Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
4 Strony < 1 2 3 4 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Rok 1945 - wolność czy zniewolenie ?, Dot. Europy Środkowo-Wschodniej
     
kris9
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.885
Nr użytkownika: 9.975

 
 
post 2/08/2008, 17:33 Quote Post

QUOTE(Bartłomiej Rychlewski)
QUOTE(kris9 @ 15/07/2008, 20:05)
Nie słyszałem aby po 1945 jakiś Polaków z terenu PRL-u wywożono do gułagów.

To źle słyszałeś !!!

Dobrze słyszałem. dry.gif

QUOTE(Bartłomiej Rychlewski)
QUOTE(kris9 @ 15/07/2008, 20:05)

Co do niewolniczej pracy to wywożono Niemców tudzież ludzi, którzy podczas II wojny światowej figurowali na volksliście.

zdanie powinno zawierać słowo ,,także" i wtedy byłoby prawdziwe, ale tak , jak jest napisane - zawiera oczywistą nieprawdę

Zawiera prawdę.

QUOTE(Bartłomiej Rychlewski)
najczęstszych rozrywek żołnierzy sowieckich w Polsce - grabieży ( dawaj czasy) gwałtów (spokojna tolko zonku prajebiom i pajdziom), morderstw (ach cóż za przyjemność odpalić popa, czy innego biełoruczka).

Masowych gwałtów czy rabunków dokonywano na terytorium III Rzeszy.
Natomiast co do terenów na wschód od zachodniej granicy Polski przedwojennej to istniał nawet specjalny tajny rozkaz Stalina nakazujący bezwględne karanie rabunków (nr 220172 z 9 sierpnia 1944 roku). Z gwałtami było podobnie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #31

     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 2/08/2008, 19:32 Quote Post

Trzeba chyba będzie luknąć w indeks represjonowanych (wyd. Ośrodek Karta), skad wywożono do łagrów - i kiedy.
W każdym razie "po 1945 roku" to może być dość prawdopodobne; w 1945 takie sytuacje były jak najbradziej - mojego dziadka wywieźli w marcu 1945 ze świeżo zdobytego Poznania i już nie wrócił.

Natomiast faktem jest, że "po 1945 roku" to władze PRL dysponowały własnym aparatem bezpieczeństwa zasadniczo wystarczający z "poradzeniem sobie z problemem" na miejscu, bez potrzeby wywożenia do ZSRR.
 
Post #32

     
Bartłomiej Rychlewski
 

naczelny opluwacz , wróg ludzkości postępowej
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.116
Nr użytkownika: 7.736

Stopień akademicki: mgr nauk tajemnych
Zawód: prawnik oprawca
 
 
post 3/08/2008, 9:48 Quote Post

Po 1952 ( kiedy powstała PRL) wywózek do ZSRR nie było, lecz w temacie jest mowa o roku 1945, a wtedy wywózki funkcjonowały. Dogłębną wiedzę na ten temat mam, jeżeli chodzi o tereny Suwalszczyzny i Pojezierza Augustowskiego. Tam oprócz wywózek z 1940 roku, które co prawda nie mieszczą się w temacie , ale były masowymu ( ponad 10.000 osób - wywiezionych przez stację Augustów), były także deportacje od lipca 1944 do początków 1946 , a ich skalę oceniam na 3000 do 5000 osób.
Nie znam rozkazu Stalina dotyczącego zakazu rabunków, ale znam raporty zarówno AK , AKO i WiN jak też MO, UB i władz ,,lubelskich" z tego terenu dowodzące powszechności gwałtów, rabunków i zabójstw dokonywanych przez Sowietów na tamtych terenach leżących niewątpliwie w granicach II RP


Ten post był edytowany przez Net_Skater: 3/08/2008, 16:06
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #33

     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 3/08/2008, 10:35 Quote Post

Fakt dokonywania "gwałtów, rabunków i zabójstw" przez Sowietów jak również fakt wydania odpowiedniego rozkazu wcale nie muszą być ze sobą sprzeczne - niestety dla ofiar tych przestępstw.
Odnośnie "powszechności" - mimo wszystko IMHO ciekawe byłoby porównanie skali tych czynów na ziemiach polskich (w granicach II RP) oraz III Rzeszy - wtedy parę rzeczy mogłoby się wyjaśnić.

QUOTE
ich skalę oceniam na 3000 do 5000 osób.

Teraz to można ilośc deportowanych określić już chyba bardziej precyzyjnie - nie wiem, czy masz kontakt z Ośrodkiem "Karta", ale mają tam naprawdę dokładne spisy - kogo, kiedy, skad i dokąd wywieziono. Wyszło też kilkanaście (co najmniej) zeszytów owego "Indeksu deportowanych" zawierającego w miarę możliwości dokladne biogramy i "deportacjogramy" osób wywiezionych do ZSRR od 1939 roku.
Nb. była z tego powodu spora dyskusja, bo okazało się, że liczby podawane przez Kartę sa znacznie niższe niż dotąd przyjmowane w naszej historiografii "2-3 miliony" - rzecz w tym, że Karta ma to całkiem dobrze udokumentowane, m.in. dzięki współpracy z rosyjskim Memoriałem, a podstawą są bardzo dokładne raporty Wojsk Konwojowych NKWD - wbrew obiegowym opiniom były bardzo dokładne i nie zdarzało się, że ktoś "znikał z ewidencji" - wszystko się zgadzało co do osoby, łącznie z przypadkami śmierci w transportach (np. na każdej stacji, gdzie się zatrzymywano, była inspekcja i wszystkich zmarłych odnotowywano w raporcie d-cy transportu, konwoju oraz komendanta stacji - nic nie ginęło), raportami konwojów, miejsc, skąd wysyłaon oraz miejsc, dokąd dojeżdżali => wszystko musiało się zgadzać - i zgadzało (imienne wykazy).
Ergo: jeśli chcesz swoje szacunki uściślić to proponuję właśnie kontakt z Ośrodkiem Karta.
 
Post #34

     
Bartłomiej Rychlewski
 

naczelny opluwacz , wróg ludzkości postępowej
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.116
Nr użytkownika: 7.736

Stopień akademicki: mgr nauk tajemnych
Zawód: prawnik oprawca
 
 
post 3/08/2008, 15:01 Quote Post

Znam ludzi z Karty, ale nasze zainteresowania nie są aż tak zbieżne - ich interesuje inny obszar badań niż mnie . Oni są pewną instytucją ( z zaletami i wadami takiej formy organizacyjnej), ja zapaleńcem i amatorem raczej. Staram się penetrować wszystkie archiwa i rozmawiać z ludźmi i stąd czerpię wiedzę . Margines tak duży zostawiłem z ostrożności , bo czasem ustalenie losu osoby trwa bardzo długo, a ja robię to na piechotę.
Memoriał ma tyle, ile zapisano w archiwach do których dotarli, ale nie znaczy że ma wszystko - o sprawie obławy augustowskiej zapewne słyszałeś . Raporty sowieckie są być może dokładne ( czytałem kilka - tłumaczenia dokonywane przez UB) , ale mam pewność, że nie wszystkie osoby i wydarzenia były w nich umieszczane
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #35

     
Net_Skater
 

IX ranga
*********
Grupa: Supermoderator
Postów: 4.753
Nr użytkownika: 1.980

Stopień akademicki: Scholar & Gentleman
Zawód: Byly podatnik
 
 
post 3/08/2008, 16:29 Quote Post

Ten post bedzie kompletnie nie na temat ale uwazam za wskazane aby uwypuklic pewna metodyke dyskusji w tym watku - a takze na tym Forum. Ta metodyka bardzo czesto prowadzi do wybuchu jalowych dyskusji, czesto antagonizujacych zainteresowane strony.
Jak to wiec wyglada ?
Oto przyklad:
Dzisiaj, uzytkownik Darth Stalin napisal:
QUOTE
podstawą są bardzo dokładne raporty Wojsk Konwojowych NKWD - wbrew obiegowym opiniom były bardzo dokładne i nie zdarzało się, że ktoś "znikał z ewidencji" - wszystko się zgadzało co do osoby, łącznie z przypadkami śmierci w transportach (np. na każdej stacji, gdzie się zatrzymywano, była inspekcja i wszystkich zmarłych odnotowywano w raporcie d-cy transportu, konwoju oraz komendanta stacji - nic nie ginęło), raportami konwojów, miejsc, skąd wysyłaon oraz miejsc, dokąd dojeżdżali => wszystko musiało się zgadzać - i zgadzało (imienne wykazy).

Z powyzszego jasno wynika, ze dokumentacja historyczna poruszonego tematu nie moglaby byc lepsza, wobec tego jakosc zawartej informacji nie podlega dyskusji.
Dwie godziny pozniej, uzytkownik Bartlomiej Rychlewski, odpowiadajac na post uzytkownika Darth Stalin, stwierdza:
QUOTE
Raporty sowieckie są być może dokładne ( czytałem kilka - tłumaczenia dokonywane przez UB) , ale mam pewność, że nie wszystkie osoby i wydarzenia były w nich umieszczane

- czyli jednoznacznie kwestionuje informacje podane przez uzytkownika Darth Stalin. Co zlego z tym kwestionowaniem ? Jest ono pozbawione elementow rzeczowych w formie przedstawienia merytorycznie wlasciwej dokumentacji historycznej podajacej w watpliwosc przedstawiona przez uzytkownika Darth Stalin informacje i dalej - podwazenie wartosci historycznej materialow posiadanych przez Osrodek Karta. "Mam pewnosc" - na podstawie czego ? Odrzucamy przypuszczenia bo to nie jest metoda dociekania prawdy historycznej "byc moze dokladne" - mamy jakis udokumentowany dowod popierajacy ta watpliwosc ?
Na uzytkowniku Bartlomiej Rychlewski spoczywa obowiazek racjonalnego udowodnienia przedstawionych przez niego punktow widzenia. Brak takiego dowodu stawia pod znakiem zapytania rzeczowosc i wiarygodnosc jego argumentow.

MODERATOR N_S
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #36

     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 3/08/2008, 17:12 Quote Post

QUOTE
Raporty sowieckie są być może dokładne ( czytałem kilka - tłumaczenia dokonywane przez UB) , ale mam pewność, że nie wszystkie osoby i wydarzenia były w nich umieszczane


O jakich raportach mowa? Z owych "obław"?
Bo jeżeli chodzi o same wywózki, to tam nie było możliwości, że kogoś wieźli "poza raportem". Dany Kowalski był ładowany np. w Białymstoku, wpisywany do ewidencji Smiersza tamże jako wysłany, wpisywany do raportu komendanta transportu i d-cy konwoju, potem był wpisywany na listę każdego obozu, w którym przebywał (etapowego i końcowego). Jeżeli zmarł po drodze, to był wykreślany z listy konwojowanych, ale raportowany zarówno przez komendanta transportu oraz naczelnika odpowiedniej placówki NKWD w miejscowości, gdzie nastąpił zgon albo wyładowano ciało.

IMHO jedyne przypadki "niewpisania na listy" to co najwyżej zabici w trakcie operacji wojsk NKWD, których nie wpisano do raportów. Ale zatrzymani/aresztowani/wywiezieni musieli się zgadzać.
 
Post #37

     
kris9
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.885
Nr użytkownika: 9.975

 
 
post 3/08/2008, 18:03 Quote Post

QUOTE(Bartłomiej Rychlewski @ 3/08/2008, 9:48)
Po 1952  ( kiedy powstała PRL) wywózek do ZSRR nie było, lecz w temacie jest mowa o roku 1945, a wtedy wywózki funkcjonowały. Dogłębną wiedzę na ten temat mam, jeżeli chodzi o tereny Suwalszczyzny i Pojezierza Augustowskiego.

Wiedzę o tym, że po 1945 z terenów obecnej Polski nie wywożono Polaków (nie mających nic wspólnego z Niemcami) do łagrów czerpię m.in właśnie z publikacji Ośrodka "Karta" (niestety ich strona internetowa jest teraz chyba nieaktywna, więc nie mogę ewentualnie zacytować tego co czytałem jakiś czas temu).
QUOTE(Bartłomiej Rychlewski @ 3/08/2008, 9:48)
Nie znam rozkazu Stalina dotyczącego zakazu rabunków, ale znam raporty zarówno AK , AKO i WiN jak też MO, UB i władz ,,lubelskich" z tego terenu dowodzące powszechności gwałtów, rabunków i zabójstw dokonywanych przez Sowietów na tamtych terenach leżących niewątpliwie w granicach II RP

Ja też znam te raporty i po pierwsze: ogromna większosć dotyczy tzw. Ziem Odzyskanych, po drugie nie dowodzą wcale powszechności gwałtów czy rabunków (że o zabójstwach nie wspomnę) na terenach II RP.
Powiem nawet że nie należały do odosobnionych przypadki np. gwałtów na Polkach, które kończyly się sądem polowym i rozstrzelaniem winnych czerwonoarmistów.

Aby nie byc gołosłownym przytoczę kilka danych z pracy: Mariusz Lesław Krogulski "Okupacja w imię sojuszu. Armia sowiecka w Polsce 1944-1956" (to pozycja, której bardzo daleko do wybielania AC)

PRZESTĘPSTWA DOKONYWANE PRZEZ ŻOŁNIERZY RADZIECKICH W 1946 R. W POSZCZEGÓLNYCH WOJEWÓDZTWACH.

WOJEWÓDZTWO LICZBA PRZESTĘPSTW
- Gdańskie 23
- Olsztyńskie 54
- Poznańskie 15
- Szczecińskie 94
- Śląskie (Katowickie) 8
- Wrocławskie 95

RAZEM 289


Oczywiście duża częśc przestępstw nie była pewnie zgłaszana, więc było ich pewnie wiecej, ale biorąc pod uwagę ilość żołnierzy sowieckich jaka przewinęła sie w tym czasie przez te obszary oraz to, że w przeważającej większości były to tzw. Ziemie Odzyskane (a więc zamieszkiwane wciaż w dużej mierze przez Niemców) to o masowych przestępstwach na Polakach nie może być mowy.

W tej samej książce podane jest również, iż w 1946 roku żołnierze sowieccy na Pomorzu Zachdnim byli sprawcami 200 zabójstw (biorac pod uwagę dane poprzednie, prawdopodbnie jest to szacunek -tzn. dodano zabójstwa nie odnotowane/zgłoszone itp.).
Uwzgledniając to, że na Pomorzu Zachodnim nawet w 1946 przeważali Niemcy (a więc na terenach z przewagą Polaków zabójstw było z pewnością znacznie mniej) liczba zabójstw dokonanych przez czerwonoarmistów w 1946 roku na terenach obecnej RP (również przez maruderów i osoby poszukiwane za dezercję) nie była pewnie większa, niż liczba zabójstw czy usiałowań zabójstw jaką mamy rocznie w spokojnych czasach w Polsce, w pierwszej dekadzie XXI wieku (gdzieś 1000).
Biorąc pod uwagę ilość Sowietów jaka przewinęła się przez Polskę, o żadnej masowej skali cieżkich przestępstw mowić nie mozna.

QUOTE(Bartłomiej Rychlewski @ 3/08/2008, 9:48)
PS. Zdanie : Na forum ,,Historycy" pisują ludzie, którzy nie mają wiedzy historycznej i powtarzają zasłyszane gdzieś są dy także zawiera prawdę

Drogi panie Bartłomieju.
Czytam od dłuższego czasu Pana posty i zauważyłem, że ma pan czesto tendencję do: po pierwsze obrażania swoich dyskutantów (którzy z panem polemizują) a po drugie do zbyt dużej dawki emocji na forum.
A przeciez zbyt duże zaangażowanie emocjonalne moze szkodzić obiektywizmowi historyka, a poprzez nieszanowanie dyskutantów raczej pan ich nie przekona do swoich racji.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #38

     
Bartłomiej Rychlewski
 

naczelny opluwacz , wróg ludzkości postępowej
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.116
Nr użytkownika: 7.736

Stopień akademicki: mgr nauk tajemnych
Zawód: prawnik oprawca
 
 
post 6/08/2008, 18:22 Quote Post

Witam. Moderator wytknął mi ( bardzo słusznie), że nie podaję źródeł, na podstawie których pozwalam sobie na głoszenie pewnych sądów, polemiki czy nawet kłótnie. Spieszę nadrobić te braki.

Większość moich wypowiedzi dokonuję na podstawie informacji uzyskanych podczas własnej pracy badawczej ( prowadzonej od lat 10 z okładem), którą prowadzę na podstawie n/w żródeł :

1. Archiwum IPN w Białymstoku, Warszawie i pośrednio ( przy pomocy dobrych ludzi) we Wrocławiu. Archiwa niniejsze zawierają :
- dokumenty operacyjne, sprawozdania raporty, analizy i opracowania wytworzone przez funkcjonariuszy PUBP Augustów, Gołdap, Suwałki, WUBP Białystok, MBP, SB z lat 1944 - 1989
- takież dokumenty wytworzone przez funkcjonariuszy MO w latach analogicznych
- dokumenty wytworzone przez funkcjonariuszy NKWD, Smiersz oraz sowieckich doradców funkcjonujących przy każdej placówce UB - głównie chodzi o lata 1944 - 1947
- akta Wojskowego Sądu Rejonowego w Białymstoku i Olsztynie z lat 1945 - 1955
- dokumenty wytworzone przez funkcjonariuszy/żołnierz Korpusu Bezpieczeństwa Publicznego z lat 1945 - 1952
- materiały wytworzone przez AK, AKO i WiN

2. Archiwum WP (CAW) w Rembertowie k. Warszawy
- dokumenty wytworzone przez 18 DP ( 57, 62,65 pp) i 1DP (1 pp)
- akta osobowe żołnierzy WP i LWP

3. Archiwum WOP w Szczecinnie ( grzecznościowo, za pośrednictwem kolegi)
- akta WOP - głównie meldunki sytuacyjne i sprawozdania z lat 1946 - 1952

4. Archiwum Państwowe w Białystoku
- niegdyś akta WSR w Białymstoku
- akta PPR z woj. białostockiego

5. Archiwum Policji w Muzeum Policji w Warszawie
- materiały (szczątkowe) dotyczące MO , głównie wspomnienia funkcjonariuszy

6. Archiwum CSP w Legionowie k. Warszawy
- prace magisterskie wytworzone przez studentów ASW im. Feliksa Edmundowicza Dzierżyńskiego
- prasa i materiały resortowe ( czasopisma ,,Na Straży" ,,W służbie Narodu) z klauzulą ,,do użytku wewnętrznego" ( opracowania, wspomnienia, poradniki, podręczniki) np . ,, Z doświadczeń pracownika operacyjnego SB - spraw kryptonim ,,Cezary" ,,Materiały historyczne - zeszyty 1-6"

7. Archiwum Akt Nowych w Warszawie
- materiały dotyczące PPR i PZPR wytworzone przez Zakład Historii Partii przy KC PZPR i wcześniejsze

8. Akta weryfikacyjne ZBOWiD - udostępnione przez osoby prywatne

9. Relacje uczestników wydarzen - nagrywane, spisywane w latach 1992 - 2008 około 40 relacji

10. Akta i relacje wytworone przez członków Związku Sybiraków Związek Więźniów Politycznych Okresu Stalinowskiego , Światowego Związku Żołnierzy AK

muszę przerwać, więc c.dn.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #39

     
Bartłomiej Rychlewski
 

naczelny opluwacz , wróg ludzkości postępowej
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.116
Nr użytkownika: 7.736

Stopień akademicki: mgr nauk tajemnych
Zawód: prawnik oprawca
 
 
post 6/08/2008, 21:28 Quote Post

No możemy jechać dalej. Teraz czas na źródła książkowe i inne publikacje

1. Bardzo bogata literatura wytworzona przed 1989 r. przez historyków komunistycznych oraz literatura wspomnieniowa ,,utrwalaczy władzy ludowej". W większości o marnej wartości poznawczo - historycznej , ale jednak... Ponad 150 tytułów, najwartościowsze to :
- Majecki Henryk - ,,Początki władzy ludowej na Białostocczyźnie" ,,Z dziejów nwalk PPR o zbudowanie i utrwalenie władzy ludowej na Białostoczczyźnie 1944 - 1947" ,,Reakcyjne podziemie na Białostoczcyźnie" ,,Białostocczyzna w pierwszych latach władzy ludowej"
- Walichnowski Tadeusz ,,Użródeł walk z podziemiem reakcyjnym w Polsce"
- Praca zbiorowa pod redakcją Halaby Ryszarda ,,Polegli w walce o władzę ludową"
- Praca zbiorowa pod redakcją Walichnowskiego Tadeusza - ,,W obronie władzy ludowej"
- Praca Zbiorowa pod redakcją Jakubowskiego Zenona ,,W służbie ludowej ojczyzny i społeczeństwa"
- Jaworski Mieczysław ,,Korpus Bezpieczeństwa Wewnętrznego"
- Majer Piotr - ,,Milicja Obywatelska w systemie organów władzy PRL"
- Praca zbiorowa - ,,,,W imieniu prawa"
- Jakubowski Zenon - ,,Milicja Obywatelska 1944- 1948"
- Praca zbiorowa pod redakcją Marii Turlejskiej ,,W walce ze zbrojnym podziemiem 1945 - 1947
- Dominiczak Henryk - ,,Wojska Ochrony Pogranicza w latach 1945 - 1948"
- Praca zbiorowa ,,XV lat KBW"

No dużo jeszcze można wymieniać, dorzucić należy jeszcze ,,Wojskowy Przegląd Historyczny"

Gazaety i czasopisma : Stare roczniki ,,Jednośći Narodowej",,Granica" ,,Na straży ,, W Służbie Narodu "

c.d.n.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #40

     
Bartłomiej Rychlewski
 

naczelny opluwacz , wróg ludzkości postępowej
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.116
Nr użytkownika: 7.736

Stopień akademicki: mgr nauk tajemnych
Zawód: prawnik oprawca
 
 
post 6/08/2008, 23:37 Quote Post

Napisałem ponad 20 publikacji współczesnych w temacie i skasowało mi sie - nie chce mi się pisać raz jeszcze, ale proszę uwierzyć że są ( czytałem ok 100 pozycji) i tyle tytułem źródeł - jutro postaram się odpowiedzić kolegom Kris i Darth Stalin
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #41

     
Bartłomiej Rychlewski
 

naczelny opluwacz , wróg ludzkości postępowej
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.116
Nr użytkownika: 7.736

Stopień akademicki: mgr nauk tajemnych
Zawód: prawnik oprawca
 
 
post 9/08/2008, 13:41 Quote Post

QUOTE
O jakich raportach mowa? Z owych "obław"?

Nie, nie tylko o te, także o raporty wojsk granicznych NKWD, Śmiersza oraz doradców sowieckich dotyczące ,,codzienności" w powiecie sualskim i augustowskim. O obławie augustowskiej zaś dowiesz się więcej czytając n/w pozycje :
1. Kazimierz Krajewski, Tomasz Łabuszewski ,,Białostocki Okrękg AK - AKO"
2. Ireneusz Sewastianowicz, Stanisław Kulikowski  ,,Nie tylko Katyń"
3. Praca zbiorowa pod redakcją Jerzego Milewskiego i Anny Pyżewskiej  ,,Obława augustowska lipiec 1945"
4. Mariusz Filipowicz ,,Obława augustowska w świetle zachowanych dokumentów" w Roczniku Augustowsko - Suwalskim t. III
QUOTE
Bo jeżeli chodzi o same wywózki, to tam nie było możliwości, że kogoś wieźli "poza raportem". Dany Kowalski był ładowany np. w Białymstoku, wpisywany do ewidencji Smiersza tamże jako wysłany, wpisywany do raportu komendanta transportu i d-cy konwoju, potem był wpisywany na listę każdego obozu, w którym przebywał (etapowego i końcowego). Jeżeli zmarł po drodze, to był wykreślany z listy konwojowanych, ale raportowany zarówno przez komendanta transportu oraz naczelnika odpowiedniej placówki NKWD w miejscowości, gdzie nastąpił zgon albo wyładowano ciało.

Teraz ja nie bardzo rozumiem, co masz na myśli pisząc ,,wywózki". Czy chodzi o zorganizowane i przeprowadzone jedynie w celu wywiezienia ( najczęściej koleją)  wgłąb ZSRR Polaków akcje , czy o dołączanie do jadących do ZSRR transportów (głównym ,,ładunkiem" byli sowieccy żołnierze, sprzęt wojskowy oraz zdobycz wojjenna) grupy osób ( wtedy do transportu dołączano jeden, dwa  wagony z Polakami), transporty samochodowe czy transporty , które na teren ZSRR ( umownie ZSRR, bo wg mnie tam była Polska)szły pieszo. Poza tym wydaję mi się, że przeceniasz nieco sowiecką ewidencję i pedanterię. Według mojej wiedzy było wręcz odwrotnie - panował bałagan, a ucieczki, wykupowanie aresztowanych, czy zgony były na porządku dziennym. Oczywiście, jeżeli komendant transportu był na tyle bystry i trzeźwy, że rzecz całą zauważył, to mógł po drodze zawsze dobrać parę osób, tak aby całość się zgadzała ( słynne : sztuka jest sztuka)a jeżeli nie, to ..... też nic się zazwyczaj nie działo, a rapotrt i tak powstawał...
QUOTE
IMHO jedyne przypadki "niewpisania na listy" to co najwyżej zabici w trakcie operacji wojsk NKWD, których nie wpisano do raportów. Ale zatrzymani/aresztowani/wywiezieni musieli się zgadzać.

W świetle tego, co wyczytałem oraz z moich badań wynika, że "niekuniecnie"


Ten post był edytowany przez Net_Skater: 9/08/2008, 16:10
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #42

     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 9/08/2008, 13:56 Quote Post

1. Na pewno tak było przy transportach organizopwanych "w całości" jako deportacyjne/więzienne.
2. Nie wiem, jak było z takimi transportami "na doczepkę" - ale one też miały swoją ewidencję i też się musiały zgadzac z tym, co dotarło na miejsce, ew. musiały być raporty o "ubytkach" w drodze. Ta tematyka nigdy szerzej mnie nie interesowała, ale trochę materiałów mam i to jednak nie było aż takie "chaotyczne".
3. Możliwe, że na najniższym szczeblu, zwłaszcza wtedy, gdy nie była to zorganizowana akcja deportacyjna (jak np. synna pierwsza wywózka w 1940 roku i kolejne), tylko aresztowania "z marsz", to ewidencja mogła nie uwzględniać wszystkiego. Ale już na poziomie wysyłki transportu prowadzona była całkiem skrupulatnie.
W każdym razie osobya aresztowana i wywieziona nie "ginęła" z papierów, tylko mogła odnaleźć się w dość dziwnym miejscu - niemniej "papierowy ślad" pozostawał choćby w miejscu docelowym - najczęściej łagrze, gdzie osadzono ją na dłużej.

To m.in. na tej podstawie tworzone są przez Kartę listy deportowanych - porównują dokumenty "wywozowe" z "docelowymi" (dzięki Memoriałowcom) z miejsc zesłania. Co nie znaczy, że dokumentacja jest kompletna, niemniej wbrew pozorom całkiem obszerna i dokładna.
 
Post #43

     
SobieskiIII
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 59
Nr użytkownika: 48.241

Szymon
Stopień akademicki: Uczen
 
 
post 17/10/2008, 18:25 Quote Post

To raczej po 1945 była druga okupacja tym razem sowietów, ale ta okupacja była "legalna" biorąc pod uwagę fakt, że wybory wygrała partia PKWN - komunistyczna w 100% miała być czymś w rodzaju filią Stalina w Polsce, Stalin chciał za wszelką cenę zrobić pozory władzy demokratycznej w Polsce aby nie posądzono go o to, że zaanektował ziemie Polskie. A jak wiadomo Stalin zdyskredytował rząd Polski na uchodźstwie mówiąc, że rząd powinien znajdować się w kraju a nie zagranicą państwa.
 
User is offline  PMMini Profile Post #44

     
Gronostaj
 

Dławiciel Brabancki
*********
Grupa: Banita
Postów: 5.155
Nr użytkownika: 31.572

Zawód: BANITA
 
 
post 17/10/2008, 20:03 Quote Post

W latach 1944-45 Armia Czerwona wyzwoliła nas z łap Niemców i chwała jej za to! Nie zmienia to jednak faktu, że Polska nadal pozostała pod okupacją obcego mocarstwa, niewiele lepszego od III Rzeszy i do 1989 r. komuniści wyrządzili nam olbrzymie szkody.

Pozdrawiam!
 
User is offline  PMMini Profile Post #45

4 Strony < 1 2 3 4 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej