie zbawienie dusz, które, jak są przekonani, niosą, jest dużo ważniejsze niż dziedzictwo kulturowe innych krajów. Jestem w stanie ich zrozumieć. Ale nie poprzeć.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ostatnio zainteresowało mnie osobiście uzyskanie aktu apostazji, i zdziwiłem się że jest tyle utrudnień, i niektóre rzeczy mnie bardzo zastanawiają z prawnego punktu widzenia. Tu jest oficjalne stanowisko kościoła Klik, i najbardziej mnie ciekawi Podpunkt 7 co ma dokładnie oznaczać ?
I czy zgodne z prawem jest to co jest w podpunkcie 11, że mimo mojego wystąpienia z kościoła nadal maja moje dane, i jak się to ma do ochrony danych osobowych.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|