|
|
Wysadzenie Kamieńca, Hejking- postawa godna naśladowania?
|
|
|
|
QUOTE(bartoszb @ 29/01/2011, 11:24) Pytałem chyba jasno (i brutalnie) czy zyskiem i (jakimś tam) pocieszeniem z tego nieszczęścia mogło być to, że żołnierze w większości byli obcy, a poza tym nie trzeba było im już zapłacić. Czy jednak i tak trzeba było (ich rodzinom czy komuś tam) ? Zgadza się. I nie było ich od razu do dalszej kampanii na 1672 rok. To minus. Ale powtarzam, czy plusem jest, że zaoszczędzono (na wysadzeniu) na zapłacie za okres obrony twierdzy i wcześniejszy? Inaczej mówiąc czy nie było tak, że trzeba by było zapłacić tym żołnierzom za miniony okres i szykować gotówkę na nowy, a tak od razu można było nowemu zaciągowi za jakiś czas dopiero zapłacić za nową służbę? Oczywiście wiadomo, że różnie było z tym płaceniem itd., ale znawca tego systemu mógłby do tego wypadku ciekawie to wyjaśnić.
Jacy ci zolnierze obcy? Toz autorament cudzoziemski to w tym okresie przede wszystkim Polacy, obcokrajowcy to co najwyzej garsc oficerow. Co do placenia - oddzialy mialy placone za cwierc roku sluzby, wiec pulkownik wciaz mogl dostac kase za etatowy stan oddzialu nawet gdy zolnierzy bylo duzo mniej Taki urok systemu.
[przepraszam za brak polskich liter, pisze z pracy]
|
|
|
|
|
|
|
wojtar
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 21 |
|
Nr użytkownika: 70.240 |
|
|
|
wojciech zaczek |
|
Stopień akademicki: mgr inz |
|
Zawód: inzynieria chemiczna |
|
|
|
|
QUOTE(bartoszb @ 29/01/2011, 11:24) A kto taką tezę postawił? Bo na pewno nie ja. Czytajcie ze zrozumieniem! Pytałem chyba jasno (i brutalnie) czy zyskiem i (jakimś tam) pocieszeniem z tego nieszczęścia mogło być to, że żołnierze w większości byli obcy, a poza tym nie trzeba było im już zapłacić. Czy jednak i tak trzeba było (ich rodzinom czy komuś tam) ?
Zgadza się. I nie było ich od razu do dalszej kampanii na 1672 rok. To minus. Ale powtarzam, czy plusem jest, że zaoszczędzono (na wysadzeniu) na zapłacie za okres obrony twierdzy i wcześniejszy? Inaczej mówiąc czy nie było tak, że trzeba by było zapłacić tym żołnierzom za miniony okres i szykować gotówkę na nowy, a tak od razu można było nowemu zaciągowi za jakiś czas dopiero zapłacić za nową służbę? Oczywiście wiadomo, że różnie było z tym płaceniem itd., ale znawca tego systemu mógłby do tego wypadku ciekawie to wyjaśnić.
OK, Waszmość wysunął tylko taką hipotezę. Nie wydaje mi się jednak by myślano wtedy w takich kategoriach. Żołnierze już zaciągnięci stanowili wartość nie do przecenienia. Jak ktoś już zauwazył, zaciągnięcie nowych nie było wcale takie proste. Nawet jeśli już sejm ustalił podatki na określoną ilość tzw. "stawek żołdu" to i tak w praktyce nie udawało się takiego planu w pełni zrealizować.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|