|
|
Pochod Pierwszomajowy
|
|
|
|
Dziś z perspektywy czasu nie żałuję decyzji. Aby osiągnąć sukces, a więc i dobrze zarabiać trzeba mieć po pierwsze ogromny fart, a po drugie ogromny talent. Nie urządzał mnie ani wielu spośród moich znajomych wybór akademii muzycznej, bo perspektywy po niej, a więc i zarobki naprawdę mają wiele do życzenia.
QUOTE kariera w świecie, gdzie zarobki nie przyczyniają się do depresji stoi przed tobą otworem. Nie jestem głupi, i nie rezygnowałbym z jak Ci się wydaje zagranicznych perspektyw. Aby dostać szansę wyjazdu trzeba być naprawdę świetnym instrumentalistą. Prostą rzeczą nie jest nawet dostanie się do zwykłej drugorzędnej filharmonii, w której na jedno miejsce potrafi przypadać kilkudziesięciu muzyków. Dlatego nieadekwatne do dzisiejszych realiów zarobkowych, płace lekarzy nie powinny być tak wysokie. Owszem, przy wysokim PKB te płace są jak najbardziej odpowiednie do wykształcenia czy jego kosztów. Jednak dzisiaj przy średnich zarobkach na poziomie 2500 zł, i pensji minimalnej wynoszącej 1300 zł, kilkunastotysięczne wynagrodzenia są zdecydowanie za wysokie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Jeśli mogę zapytać, z czego planujesz się utrzymywać, chyba że już to robisz? Nie wiem profesja skrzypka daje kokosy, ale to już lepszy fach niż posiada większość obecnych absolwentów uniwersytetów i daje możliwość kariery w UE. Przykładowo moje wykształcenie, samo w sobie, wcale nie otwiera mi drogi za granicę
|
|
|
|
|
|
|
|
Tyle, że Twoje wykształcenie otwiera Ci drogi w Polsce. O aplikację lada dzień nie będzie już tak trudno, a zawsze pozostaje Ci szkoła oficerska policji (co daje bardzo porządne zarobki i możliwości awansów). Studiuję na wydziale wokalnym akedemii, bo z takim wykształceniem prościej jest o dobrze płatną pracę. Co ciekawe, na ten kierunek nie trzeba mieć dyplomu średniej szkoły muzycznej, bo przyjmują także osoby z ulicy(np. Małgorzata Walewska). Profesja skrzypka nie daje kokosów jak mówisz, wielu kierunków uniwersyteckich daje perspektywy znacznie lepsze. Podczas wyboru studiów naprawdę dobrze przeanalizowałem za i przeciw, i znam realia jakie panują po większości kierunków na akademii.
|
|
|
|
|
|
|
|
Zajmujecie sie swoimi sprawami. Kieruje wami egoizm "Mam wszystko gdzies byle mi bylo dobrze". Zobaczycie, jeszcze kidys obudzicie sie z reka w nocniku ale wtedy bedzie za pozno! W niektorych chorych umyslach juz rodza sie takie sztanskie pomysly: http://forum.historia.org.pl/index.php?sho...&st=30&start=30 Przeczytajcie i zastanowcie sie nad chwie czym to grozi!
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(The Robin Hood) Przeczytajcie i zastanowcie sie nad chwie czym to grozi! Obniżenie wieku wyborczego? Pewnie do zwycięstwa socjalizmu. Ograniczenie praw wyborczych lub wprowadzenie cenzusu? Pewnie do Chile, lub XIX wiecznej Anglii. Czyli, koniec końców, dla każdego miłośnika zabawek politycznych coś miłego.
|
|
|
|
|
|
|
|
Mialem na mysli pomysly Gregskiego i Tomasza N.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(The Robin Hood @ 7/05/2010, 19:43) Zajmujecie sie swoimi sprawami. Kieruje wami egoizm "Mam wszystko gdzies byle mi bylo dobrze". Zobaczycie, jeszcze kidys obudzicie sie z reka w nocniku ale wtedy bedzie za pozno!
Kieruje mną "tumiwisizm". Za dużo mam lat by sie bawić w ideologie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Niestety, Robin Hoodzie, muszę Cię prosić o wybaczenie. Nie było mnie na pochodzie, ponieważ nie miałem dostatecznej ilości jajek i pomidorów.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(The Robin Hood @ 7/05/2010, 19:56) Mialem na mysli pomysly Gregskiego i Tomasza N.
Prawo wyborcze dla tylko dla tych, którzy płacą podatek dochodowy?
Prawidłowo. Z wyjątkami.
|
|
|
|
|
|
|
|
Robinie moge Cie ponownie prosic o wyjasnienie co powoduje Twoja wyjatkowa troske o robotnikow i wystepowanie w ich imieniu ? Nadal nie otrzymalem odpowiedzi na pytanie co Cie z ta klasa ludzi laczy i co Cie upowaznia np.do napominania nas jak mamy spedzac swoj wolny czas? Ufam ze Twoja polityczna indoktrynacja jest poparta jakimis empirycznymi doswiadczeniami?.Ile lat przepracowales fizycznie?W ilu zakladach pracy?Co Cie na codzien laczy z robotnikami?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(The Robin Hood @ 7/05/2010, 19:43) Zajmujecie sie swoimi sprawami. To chyba naturalne, że dbamy o swoje interesy?
CODE Kieruje wami egoizm "Mam wszystko gdzies byle mi bylo dobrze".
Poczytaj nasze wypowiedzi w innych tematach, to zmienisz zdanie (przynajmniej o części luda).
CODE Zobaczycie, jeszcze kidys obudzicie sie z reka w nocniku ale wtedy bedzie za pozno!
I przyjdzie NKWD i nas wszystkich rozstrzela-masz rację, trzeba się pilnować!
CODE W niektorych chorych umyslach juz rodza sie takie sztanskie pomysly: [url=http://forum.historia.org.pl/index.php?showtopic=11454&st=30&start=30]http://forum.historia.org.pl/index.php?sho...&st=30&start=30[/url] Przeczytajcie i zastanowcie sie nad chwie czym to grozi!
Niczym? Mariusz-dołączam się do pytania. A, ciebie też zapytam-ty w jakiej branży pracujesz? Wiesz, jesteś chłopem, robotnikiem czy burżujem? Czy może zdegradowanym do roli chłopa/robotnika burżujem? Tak z ciekawości. Ja obecnie się uczę, ale pochodzę z "chłopów-szlachty" (zabierali majątki po powstaniach itd)-a jakoś aż tak bardzo, jak nasz drogi Robin się nie martwię.
|
|
|
|
|
|
|
|
Nawiązując do pochodu majowego, chciałbym Wam polecić ten artykuł: http://wyborcza.pl/1,75480,7832556,Niewolnicy_PRL.html
QUOTE Jechali prawie dobę w bydlęcych wagonach. Po drodze zabierali kolejnych nastolatków, najwięcej w Rzeszowie. Dojechali do Fortu Traugutta przy Dworcu Gdańskim w Warszawie.
Dzień zaczynał się o piątej rano. Spali na siennikach ze słomy, w namiotach w nocy było zimno, a o świcie biegli umyć się w korycie pod gołym niebem. Z rury lała się zimna woda.
Potem odgruzowywanie Warszawy. Na Marszałkowskiej ładowali gruz do wózków, które potem po torach pchali kilka kilometrów - dopiero później wynajęto konie od prywaciarza. Po pracy od noszenia cegieł nie mógł wieczorem rozprostować dłoni.
- Jedzenie było makabryczne - zapamiętał. - Rano kawa zbożowa, kanapki ze smalcem i skwarkami. A na obiad kasza z sosem i gotowana słonina. Nie chciało mi to przejść przez gardło, pieniło się w ustach.
- Tresowali nas - jak idąc do roboty, zmyliłem krok marszowy, to musiałem za karę biegać wokół kompanii.
QUOTE Ryznar obozowe życie zapamiętał inaczej. Rano: czarna kawa, chleb i marmolada, a potem wszystkich wieźli do huty nazwanej imieniem Bolesława Bieruta.
- We dwóch ładowaliśmy przez kilkanaście godzin cement - wspomina Władysław Ryznar. - Nosiliśmy 50-kilowe worki - a przecież mieliśmy dopiero 17 lat. Pracowaliśmy bez przerwy od 8 rano do 18, kiedy przychodziła druga zmiana.
Życie robotników za komunizmu
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|