|
|
Usama ibn Ladin, 1957 - 2011
|
|
|
Pan Szpieg
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 90 |
|
Nr użytkownika: 72.473 |
|
|
|
Stopień akademicki: |
|
Zawód: BANITA |
|
|
|
|
Witam państwa. Jak wiemy dziś w nocy zginął przywódca Al - Kaidy Osama bin Laden. Chciałbym poznać wasze opinie na temat możliwej reakcji terrorystów na tą śmierć. Czy rozpadnie się? Może przejmie ją ktoś inny i będzie się mścić? Zapraszam do dyskusji!
|
|
|
|
|
|
|
|
Dla mnie to trochę śmieszne jak Amerykanie się podniecają faktem że zabili człowieka. Przypomina mi to mentalność westernowsych kowbojów.
A najlepsze jest to że dokonali tego po prawie 10 latach polowania z wykorzystaniem zasobów największego mocarstwa w historii i zdobyczy techniki o jakich nie śniło się Wyatt'owi Earp. Dla mnie to raczej powód dla wstydu niż ogólnonarodowemu świętowaniu.
|
|
|
|
|
|
|
|
Tak. Wyglada, ze nawet nie próbowali go ując i osądzić. Moze nie mieli dowodów jego winy? A co sie zmieni? Niewiele. Al-kaida to organizm rozproszony. To się nie rozpadnie. Osama od lat zajmował sie ukrywaniem, nie kierowaniem.
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam I mamy kolejnego świętego, o przepraszam męczennika za sprawę. I jak napisał Kolega Balum to będzie już samo się nakręcało i działało, a Osamo był tylko symbolem, ciekawe tylko czy za lat dzięsiat będzie odbierany jak Che Gevara dzisiaj przez młodzież islamską.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(balum @ 2/05/2011, 8:04) Tak. Wyglada, ze nawet nie próbowali go ując i osądzić. Moze nie mieli dowodów jego winy?
A może żywy był niewygodny, i mógł złożyć obciążające kogoś zeznania ? Dlaczego wymordowano też z zimna krwią towarzyszących mu ludzi (w tym syna) ? Poza tym - w ciągu ostatnich 20 lat bodajże dwukrotnie media donosiły o jego śmierci - czy ktoś widział ciało ? Mimo, iż ponoć (błyskawicznie) wykonano test na DNA, to czy kategorycznie można wykluczać sobowtóra ?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(ciekawy @ 2/05/2011, 7:19) QUOTE(balum @ 2/05/2011, 8:04) Tak. Wyglada, ze nawet nie próbowali go ując i osądzić. Moze nie mieli dowodów jego winy?
A może żywy był niewygodny, i mógł złożyć obciążające kogoś zeznania ? Dlaczego wymordowano też z zimna krwią towarzyszących mu ludzi (w tym syna) ? Poza tym - w ciągu ostatnich 20 lat bodajże dwukrotnie media donosiły o jego śmierci - czy ktoś widział ciało ? Mimo, iż ponoć (błyskawicznie) wykonano test na DNA, to czy kategorycznie można wykluczać sobowtóra ?
Witam Tak tak to na pewno był klon..... A tak poważnie to informację potwierdziły jakieś czynniki oficjalne np. CIA, sekretarz obrony czy Biały Dom?
Inna sprawa czy Osama dał by się złapać żywcem?
|
|
|
|
|
|
|
|
Biały Dom potwierdził . Myślę że pozwoli to wycofać się wojskom USA z Afganistanu
|
|
|
|
|
|
|
|
Śmierć Osamy nie ma praktycznego wpływu ale jest symbolem i odpowiednio wykorzystana może być symbolem. Daje sygnał że nie ważne jak długo się ukrywasz, zginiesz, pokazuje że ten kto rozpoczyna wojnę z USA kiedyś przegra, a pamiętamy opinię kogoś kto już kiedyś przygotowywał spektakularny atak na USA, a dysponował o wiele większym potencjałem bo swojego kraju.
Tak naprawdę Al-Kaida czy jakakolwiek inna organizacja terrorystyczna nie jest zagrożeniem i da się ich pokonać militarnie, jest tylko jeden problem a w zasadzie dwa. Jest to długotrwałe a więc i drogie, droższe niż wojna między dwoma krajami.
|
|
|
|
|
|
|
|
Przede wszystkim to zwycięstwo Obamy pomimo tego że jest tyko symboliczne. Bardzo na tym teraz zyska. Terroryzm jest jednak bardzo stary i Bin Laden to tylko jego mała część, nie da się go zniszczyć. Tak czy siak, gratuluje. Sprawiedliwości stało się zadość
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Tak naprawdę Al-Kaida czy jakakolwiek inna organizacja terrorystyczna nie jest zagrożeniem i da się ich pokonać militarnie Militarnie, to mozna pokonac jakieś państwo. Terroryzmu militranie pokonac sie nie da.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(ciekawy @ 2/05/2011, 7:19) Poza tym - w ciągu ostatnich 20 lat bodajże dwukrotnie media donosiły o jego śmierci - czy ktoś widział ciało ? Mimo, iż ponoć (błyskawicznie) wykonano test na DNA, to czy kategorycznie można wykluczać sobowtóra ? Dokładnie. Takie rewelacje bywały już ogłaszane kilka razy.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Militarnie, to mozna pokonac jakieś państwo. Terroryzmu militranie pokonac sie nie da.
Jak najbardziej da, czego dowodzi Irak. Problem jest innej natury, na terenie ilu państw i jak długo musiały by działać wojska, jakie byłyby tego koszty.
Nie sam fakt pokonania czy możliwość więc jest tu problemem do rozwiązania bo wszelkie bojówki czy partyzantki da się pokonać bez problemu, kwestia czasu i zaparcia się na ich rozbicie.
Dowodzi tego Irak, w Afganistanie za Sowietów to nie partyzanci a sytuacja gospodarcza zmusiła ZSRR do wycofania.
W Wietnamie po ofensywie Tet Vietcong został rozbity a NVA zmuszona do wycofania, przegrano politycznie a bez wsparcia USA, ARVN nie mogła sobie poradzić.
Liban 2006, gdyby nie naciski na Izrael oraz błędy dowództwa, Hezbollah długo by nie wytrzymał.
I można by tak pewnie wymieniać.
QUOTE Poza tym - w ciągu ostatnich 20 lat bodajże dwukrotnie media donosiły o jego śmierci - czy ktoś widział ciało ? Mimo, iż ponoć (błyskawicznie) wykonano test na DNA, to czy kategorycznie można wykluczać sobowtóra ?
W wypadku testu DNA, owszem kategorycznie można wykluczać sobowtóra. Poza tym sama pompa świadczy o tym że go zabito. Wcześniej takowej pompy nie było.
Ten post był edytowany przez Damian90: 2/05/2011, 9:24
|
|
|
|
|
|
|
|
Oszz....ludzie! Przecież "terroryzm" to określenie techniczne, a nie nazwa partii lub innej grupy ludzi. Pokonać można TERRORYSTÓW- np. za pomocą własnego, skuteczniejszego terroru
|
|
|
|
|
|
|
|
Wykonanie wyroku, na mordercy kobiet i dzieci, budzi w mym sercu radość, szkoda, że tak późno, ale jak to mówią, lepiej późno, niż wcale.
|
|
|
|
|
|
|
|
Oczywiście śmierć Bin Ladena (o ile to był on, faktycznie było wcześniej już kilka fałszywych alarmów, choć żaden nie dotyczył bezpośredniej akcji sił specjalnych i możliwości zbadania zwłok) jest najlepszym rozwiązaniem dla Amerykanów.
W idealnym świecie gość zostałby schwytany, po czym ośmieszony na procesie, w wyniku czego jego wpływ na radykałów islamskich by spadł - sam zaś spędziłby resztę dni na dożywociu (broń boże kara śmierci!).
W świecie realnym, zaraz po schwytaniu go żywcem zaczęłaby się medialna jatka, w ramach której dokumentnie przewalcowano by, czy może on być przetrzymywany w Gitmo, czy może gdzie indziej. Kolejną porażką byłaby próba ustalenia, gdzie robić proces (Europa chciałaby Genewy, której nie uznaje USA - USA z kolei nie mogłoby sobie pozwolić na normalną procedurę sądową)... cały ten cyrk trwałby ze dwa lata, przez które Bin Laden miałby niewiarygodną prasę.
USA przerobiła lekcję Saddama - tam i tak było lepiej, bo można było go oddać Irakijczykom, którzy bez zbędnych ceregieli wydali wyrok śmierci. Tu by tak łatwo nie było.
Dlatego potraktowanie sprawy jako równania rachunków było dla nich najlepszym wariantem - oczywiście, w całej puli wariantów kiepskich, gorszych i słabych, bo 10 lat opóźnienia w żadnym wypadku nie wygląda imponująco. Tym niemniej - nieuchronność takiego wyrównywania rachunków z pewnością jest dobrze przyjmowana przez własne społeczeństwo.
Ten post był edytowany przez Baszybuzuk: 2/05/2011, 10:24
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|