| |
|
|
 Bitwa pod Jordanowem, 1-2 września
| |
|
|
|
piters
|
| |
|
| II ranga |
|
 |
|
| Grupa: Użytkownik |
|
| Postów: 89 |
|
| Nr użytkownika: 17.089 |
|
|
|
Piotrek |
|
|
| |
|
QUOTE Na focie tablicy brakuje mi nazwisk:
st. ułan Wasilewski Leon (4szw.)
ułan Mitrus Edmund (2 szw.)
Gdzie zostali pochowani ? Czy ich zidentyfikowano ?
Są zasadniczo trzy możliwości (od najbardziej do najmniej prawdopodobnej):
- albo figurują w spisie z Wysokiej jako żołnierze NN i spoczywają w Wysokiej (tak wg J.Kołodzieja "Bądź pozdrowiona ziemio jordanowska oraz "Księgą pochowanych żołnierzy polskich poległych w II wś" t.I),
- albo zostali pochowani w Jordanowie, gdzie pochowano ponoć "kilku" żołnierzy, a w księdze parafialnej figuruje tylko strz. Zygmunt Matuszewski, lat 24 (I/1 pp KOP),
- albo spoczywają do dziś w nieznanym miejscu.
Z imiennego wykazu strat, z grupy zaginionych wypis ks. Grygi potwierdza śmierć uł. Gąski. Losy pozostałej czwórki nie są znane.
Dodam jeszcze, że teren na wzg. Dział, na którym znajduje się krzyż i pomniczek w miejscu pierwszego pochówku kpr. Dziechciarza i uł. Podleśnego wykupiła osoba prywatna. Teren jest ogrodzony, ale sam pomniczek jest zadbany. Niestety przy plantowaniu terenu zrównano relikty okopów, które na tej działce były widoczne jeszcze 2 lata temu. Ich ślady zostały jeszcze na sąsiadującej posesji (również ogrodzonej), na której w 2009 r. kręcony był film "Pierwszy Virtuti" o kpr. Dziechciarzu i bitwie o Wysoką.
Ten post był edytowany przez piters: 24/08/2011, 10:37
|
| |
|
|
| |
|
|
|
marysza
|
| |
|
| Nowicjusz |
|
|
|
| Grupa: Użytkownik |
|
| Postów: 7 |
|
| Nr użytkownika: 20.878 |
|
|
|
maria fróg |
|
Stopień akademicki: magister |
|
Zawód: nauczyciel |
|
|
| |
|
Miro ciągle piszecie o opanowaniu Spytkowic przez Niemców wspominając godz, popołudniowe. Pamiętam bardzo dobrze relacje naszych rodziców Ks. Bronisława Wołocha niezwykłego ks.patrioty.P.Aleksandry Murzańskiej.
Niemcy swój sztab lokowali na plebanii o godz.9.Skąd się bierze u Was to opóźnienie.
Pozdrawiam.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
piters
|
| |
|
| II ranga |
|
|
|
| Grupa: Użytkownik |
|
| Postów: 89 |
|
| Nr użytkownika: 17.089 |
|
|
|
Piotrek |
|
|
| |
|
Skoro pierwszy niemiecki patrol, złożony z trzech samochodów pancernych podał godzinę 10.35, to myślę że tego możemy się trzymać 
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
pierwszy niemiecki patrol, złożony z trzech samochodów pancernych podał godzinę 10.35,
A w czym jest to podane ? Bo to wcale nie wyklucza, że nie mogli być wcześniej. Może podając te godziny szli "zgodnie z planem"?
Ten post był edytowany przez minimax: 11/05/2013, 23:20
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE(piters @ 24/08/2011, 11:26) Ich ślady zostały jeszcze na sąsiadującej posesji (również ogrodzonej), na której w 2009 r. kręcony był film "Pierwszy Virtuti" o kpr. Dziechciarzu i bitwie o Wysoką.
Rzuciłem okiem na stronę: http://www.dobroni.pl/rekonstrukcja-zdjecia,15067 gdzie są zamieszczone zdjęcia z tej produkcji; błędów co niemiara  od razu, co się rzuca w oczy to obuwie: na nogach żołnierzy w hełmach wz.16 są ... trzewiki wz.25 (sic!) http://odkrywca.pl/forum_pics/picsforum19/buty1934.jpg Ani ułani z 24pu, ani strzelcy z 10psk nic takiego nie nosili (nosili buty kawaleryjskie wz.31). Saperzy, służby mostowe, obrona opl i pancerniacy w 10BK nosili "saperki". Mundur kawaleryjski wz.36 różnił się nieco od munduru piechoty (pierwszy rzut oka to bryczesy, a kawalerześci mieli nieco dłuższe płaszcze). No i te błyszczące hełmy wz.16 - powinny być pomalowane na "nasz" zgniłozielony kolor khaki.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
piters
|
| |
|
| II ranga |
|
|
|
| Grupa: Użytkownik |
|
| Postów: 89 |
|
| Nr użytkownika: 17.089 |
|
|
|
Piotrek |
|
|
| |
|
QUOTE A w czym jest to podane ?
W anonimowej relacji niemieckiej, powołującej się w tym miejscu na radiogramy 
QUOTE Bo to wcale nie wyklucza, że nie mogli być wcześniej.
To prawda, jednak niewiele wcześniej. O godz. 9.40 nadano meldunek z Podwilka. Po drodze patrol co jakiś czas zatrzymywał się dla zlustrowania okolicy.
Chodziło mi o to, że na pewno nie było to po południu. Również nie sądzę, żeby niemiecki sztab lokował się gdzieś wcześniej, niż dotarła szpica
Znam dwie relacje oficerów KOP, którzy zgodnie podają, że kolumna czołgów wjechała do Spytkowic ok. 11.00.
QUOTE Może podając te godziny szli "zgodnie z planem"?
Jakim planem? 
QUOTE błędów co niemiara
Niestety to prawda, film był kręcony w "oryginalnej" scenerii ale jeśli chodzi o rekonstrukcje raczej z tego, co było pod ręką. Oprócz GRH z Nowego Targu w scenach pojawili się rekonstruktorzy z SRH „Wrzesień39” - w mundurach piechoty; dla "pogłębienia realu" ktoś wpadł na pomysł i dwaj rekonstruktorzy otrzymali hełmy wz.16, bo tyle było w dyspozycji - z czego jeden w zachowanym malowaniu oryginalnym, a drugi zrobiony na zielono. A jak wiadomo, sam hełm ułana nie czyni...
Wytykać podobne błędy pewnie dałoby się jeszcze długo, tylko po co?
Nikt nie twierdził, że ma to być film historyczny w każdym szczególe zgodny z realiami. Zresztą, takich filmów od dawna się w Polsce nie robi
Zresztą, sam tytuł też można uznać za mylący, bo czyn śp. kpr. Wincentego Dziechciarza nie był ani jedynym, ani pierwszym w tej bitwie, za który nadano VM. Kpr. Dziechciarz to jednak najbardziej znany bohater - stał się taki chyba dzięki Skibińskiemu - i Jego postać należy traktować jako pewien symbol.
Ten post był edytowany przez piters: 18/05/2013, 0:14
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
A to masz ?
Proboszcz twierdzi, że u niego byli 8 - 9-tej.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE Nikt nie twierdził, że ma to być film historyczny w każdym szczególe zgodny z realiami. Zresztą, takich filmów od dawna się w Polsce nie robi
A "Tajemnice Westerplatte" A na poważnie - ja tego nie wymagam. Ściągnięcie 2-3 rekonstruktorów ułanów z Krakowa czy Tarnowa, i założenie im hełmów wz.16 mogło być wykonalne. Sama GRH mogła robić za KOP.
QUOTE Zresztą, sam tytuł też można uznać za mylący, bo czyn śp. kpr. Wincentego Dziechciarza nie był ani jedynym, ani pierwszym w tej bitwie, za który nadano VM. Kpr. Dziechciarz to jednak najbardziej znany bohater - stał się taki chyba dzięki Skibińskiemu - i Jego postać należy traktować jako pewien symbol.
Tu toczyła się dyskusja o nim:
http://www.dws.org.pl/viewtopic.php?f=94&t=4263
|
| |
|
|
| |
|
|
|
piters
|
| |
|
| II ranga |
|
|
|
| Grupa: Użytkownik |
|
| Postów: 89 |
|
| Nr użytkownika: 17.089 |
|
|
|
Piotrek |
|
|
| |
|
QUOTE A to masz ?
Niestety nie, jak wiadomo dostęp to CAW jest obecnie utrudniony 
No cóż... Relacja jest z 1957 r. Jak widzę znaczna część podanych informacji jest zbieżna z innymi przekazami (godzina 8.00 jest identyczna z ustaleniami T. Kędlarskiego z lat 70., który robił wywiady w Spytkowicach, więc źródło może być to samo).
Niemniej z ilością 150 pochowanych Niemców to lekka przesada 
W kwestii wejścia do Spytkowic istnieje jak widać pewien rozrzut czasowy i trudno będzie z całkowitą pewnością ustalić, jak było.
Godziny 8.00 nie mogę zupełnie wykluczyć, zważywszy na wczesną porę minięcia Jabłonki. Niemniej, istnieją relacje stwierdzające, że było to ok. 2 - 3 godz. później.
W innych źródłach niemieckich jest mowa o godzinach południowych (gegen Mittag), ale wtedy już na pewno w Spytkowicach były czołgi Pz.R.3 oraz przynajmniej część S.R.2. Wtedy też cofający się znad granicy oddział KOP ostrzelał wojska npla, które rozłożyły się na łąkach pod przełęczą Bory. W wymianie ognia zapaliły się pierwsze zabudowania, w których wg ustaleń T. Kędlarskiego zginęli Józef Socha oraz jego zięć (nie ma ich w księdze zmarłych).
Tak się składa, że od jakiegoś czasu mam zdjęcie, które dopiero niedawno rozpracowałem, przedstawiające widok z pozycji niemieckich na płonące zabudowania w zach. części Spytkowic, w godz. południowych 1 września.
QUOTE Ściągnięcie 2-3 rekonstruktorów ułanów z Krakowa czy Tarnowa, i założenie im hełmów wz.16 mogło być wykonalne. Sama GRH mogła robić za KOP.
I to byłoby chyba idealne rozwiązanie, bo (patrząc po hełmach) jedna scena w filmie sugeruje, że 24 p.uł. zastąpił KOP, a inna - że walczyli ramię w ramię. Nie wiem kto ustalał kwestie związane z udziałem GRH, pewnie producent filmu. Z opisu kolegi wnioskuję, że to grupa nowotarska została zaproszona do przez zaprzyjaźnioną ekipę.
A na Wysokiej plenery takie, że i dziś można robić bitwę z czołgami
Ale dość wybrzydzania; wczoraj po raz pierwszy obejrzałem ten film w całości (choć mówię w nim parę słów, to jakoś dotąd nie było okazji ) i poza niuansami - może się podobać.
Z innych tematów - nawiązując do drugiego linka który podał kol. Ciekawy:
Odwiedzałem ostatnio Wysoką i na podstawie relacji por. Kiersza, analizy topografii oraz informacji przekazanych przez kol. Miro (dziękuję!) mogę potwierdzić, że zdjęcie rozbitego boforsa (mój post z 21/07/2010, 10:57) przedstawia z całą pewnością armatę kpr. Samujło, której stanowisko znajdowało się przy zabudowaniach na pd. stoku wzgórza. Być może zwłoki żołnierza to zwłoki st. uł. Dziuby, niemniej nie możemy być pewni, czy przy tej samej armacie jeszcze ktoś nie zginął.
Miejsce pierwotnego pochówku kpr. Dziechciarza, wskazujące na pewno rejon, w którym zginął, znajdowało się niespełna 300 m na pn. zach.
Z prawdziwą przyjemnością podaję również nazwisko nieznanego dotąd podchorążego, o którym pisze Ferenstein, a którego działon unieszkodliwił wiele pojazdów przeciwnika, zaś on sam wycofywał się niosąc celownik i zamek ze swojej armaty - był to
plut. pchor. Józef Mróz
z II. plutonu 1. szwadronu dywizjonu przeciwpancernego 10.BK, kawaler VM za bitwę pod Wysoką.
========
EDIT:
Szukajcie a znajdziecie.
Friedrich nach Gefecht bei Orawka und Podwilk um 11.00h Sytkowice erreicht. Gustav Ia
Tłumaczyć pewnie nie trzeba. Friedrich to kryptonim 2. Dywizji Pancernej, a Gustav - XVIII. Korpusu, pod który dywizja podlegała 1.9.1939. Treść meldunku I. oficera sztabu korpusu do dowódcy 14. Armii z godz. 12.10. Chyba nie kłamał? (brak jednej litery w nazwie Spytkowic wybaczamy)
Corpus delicti:
Dla porządku:
Znany mi rozrzut w godzinach wejścia do Spytkowic jest od 8.00 do południa, a w wydarzeniach na granicy Raby Wyżnej - od 7.00 do 14.00. Jednak, mając do dyspozycji relacje i dokumenty niemieckie z 1939, dwie zgodne z nimi czasowo relacje polskie (pisane niedługo po 1939) oraz liczniejsze, ale niezgodne czasowo relacje polskie z lat 40. - 70., jakoś nie widzę powodu aby wierzyć tym ostatnim; przy czym nie jest to dyshonor dla autorów tychże relacji, po latach każdy ma prawo do pomyłki.
Ten post był edytowany przez piters: 19/05/2013, 20:12
|
| |
|
|
| |
|
|
|
piters
|
| |
|
| II ranga |
|
|
|
| Grupa: Użytkownik |
|
| Postów: 89 |
|
| Nr użytkownika: 17.089 |
|
|
|
Piotrek |
|
|
| |
|
QUOTE QUOTE Na focie tablicy brakuje mi nazwisk:
st. ułan Wasilewski Leon (4szw.)
ułan Mitrus Edmund (2 szw.)
Gdzie zostali pochowani ? Czy ich zidentyfikowano ? Są zasadniczo trzy możliwości (od najbardziej do najmniej prawdopodobnej): (...)
Po latach wyjaśniam: st. ułan Leon Wasilewski leży na Wysokiej (ekshumowany w 1949), a ułan Edmund Mitrus w Myślenicach pod nazwiskiem Stefan Mitrus (zwłoki przywieziono do Myślenic 2.09.1939).
|
| |
|
|
| |
|
|
|
piters
|
| |
|
| II ranga |
|
|
|
| Grupa: Użytkownik |
|
| Postów: 89 |
|
| Nr użytkownika: 17.089 |
|
|
|
Piotrek |
|
|
| |
|
Czołg jak wiadomo przez całą wojnę stał w potoku. Po wojnie przyszedł złomiarz (z Rabki?) i pociął go palnikiem. Oczywiście mieszkańcy wzięli niektóre części, a wieżą przykryto studnię. Dość dawno temu, na pewno przed 2000 rokiem eksploratorzy ze Śląska znaleźli w potoku gąsienice. To ucina spekulacje, jakoby była tam jeszcze wanna tego czołgu.
Niektóre części udało się odzyskać i są one eksponowane na makiecie Vickersa w Muzeum AK - kiedyś część z można było zobaczyć w Kraśniku.
http://eksploratorzy.com.pl/viewtopic.php?...t=kasina#p94620
Temat uł. Mitrusa wyjaśniałem właśnie z p. Zdzisławem Winklerem z Muzeum. W myślenickich księgach figuruje on jak wspomniałem jako Stefan Mitrus, z adnotacją miles ex Lublin. Odnotowano też rok urodzenia 1915. Datę śmierci została określona jako 5.09.1939, niemniej doszliśmy z Z. Winklerem, że musi to być ta sama osoba.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Pytanie: w planach fortyfikacyjnych rejonu Karpat pojawia się pozycja "Jordanów". Czy cokolwiek z niej powstało i było wykorzystane w walkach?
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Jerzy Sadowski & Piotr Suchanek, Fortyfikacje Węgierskiej Górki:
Ten post był edytowany przez Halsey42: 7/11/2015, 21:20
|
| |
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|
|
20/08/2011, 13:37
