Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Gen. Sosnkowski a Powstanie Warszawskie
     
wojtek k.
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 6.666
Nr użytkownika: 47.450

wojciech kempa
 
 
post 15/04/2015, 16:46 Quote Post

W ostatnich latach dość popularny stał się pogląd, jakoby Komenda Główna AK decyzję dotyczącą Powstania Warszawskiego podjęła wbrew stanowisku Naczelnego Wodza Polskich Sił Zbrojnych, gen. Kazimierza Sosnkowskiego. Pogląd ten ma tyle wspólnego z prawdą co teza, iż Hitler i Stalin kierowali się dobrem Polaków, a mimo to wiele osób w Polsce gotowych jest ją powtarzać.

Natomiast z całą pewnością to za sprawą gen. Sosnkowskiego walka o Warszawę podjęta została przez AK w ramach akcji „Burza”, nie zaś w ramach powstania powszechnego. W rezultacie na nim to w głównej mierze spoczywa odpowiedzialność za to, że przybrała ona taki, a nie inny charakter.

W tym miejscu przypomnę, że akcja „Burza” polegała na nękaniu straży tylnych wojsk niemieckich będących w odwrocie (na krótko przed pojawieniem się nacierających formacji sowieckich). W ramach „Burzy” oddziały AK, zgodnie z rozkazem gen. Sosnkowskiego, miały podejmować próby uchwycenia tuż przed nadejściem Armii Czerwonej dużych miast, by witać w nich wkraczających Rosjan w roli gospodarza. Dotyczyło to także Warszawy, o czym za chwilę... W założeniach akcja „Burza” miała mieć bardziej charakter demonstracji zbrojnej aniżeli akcji powstańczej.

Natomiast był gen. Sosnkowski zdecydowanym przeciwnikiem podejmowania w warunkach, jakie zaistniały w roku 1944, powstania powszechnego, którego szczegóły określone zostały w Raporcie Operacyjnym nr 154/III Komendy Głównej AK. Jego podstawowym założeniem było podjęcie równoczesnego ataku na wyznaczone cele w tzw. ogniskach walki na terenie „bazy”, obejmującej teren Generalnego Gubernatorstwa (bez obszaru lwowskiego), powiększony o wschodnią część Okręgu Śląskiego (Inspektoraty Bielsko i Sosnowiec oraz Obwód Zawiercie), Okręg Łódzki, Ziemię Płocką, a także zachodnią część Okręgu Białystok oraz okolice Brześcia n/Bugiem. W pierwszej fazie zamierzano oczyścić z nieprzyjaciela teren owej „bazy”, zaś w drugiej fazie miano rozszerzyć akcję powstańczą na pozostałe regiony Polski.

Doniesienia o katastrofie niemieckiej Grupy Armii „Środek” w kotłach pod Bobrujskiem, Witebskiem i Mińskiem sprawiły, że w pierwszym tygodniu lipca 1944 roku w polskich kręgach rządowych w Londynie, a także w Komendzie Głównej AK pojawiły się tendencje, by powrócić do założeń planu powstania powszechnego. Zdecydowanie sprzeciwił się temu gen. Sosnkowski, który stał na stanowisku, że należy sztywno trzymać się planu „Burza". Dał temu na przykład wyraz w rozmowie z premierem Rządu RP Stanisławem Mikołajczykiem oraz ministrem obrony narodowej Marianem Kukielem w dniu 3 lipca 1944 roku (zwłaszcza min. Kukiel był zwolennikiem „dokonania próby opanowania pewnego obszaru, dokąd w odpowiedniej chwili udałyby się władze zwierzchnie Rzeczypospolitej”, przy czym jego zdaniem „stworzenie takiego obszaru o pełnej władzy polskiej postawiłoby rząd sowiecki przed ciężkim dylematem, przyczyniając się do wyjaśnienia w oczach świata istotnej sytuacji”). Generał Sosnkowski uważał, że podjęcie walki w ramach powstania powszechnego niesie ze sobą zbyt wielkie ryzyko, podczas gdy akcja „Burza”, przy znacznie mniejszym nakładzie sił i środków, a przede wszystkim przy znacząco mniejszym ryzyku, może dać zbliżone efekty polityczne. W notatce ze wspomnianej rozmowy możemy przeczytać:

„Naczelny Wódz ostrzegł przeciwko szerokiemu operowaniu w obecnych warunkach słowem „collapse” Niemiec i przeciwko szukaniu analogii z r. 1918. Stosunki wewnętrzne Niemiec, ich psychika są inne niż wówczas. Poza tym trzeba wziąć pod uwagę, że niebawem na terenach Polski (od granicy Prus Wschodnich do wysokości Brześcia) znajdzie się około 100 dywizji niemieckich - które spłyną z północnego i środkowego odcinka frontu wschodniego. Na południe od Brześcia (Podlasie, Lubelskie, Małopolska) znaleźć się może około 30 dywizji niemieckich z odcinka południowego. Niemcy na pewno będą bronili zaciekle dostępu do swego kraju. W tych warunkach trudno sobie wyobrazić możność opanowania większego obszaru lub poważniejszego centrum na czas dłuższy niż parę dni, potem zaś nieuniknionym skutkiem podobnej próby byłaby powszechna rzeź ludności polskiej. Naczelny Wódz sądzi, że poza ustaloną formułę o wzmożonej akcji dywersyjnej wyjść nie można. Powstanie bez uprzedniego porozumienia z ZSRR na godziwych podstawach byłoby politycznie nieusprawiedliwione, zaś bez uczciwego i prawdziwego współdziałania z Armią Czerwoną byłoby pod względem wojskowym niczym innym jak aktem rozpaczy.”

Gen. Sosnkowski zaprotestował nadto przeciwko propozycji Mariana Kukiela, by akcję „Burza” - ze względów propagandowych - nazywać powstaniem, uważając, iż może to „pociągnąć ludność do źle obliczonego i przedwczesnego zrywu”. Ostatecznie zdanie gen. Sosnkowskiego przeważyło.

7 lipca 1944 roku gen. Sosnkowski wysłał do komendanta głównego AK, gen. Bora - Komorowskiego depeszę, w której pisał między innymi:

„W tych warunkach wojskowo – politycznych powstanie zbrojne narodu nie byłoby usprawiedliwione, nie mówiąc już o braku fizycznych szans powodzenia. [...] Uwzględniając treść poprzednich punktów wykonujcie Instrukcję 1300/III z dnia 20 listopada 1943 r. przez stopniowe uruchamianie „Burzy”. Tempo akcji regulujcie według własnego uznania, zależnie od sytuacji. Dla celów politycznych Rząd pragnąłby nadać akcji „Burzy” miano „działań powstańczych”. Ja zająłem zdecydowane stanowisko, że nie wolno używać tej nomenklatury, by nie pociągnąć ludności do źle obliczonego zrywu powszechnego i nie wprowadzać w błąd niższych dowódców terenowych. Jeśli przez szczęśliwy zbieg okoliczności w ostatnich chwilach odwrotu niemieckiego, a przed wkroczeniem oddziałów czerwonych, powstaną szanse choćby przejściowego i krótkotrwałego opanowania przez nas Wilna, Lwowa, innego większego centrum lub ograniczonego niewielkiego choćby obszaru - należy to uczynić i wystąpić w roli pełnoprawnego gospodarza.”

Tak więc gen. Sosnkowski nakazał kontynowanie akcji „Burza”, przy czym uznał, że należy podjąć próbę „choćby przejściowego i krótkotrwałego” opanowania Wilna, Lwowa i innego większego centrum lub ograniczonego niewielkiego choćby obszaru, tak by wystąpić tam „w roli pełnoprawnego gospodarza”.

Wbrew pojawiającym się w ostatnim czasie sugestiom, gen. Sosnkowski jak najbardziej był zwolennikiem objęcia „Burzą” także Warszawy. Wręcz uważał za rzecz oczywistą, że AK winna taką próbę podjąć. Tak na przykład w rozkazie z 25 lipca 1944 roku, zawierającym instrukcję dla KG AK, gen. Sosnkowski stwierdzał: „Ten sposób postępowania obowiązuje również w wypadku, gdyby udało się opanować Warszawę przed wkroczeniem wojsk sowieckich”. Tyle że bój o stolicę Polski miał być podjęty w sytuacji, gdy Rosjanie znajdą się w bezpośredniej jej bliskości - taka bowiem była istota „Burzy”.

Przez długie lata dominował pogląd, że w ten sposób Armia Krajowa utraciła szansę na odniesienie spektakularnego sukcesu militarnego, a za to przyszło jej toczyć walkę w o wiele trudniejszych warunkach, aniżeli mogło to mieć miejsce. Tak na przykład Jerzy Kirchmayer w taki sposób pisał w swej monumentalnej pracy Powstanie Warszawskie o położeniu w Warszawie w dniach 23 - 24 lipca 1944 roku:

„W mieście był w tych dniach tylko okupacyjny garnizon niemiecki, osłabiony wydzieleniem wartościowych oddziałów policyjnych na front i osłabiony duchowo właśnie wskutek owej paniki. Niemiecka ludność cywilna uciekała z miasta. Ulicami przeciągały tabory, które mogły się stać łatwym łupem powstańców i skutecznym sposobem poprawienia mizernego stanu uzbrojenia. Niemieckie jednostki frontowe były jeszcze dość daleko. Od zachodu nie nadciągnęły jeszcze odwody pancerne. W tych warunkach wybuch powstania mógł istotnie oddać całe miasto w ręce polskie. Ale Komenda Główna AK nie odważyła się wówczas na wyzyskanie tej możliwości.”

Oczywiście, rzecz nie w braku odwagi Komendy Głównej AK, ale w tym, że była ona związana rozkazami, które wyraźnie nakazywały podjęcie działań dopiero w chwili, gdy wojska sowieckie będą znajdowały się w bezpośredniej bliskości miasta. Dlatego też siły AK w Warszawie nie mogły podjąć akcji powstańczej w dniach 22 - 24 lipca, kiedy to warunki ku temu były najkorzystniejsze. Tymczasem Kirchmayer nieco dalej stwierdza:

„Potem z każdym dniem było gorzej. Panika niemiecka wygasła, urzędnicy wracali, pojawiły się niemieckie odwody, na ulicach patrolowały czołgi, mosty otrzymały obsadę bojową. Praga napełniła się wojskiem.”

Zresztą zacytuję jeszcze płk. Jana Rzepeckiego, szefa Oddziału VI Komendy Głównej AK:

„W niedzielę, 23 lipca, było na co patrzeć na ulicach Warszawy. Ewakuacja administracji niemieckiej przybrała formy paniczne. Przestała wychodzić prasa, zamknięto pocztę, uciekło gestapo. Tego dnia warszawiacy z radością mogli obserwować odwrót resztek rozbitych wojsk. W tłumach obserwujących tę trzydniową już pielgrzymkę słyszało się ciągłe pytania; ... „na co my jeszcze czekamy?” (znajomi stawiali je w drugiej osobie).”

Z kolei autorzy Polskich Sił Zbrojnych pisali:

„23 lipca mieszkańcy Warszawy zobaczyli po raz pierwszy masy cofającego się wojska niemieckiego. Jakże nędznie wyglądały one w porównaniu z wkraczającymi w 1939 r. zwycięzcami! Arteriami komunikacyjnymi od Pragi wlokły się w kierunku zachodnim i północnym zmęczone, brudne, obdarte, a często bez broni oddziały wojsk niemieckich. Przejeżdżały tabory oblepione maruderami, grupki jeźdźców, pojedyncze działa, samochody i czołgi. Ludność patrzyła na ten od lat wyczekiwany widok i zaciskała pięści.”

Podobnie wyglądało to w rejonie przepraw mostowych i promowych w okolicach Góry Kalwarii, Dęblina, Puław, Solca nad Wisłą, Annopola, Zawichostu, Sandomierza...

Podkreślić wypada, że w przypadku podjęcia działań w ramach powstania powszechnego objęte nimi zostałyby także jednostki AK Podokręgu Zachód Obszaru Warszawskiego, które to udziału w „Burzy” (z uwagi na zatrzymanie się sowieckiej ofensywy na linii środkowej Wisły) zasadniczo nie wzięły, albo wzięły w niej udział w ograniczonym bardzo zakresie. Tymczasem rozmawiamy o siłach dość poważnych (z terenu pięciu powiatów: Błonie, Grójec, Sochaczew, Skierniewice i Łowicz), liczących ok. 20 tys. żołnierzy (26 Dywizja Piechoty AK, 4 pułk strzelców konnych AK, 2 pułk szwoleżerów AK oraz szereg mniejszych oddziałów), znacząco lepiej uzbrojonych aniżeli oddziały AK w Warszawie. Tymczasem już Adam Borkiewicz uczynił zarzut w swej pracy, że Niemcy, organizując odsiecz dla swojego garnizonu w Warszawie, ściągali siły z odległych rejonów GG, czy też z Kraju Warty, która to dotarła na miejsce bez przeciwdziałania ze strony AK. Pozwolę sobie przytoczyć stosowny fragment z pracy Borkiewicza:

„Owa odsiecz zbierana z trudnością na przestrzeni łuku zaplecza o promieniu 300 km będzie przybywała zespołami od 400 do 2000 żołnierzy z północy, zachodu i południa przez tereny okręgów AK, sąsiadujących z Okręgiem Warszawskim. Przybędzie bez żadnych przeszkód ze strony Polaków.”

Jan Gozdawa - Gołębiowski kwituje to, co się stało, następująco (przy czym chodzi mu tu w szczególności o bierną postawę właśnie Podokręgu Zachodniego Obszaru Warszawskiego):

„A związać wysyłaną partiami przez Himmlera odsiecz, opóźniać jej przybycie do Warszawy, a tym samym zahamować koncentrację korpusu von dem Bacha, względnie zmniejszyć jego siłę uderzeniową o te jednostki, które zmuszone byłyby zwalczać po drodze oddziały AK, leżało w granicach możliwości podokręgu zachodniego. Tym bardziej że część sił von dem Bacha, jak sam o tym mówi, cechowała mała wartość bojowa. Szczególnie jeśli chodzi o pułk Kamińskiego, ale nie tylko. Również kompanie policji poznańskiej nie przejawiały zbytniego ducha walki. Łatwo było je zatrzymać i związać tak walką, że ich przybycie na Ochotę czy Wolę mogło nastąpić z kilkudniowym opóźnieniem. Każdy zaś dzień opóźnienia w podjęciu natarcia na te dwie dzielnice, bastiony powstańczej Warszawy, wzbraniające dostępu do centrum miasta, miały dla konsolidacji sił w stolicy niebagatelne znaczenie.”
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Danielp
 

born in the PRL
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.499
Nr użytkownika: 1.267

 
 
post 16/04/2015, 11:11 Quote Post

QUOTE(wojtek k. @ 15/04/2015, 16:46)
W ostatnich latach dość popularny stał się pogląd, jakoby Komenda Główna AK decyzję dotyczącą Powstania Warszawskiego podjęła wbrew stanowisku Naczelnego Wodza Polskich Sił Zbrojnych, gen. Kazimierza Sosnkowskiego.



Depesza NW zaczynajaca się od słów "Moskwa obrała drogę gwałtów .... "* z 25 lipca 1944, mówi coś innego [moje zdanie].



"Moskwa obrała drogę gwałtów, represji i faktów dokonanych. Wobec tego moje poprzednie dyrektywy uzupełniam jak następuje:
1. Szybki i możliwie szeroki rozwój Sił Zbrojnych na obczyźnie uważam za szczególną konieczność chwili, gdyż polityka faktów dokonanych może doprowadzić do pogłębienia różnic pomiędzy Moskwą i przyjaciółmi. Trzeba być przygotowanym na zmianę sytuacji politycznej, powstałej wbrew woli przyjaciół, a na skutek złej woli Sowietów.
2. W obliczu szybkich postępów okupacji sowieckiej na terytorium Kraju trzeba dążyć do zaoszczędzenia substancji biologicznej Narodu w obliczu podwójnej groźby eksterminacji. Zasada samoobrony pozostaje w pełnej mocy.
3. Upoważniam Was w razie koniecznej potrzeby do wycofania, w rozmiarach przez Was określonych, najbardziej zagrożonych elementów A.K., a przede wszystkim młodzieży na zachód i ku granicy słowacko-węgierskiej. In extremis zezwalam na wycofanie tych elementów poza granice Kraju z rozkazem przedostania się do sił naszych na obczyźnie"

Ten post był edytowany przez Danielp: 16/04/2015, 11:15
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
wojtek k.
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 6.666
Nr użytkownika: 47.450

wojciech kempa
 
 
post 16/04/2015, 11:46 Quote Post

QUOTE(Danielp @ 16/04/2015, 11:11)
QUOTE(wojtek k. @ 15/04/2015, 16:46)
W ostatnich latach dość popularny stał się pogląd, jakoby Komenda Główna AK decyzję dotyczącą Powstania Warszawskiego podjęła wbrew stanowisku Naczelnego Wodza Polskich Sił Zbrojnych, gen. Kazimierza Sosnkowskiego.



Depesza NW zaczynajaca się od słów "Moskwa obrała drogę gwałtów .... "* z 25 lipca 1944, mówi coś innego [moje zdanie].



"Moskwa obrała drogę gwałtów, represji i faktów dokonanych. Wobec tego moje poprzednie dyrektywy uzupełniam jak następuje:
1. Szybki i możliwie szeroki rozwój Sił Zbrojnych na obczyźnie uważam za szczególną konieczność chwili, gdyż polityka faktów dokonanych może doprowadzić do pogłębienia różnic pomiędzy Moskwą i przyjaciółmi. Trzeba być przygotowanym na zmianę sytuacji politycznej, powstałej wbrew woli przyjaciół, a na skutek złej woli Sowietów.
2. W obliczu szybkich postępów okupacji sowieckiej na terytorium Kraju trzeba dążyć do zaoszczędzenia substancji biologicznej Narodu w obliczu podwójnej groźby eksterminacji. Zasada samoobrony pozostaje w pełnej mocy.
3. Upoważniam Was w razie koniecznej potrzeby do wycofania, w rozmiarach przez Was określonych, najbardziej zagrożonych elementów A.K., a przede wszystkim młodzieży na zachód i ku granicy słowacko-węgierskiej. In extremis zezwalam na wycofanie tych elementów poza granice Kraju z rozkazem przedostania się do sił naszych na obczyźnie"


W którym miejscu owa depesza mówi coś innego?

W lipcu 1944 roku w kręgach "londyńskich" ścierały się dwie koncepcje prowadzenia działań bojowych przez AK. Minister obrony narodowej Marian Kukiel był rzecznikiem podjęcia działań bardziej zdecydowanych, w oparciu o założenia określone w Raporcie Operacyjnym nr 154/III Komendy Głównej AK. Z kolei gen. Sosnkowski był rzecznikiem działań ostrożnych, prowadzonych w oparciu o Instrukcję 1300/III z dnia 20 listopada 1943 r. (z jej późniejszymi modyfikacjami).

Powstanie Warszawskie podjęte zostało właśnie w oparciu o wariant ostrożniejszy, którego rzecznikiem był gen. Sosnkowski!

Skoro przywołałeś treść depeszy z 25 lipca 1944 roku o numerze 1129/1/XXX/999, to warto przytoczyć też treść kolejnej depeszy gen. Sosnkowskiego (o numerze 1150/VV/999), będącej niejako jej uzupełnieniem:

W chwili, gdy grozić będzie bezpośrednie okupowanie Warszawy przez Sowiety, dowództwo i sztab podzielić na dwa rzuty. Jeden z nich pozostaje w Warszawie, gdzie nie ujawniając się - wspólnie z rzutem politycznym, kieruje oporem przeciwko sowieckiej polityce faktów dokonanych. Ujawnienie się nie ma sensu wobec utworzenia tzw. Komitetu Wyzwolenia Narodowego i perspektywy aresztowania ujawnionych władz przez Sowiety. Drugi rzut dowodzenia AK wycofuje się w ogólnym kierunku południowo - zachodnim do kolejnych punktów, umożliwiających nadal kierowanie walką całości. Ten sposób postępowania obowiązuje również w wypadku, gdyby udało się opanować Warszawę przed wkroczeniem wojsk sowieckich.

Jak widzimy, gen. Sosnkowski w żadnym razie nie wycofywał się z planów podjęcia walki o Warszawę, natomiast podtrzymywał swoje stanowisko, iż należy ją prowadzić w ramach "Burzy", nie zaś w ramach powstania powszechnego - dla "zaoszczędzenia substancji biologicznej Narodu". Nadto uważał, że Komenda Główna AK nie powinna ujawnić się wobec Sowietów (nawet w przypadku sukcesu Powstania Warszawskiego).

Tak więc Powstanie Warszawskie miało właśnie taką formułę, jaką miało, bowiem - zdaniem gen. Sosnkowskiego - należało dążyć do "zaoszczędzenia substancji biologicznej Narodu".
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
Danielp
 

born in the PRL
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.499
Nr użytkownika: 1.267

 
 
post 16/04/2015, 12:52 Quote Post

QUOTE(wojtek k. @ 16/04/2015, 11:46)

Skoro przywołałeś treść depeszy z 25 lipca 1944 roku o numerze 1129/1/XXX/999, to warto przytoczyć też treść kolejnej depeszy gen. Sosnkowskiego (o numerze 1150/VV/999), będącej niejako jej uzupełnieniem:

[
*


skierowanej do gen.Kopańskiego (Londyn).
Depeszę tę zamykał Wódz Naczelny poleceniem, by gen. Kopański "jak najszybciej omówił tę sprawę z rządem" i "przekazał powyższe dyrektywy La winie"

za http://niniwa22.cba.pl/pobog_malinowski_po...rszawskie_1.htm


Depesza 1129/1/XXX/999 została nadana bezpośrednio z Włoch do Warszawy., inna drogą i później dotarła "pokancerowana" przez Kopańskiego

 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
wojtek k.
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 6.666
Nr użytkownika: 47.450

wojciech kempa
 
 
post 16/04/2015, 13:21 Quote Post

QUOTE(Danielp @ 16/04/2015, 12:52)
QUOTE(wojtek k. @ 16/04/2015, 11:46)

Skoro przywołałeś treść depeszy z 25 lipca 1944 roku o numerze 1129/1/XXX/999, to warto przytoczyć też treść kolejnej depeszy gen. Sosnkowskiego (o numerze 1150/VV/999), będącej niejako jej uzupełnieniem:

[
*


skierowanej do gen.Kopańskiego (Londyn).
Depeszę tę zamykał Wódz Naczelny poleceniem, by gen. Kopański "jak najszybciej omówił tę sprawę z rządem" i "przekazał powyższe dyrektywy La winie"

za http://niniwa22.cba.pl/pobog_malinowski_po...rszawskie_1.htm


Depesza 1129/1/XXX/999 została nadana bezpośrednio z Włoch do Warszawy., inna drogą i później dotarła "pokancerowana" przez Kopańskiego


No i co z tego, co tu piszesz, ma niby wynikać?

Czy gen. Sosnkowski w którymkolwiek momencie nakazał wstrzymanie realizacji akcji "Burza"? Czy w którymkolwiek momencie nakazywał wyłączenie z niej Warszawy? Odpowiedź na te pytania, wbrew insynuacjom, jakie się w ostatnich latach pojawiają, brzmi NIE.

Komenda Główna AK trzymała się ściśle rozkazów gen. Sosnkowskiego, który nakazał jej realizować akcję "Burza". Dlatego właśnie Powstanie Warszawskie realizowane było w takiej, a nie innej formule.

Zapewne zdarzyło Ci się nie raz w życiu kupić coś używanego, po okazyjnej cenie - bo chciałeś w ten sposób zaoszczędzić, a potem przyszło Ci władować kupę kasy w naprawy i eksploatację. Jeśli nawet nie doświadczyłeś tego osobiście, to z całą pewnością znasz ze swojego najbliższego otoczenia wiele osób, które przez coś takiego przeszły.

Tak właśnie było z gen. Sosnkowskim, który nakazał "oszczędzać substancję biologiczną Narodu". Właśnie dlatego - kierując się jego wytycznymi - Powstanie Warszawskie przeprowadzono w takiej, a nie innej formule. Okazało się, że przyniosło ono straty niewyobrażalne, ale stało się tak nie dlatego, że zignorowano zalecenia gen. Sosnkowskiego, by "oszczędzać substancję biologiczną Narodu", jako że postępowano ściśle w myśl jego rozkazów.
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 17/04/2015, 12:32 Quote Post

Chciałem dać link do mojego postu odnoszącego się do tej kwestii umieszczonego w innym temacie, ale wygodniej będzie, jak zacytuję ten post tutaj:

Emigrant:

Nie ma znaczniejszego polskiego polityka i wybitniejszego żołnierza z tamtego czasu, który byłby bardziej przeciwny wybuchowi PW i Burzy w warunkach, jakie nastały w 44 roku, niż gen Sosnkowski, Naczelny Wódz.

Zacznijmy od październikowej Instrukcji dla Kraju z 43 roku. Naczelny Wódz zainicjował i poprowadził rozmowy na szczeblach rządowych, które dały w efekcie instrukcędla władz krajowych AK jak organizacja i społeczeństwo mają się zachować w wyiniku wejścia Sowietów do Polski. Było tez o ewentualności powstania. W instrukcji wyraźnie stgwierdzono, ze powstania można rozniecić wtedy kiedy zaistnieją wszystkie poszczególne warunki:
1. Niemcy utrzymają front wschodni do czasu gdy wojska aliantów zach. i Polskie Siły ZBrojne na Zachodzie zbliżą się do terytorium RP na tyle, że będą mogły przyjść Powstaniu z pomoca drogą lotniczą.
2. "Sojusznicy" dotrzymją swoich obietnic i prześlą Ak duże ilości broni i sprzętu niezbędnego do powstania.
3. Sojusznicy zrzucą do Polski Brygadę Spadochronową Sosabowskiego wraz z amerykańskimi i angielskimi ofiverami łącznikowymi.
4. Całkowicie załamie się niemiecka machina wojenna, a na tyłach wybuchnie panika.
wswzystkie powyższe warunki według Sosnkowskiego musiały byc sspełnione, żeby mogło wybucnąć powstanie i nie okazało sie katastrofą. 1 sierpnia 44 roku nie był spełniony żaden z tych warunków i nie było najmniejszych szans na spełnienie którgokolwiek z nich.

Ponadto Sosnkowski, jako Naczelny Wódz był autorem m. in. następujących depesz do KG AK (wytłuszczenia moje-E.):

7 lipca 44
Wszystko wskazuje na to, że w stosunku do Polski rząd sowiecki powziął decyzję pójścia drogą faktów dokonanych. W tych warunkach powstanie zbrojne narodu nie byłoby niczym usprawiedliwione nie mówiąc już o braku fizycznych szans powstania.

25 lipca 44
W obliczu szybkich postepów okupacji sowieckiej na terytorium kraju trzeba dążyć do zaoszczędzenia substancji biologicznej narodu w obliczu podwójnej groźby eksterminacji.

28 lipca 44
W obliczu sowieckiej polityki gwałtów i faktów dokonanych powstanie zbrojne byłoby aktem pozbawionym politycznego sensu, mogącym pociągnąć za sobą niepotrzebne ofiary.

29 lipca 44
W obecnych warunkach politycznych jetem bezwzględnie przeciwny powszechnemu powstaniu, którego sens historyczny musiałby z konieczności wyrazić się w zamianie jednej okupacji na drugą. Wasza ocena sytuacji niemieckiej musi być bardzo trzeźwa i realna. omyłka pod tym względem kosztowałaby bardzo wiele. Trzeba jednocześnie skupiać wszystkie siły polityczne i fizyczne przeciwko aneksyjnym planom Moskwy. Nie widzę żadnej możliwości nawet rozważania sprawy powstania.

30 lipca 44
Jeszcze raz powtarzam: jestem w obecnych warunkach politycznych bezwzględnie przeciwny powszechnemu powstaniu, którego sensem z konieczności byłaby zamiana jednej okupacji na drugą.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
wojtek k.
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 6.666
Nr użytkownika: 47.450

wojciech kempa
 
 
post 17/04/2015, 13:08 Quote Post

Emigrancie, ja napisałem, co naprawdę twierdził Sosnkowski, Ty zaś wypisujesz bajki, które z rzeczywistością nie mają nic wspólnego, przy tym mam wrażenie, że nie rozumiesz znaczenia podstawowych pojęć, którymi ówcześnie się posługiwano.

Kiedy w dokumentach mowa jest o powstaniu, chodzi o działania prowadzone w oparciu o założenia nakreślone w Raporcie Operacyjnym nr 154/III Komendy Głównej AK. Natomiast Powstanie Warszawskie było jednym z działań realizowanych w ramach akcji „Burza”, czyli zgodnie z treścią Instrukcji 1300/III z dnia 20 listopada 1943 r. (z jej późniejszymi modyfikacjami).

Z czasem akcję zbrojną, zainicjowaną w Warszawie w dniu 1 sierpnia 1944 roku, zaczęto nazywać Powstaniem Warszawskim, co było niezgodne z intencją gen. Sosnkowskiego, który wyraźnie w depeszy z 7 lipca 1944 roku pisał:

Dla celów politycznych Rząd pragnąłby nadać akcji „Burzy” miano „działań powstańczych”. Ja zająłem zdecydowane stanowisko, że nie wolno używać tej nomenklatury, by nie pociągnąć ludności do źle obliczonego zrywu powszechnego i nie wprowadzać w błąd niższych dowódców terenowych.

Tak więc, zgodnie z obowiązującą ówcześnie nomenklaturą, w Warszawie w roku 1944 żadnego powstania nie było.

Była natomiast akcja zbrojna podjęta w ramach „Burzy”. Tak się jednak stało, że z czasem upowszechniła się dla niej nazwa POWSTANIE WARSZAWSKIE i w efekcie niektóre osoby (jak widzę - w tym gronie i TY) mają problem ze zrozumieniem tego zagadnienia.

Komenda Główna AK była związana rozkazami gen. Sosnkowskiego dotyczącymi realizacji Instrukcji 1300/III z dnia 20 listopada 1943 r. (z jej późniejszymi modyfikacjami), czyli miała realizować akcję "Burza". Spór między gen. Sosnkowskim a gen. Kukielem nie dotyczył tego, czy się bić z Niemcami, bo ta kwestia była uważana za oczywistą, ale tego, wedle jakiej formuły.

Gen. Sosnkowski uważał, że należy trzymać się Instrukcji 1300/III z dnia 20 listopada 1943 r. (z jej późniejszymi modyfikacjami), natomiast gen. Kukiel twierdził, że należy się z niej wycofać i powrócić do koncepcji przeprowadzenia powstania powszechnego w oparciu o założenia określone w Raporcie Operacyjnym nr 154/III Komendy Głównej AK. I to było istotą sporu!

Dodam tylko, że jest czymś doprawdy kuriozalnym przytaczanie argumentów, których gen. Sosnkowski używał na rzecz trwania przy koncepcji planu „Burza”, dla przedstawienia go w roli jej przeciwnika. Niestety, z takim absurdem mamy obecnie do czynienia.
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 17/04/2015, 13:10 Quote Post

QUOTE(wojtek k. @ 17/04/2015, 13:08)
Emigrancie, ja napisałem, co naprawdę twierdził Sosnkowski, Ty zaś wypisujesz bajki, które z rzeczywistością nie mają nic wspólnego, przy tym mam wrażenie, że nie rozumiesz znaczenia podstawowych pojęć, którymi ówcześnie się posługiwano.

Powiedziałbym wręcz odwrotnie- ja cytuję depesze...

Znaczenia których konkretnie pojęć nie rozumiem, którymi ówczxeśnie się posługiwano. Wymień te pojęcia.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
wojtek k.
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 6.666
Nr użytkownika: 47.450

wojciech kempa
 
 
post 17/04/2015, 13:13 Quote Post

QUOTE(emigrant @ 17/04/2015, 13:10)
Znaczenia których konkretnie pojęć nie rozumiem, którymi ówczxeśnie się posługiwano. Wymień te pojęcia.


Przeczytaj uważnie to, co napisałem powyżej wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 17/04/2015, 13:15 Quote Post

QUOTE(wojtek k. @ 17/04/2015, 13:13)
QUOTE(emigrant @ 17/04/2015, 13:10)
Znaczenia których konkretnie pojęć nie rozumiem, którymi ówczxeśnie się posługiwano. Wymień te pojęcia.


Przeczytaj uważnie to, co napisałem powyżej wink.gif
*



Przeczytałem i nadal nie widzę pojęć, których ócześnie używano, a których nie rozumiem, więc podaj je.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
wojtek k.
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 6.666
Nr użytkownika: 47.450

wojciech kempa
 
 
post 17/04/2015, 13:17 Quote Post

QUOTE(emigrant @ 17/04/2015, 13:15)
Przeczytałem i nadal nie widzę pojęć, których ócześnie używano, a których nie rozumiem, więc podaj je.


Wybacz, ale bardziej łopatologicznie zrobić się tego już nie da (przynajmniej ja nie potrafię). Jeśli nadal nie rozumiesz, to w tej sytuacji czuję się po prostu bezsilny... sad.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 17/04/2015, 13:20 Quote Post

QUOTE(wojtek k. @ 17/04/2015, 13:17)
QUOTE(emigrant @ 17/04/2015, 13:15)
Przeczytałem i nadal nie widzę pojęć, których ócześnie używano, a których nie rozumiem, więc podaj je.


Wybacz, ale bardziej łopatologicznie zrobić się tego już nie da (przynajmniej ja nie potrafię). Jeśli nadal nie rozumiesz, to w tej sytuacji czuję się po prostu bezsilny... sad.gif
*



Ładnie. Piszesz, że są pojęcia, których nie rozumiem, a potem nie potrafisz ich nawet wymienić. Nieźle jak na dyskutanta.

A cytowane depesze nazywasz bajkami. Jeszcze lepiej jak na dyskutanta forum naukowego...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
wojtek k.
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 6.666
Nr użytkownika: 47.450

wojciech kempa
 
 
post 17/04/2015, 13:35 Quote Post

QUOTE(emigrant @ 17/04/2015, 13:20)
QUOTE(wojtek k. @ 17/04/2015, 13:17)
QUOTE(emigrant @ 17/04/2015, 13:15)
Przeczytałem i nadal nie widzę pojęć, których ócześnie używano, a których nie rozumiem, więc podaj je.


Wybacz, ale bardziej łopatologicznie zrobić się tego już nie da (przynajmniej ja nie potrafię). Jeśli nadal nie rozumiesz, to w tej sytuacji czuję się po prostu bezsilny... sad.gif
*



Ładnie. Piszesz, że są pojęcia, których nie rozumiem, a potem nie potrafisz ich nawet wymienić. Nieźle jak na dyskutanta.

A cytowane depesze nazywasz bajkami. Jeszcze lepiej jak na dyskutanta forum naukowego...
*



CYTOWANE DEPESZE ??? confused1.gif

To są wyrwane z kontekstu zdania, którym nadano kontekst odwrotny od pierwotnego (to taka klasyczna "zychowiczowska" manipulacja)...

Zacznij w końcu czytać ze zrozumieniem. Piszesz, że gen. Sosnkowski był przeciwny Powstaniu Warszawskiemu i na poparcie przywołujesz wypowiedzi, w których możemy przeczytać:

QUOTE
Jeszcze raz powtarzam: jestem w obecnych warunkach politycznych bezwzględnie przeciwny powszechnemu powstaniu


Staram Ci się wytłumaczyć, że ilekroć w dokumencie mowa jest o powstaniu powszechnym lub powstaniu, chodzi o działania podejmowane w oparciu o założenia nakreślone w Raporcie Operacyjnym nr 154/III Komendy Głównej AK. Natomiast akcja zbrojna w Warszawie podjęta została na podstawie Instrukcji 1300/III z dnia 20 listopada 1943 r. (z jej późniejszymi modyfikacjami), czyli w ramach akcji "Burza".

Generał Sosnkowski wyraźnie zaznaczył, że jest przeciwny nazywaniu "powstaniem" działań prowadzonych w ramach akcji "Burza" (czyli także tej, którą dziś zwykliśmy nazywać Powstaniem Warszawskim):

Dla celów politycznych Rząd pragnąłby nadać akcji „Burzy” miano „działań powstańczych”. Ja zająłem zdecydowane stanowisko, że nie wolno używać tej nomenklatury

Tak więc kiedy gen. Sosnkowski pisał, że jest przeciwny powstaniu powszechnemu (powstaniu), nie chodziło mu o Powstanie Warszawskie. Wynika to wprost z jego słów!!!. W jakim języku mam pisać, żebyś to zrozumiał?

***

Niejako uzupełnieniem niniejszej dyskusji jest wątek założony przeze mnie w dziale "historia alternatywna":

http://www.historycy.org/index.php?showtopic=126179
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 17/04/2015, 22:30 Quote Post

Nie wszystko na raz: czyli według Ciebie Sosnkowski był przeciwny powstaniu powszechnemu w Polsce, natomiast nie był przeciwny wybuchowi powstania w Warszawie?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
wojtek k.
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 6.666
Nr użytkownika: 47.450

wojciech kempa
 
 
post 18/04/2015, 7:41 Quote Post

QUOTE(emigrant @ 17/04/2015, 22:30)
Nie wszystko na raz: czyli według Ciebie Sosnkowski był przeciwny powstaniu powszechnemu w Polsce, natomiast nie był przeciwny wybuchowi powstania w Warszawie?


W ramach akcji "Burza" oddziały AK przeprowadziły akcje powstańcze w Wilnie, Lwowie, Lublinie, Warszawie i szeregu innych miast. Odbyło się to na rozkaz gen. Sosnkowskiego, który jednak wyraźnie zaznaczył, aby działań tych nie nazywać powstaniem.

To nie jest kwestia interpretacji. Po prostu wszystkie te działania realizowano na rozkaz gen. Sosnkowskiego, który wyraźnie napisał, że podczas akcji "Burza" oddziały AK winny podejmować próby zajmowania dużych miast przed wejściem do nich bolszewików, tak by móc witać ich w nich w roli gospodarza. Rozkaz opanowywania dużych miast w ramach "Burzy" w oczywisty sposób obejmował również Warszawę, o czym jednoznacznie świadczą słowa gen. Sosnkowskiego: "Ten sposób postępowania obowiązuje również w wypadku, gdyby udało się opanować Warszawę przed wkroczeniem wojsk sowieckich".

Gen. Sosnkowski nigdy rozkazów dotyczących "Burzy" nie odwołał, w żadnym momencie też nie domagał się wyłączenia z niej Warszawy. Jest więc wielkim nadużyciem ze strony Zychowicza przywoływanie przez niego fragmentów rozkazów, gdzie Sosnkowski wypowiada się, iż jest przeciwny powstaniu powszechnemu, przy czym pomijana jest ich dalsza część, w której Sosnkowski nakazuje konsekwentnie trzymać się planu "Burza" i go realizować (zresztą ten sposób "narracji" jest przez Zychowicza stosowany nagminnie w każdej nieomal poruszanej przez niego kwestii).

Dokumenty te mają rzekomo świadczyć na rzecz tezy, iż Sosnkowski był przeciwny Powstaniu Warszawskiemu, podczas gdy w rzeczywistości dokumenty te świadczą o czymś dokładnie odwrotnym - że Powstanie Warszawskie miało być realizowane w takiej właśnie formule, w jakiej zrealizowane zostało.
 
User is offline  PMMini Profile Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej