|
|
Wojna polsko-bolszewicka 1920, Pozycja Republiki Weimarskiej
|
|
|
kiezmarski
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 14 |
|
Nr użytkownika: 47.812 |
|
|
|
Stopień akademicki: mgr inz |
|
|
|
|
pytanie jest następujące: jaka była postawa niemiec w stosunku do polski w trakcie wojny 1920 r.? spotkałem się ze zdaniem że niemcy szkodzili polsce jak mogli i wspierali sowietów; czy wobec tego teza że bitwa warszawska uratowała europę nie jest przesadzona? skoro ci których miała ona uratować wspierali stronę która miała przynieść im zagładę
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja moge tylko przytoczyc fakt, że Niemcy umożliwili pobitym wojskom sowieckim prejście granicy na swoją strone, by uciec przed Polakami. Podejrzewam, że nie robili czerwonoarmistom problemu z powrotem na wschód.
|
|
|
|
|
|
|
|
Sytuacja Niemiec była bardzo złożona. Fakt, że ten do niedawna najważniejszy gracz w Europie nie zastanawia tak mocno, kiedy popatrzy się na skutki Wielkiej Wojny. Z jednej strony Niemcy zostały mocno pokopane, przez zwycięskie mocarstwa, w tym Polskę. Nic dziwnego, że świerzo po jednej przegranej wojnie, państwo nie angażuje się w drugą. Brak wojska, brak woli walki i bardzo niestabilne rządy- to chyba główna przyczynba bierności w konflikcie. Z drugiej strony w Niemczech szaleje rewolucja. Robotnicy, dawni żołnierze i chłopi dają upust swemu niezadowoleniu. walczą o swoje- nie mają pracy, gospodarka jest zrujnowana. Rząd z jednej strony może nawet chętnie złupiłby trochę Polaków, ale boi się aneksji Niemiec przez Armię Czerw.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE spotkałem się ze zdaniem że Niemcy szkodzili Polsce jak mogli i wspierali Sowietów; To dwie różne rzeczy - szkodzenie Polsce i wspieranie Sowietów. Za najbardziej nieprzejednane wobec samego faktu istnienia państwa polskiego można uznać niemieckie kręgi militarne starej i nowej daty - tzn związane z byłą armią cesarską (jak Ludendorff) czy tworzącą się armią republiki - Reichswehrą (v. Seeckt). Jest znane powiedzenie v. Seeckta z późniejszych czasów, że samo istnienie Polski jest nie do pogodzenia z niemiecką racją stanu. Z drugiej strony to właśnie kręgi militarne proponowały aliantom "rozprawienie się" z Sowietami - za cenę - no właśnie - Poznania!
Co do oficjalnego stanowiska państwa niemieckiego - trudno w tym czasie takowe znaleźć - Niemcy były w ciężkim kryzysie: Dopiero co (poczatek 1919r) "krwawy pies kontrrewolucji" czyli Gustav Noske przy pomocy oddziałów ochotniczych - tzw. Freikorpsów zniszczył bojówki komunistyczne. W marcu 1920 r to właśnie Freikorpsy wszczęły pucz, który upadł z powodu przeciwdziałania socjalistów. Niemcy czekały jeszcze pucze komunistyczny i hitlerowski w 1923r. Jeżeli nawet zostałyby podjęte jakieś działania względem Polski i Sowietów - nie wiadomo, czy byliby chętni do ich realizacji, a na pewno znaleźliby się chętni do działań odwrotnych, jakieś strajki czy bunty, byle tylko "dokopać" przeciwnikom politycznym.
|
|
|
|
|
|
|
|
Pamiętam jeszcze z lekcji historii w liceum jak mój psor "Bidżej" mówił, że w trakcie trwania wojny polsko-bolszewickiej odbył się plebiscyt w wielu gminach Warmii i Mazur. Polska jak wiadomo totalnie przegrała ten plebiscyt. Jedną z przyczyn tego stanu rzeczy mogła być właśnie ta wojna. Ludzie woleli zagłosować za Niemcami, niż za Polską, która toczyła właśnie wojnę i było bardzo prawdopodobne, że ją przegra stając się częścią Sowieckiej Rosji. Z dwojga złego lepsze Niemcy niż państwo radzieckie.
|
|
|
|
|
|
|
kiezmarski
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 14 |
|
Nr użytkownika: 47.812 |
|
|
|
Stopień akademicki: mgr inz |
|
|
|
|
QUOTE To dwie różne rzeczy - szkodzenie Polsce i wspieranie Sowietów.
Niezgadzam się z tą tezą, latem 1920 jakiekolowiek działanie na szkodę Państwa Polskiego było wspieraniem Sowietów i na odwrót. Wojna 1920 r. to nie były przelewki. Na główne pytanie które mnie nurtuje nadal nie ma odpowiedzi. Powtórzę wiec je jeszcze raz: "czy teza że bitwa warszawska uratowała europę nie jest przesadzona?" i dodam: czy przypadkiem w wypadku klęski pod Warszawą Niemcy nie szykowali się do zajęcia Poznania, Śląska i Pomorza? (w przypadku Śląska kręgi nieoficajlne robiły to na pewno, dlatego w tych dniach wybuchło II Powstanie Śląskie); czy armia czerwona była gotowa do kolejnej wojny z Niemcami? (skoro pokonała ją stosunkowo słaba Polska); a może tu chodziło po prostu o zmowę między Rosją i Niemcami w której Niemcy nie występowli oficjalnie i coś co było wielokrotnie "ćwiczone" czyli kolejny rozbiór Polski?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Na główne pytanie które mnie nurtuje nadal nie ma odpowiedzi. Powtórzę wiec je jeszcze raz: "czy teza że bitwa warszawska uratowała europę nie jest przesadzona?" W dziale Historia alternatywna jest temat Bitwa pod Warszawą - przegrana Polaków Kol. 1234 prezentuje tam pogląd, iż jest to teza przesadzona - Niemcy już się pozbierały z "rewolucyjnego" chaosu i armia niemiecka tylko czekała - komu by tu "nakopać". Początkowo odruchowo polemizowałem z tą tezą, ale teraz, będąc o kilka książek mądrzejszy - nie wiem, czy nie ma w tym racji. W Niemczech władza była słaba, ale poparcie dla ruchów komunistycznych czy rewolucyjnej anarchii a la rok 1918 stanowczo odpływało. Gra polityczna odbywała się między socjalistami "krwawego psa kontrrewolucji", Freikorpsami i kręgami wojskowymi reprezentującymi Reichswehrę.
QUOTE czy przypadkiem w wypadku klęski pod Warszawą Niemcy nie szykowali się do zajęcia Poznania, Śląska i Pomorza? Freikorpsy czy siły miejscowe oczywiście tak, ale był też czwarty gracz - Alianci Zachodni. Wówczas Francja stanowczo przeciwstawiała się wzmocnieniu Niemiec. W Poznańskiem miała sojusznika - Narodową Demokrację, która w przypadku zajęcia Warszawy powołałaby lokalny ośrodek władzy.
Natomiast co do ew. porozumienia Niemiec i Rosji Radzieckiej już w 1920 r - trudno coś na ten temat powiedzieć. Oprócz słabości władzy w Niemczech trzeba też wziąć pod uwagę walki frakcyjne i różnice poglądów w kierownictwie Rosji Radzieckiej. Raczej panowały tam poglądy o konieczności rozpętania światowej rewolucji (próbowano wywołać rewolucję w Niemczech do 1923 r) i zwycięstwo na Polską stanowiłoby impuls do ataku na Niemcy, nie do szukania porozumienia.
Trudno polemizować z tezą, iż w przypadku przegranej Bitwy Warszawskiej mogło zdarzyć się wszystko. Przecież niejednokrotnie dochodziło do nagłej zmiany układu sił a la Układ Brzeski, czy zmiany stanowiska względem Niemiec (Lloyd George`a w Wersalu).
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|