Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony  1 2 3 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Czy Sedna została uznana za planetę karłowatą ?,
     
Magnat Kresowy
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 652
Nr użytkownika: 44.021

 
 
post 26/01/2014, 22:57 Quote Post

Interesuję się astronomią. Odkąd Pluton przestał być uznawany za planetę, a został uznany za planetę karłowatą w 2006 roku, od tego czasu, śledzę regularnie tą tematykę. Od tego czasu do Plutona dołączyły jako planety karłowate Ceres, Haumea, Makemake i Eris. W temacie Plutona śledzę też odkrywanie jego kolejnych księżyców. Do Charona w tym stuleciu dołączyły już Nix i Hydra, a po nich Styx i Kerberos (Cerber). Nie wiem jednak co począć z tą informacją. Jeszcze do niedawna na angielskiej Wikipedii w tabelce planet i planet karłowatych widniały ciała niebieskie od Merkurego do Eris. Planety były oznaczone polem białym, a planety karłowate polem fioletowym w tej tabeli. Ale od niedawna widnieje tam też Sedna. Na polskiej Wikipedii tego nie ma. Ja wiem, że polska Wikipedia jest nieraz opóźniona, ale mi osobiście to wygląda na jakąś pomyłkę. Nigdzie indziej tego nie ma, tylko na angielskiej Wiki. Dla porównania:
http://en.wikipedia.org/wiki/Dwarf_planet
http://pl.wikipedia.org/wiki/Planeta_kar%C5%82owata
Może ktoś wie coś więcej o tej decyzji ? Jest to oficjalnie uznane przez Międzynarodową Unię Astronomiczną czy raczej pomyłka Wikipedysty ?
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Alcarcalimo
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.934
Nr użytkownika: 43.461

Robert
 
 
post 27/01/2014, 8:07 Quote Post

Nie czytałem nigdzie aby ją uznano za planetę karłowatą.
Zdaje się, że cały czas jest planetoidą.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
Magnat Kresowy
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 652
Nr użytkownika: 44.021

 
 
post 27/01/2014, 17:09 Quote Post

Dzisiaj jest już normalnie od Merkurego do Eris. Ale z drugiej strony takie pomyłki nie powstają tak po prostu z dnia na dzień. Może to był jakiś przeciek z IAU ?
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 27/01/2014, 21:33 Quote Post

QUOTE
Może ktoś wie coś więcej o tej decyzji ? Jest to oficjalnie uznane przez Międzynarodową Unię Astronomiczną czy raczej pomyłka Wikipedysty ?

Nie było żadnej oficjalnej decyzji ale tajemnicą poliszynela jest, że mało prawdopodobne jest aby Sedna nie spełniała definicji planety karłowatej. Nie została nią ogłoszona de iure, ale de facto jest tak traktowana nawet w publikacjach naukowych:
Barucci, et al. (2010). "(90377) Sedna: Investigation of surface compositional variation". The Astronomical Journal 140 (6): 6.
Rabinowitz, Schaefer, Tourtellotte, 2011. "SMARTS Studies of the Composition and Structure of Dwarf Planets". Bulletin of the American Astronomical Society, Vol. 43
Malhotra, 2010. "On the Importance of a Few Dwarf Planets". Bulletin of the American Astronomical Society, Vol. 41

Polecam: http://www.gps.caltech.edu/~mbrown/dps.html#table
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
Magnat Kresowy
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 652
Nr użytkownika: 44.021

 
 
post 28/01/2014, 1:30 Quote Post

Dziwne. Dzisiaj sprawdzałem angielską wiki i Sedny w tabeli nie było. Teraz sprawdziłem drugi raz i znowu jest. Ramondzie to co przesłałeś, jest dosyć ciekawe, ale ja tam czekam na oficjalne stanowisko IAU. Poza tym moim zdaniem powinien być jakiś przedział co do średnicy takiego obiektu. Moim zdaniem minimalną średnicą, żeby jakieś ciało zostało uznane za planetę karłowatą, powinno być +/- 1000 km. W przeciwnym razie będziemy mieć setki takich ciał niebieskich i będzie za przeproszeniem bajzel, żeby nie użyć innego określenia. Ceres jest tutaj oczywiście wyjątkiem bo ma 950 km. średnicy, ale jej honorowo się ten status należy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
Coobeck
 

Moderator IV 2004 - IV 2014
*********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 6.350
Nr użytkownika: 696

 
 
post 28/01/2014, 10:35 Quote Post

Vitam

powinno być +/- 1000 km. W przeciwnym razie będziemy mieć setki takich ciał niebieskich i będzie za przeproszeniem bajzel, żeby nie użyć innego określenia. Ceres jest tutaj oczywiście wyjątkiem bo ma 950 km. średnicy, ale jej honorowo się ten status należy. (Magnat)

1. Dlaczego kilometrów a nie mil?
2. Dlaczego 1000?
3. Dlaczego "się należy" Ceres, a Plutonowi status planety się nie należy?
4. Co zrobić, jak gdzieś za Plutonem znajdziemy coś, co jest +/- kulą o średnicy 995 km? Mniej niż 1000, więcej niż Ceres.
5. Co zrobić, jak za Plutonem znajdziemy jajo 1100 x 950 x 900?
6. Dlaczego "będzie bajzel"?
7. W czym przeszkadza setki karłowatych, skoro mamy miliardy gwiazd i jakoś tej liczby nie redukujemy?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
Magnat Kresowy
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 652
Nr użytkownika: 44.021

 
 
post 28/01/2014, 18:45 Quote Post

QUOTE(Coobeck @ 28/01/2014, 11:35)
Vitam

powinno być +/- 1000 km. W przeciwnym razie będziemy mieć setki takich ciał niebieskich i będzie za przeproszeniem bajzel, żeby nie użyć innego określenia. Ceres jest tutaj oczywiście wyjątkiem bo ma 950 km. średnicy, ale jej honorowo się ten status należy. (Magnat)

1. Dlaczego kilometrów a nie mil?
2. Dlaczego 1000?
3. Dlaczego "się należy" Ceres, a Plutonowi status planety się nie należy?
4. Co zrobić, jak gdzieś za Plutonem znajdziemy coś, co jest +/- kulą o średnicy 995 km? Mniej niż 1000, więcej niż Ceres.
5. Co zrobić, jak za Plutonem znajdziemy jajo 1100 x 950 x 900?
6. Dlaczego "będzie bajzel"?
7. W czym przeszkadza setki karłowatych, skoro mamy miliardy gwiazd i jakoś tej liczby nie redukujemy?
*


1. Ponieważ, jakbyś nie zauważył, to wszelki wymiary planet, czy innych ciał niebieskich są podawane w km. [...] Inną jednostką długości są w astronomii już tylko lata świetlne.
2. Dlaczego 1000 ? Tak jak już napisałem, jest to moje zdanie, ale oczywiście decyzja należy do IAU. 1000 km. automatycznie powoduje to, że takich ciał będzie kilka, no może klika naście. A po niżej tej granicy mielibyśmy takich obiektów setki. Czy na prawdę, jest to sens zaliczać je wszystkie w to grono ? Pewnie dla astronomów tak, ale dla przeciętnego laika, który się tylko tym zagadnieniem interesuje, ty tylko, dodatkowa, zbędna wiedza. Reszta takich obiektów spokojnie może być uznana, za mniejsze ciała układu słonecznego, bądź do jakiejś innej podobnej kategorii.
3. Jak byś poczytał trochę o historii Ceres i Plutona, to byś wiedział, o co chodzi. Pluton po prostu podzielił jej los, zostając zdegradowanym z pozycji planety do pozycji zwyczajnej planetoidy (2005 rok) dopiero w roku 2006 została wprowadzona dziedzina planet karłowatych, czyli ciał nie spełniających wymogów bycia planetą, ale na tyle dużych, by zwyczajnie wsadzić je do jednego wora z resztą planetoid. A z Ceres było podobnie. Kiedy została odkryta, została uznana za planetę, ale potem okazało się, że w pasie asteroid jest dużo więcej obiektów i to na dodatek dużo mniejszych od Ceres. Oczywiście na początku wiele z nich jak np. Pallas zostały również za planety uznane, ale podobnie jak w przypadku Plutona, uznano to za błąd, gdyż byłaby to po prostu dodatkowa, niepotrzebna robota, w dopisywaniu do listy kolejnych "planet", które nie są nawet równe naszemu księżycowi, więc sorry... To samo przy Plutonie, z tymże tutaj dochodzi jeszcze odchylenie orbity, przecięcie jej z orbitą Neptuna i wiele innych punktów, które sprawiają z nim problem. Zresztą już od początku, wiedziano, że Pluton jest jakiś dziwny i że z nim mogą być w przyszłości problemy.
4. No dlatego napisałem +/- 1000 km. Przecież nigdy do końca nie można być pewnym dokładnego rozmiaru takiego ciała. Tutaj jest już dowolna decyzja, zresztą jak już napisałem IAU. Ja też osobiście nie widzę przeszkód, żeby takie ciało rzutem na taśmę uznać za planetę karłowatą, ale jeśli jesteśmy pewni, że rozmiar takiego ciała oscyluje w granicach np. od 800 do 950, to nie wiem czy jest sens od razu je zaliczać do tego grona. Zawsze może się ono okazać większe, ale trzeba najpierw takie ciało lepiej zbadać.
5. Patrz Haumea.
6. Problem będzie sprawiać, chociażby to, że wiele takich obiektów krąży po bardzo podobnych orbitach i już samo to sprawia, że decyzja, które ciało umieścić na liście bliżej, a które dalej od Słońca, jest oczywiście możliwa, ale trudna do uzgodnienia. Z resztą tak jak już napisałem, pewnie dla astronautów, nie będzie to żadnym problemem, bo oni mają wszystko skatalogowane, ale czy na prawdę, chcemy, aby nasze dzieci musiały się uczyć na pamięć spisu tych planet karłowatych ? Na prawdę, dla normalnego człowieka, dajmy na to ucznia, kilka, no kilkanaście takich ciał w zupełności wystarczy. Wystarczy, że w szkole uczymy się Tablicy Mendelejewa z ponad setką pierwiastków, a i tak to często sprawia kłopot.
7. Ale miliardy gwiazd to nie jest nasz układ słoneczny a cała galaktyka, a nawet i dalej. Co prawda nikt nas nie zmusza do uczenia się ich na pamięć, ale gwiazdy to co innego. Spis miliardów gwiazd i ich umiejscowienie w kosmosie jest potrzebne naukowcom do ich celów i badań. Zwykłego człowieka, to nie interesuje. A nawet jak ktoś się choć trochę interesuje astronomią, to takiej osobie wystarczy np. wiedza, która gwiazda jest najbliższa Słońcu, albo, która galaktyka jest najbliższa Drodze Mlecznej. Poza tym wiedza, że są miliardy gwiazd, każdemu zainteresowanemu tym zagadnieniem, powinna wystarczyć. Jeżeli ktoś chce kopać w tym głębiej, to jego prywatna sprawa, życzę miłej zabawy.

Edycja postu

Ten post był edytowany przez sargon: 2/02/2014, 16:06
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 28/01/2014, 20:47 Quote Post

QUOTE
Poza tym moim zdaniem powinien być jakiś przedział co do średnicy takiego obiektu. Moim zdaniem minimalną średnicą, żeby jakieś ciało zostało uznane za planetę karłowatą, powinno być +/- 1000 km.

Nie uważasz, że to grzech pychy uważać się za mądrzejszego w dziedzinie astronomii niż cała Międzynarodowa Unia Astronomiczna?
I dlaczego akurat 1000 km i dlaczego niby robić wyjątek dla Ceres - i tylko Ceres? A co jeśli rozmiary jakiegoś ciała określimy na 1100+/-200 km? A jeżeli na 900+/-200? Przecież nie podlecisz do nich z centymetrem krawieckim.
QUOTE
W przeciwnym razie będziemy mieć setki takich ciał niebieskich i będzie za przeproszeniem bajzel, żeby nie użyć innego określenia.

Isteniejąca definicja jest wystarczająco jasna i wystarczająco ograniczająca. A ciał o rozmiarach >1000 km w Układzie Słonecznym i tak najprawdopodobniej są setki.
QUOTE
Ceres jest tutaj oczywiście wyjątkiem bo ma 950 km. średnicy, ale jej honorowo się ten status należy.

Definicje naukowe nie funkcjonują na zasadach honorowych, bo wtedy tracą jakąkolwiek użyteczność.
QUOTE
Ponieważ, jakbyś nie zauważył, to wszelki wymiary planet, czy innych ciał niebieskich są podawane w km. Pytanie po prostu dziecka z podstawówki. Inną jednostką długości są w astronomii już tylko lata świetlne.

Doprawdy? Najwyraźniej o jednostkach astronomicznych (AU) nie słyszałeś?
QUOTE
2. Dlaczego 1000 ? Tak jak już napisałem, jest to moje zdanie, ale oczywiście decyzja należy do IAU. 1000 km. automatycznie powoduje to, że takich ciał będzie kilka, no może klika naście.

Wolne żarty. Piszesz, bo Ci się tak wydaje?
QUOTE
3. Jak byś poczytał trochę o historii Ceres i Plutona, to byś wiedział, o co chodzi. Pluton po prostu podzielił jej los, zostając zdegradowanym z pozycji planety do pozycji zwyczajnej planetoidy (2005 rok) dopiero w roku 2006 została wprowadzona dziedzina planet karłowatych, czyli ciał nie spełniających wymogów bycia planetą, ale na tyle dużych, by zwyczajnie wsadzić je do jednego wora z resztą planetoid. A z Ceres było podobnie. Kiedy została odkryta, została uznana za planetę, ale potem okazało się, że w pasie asteroid jest dużo więcej obiektów i to na dodatek dużo mniejszych od Ceres. Oczywiście na początku wiele z nich jak np. Pallas zostały również za planety uznane, ale podobnie jak w przypadku Plutona, uznano to za błąd, gdyż byłaby to po prostu dodatkowa, niepotrzebna robota, w dopisywaniu do listy kolejnych "planet", które nie są nawet równe naszemu księżycowi, więc sorry... To samo przy Plutonie, z tymże tutaj dochodzi jeszcze odchylenie orbity, przecięcie jej z orbitą Neptuna i wiele innych punktów, które sprawiają z nim problem. Zresztą już od początku, wiedziano, że Pluton jest jakiś dziwny i że z nim mogą być w przyszłości problemy.

To może jeszcze byś chciał nadać honorowy status planety Plutonowi, Ceres, Weście, Pallas, Junonie, Księżycowi i Słońcu? W końcu wszystkie one, niektóre przez wiele tysięcy lat, uważane były za planety.
QUOTE
6. Problem będzie sprawiać, chociażby to, że wiele takich obiektów krąży po bardzo podobnych orbitach i już samo to sprawia, że decyzja, które ciało umieścić na liście bliżej, a które dalej od Słońca, jest oczywiście możliwa, ale trudna do uzgodnienia.

A po co to komu?
QUOTE
ale czy na prawdę, chcemy, aby nasze dzieci musiały się uczyć na pamięć spisu tych planet karłowatych ?

A ktoś im każe?
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
Coobeck
 

Moderator IV 2004 - IV 2014
*********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 6.350
Nr użytkownika: 696

 
 
post 28/01/2014, 21:18 Quote Post

Vitam

. Jak byś poczytał trochę o historii Ceres i Plutona, to byś wiedział, o co chodzi. Pluton po prostu podzielił jej los, zostając zdegradowanym z pozycji planety do pozycji zwyczajnej planetoidy (2005 rok) dopiero w roku 2006 została wprowadzona dziedzina planet karłowatych, czyli ciał nie spełniających wymogów bycia planetą, ale na tyle dużych, by zwyczajnie wsadzić je do jednego wora z resztą planetoid. A z Ceres było podobnie. Kiedy została odkryta, została uznana za planetę, ale potem okazało się, że w pasie asteroid jest dużo więcej obiektów i to na dodatek dużo mniejszych od Ceres. Oczywiście na początku wiele z nich jak np. Pallas zostały również za planety uznane, ale podobnie jak w przypadku Plutona, uznano to za błąd, gdyż byłaby to po prostu dodatkowa, niepotrzebna robota, w dopisywaniu do listy kolejnych "planet", które nie są nawet równe naszemu księżycowi, więc sorry... To samo przy Plutonie, z tymże tutaj dochodzi jeszcze odchylenie orbity, przecięcie jej z orbitą Neptuna i wiele innych punktów, które sprawiają z nim problem. Zresztą już od początku, wiedziano, że Pluton jest jakiś dziwny i że z nim mogą być w przyszłości problemy. (Magnat)

Cieszy mnie, że przestudiowałeś mój temat
http://www.historycy.org/index.php?showtopic=20667
zawszeć to budujące, że to co piszę komuś się przydaje. Nie wiem co prawda, czemu popadasz w grzech pychy i po lekturze moich wywodów imputujesz mi, że nic na ten temat nie wiem, no ale to już nie mój problem.

[...]

ale dla przeciętnego laika, który się tylko tym zagadnieniem interesuje, ty tylko, dodatkowa, zbędna wiedza. (Magnat)

Więc niech laik nie interesuje się tym, co uważa za zbędną wiedzę. A pomysł, by naukowe definicje przykrawać tak, by było wygodnie laikom, którzy i tak uważają to za zbędną wiedzę jest imho kuriozalny.

Zwykłego człowieka, to nie interesuje. (Magnat)

Zwykły człowiek zazwyczaj nawet nie wie, że istnieje coś takiego jak planeta karłowata.

A nawet jak ktoś się choć trochę interesuje astronomią, to takiej osobie wystarczy np. wiedza, która gwiazda jest najbliższa Słońcu, albo, która galaktyka jest najbliższa Drodze Mlecznej. Poza tym wiedza, że są miliardy gwiazd, każdemu zainteresowanemu tym zagadnieniem, powinna wystarczyć. Jeżeli ktoś chce kopać w tym głębiej, to jego prywatna sprawa, życzę miłej zabawy. (Magnat)

A nawet jak ktoś się choć trochę interesuje astronomią, to takiej osobie wystarczy np. wiedza, jakie mamy planety w Układzie Słonecznym. Poza tym wiedza, że są tysiące (?) planet karłowatych, każdemu zainteresowanemu tym zagadnieniem, powinna wystarczyć. Jeżeli ktoś chce kopać w tym głębiej, to jego prywatna sprawa, życzę miłej zabawy.

Tyle z mojej strony, poza tym oczekuję pełnego odniesienia się przez Ciebie, Szanowny Magnacie, do uwag Ramonda.

Ten post był edytowany przez sargon: 2/02/2014, 16:07
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
Magnat Kresowy
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 652
Nr użytkownika: 44.021

 
 
post 28/01/2014, 21:42 Quote Post

Tak, bardzo ciekawe. Obiektów zbliżonych rozmiarami do Plutona jest tam niewiele. Większość określa się mianem małych ciał niebieskich, bądź po prostu kosmicznego pyłu (ciała od kilku cm. do kilku m.). Ja wyraziłem po prostu swoje zdanie na ten temat i nikt nie musi się z nim zgadzać, a już na pewno nie Międzynarodowa Unia Astronomiczna. Chociaż prawdą jest, że gdzieś za Plutonem może się znajdywać dosyć duże ciało niebieskie wielkością podobne od Marsa przez Neptuna, a nawet do 4-krotnie przekraczającej wielkość Jowisza. Teorii co do wielkości tego ciała jest wiele. Mówię tu o hipotetycznej planecie Tyche. Równie dobrze, może się okazać, że nie ma tam nic. Ale coś co się tam znajduje, musi być na tyle masywne, że zakłóca ruch na orbitach, wielu ciał Pasa Kuipera i Dysku Rozproszonego. Więc wiele wskazuje na to, że coś tam jest. Po prostu te ciała niebieskie są za małe, by mogły w jakiś sposób wpływać na swoje orbity i zakłócać je. Ale jeśli okaże się, że nic tam dalej nie ma, to trzeba będzie szukać innego wyjaśnienia. Ja tam w Nibiru nie wierze, więc proszę nawet nie poruszać tego tematu, a ponadto Tyche, o ile istnieje, w ogóle nie spełnia kryteriów, wg których opisywane jest mityczne Nibiru, no może poza tym, że musi to być dosyć duża planeta. Jaka dokładnie ? Nie wiadomo. A co do tematu, to na pewno prędzej czy później zostanie nakreślona jakaś granica rozdzielająca tzw planety karłowate od pozostałych mniejszych ciał. Jaka ona będzie ? Nie wiadomo. Może być to 500 km. może mniej, a może więcej. Przecież nikt się nie będzie bawił w nazewnictwo niewielkich skałek i dopisywanie ich do listy planet karłowatych, tylko dlatego, że spełniają jakieś tam kryteria. Po prostu jest tego za dużo. A małe ciała niebieskie to jest planetoidy, asteroidy, jak zwał rak zwał, mają już swoje oznaczenia np. I79 OD2004 - nie wiem co to jest, wymyśliłem to. Ale pewnie coś takiego w tym ich katalogu by się znalazło i zapewne byłaby to jakaś skałka rzędu 200 km. jedna ze 100 000 podobnych, która kwalifikuje się na planetę karłowatą tylko dlatego, że spełnia kryterium równowagi hydrostatycznej ? No chore. Pokazuje to wam po to, żeby wyjaśnić wam, o co mi chodzi, językiem łopatologicznym. No prościej się nie da. Jeżeli ktoś nie ogarnie problemu, o którym mówię to jego sprawa. Ja dłużej tej dyskusji ciągnąć nie zamierzam, bo jest ona raczej bezcelowa, a może się przerodzić w bezczelną. Tak czy inaczej, już napisałem, jest to moje osobiste zdanie, a i tak będę za planety karłowate uznawał te, które uznała IAU. Do tej pory uznała 5 (Ceres, Pluton, Haumea, Makemake i Eris). A angielskiej Wiki jest (tak, sprawdziłem i dalej jest) tabelka, w której pod Eris jest jeszcze Sedna, więc się spytałem, czy ktoś wie więcej na ten temat, bo chciałem tą informacje sprawdzić, czy jest ona prawdziwa czy raczej fake. Nie wiesz ? Nie pisz. Jezu, czy tak ciężko to zrozumieć i trzeba tworzyć bezsensowną dyskusję, tylko dlatego, że niektórzy nie znają znaczenia słów "moim zdaniem" ? Nie muszę się nikomu z tego spowiadać i odpowiadać na stos pytań, jak przecież i tak co do większości z nich odpowiedzi, można się było domyślić. I nie uważam, że jestem mądrzejszy od Międzynarodowej Unii Astronomicznej
[...]
nie wytrzymałem, no inaczej się po prostu nie da.

Da się - na przyszłość trzeba się bardziej starać i unikać wycieczek osobistych, bo będzie źle.
Moderator


Ten post był edytowany przez sargon: 2/02/2014, 16:02
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
Coobeck
 

Moderator IV 2004 - IV 2014
*********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 6.350
Nr użytkownika: 696

 
 
post 29/01/2014, 9:19 Quote Post

Vitam

Jezu, czy tak ciężko to zrozumieć i trzeba tworzyć bezsensowną dyskusję, tylko dlatego, że niektórzy nie znają znaczenia słów "moim zdaniem" ? (Magnat)

Czy zwrot "moim zdaniem" zwalnia wypowiadającego się od przedstawienia powodów, dlaczego ma takie zdanie? Forum dyskusyjne służy, nomen omen, do dyskutowania, czyli przedstawienia własnego zdania i uargumentowania go. Jak ktoś nie potrafi tego drugiego, cóż powiedzieć...

Nie muszę się nikomu z tego spowiadać i odpowiadać na stos pytań, (Magnat)

Uczestnicząc w forum dyskusyjnym zgadzasz się to robić - po to w końcu tu przyszedłeś. Więc nie rozumiem, w czym problem.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
Matbir
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 193
Nr użytkownika: 82.241

 
 
post 29/01/2014, 14:29 Quote Post

Strona http://planetarynames.wr.usgs.gov/ powołuje się na współpracę z IAU i publikuje informacje na temat klasyfikacji i nomenklatury obiektów układu słonecznego. Tu znajduje się lista planet karłowatych wraz z satelitami, nie ma pośród nich Sedny. Niestety przy tabelkach nie ma dat aktualizacji danych(czego wymagałaby kultura przekazywania informacji).

Niektóre sformułowania z tego tematu jak "honorowy tytuł planety" przywodzą mi na myśl komiczne protesty przeciwko uznaniu Plutona za planetę karłowatą. smile.gif


Ps: Próbowałem znaleźć informacje na temat masy 90377Sedny ale zdaje się, że masy jeszcze nie zbadano. Jeśli nie są znane podstawowe parametry tego obiektu to nie ma się co spodziewać że, zostanie sklasyfikowany przed ich ustaleniem.

Ten post był edytowany przez Matbir: 29/01/2014, 15:00
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 1/02/2014, 23:37 Quote Post

QUOTE
Nie muszę się nikomu z tego spowiadać i odpowiadać na stos pytań

Zgadza się, nie musisz. To wolny kraj i nikt do uczestnictwa w forum dyskusyjnym nie zmusza. Jeśli już jednak upierasz się w nim uczestniczyć, stosuj się do panującej w nim etykiety.
QUOTE
Tak, bardzo ciekawe. Obiektów zbliżonych rozmiarami do Plutona jest tam niewiele.

"Tam", czyli gdzie? I dlaczego nagle ciał zbliżonych rozmiarami do Plutona? Wcześniej się upierałeś, że granicą powinno być 1000 km.
it is estimated that the ultimate number of dwarf planets we will discover in the Kuiper Belt and beyond may well exceed 10,000
http://pluto.jhuapl.edu/overview/piPerspec...tive_08_24_2012
I to wszystko biorąc pod uwagę, że ciała w tym regionie, aby spełnić definicję planety karłowatej, muszą mieć ok. 800 km średnicy.
QUOTE
Ja wyraziłem po prostu swoje zdanie na ten temat i nikt nie musi się z nim zgadzać, a już na pewno nie Międzynarodowa Unia Astronomiczna.

A jakiż to był cel wyrażenia własnego zdania poza afirmacją własnego geniuszu?

Reszty posta, z Nibiru et consortes, nie ma sensu komentować.

QUOTE
Ps: Próbowałem znaleźć informacje na temat masy 90377Sedny ale zdaje się, że masy jeszcze nie zbadano.

Nie ma księżyca (o ile wiemy), nie wywiera zauważalnego wpływu grawitacyjnego na obserwowane ciała - nie zanosi się, byśmy prędko poznali jej masę. Najlepszą metodą wydaje się przelot sondy. Na szczęście Sedna jest jeszcze przed peryhelium.

Ten post był edytowany przez Ramond: 1/02/2014, 23:41
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
Magnat Kresowy
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 652
Nr użytkownika: 44.021

 
 
post 2/02/2014, 9:44 Quote Post

"Tam" czyli gdzie ? - [...] chodzi o Pas Kuipera, Dysk Rozproszony i Obłok Oorta.

Rozmiarów Plutona czyli rozmiarów Plutona a to około 2000 km. Tych z 1000 jest więcej, a tak jak napisałeś tych z 800 cała masa.

I jeszcze jedno, ja nie afirmuje własnego geniuszu.

A o Sednie wiadomo jeszcze tyle, że ma ona dosyć dziwną, mocno wydłużoną orbitę. Podejrzewa się, że podobnych do niej obiektów, (tzw. obiektów odłączonych) jest więcej. Co można o nich powiedzieć ? Tylko tyle, że mają podobną orbitę, krążą w głównej mierze po Obłoku Oorta oraz przez krótki czas po Dysku Rozproszonym. I co najważniejsze to nie jest jak dotąd znane źródło problemu tych ich orbit. Teorie są rożne. Pierwsza z nich mówi, że (skupię się tu na przykładzie Sedny) Sedna była planetarem, czyli inaczej samotną planetą (nie posiadającą gwiazdy) przemierzającą przestrzeń międzygwiezdną, aż w pewnym momencie (Ramond zapyta zaraz kiedy konkretnie, więc od razu napisze, że nie wiem, ale gdzieś w zamierzchłej przeszłości, nawet astronomowie nie wiedza dokładnie kiedy) została ona przechwycona przez oddziaływanie grawitacyjne Słońca, na tyle mocno, ze zaczęła ona okrążać Słońce, ale na tyle słabo, że jej orbita się wydłużyła. Niestety na poparcie tej tezy nie ma żadnych argumentów. Ogólnie po prostu przyjmuje się, że gdyby Sedna została przejęta przez nasze Słońce siłą grawitacji, to po prostu miałaby ona orbitę nie aż tak rozciągniętą. Druga teoria mówi, że kiedyś w przeszłości nasz układ słoneczny musiał się przeciąć z innym układem planetarnym i w tedy Sedna została przejęta z tegoż układu, a inne ciała z naszego zostały przejęte przez tamten. Lub po prostu Sedna była od zawsze w naszym układzie, ale siła grawitacyjna przecinającej nasz układ gwiazdy, po prostu rozciągnęła jej orbitę. Są pewne wątłe argumenty przemawiające za tą tezą, a są one związane z powstaniem mitu Nibiru. Ogólnie przyjmuje się, że ta gwiazda, (być może utożsamiana z Nibiru) dokonała innych zniszczeń w naszym układzie Słonecznym. Chodzi między innymi o rozerwanie przez jej siłę grawitacyjną planetę o nazwie Faeton, (krążącą między Marsem a Jowiszem) tak, że teraz krąży tam pas asteroid, oraz rozerwanie planety zwanej Uraneptun na Uran i Neptun, w wyniku czego Uran jest "przewrócony" na bok. Oczywiście i ta teza jest bardzo wątła, gdyż naukowcy sądzą, że masa obiektów znajdujących się w pasie asteroid nie jest wystarczająca, by możliwe było to, aby w przeszłości stanowiły one jedno ciało niebieskie. Bardziej prawdopodobne jest wyjaśnienie, że w wyniku jakiegoś kosmicznego kataklizmu część materii Protomarsa po prostu została jakoś rozerwana, w wyniku czego powstał Mars i pas asteroid. Być może pomogła w tym siła grawitacyjna Jowisza. Jedynie to wyjaśnienie pasuje do teorii z Uranem i Neptunem, ale równie prawdopodobne jest też to, że po prostu te dwa ciała niebieskie powstały w tym kształcie i w tym miejscu już na początku formowania się Układu Słonecznego. Najlepszym wytłumaczeniem rozciągnięcia orbity Sedny jest zdaje się na razie jeszcze hipotetyczna planeta Tyche. Obecnie trwają jej poszukiwania przez teleskop WISE. Prawdopodobnie odpowiada również ona za wysyłanie w kierunku słońca również komet, oraz przyciąganie ich z powrotem do siebie. Nie będę się więcej rozpisywał. Jak ktoś chce wiedzieć coś więcej o Tyche, to każdy ma Google.

Edycja postu.

Ten post był edytowany przez sargon: 2/02/2014, 16:04
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
Alexander Malinowski2
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.688
Nr użytkownika: 80.416

Alexander Malinowski
 
 
post 2/02/2014, 10:10 Quote Post

QUOTE(Magnat Kresowy @ 28/01/2014, 21:42)
Chociaż prawdą jest, że gdzieś za Plutonem może się znajdywać dosyć duże ciało niebieskie wielkością podobne od Marsa przez Neptuna, a nawet do 4-krotnie przekraczającej wielkość Jowisza. Teorii co do wielkości tego ciała jest wiele. Mówię tu o hipotetycznej planecie Tyche. Równie dobrze, może się okazać, że nie ma tam nic.
*



A jak to wygląda w świetle zasad ewolucji układów planetarnych?

Czytałem coś na ten temat i zasady są dość szczegółowe. Krótko mówiąc: gdyby była tam planeta, to przez 6 mld lat miałaby ona ogromny wpływ na resztę planet.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

3 Strony  1 2 3 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej