|
|
Bitwa pod Cecorą w 1620 r.
|
|
|
Girej
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 66 |
|
Nr użytkownika: 10.558 |
|
|
|
Tomek H. |
|
Zawód: uczeñ |
|
|
|
|
pod piławcami nie było posplitego ruszenia ale dość licznie prezentowały się poczty magnackie i liczna grupa braci szlacheckich uciekających przed czernią kozacką
|
|
|
|
|
|
|
Musashi
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 24 |
|
Nr użytkownika: 709 |
|
|
|
Stopień akademicki: Inzynier |
|
Zawód: Informatyk |
|
|
|
|
QUOTE(corvinus @ 19/12/2005, 10:01) Podstawowym opracowaniem do tej bitwy jest praca Ryszarda Majewskiego "Cecora. Rok 1620" (MON, Warszawa 1970). Zamieściłem króciutki opis wydarzeń w topicu " Historia Chanatu Krymskiego" (post nr 7) Dziękuję. Więc z tego co przeczytałem wynika, że Polaków nie było wcale 4 razy mniej, niż Turków i Tatarów (10000 Polaków przeciwko 12000 Tatarów i 6000 Turków). Po prostu pech z tym wąwozem
|
|
|
|
|
|
|
|
heh no to sobie popili i przestraszyli się chana tatarskiego, który rzekomo chciał zaatakować ich pod piławcami.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Dziękuję. Więc z tego co przeczytałem wynika, że Polaków nie było wcale 4 razy mniej, niż Turków i Tatarów (10000 Polaków przeciwko 12000 Tatarów i 6000 Turków). Po prostu pech z tym wąwozem
Kilka przyczyn. Oddział osłaniający tabor na polskim prawym skrzydle składał się częściowo z Mołdawian hospodara Grazziniego, którzy w krytczcznym momencie przeszli na stronę nieprzyjaciela. Oczywiście można wskazać na również na błędy polskiego dowództwa - brak rozpoznania terenu bitwy oraz niewydzielenie głownego odwodu, ale decydujące było chyba to, że Żółkiewski to już nie ten sam hetman co pod Kłuszynem i nie starczyło mu energii i siły aby narzucić wojsku dyscyplinę.
|
|
|
|
|
|
|
|
Najbardziej psychologicznie destrukcyjna role odegral chyba jedna z glownych postaci tej wyprawy - ks. Korecki ktory jako jeden z pierwszych uciekl z obozu pod Cecora po pierwszej fazie bitwy. Sprowadzony do obozu po nieudanej ucieczce przez rzeke zarzucil publicznie probe ucieczki Zolkiewskiemu (sic!). A Zolkiewski przeszedl na tym do porzadku dziennego. Nie trzeba wspominac ze wojsko odebralo to zachowanie jednoznacznie.
|
|
|
|
|
|
|
|
żółkiewski miał już swoje lata. to troche był błąd, że hetmani byli dożywotni. bo np taki (nie pamiętam który) potocki był hetmanem i już w podeszłym wieku tylko tytularnym, bo nie jeździł na wyprawy wojenne.
|
|
|
|
|
|
|
|
Cecora ma niewiele tajemniec ( nie to co Batoh) ale to i tak jak dla mnie jedna z najbardziej szokujacych klęsk wojsk Rzeczpospolitej. Żałosny był koniec wielkiego hetmana, zwyciężcy spod Kłuszyna. Relacje wskazują na to, że Żółkiewski niczym kapitan tonacego okętu, po rozgromieniu taboru, odmówił ucieczki w granice oddalonej o 10 km Rzeczpospolitej. Przebił szablą swego konia i w towarzystwie tylko 13 osób zdał się na sąd boży. Jego ciało, z odrabana prawą ręką i głęboką raną głowy, znaleźli po feralnej nocy Tatarzy. Ucieli głowę aby następnie przesłać ją padyszachowi aby zawisła w pałacu sułtana. Ponoc sułtan Osman II idąc na modły do meczetu przyglądał się głowie Żółkiewskiego dumajac nad zmiennością losów wojen.( głowę ostatecznie wykupiła Regina Żółkiewska grzebiąc ją wraz z ciałem w Żółkwi). Wszystko wskazuje na to, że Żółkiewski chciał zginąć. Towarzyszący mu Koniecpolski dostał się przecież do niewoli, w której zresztą był zegarmistrzem. Tatarzy bez potrzeby nie zabijali, licząc na sowity okup.
Defetyzm, rezygnacja, starcze kunktatorstwo, łagodność a raczej patologiczny brak zdecydowania cechowały Zółkiewskiego od samego początku tej wyprawy. Na dodatek próbował się bawić się w polityka co mu zupełnie nie wychodziło. Czemu nie uderzył ( a dostał królewski rozkaz, nalegał na to Grazziani)) od razu na Skinder pasze, wykorzystując zaskoczenie i początkowo przewagę liczebną? Przecież "głód bitwy" typowy dla staropolskiej sztuki wojennej decydował tak jak pod Kłuszynem o niebywałych sukcesach naszych wojsk. W dodatku w tym okresie Dewlet Girej skłócił się z murzą Kantymirem, a Tatarzy nie połączyli się jeszcze z Turkami A jeśli już zdecydował się na bitwe obronno-zaczepną to czemu nie oszańcował przeprawy przez Prut, budując solidny most? Pomijając ewidentne błędy na polu bitwy ( brak odwodu - błąd kardynalny !!), brak elastyczności dochodzimy do kwestii autorytetu dowódczego. Jest to o tyle istotne, iż w XVII stuleciu dowódcy, szczególnie jazdy, to był zbiór silnych indywidualności, sobiepanów. A od Żółkiewskiego się jego pułkownicy albo się odwrócili ( jak weteran spod Kłuszyna Mikołaj Struś) albo nienawidzili ( jak Kazanowski, szkoda że go Chodkiewicz nie ubił tym czekanem) albo mieli z nim porachunki jak Samuel Korecki. Na dodatek kondotierzy jak Rogawski czy Farensbach służyli głównie dla łupów czy to wroga czy swoich. Wszyscy zaś nie wierzyli w umiejetności dowódcze starego wodza. Kompletny brak autorytetu można w ostateczności było wymusić siłą. Żółkiewski mógł się oprzeć na Koniecpolskim, Bałabanie czy Chmieleckim. Zresztą ten ostatni próbował powstrzymać ucieczkę Koreckiego, w końcu sam zwiał. Jest ot dla mnie jedna z większych zagadek, w końcu po Chmieleckim, "biczu na Tatarów" tego bym się nie spodziewał. Sytuacja w obozie musiał być bardziej dramatyvczna niż nam się to wydaje. Wreczcie i ten środek zawiódł. Może byłoby inacej gdyby dyscyplinę wprowadzić od początku.
Wszystko rozbijało się niestety o starczą niemoc hetmana i jego gołębie serce.
|
|
|
|
|
|
|
|
Korecki w końcu jednak wrócił do obozu, a koncepcje odwrotu taborem opracował właśnie Kazanowski - także nie tu bym szukał głównych warochołów..całe rozprzeżenie to prawdopodobnie dzieło Grazzianiego i Kalinowskiego.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(corvinus @ 20/12/2005, 13:22) Korecki w końcu jednak wrócił do obozu, a koncepcje odwrotu taborem opracował właśnie Kazanowski - także nie tu bym szukał głównych warochołów..całe rozprzeżenie to prawdopodobnie dzieło Grazzianiego i Kalinowskiego.
To prawda. Grazziani poczuł się zdradzony. Bał się, że ceną za wyjście taboru z obozu będzie jego własna głowa. Razem z przeciągniętym na swoją stronę Kalinowskim ruszył przez Prut. Później Tyszkiewicz i reszta. Ale mie nie chodzi o samo warcholstwo. Przecierz w trakcie odwrotu tabor rozerwali, ostatecznie przyczyniajac się do katastrofy, lisowczycy i ciury obozowe, w obawie przed sądem hetmańskim, za rabunki w obozie.
Chodzi mi o paraliż woli w obliczu niepowodzeń jakim było rozbicie prawego skrzydła, o niewiare we własnego dowódcę. A nie wierzyli przecie jego starzy wojenni towarzysze, jak np. podany już Struś. W końcu gdyby hetman miał autorytet wypadki potoczyłyby się zapewne inaczej.Coś było na rzeczy.
Natomiast Besala podaje, że to Korecki uszykował tabor. Wcześniej miał to uczynić Chmielecki, ale jak wiadomo uciekł. Ciekawe co takiego się wydarzyło, że Chmielecki zdezerterował? Był ponoć szalenie odważny, zresztą później bardzo jasno zabłysł jego talent i gdyby nie wcześniejsza śmierć mielibyśmy zapewne jeszcze jednego wybitnego hetmana.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Chodzi mi o paraliż woli w obliczu niepowodzeń jakim było rozbicie prawego skrzydła, o niewiare we własnego dowódcę. A nie wierzyli przecie jego starzy wojenni towarzysze, jak np. podany już Struś. W końcu gdyby hetman miał autorytet wypadki potoczyłyby się zapewne inaczej.Coś było na rzeczy.
Gdyby hetman miał autorytet to prawdopodobnie udałoby się uratować większość obsady taboru - okrążenie nie było zbyt szczelne jeśli udało się przebić Szembergowi i Almadzie z raptem kilkudziesięcioma ludźmi.
QUOTE Natomiast Besala podaje, że to Korecki uszykował tabor. Wcześniej miał to uczynić Chmielecki, ale jak wiadomo uciekł. Fakt - źle pamiętałem. Na Kazanowskiego wskazywali Szemberg i ( za relacją Szemberga) Piasecki, ale faktycznie to mocno tendencyjne opisy przedstawiające Koreckiego w złym świetle. " Opisanie wyjścia z Wołoch" wskazuje jenoznacznie autorstwo Koreckiego. W każdym razie nie widzę aby Kazanowskiego można było tu wyróżnić in minus, a Korecki (pominąwszy próbę ucieczki) spisał się bodaj najlepiej z naszych dowódców.
QUOTE Ciekawe co takiego się wydarzyło, że Chmielecki zdezerterował? Był ponoć szalenie odważny, zresztą później bardzo jasno zabłysł jego talent i gdyby nie wcześniejsza śmierć mielibyśmy zapewne jeszcze jednego wybitnego hetmana. Wraz z Odrzywolskim próbował opanować panikę w szczytowym jej nasileniu, ale w końcu zwątpił...tak wynika przynajmniej z jego listu do Tomasza Zamoyskiego.
|
|
|
|
|
|
|
Stefan Potocki
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 8 |
|
Nr użytkownika: 14.612 |
|
|
|
Stopień akademicki: pu³kownik |
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
QUOTE Korecki w końcu jednak wrócił do obozu, a koncepcje odwrotu taborem opracował właśnie Kazanowski - także nie tu bym szukał głównych warochołów..całe rozprzeżenie to prawdopodobnie dzieło Grazzianiego i Kalinowskiego
Czyli pod Cecorą znajdował się także późniejszy hetman polny i "dał dowody swojego męstwa"??
Czy to prawda, że Żółkiewski kazał uciekać swojemu zięciowi Koniecpolskiemu z pola bitwy?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Czyli pod Cecorą znajdował się także późniejszy hetman polny i "dał dowody swojego męstwa??
Troszeczkę się zmieszało - Marcin Kazanowski był hetmanem polnym koronnym w latach 1633-1636. Natomiast Marcin Kalinowski (hetman polny koronny w latach 1646-1652) był synem obecnego pod Cecorą Walentego Aleksandra Kalinowskiego.
|
|
|
|
|
|
|
Stefan Potocki
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 8 |
|
Nr użytkownika: 14.612 |
|
|
|
Stopień akademicki: pu³kownik |
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
QUOTE Troszeczkę się zmieszało - Marcin Kazanowski był hetmanem polnym koronnym w latach 1633-1636. Natomiast Marcin Kalinowski (hetman polny koronny w latach 1646-1652) był synem obecnego pod Cecorą Walentego Aleksandra Kalinowskiego.
Dzięki za sprostowanie. Naprawdę mogło się namieszać.
|
|
|
|
|
|
|
poznański
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 71 |
|
Nr użytkownika: 77.520 |
|
|
|
Stopień akademicki: KLON BANITA |
|
|
|
|
Zainteresowała mnie ostatnio ta bitwa, niestety nie udało mi się znaleźć mapy topograficznej terenu, proszę o pomoc. Idąc za google map trzeba odrzucić kształ obozu polskiego zaproponowany w dotychczasowej histrorigrafii-jest po prostu za mały i w dodatku porośnięty lasem co zmniejsza go jeszcze bardziej.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(poznański @ 23/04/2012, 21:28) Zainteresowała mnie ostatnio ta bitwa, niestety nie udało mi się znaleźć mapy topograficznej terenu, proszę o pomoc. Idąc za google map trzeba odrzucić kształ obozu polskiego zaproponowany w dotychczasowej histrorigrafii-jest po prostu za mały i w dodatku porośnięty lasem co zmniejsza go jeszcze bardziej.
A ta mapa z googla z jakiego jest okresu? Tutaj np. mapa okolic Cecory z 1776 roku: http://www.istoria.md/articol/189/T%C3%A2r...F_disp%C4%83rut
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|