|
|
Suwerennosc rzadu "londynskiego"
|
|
|
|
Wiadomo, ze rząd lubelski, warszawski suwerenny nie był. A był nim rząd na uchodźstwie? Czy to nie Francuzi decydowali, kto może, a kto nie może być prezydentem czy premierem. A potem Churchill pozbawił Sosnkowskiego stanowiska wodza naczelnego. O tym co maja robić wojska owego rządu też decydował kto inny. czy to był rząd suwerenny czy wasalny?
|
|
|
|
|
|
|
|
Ciekawe porównanie. Z jednej strony porównujemy rząd nie w pełni suwerenny, który musiał uzgadniać niektóre propozycje personalne z "rządem" kolaboracyjnym, złożonym z agentów mianowanych przez agresora.
Sugeruje ponowne, staranne przeczytanie postu wprowadzjacego. Nie ma tam zadnych porownan. Moderator N_S
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 29/07/2012, 14:50
|
|
|
|
|
|
|
|
W sumie żaden emigracyjny ośrodek władzy nie jest suwerenny i niezależny. Może nazwać się rządem tylko ze względu na posiadanie uznania przez państwa trzecie bo nie ma żadnej realnej kontroli nad własnym terytorium i własnymi obywatelami bez takowego uznania. Siłą rzeczy nie może podejmować suwerennych decyzji - bo jak takowe podejmuje, wbrew interesom państw, które go "goszczą" i umożliwiają mu funkcjonowanie to może to się skończyć na wycofaniu poparcia i wtedy taki "rząd" co najwyżej może stać się "klubem towarzyskim". Albo i gorzej - bo można ich np. po prostu "internować".
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 29/07/2012, 14:49
|
|
|
|
|
|
|
GG - 5024047
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 75 |
|
Nr użytkownika: 80.860 |
|
|
|
Micha³ Depta |
|
Stopień akademicki: Licealista |
|
Zawód: Uczen |
|
|
|
|
Rząd Polski na Uchodźstwie był jak najbardziej suwerenny i niezależny. Brytyjczycy i Francuzi uznawali go nawet za przyszłe struktury władzy powojennej Polski. To właśnie dzięki rządowi w Londynie możliwe było działanie Polskiego Państwa Podziemnego. Natomiast wszystkie działania, które pełniliśmy przy państwach zachodnich, wynikały z zawartego wcześniej sojuszu.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(GG - 5024047 @ 23/01/2013, 20:04) Rząd Polski na Uchodźstwie był jak najbardziej suwerenny i niezależny. Brytyjczycy i Francuzi uznawali go nawet za przyszłe struktury władzy powojennej Polski. To właśnie dzięki rządowi w Londynie możliwe było działanie Polskiego Państwa Podziemnego. Natomiast wszystkie działania, które pełniliśmy przy państwach zachodnich, wynikały z zawartego wcześniej sojuszu.
Rząd londyński (emigracyjny) był quasi-suwerenny. W pierwszym okresie (1939-1940) największe ingerencje poczyniła Francja, zaś po jej upadku - Wielka Brytania.
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 24/01/2013, 15:41
|
|
|
|
|
|
|
|
W kwestii rządu londyńskiego, był w takim stopniu suwerenny, w jakim było to możliwe w określonych warunkach, i w 1939, i później. Akurat powoływanie się na interwencję francuską - cóż: Francuzi nie wyznaczyli prezydenta, ani premiera. Kwestie osobowe były sprawą polską. Raczej wskazali z kim nie będą współpracować, a raczej nieuznawać - jakiegokolwiek rządu powołanego przez Wieniawę, w końcu rząd polski miał działać na terytorium francuskim i w ścisłej współpracy z Francją. Natomiast do 1943 r. uważam, że były podstawy do oczekiwania, że powtórzy się scenariusz I wś, tak do operacji charkowskiej po bitwie pod Kurskiem.
|
|
|
|
|
|
|
GG - 5024047
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 75 |
|
Nr użytkownika: 80.860 |
|
|
|
Micha³ Depta |
|
Stopień akademicki: Licealista |
|
Zawód: Uczen |
|
|
|
|
Moim zdaniem tak czy tak zdecydowanie najlepszy był Rząd Londyński, ponieważ zakładał niepodległość Polski i naprawdę mu na tym zależało
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Moim zdaniem tak czy tak zdecydowanie najlepszy był Rząd Londyński, ponieważ zakładał niepodległość Polski i naprawdę mu na tym zależało.
Jakie są przykłady tych działań?Optowanie za linią Curzona?postępowanie w sprawie Katynia?zachowanie podczas konferencji w Teheranie?Wyjaśnienie "katastrofy" gibraltarskiej?
QUOTE Rząd Polski na Uchodźstwie był jak najbardziej suwerenny i niezależny. Brytyjczycy i Francuzi uznawali go nawet za przyszłe struktury władzy powojennej Polski. To właśnie dzięki rządowi w Londynie możliwe było działanie Polskiego Państwa Podziemnego. Natomiast wszystkie działania, które pełniliśmy przy państwach zachodnich, wynikały z zawartego wcześniej sojuszu.
Dlatego w sposób "demokratyczny" i konstytucyjny pozbawiono gen. Wieniawę-Długoszowskiego stanowiska prezydenta?
|
|
|
|
|
|
|
|
Może to i lepiej; Wieniawa był pijakiem i wirachą, a nie politykiem. Osobiście go lubię, ale; Takiego Prezydenta to bym nie chciał. Co Mościckiemu strzeliło do łba z taką nominacją, to nie rozumiem.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Może to i lepiej; Wieniawa był pijakiem i wirachą, a nie politykiem. Osobiście go lubię, ale; Takiego Prezydenta to bym nie chciał. Co Mościckiemu strzeliło do łba z taką nominacją, to nie rozumiem.
Mimo wszystko jako ambasador we Włoszech się sprawdził. Wieniawa był tylko przykładem ten ingerencji w naszą suwerenność przez sojuszników. To tak jakby w 39 r. Hitler obiecał sojusz a jako warunek postawił Walerego Sławka jako prezydenta. Było sporo sytuacji, gdy rząd polski w Londynie czuł się trochę jako intruz, jako "zło konieczne".
|
|
|
|
|
|
|
|
Już w Paryżu tak się czuł.
Że niby Wieniawa w Italii się sprawdził? Niby jak? Że go tam lubili? Bo miał naturę południowca. Kuba już mu nie spasiła.
|
|
|
|
|
|
|
|
W Itali Wieniawa nie pił. Wrócił do pionu. Kuba była poniżej jego kompetencji. A pamietaj, że wcześniej potrafił porozumieć sie z Sikorskim, co sanacyjni brali mu za zdradę. Co do samobójstwa, to róznie widzi sie jego powody. Tez i taki, ze zabezpieczył byt rodzinie, a nie wiedząc, że jest wbrew swojej woli zawadą dla nowej władzy, sie usunął pro publico bono.
Ten post był edytowany przez balum: 11/07/2013, 7:08
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE W Itali Wieniawa nie pił. Wrócił do pionu. Kuba była poniżej jego kompetencji. A pamietaj, że wcześniej potrafił porozumieć sie z Sikorskim, co sanacyjni brali mu za zdradę. Co do samobójstwa, to róznie widzi sie jego powody. Tez i taki, ze zabezpieczył byt rodzinie, a nie wiedząc, że jest wbrew swojej woli zawadą dla nowej władzy, sie usunął pro publico bono.
Dokładnie tak to przedstawiono w książce "Wieniawa pierwszy ułan Drugiej Rzeczpospolitej". Natomiast co do podejścia do rządu londyńskiego mam takie wrażenie, że jak coś szło nie po myśli Churchilla to próbował dopiec polskim premierom, wymóc na nich presję i skłonić do tego by postąpili tak jak on chce, co niekoniecznie było dobre z naszej polskiej perspektywy.
Ten post był edytowany przez mate21: 11/07/2013, 16:23
|
|
|
|
|
|
|
|
A dlaczego Churchill miałby robić inaczej? Przecież on był premierem Brytanii, nie Polski! Nb. to, co nam "proponował" (bądź "chciał wymusić") wcale niekoniecznie musiało być "złe" z naszego punktu widzenia.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|