Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
4 Strony  1 2 3 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Cep bojowy, Popularna broń husytów
     
Bober
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 49
Nr użytkownika: 3.430

 
 
post 9/02/2005, 18:33 Quote Post

Co Sądzicie o sile, szybkości i skuteczności cepa bojowego. Dla mnie to dość ciekawa broń. Czy gdyby nie ta broń bitwy husytów nie wyglądałyby troche inaczej?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
Horator
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 125
Nr użytkownika: 3.069

 
 
post 9/02/2005, 22:01 Quote Post

Jest to broń niezwykle łatwa w urzyciu a jednocześnie prosta w budowie iprodukcji.Nawed jak by się zepsuła t się szło na 10 minut do lasy ze sznurem lub łańcuchem i wracało z pięknym (może lekko nie oszlifowanym)orężem. biggrin.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
Horator
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 125
Nr użytkownika: 3.069

 
 
post 9/02/2005, 22:02 Quote Post

Zaś jeśli chodzi o historie bitew to była to broń idealna dla walczących o ideologie husytów.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
EMEF
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 134
Nr użytkownika: 2.101

Zygmunt Gumopodjadacz
Zawód: Gimnazjalista
 
 
post 10/02/2005, 13:48 Quote Post

Taki cep podobny chyba byl w walce do walki berdyszem, chociaz moze sie myle. Taki cep np. z kolcami to byla smiercionosna bron. A technika walki husytow nigdy by nie ulegla zmianie bo oni wyznwali zasade [COLOR=red][B][I][U][SIZE=14]CCCP!!!!!!
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
sarna23
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 160
Nr użytkownika: 1.981

 
 
post 10/02/2005, 18:46 Quote Post

prosta - jak budowa cepa - jego budowa, oraz obsługa nie wymagajaca przeszkolenia - na wsiach się tego sprzętu -nie bojowego ale... - uzywało się często.
Prosty i łatwy w obsłudze, brak przeszkolenia - to zdecydowane atuty, gdyby oddziały cepników połączyć z jakimś innym - bardziej rozwiniętym - topornicy czy cuś takiego, mogłaby wyjść niezła śmiercionośna machina tongue.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
Bober
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 49
Nr użytkownika: 3.430

 
 
post 11/02/2005, 15:09 Quote Post

Odziały cepników były wspomagane przez wozy bojowe które były ronież innowacją wprowadzoną właśnie przez husytów. Dochodzi jeszcze motyw ceny. Taki cep mógł sobie sprawić każdy nawet najbiedniejszy wojownik.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
EMEF
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 134
Nr użytkownika: 2.101

Zygmunt Gumopodjadacz
Zawód: Gimnazjalista
 
 
post 11/02/2005, 19:32 Quote Post

Jesli porwac by walki armie zlozona z mieszkancow kilkudziesieciu wsi ( a zalozmy ze wies liczy srednio 100-200 osob) powstala by potezna machina wojenna, zdolna zmiesc z powierzchni ziemi wszystkich. Moze z wyjatkiem ciezkiej jazdy, bo aby powstrzymac ciezka jazde potrzeba chyba tylko ciezkiej jazdy lub pikinierow albo swietnych lucznikow.
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
corvinus
 

Googlomaniak
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.360
Nr użytkownika: 324

 
 
post 11/02/2005, 19:59 Quote Post

QUOTE
Odziały cepników były wspomagane przez wozy bojowe które były ronież innowacją wprowadzoną właśnie przez husytów


Cepnicy nie byli wspomagani przez wozy bojowe..po prostu podstawą taktyki husytow była obrona taboru a w skład obsady taboru wchodzili między innymi żołnierze uzbrojeni w cepy. Załogę każdego wozu bojowego tworzyło:
4-8 kuszników
6-8 uzbrojonych w broń drzewcową (najczęściej piki i cepy)
2 uzbrojonych w ręczną broń palną
2 pawężników
2 woźniców

Z czasem kiedy husyci z "rycerzy bożych" przekształcili się głównie w najemników pojawili się wśród nich w większej ilości żołnierze uzbrojeni w halabardy i wielkie miecze przeznaczeni do zwalczania rycerstwa, któremu udało się wedrzeć do taboru..

user posted image
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
EMEF
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 134
Nr użytkownika: 2.101

Zygmunt Gumopodjadacz
Zawód: Gimnazjalista
 
 
post 12/02/2005, 14:26 Quote Post

Ladny obrazek panie doktorze habilitowany Corvinusie.
A niejaki MacDwain to bardzoooooo krytykowal halabrde. Chyba jednak nadawala sie do walki z rycerstwem.
Takie tabory musialy byc potezna fortyfikacja. Na pewno ciezko bylo pokonac wosjko zamkniete w takim koleczku zrobionym z wozow.
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
corvinus
 

Googlomaniak
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.360
Nr użytkownika: 324

 
 
post 12/02/2005, 19:49 Quote Post

QUOTE
A niejaki MacDwain to bardzoooooo krytykowal halabrde. Chyba jednak nadawala sie do walki z rycerstwem.

Ano całkiem niesłusznie, halabarda stanowiła przecież ( do połowy XV wieku) podstawowy oręż prawie niezwyciężonych wtedy Szwajcarów..

QUOTE
Na pewno ciezko bylo pokonac wosjko zamkniete w takim koleczku zrobionym z wozow.

Szyk kręgu występował ale częstsze były różne formy czworoboku.

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
Bober
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 49
Nr użytkownika: 3.430

 
 
post 12/02/2005, 19:57 Quote Post

Aby pokonać taki tabor należłoby zaatakować z zaskoczenia dopóki nie zdąży się uformować. W przeciwnym razie bitwa pzredłużyłaby się w nieskończoność a każda szarża na tabor powodowałaby ogromne straty.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
Wulf
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 181
Nr użytkownika: 3.409

 
 
post 13/02/2005, 10:23 Quote Post

Walka z husytami miała jeszcze jeden aspekt.
Oni byli fanatyczni. O ile rycerz katolicki myślał o przeżyciu o tyle husyta juz mniej.
Cep bojowy miał jedną zaletę poza prostotą użycia.
Faktem jest, że robiło je się szybko, łatwo i dość prosto. Armię cepników można było stworzyć w krotkim czasie.. straty w szeregach szybko się wyrównywały.
Braki w wyszkoleniu bojowym rekompensowało jedno... ilość. Jeden świetnie wyszkolony rycerz nie ma szans w starciu z bandą cepników.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
EMEF
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 134
Nr użytkownika: 2.101

Zygmunt Gumopodjadacz
Zawód: Gimnazjalista
 
 
post 13/02/2005, 12:24 Quote Post

QUOTE
Ano całkiem niesłusznie, halabarda stanowiła przecież ( do połowy XV wieku) podstawowy oręż prawie niezwyciężonych wtedy Szwajcarów.
A piki to co? Gdyby nie piki to szwajcarska piechota nie powstrzymywalaby takich szarz ciezkozbrojnego rycerstwa. Taki las pik to uuuuuuuuuu. wacko.gif nie przyjemna sprawa
Swieta racja Wulf, kilku cepnikow, jeszcze upitych bimbrem i na pewien czas mamy spore zamieszanko podczas bitwy. Niejeden rycerz padnie...
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
corvinus
 

Googlomaniak
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.360
Nr użytkownika: 324

 
 
post 13/02/2005, 12:34 Quote Post

QUOTE
A piki to co?

Nic. W okresie o którym pisałem Szwajcatrzy pik jeszcze nie używali.

QUOTE
Gdyby nie piki to szwajcarska piechota nie powstrzymywalaby takich szarz ciezkozbrojnego rycerstwa

Jak widać jednak im się ta sztuka udawała bez pik...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
corvinus
 

Googlomaniak
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.360
Nr użytkownika: 324

 
 
post 13/02/2005, 14:18 Quote Post

QUOTE
Braki w wyszkoleniu bojowym rekompensowało jedno... ilość. Jeden świetnie wyszkolony rycerz nie ma szans w starciu z bandą cepników

To dość powszechna opinia ale niestety błedna - krzyżowcy na ogół mieli nad husytami znaczną przewagę liczebną (np. pod Usti w 1426 roku nawet około 3:1)
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

4 Strony  1 2 3 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej