Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony < 1 2 3 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Helena Matheanka, winna czy niewinna?
     
wojtek k.
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 6.666
Nr użytkownika: 47.450

wojciech kempa
 
 
post 18/09/2013, 8:58 Quote Post

QUOTE(Andrzej Ruda @ 16/09/2013, 18:47)
Nawiązując do wątpliwościach o tym czy winna czy nie winna, przytoczę tu wspomnienia siostry Jerzego Rudy ("Jolly"), która chodziła do siedziby Gestapo na Powstańców prosząc o możliwość widzenia z bratem: „Wchodząc do budynku widziałam ją [Matejankę] jak siedziała w fotelach w wykuszu, roześmianą w towarzystwie podrywających ją gestapowców. Gdy mnie zobaczyła przestała się śmiać i skinęła głową, po czym szepnęła coś najbliższemu esesmanowi do ucha i obaj patrząc na mnie wybuchnęli śmiechem”.  Było to około marca 1941 roku. Jerzy Ruda aresztowany był 18 grudnia 1940, zmarł 17 kwietnia 1941 roku.

Oczywiście niczego to nie dowodzi, ale w tym czasie, żaden szanujący się Polak dobrowolnie nie poszedłby do siedziby Gestapo nie mówiąc o chichraniu z esesmanami…


Wydaje mi się, że te wątpliwości zostały sztucznie wykreowane. Tu bowiem mamy aż nazbyt dużo dowodów. Natomiast chciałbym zapytać, czy wiadomo, kiedy opisane powyżej zdarzenie miało miejsce. Według Alojzego Targa i Edmunda Odorkiewicza Matejanka miała zostać aresztowana w maju 1941 roku i wtedy to miała podjąć współpracę z Gestapo. Są jednak tacy, którzy uważają, że stało się to wcześniej i że to ona sypnęła Aniołów z Ligoty (Bronisław Anioł wprowadził ją do ZWZ). Jerzy Ruda, aresztowany 18 grudnia 1940 roku, zmarł 18 kwietnia 1941 roku, co by wskazywało, że Matejanka podjęła współpracę jeszcze przed majem. Z drugiej jednak strony rodzina nie od razu musiała dowiedzieć się o jego śmierci i w sumie jego siostra mogła starać się o widzenie z nim, kiedy on już nie żył. Czy mógłbyś przedstawić szerszy cytat z tejże relacji? Tak, aby rozwiać wątpliwości w kwestii tego, że owo spotkanie z Matejanką miało miejsce wcześniej, aniżeli opisane przez Ciebie w innym wątku spotkanie z bratem?
 
User is offline  PMMini Profile Post #31

     
Andrzej Ruda
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 10
Nr użytkownika: 82.067

 
 
post 19/09/2013, 10:39 Quote Post

http://www.historycy.org/index.php?showtopic=55490&st=225

Witam

Nie chce zmieniac historii i jedynie przekazuje rodzinne opowiesci nigdy dotad nie opisane.

W linku podanym powyzej zamiescilem skan aktu zgonu oraz telegram do rodziny o smierci datowany tego samego dnia.
Wiemy, ze poczcie niemickiej nic zarzucic sie nie da i telegram dotarl najwyzej 2 dni pozniej.
Wiemy takze, ze napisal list z Bytomia w marcu 41(list z Bytomia pod tym samym linkiem) a w kwietniu 41 zostal zabity. Wstyczniu 41 byl jeszcze w Auschwitz. (List z Auschwitz pod tym samym linkiem)
Siostra odwiedzala go na 100% w Katowicach na Mikolowskiej gdzie musial byc miedzy styczniem a marcem 41 i w tym terminie mogla sie ubiegac o widzenie i tylko wtydy mogla widziec Matejanke. W jej opowiesciach pojawiala sie jako Julka.
To sa fakty z datami.

Pojawia sie pytanie. Kto znal lepiej cala strukture jak nie kurierka Kornasa. Wsypa z 18 grudnia 40 miala taki zakres, ze nie mogl to bys jakis zwykly, lokalny konfident. Czemu aresztowana byla w maju 41? Moze dla niepoznaki. Moze zeby dac jej alibi? Kogo wypuszczali bez mordobicia po 2 dniach?

Oczywiscie sa to tylko hipotezy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #32

     
wojtek k.
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 6.666
Nr użytkownika: 47.450

wojciech kempa
 
 
post 19/09/2013, 10:57 Quote Post

QUOTE(Andrzej Ruda @ 19/09/2013, 10:39)
http://www.historycy.org/index.php?showtopic=55490&st=225

Witam

Nie chce zmieniac historii i jedynie przekazuje rodzinne opowiesci nigdy dotad nie opisane.

W linku podanym powyzej zamiescilem skan aktu zgonu oraz telegram do rodziny o smierci datowany tego samego dnia.
Wiemy, ze poczcie niemickiej nic zarzucic sie nie da i telegram dotarl najwyzej 2 dni pozniej.
Wiemy takze, ze napisal list z Bytomia w marcu 41(list z Bytomia pod tym samym linkiem) a w kwietniu 41 zostal zabity. Wstyczniu 41 byl jeszcze w Auschwitz. (List z Auschwitz pod tym samym linkiem)
Siostra odwiedzala go na 100% w Katowicach na Mikolowskiej gdzie musial byc miedzy styczniem a marcem 41 i w tym terminie mogla sie ubiegac o widzenie i tylko wtydy mogla widziec Matejanke. W jej opowiesciach pojawiala sie jako Julka.
To sa fakty z datami.

Pojawia sie pytanie. Kto znal lepiej cala strukture jak nie kurierka Kornasa. Wsypa z 18 grudnia 40 miala taki zakres, ze nie mogl to bys jakis zwykly, lokalny konfident. Czemu aresztowana byla w maju 41? Moze dla niepoznaki. Moze zeby dac jej alibi? Kogo wypuszczali bez mordobicia po 2 dniach?

Oczywiscie sa to tylko hipotezy.


Jest to jednak istotna poszlaka wskazująca, iż Matejanka podjęła współpracę wcześniej, aniżeli w maju 1941 roku. Przypomnę to, co pisałem uprzednio w oparciu o informacje podane przez Edmunda Odorkiewicza oraz Alojzego Targa:

QUOTE
18 maja 1941 roku i ona zostaje aresztowana, ale już po kilku dniach odzyskuje wolność. Przypadkiem spotyka w pociągu prof. Alojzego Targa, zastępcę Delegata Rządu na Okręg Śląski, któremu opowiada, jak to gestapowiec Paul Breuche zakochał się w niej i doprowadził do jej uwolnienia. Dodajmy, że „Julka” była kobietą niezwykłej urody i nie trudno wyobrazić sobie, że ktoś mógł się w niej zakochać.


Ale jest też inna wersja, którą opisałem w taki sposób:

QUOTE
Otóż podobno w maju 1940 roku miał być zatrzymany przez Gestapo, a następnie zwolniony ojciec Matejanki. Józef Pukowiec miał w związku z tym powiedzieć Ludwikowi Walczakowi, że to Matejanka sypnęła Glaglę i Aniołów, bowiem Gestapo - przychodząc po tych ostatnich - świetnie orientowało się w rozkładzie budynku, wiedząc, gdzie znajduje się drukarnia. Aresztowanie Aniołów miało miejsce w ramach masówki 18 grudnia 1940 roku, natomiast Glagla został aresztowany w listopadzie („jeszcze przed Kornasem”). Rozmowa pomiędzy Walczakiem a Pukowcem miała miejsce w obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu już po aresztowaniu Skrzeka, przy czym ponoć w KL Auschwitz, w środowisku akowskim, „huczało” wówczas na temat zdrady Matejanki. Natomiast ta właśnie informacja stała się podstawą do spekulacji, czy czasem Matejanka nie związała się z Gestapo już wiosną 1940 roku („w zamian za uwolnienie ojca”) i czy czasem nie miała swojego udziału w przygotowaniach do tej najsłynniejszej masówki. Ja przyjąłem wersję, która wydała mi się bardziej prawdopodobna... Uznałem, że Pukowiec, po tym jak dowiedział się, że Matejanka współpracuje z Gestapo, połączył fakty i uznał, że to ona mogła stać za aresztowaniem Glagli i Aniołów...


Informacja podana przez Ciebie wskazuje, że rację mógł mieć jednak Pukowiec, który uważał, że to Matejanka stała za aresztowaniem Glagli i Aniołów (a może i Kornasa)...
 
User is offline  PMMini Profile Post #33

     
Andrzej Ruda
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 10
Nr użytkownika: 82.067

 
 
post 19/09/2013, 11:37 Quote Post

Zgadzam sie. Ja osobiscie tez tak uwazam, ze to Matejanka wygenerowala cala liste i aresztowani w listopadzie w tym Kornas byli w wyniku jej donosu.
Mam kolejne pytanie. Wyczytalem, ze aresztowania z grudnia 1940 mialy miejsce w wyniku tego, ze Gestapo "dowiedzialo sie" o wilkiej akcji dywersyjnej. Po pierwsze czy wiadomo jaka to miala byc akcja? I po drugie skad sie Gestapo o niej dowiedzialo? Od Kornasa? Skoro to miala byc najwieksza akcja do tej pory to nie sadze zeby Kornas wsypal. Na pewno Kornas bral udzial w przygotowaniach do tej akcji a Julka roznosila rozkazy...

Znowu skrawek wiadomosci ustnych zaslyszanych wsrod rodziny, ze ta wielka akcja dywersyjna to mialo byc wysadzenie w powietrze samolotow na lotnisku Katowice Muchowiec.
Czy ktokolwiek moze to potwierdzic? Jakie samoloty, jaka jednostka stacjonowala na Muchowcu?
 
User is offline  PMMini Profile Post #34

     
Andrzej Ruda
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 10
Nr użytkownika: 82.067

 
 
post 21/09/2013, 15:18 Quote Post

Załączony obrazek W maju 1940 aresztowana i po tygodniu zwolniona.

http://orka.sejm.gov.pl/Druki4ka.nsf/wgdru...6;file/2515.pdf


Ten post był edytowany przez Andrzej Ruda: 21/09/2013, 15:19
 
User is offline  PMMini Profile Post #35

     
Andrzej Ruda
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 10
Nr użytkownika: 82.067

 
 
post 13/11/2013, 9:19 Quote Post

Franciszek Żymełka został aresztowany w nocy z 18 na 19 grudnia 1940 r.

W swojej książce „Przeżyłem Auschwitz i Wronki - Wspomnienia i relacje żołnierza września i Armii Krajowej” opisał:

"...Moje aresztowanie pośrednio związane było z wsypą w dowództwie Okręgu spowodowaną penetracją środowiska przez agentów Gestapo Helenę Matejankę i Pawła Ulczoka. W tym czasie aresztowano przeszło 450 osób, z których większość osadzono w Auschwitz..."
 
User is offline  PMMini Profile Post #36

     
wojtek k.
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 6.666
Nr użytkownika: 47.450

wojciech kempa
 
 
post 19/11/2013, 14:27 Quote Post

Generalnie są to sprawy wcześniej tu omawiane, ale problem polega na tym, że brak jest materiałów źródłowych. Tak więc mamy kilka wersji:

- Matejanka została zatrzymana w maju 1940 roku i po kilku dniach zwolniona, przy czym to wtedy miała zobowiązać się do współpracy z Gestapo
- W maju 1940 roku aresztowany został ojciec Matejanki, a w zamian za jego uwolnienie Matejanka miała zgodzić się na współpracę z Gestapo

Obie wersje można spotkać tu i ówdzie, ale nie sposób rozstrzygnąć, która z nich (czy którakolwiek) jest prawdziwa...

Kolejna wersja jest taka, że w maju 1941 roku została ona aresztowana przez Gestapo, przy czym po kilku dniach została ona zwolniona. To zdarzenie właściwie nie budzi wątpliwości. Jest ono bowiem nieźle udokumentowane. Sama zainteresowanie tłumaczyła potem, iż została zwolniona, bowiem zakochał się w niej gestapowiec Paul Breuche. Tłumaczeniu temu - niestety - dano wiarę...

Ale czy to znaczy, że dopiero w maju 1941 roku podjęła ona współpracę z Gestapo? Niekoniecznie... Aresztowanie mogło mieć charakter przypadkowy, przez co Gestapo omal nie zdekonspirowało swojego agenta (o ile rzeczywiście Matejanka już wcześniej była agentką).

Sprawa ta wciąż kryje wiele tajemnic, tyle że zagadką jest nie to - a tak utrzymywał Piotr w artykule opublikowanym w "Gazecie Wyborczej" - czy Matejanka była agentką, bo to w zasadzie nie powinno budzić wątpliwości, ale to, od kiedy nią była. To, co napisałeś, zdaje się potwierdzać tezę, iż jej działalność agenturalna sięga wiosny 1940 roku.
 
User is offline  PMMini Profile Post #37

     
Net_Skater
 

IX ranga
*********
Grupa: Supermoderator
Postów: 4.753
Nr użytkownika: 1.980

Stopień akademicki: Scholar & Gentleman
Zawód: Byly podatnik
 
 
post 26/01/2020, 17:59 Quote Post

Szesc lat pozniej:

Po wojnie wróciła do Katowic i zaczęła przekonywać pozostałe przy życiu osoby, które ją znały, o swojej niewinności. Nie znalazła jednak wśród nich poparcia. Poczuła się zagrożona i rozpoczęła przygotowania do wyjazdu z Górnego Śląska. Na katowickim dworcu zatrzymał ją jeden ze zdradzonych – Ryszard Koczy, którego brat zginął podczas wojny. Próbując ją zatrzymać, wezwał na pomoc straż kolejową. Mathea jednak zdołała wymknąć się, przekonując strażników, że Ryszard Koczy jest wariatem, który ją prześladuje. Wkrótce, w przebraniu siostry PCK uciekła do Wielkiej Brytanii. Wyszła za mąż w Londynie, za Andrzeja Służewskiego i przyjęła jego nazwisko. W 1949 roku, polskie władze wnioskowały o ekstradycję Heleny Mathei, ale bezskutecznie. Wszczęte w 2001 roku przez Oddziałową Komisję Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, kolejne śledztwo, zostało w 2006 roku zawieszone, ze względu na brak możliwości ustalenia miejsca pobytu „Krwawej Julki”.

Tymczasem w 2006 r., po trzech latach prywatnego dochodzenia, Piotrowi Płatkowi, dziennikarzowi „Gazety Wyborczej”, udało się dotrzeć do „Matejanki” i przeprowadzić z nią wywiad. Tłumaczyła, że została wypuszczona z więzienia, bo sympatią darzył ją niemiecki komisarz kryminalny, Paul Breuche. Jako prawdziwego sprawcę dekonspiracji wskazała niemieckiego agenta, Pawła Ulczoka, skazanego na śmierć, w powojennym procesie. Twierdziła, że do Polski bała się przyjechać, bo nie wierzyła w sprawiedliwy wyrok komunistycznych sądów. Twierdziła również, że cała historia jej zdrady, została wymyślona przez władze komunistyczne, by zniszczyć Karola Matheę. Dziennikarze odmówili jednak prokuratorom IPN podania adresu „Matejanki”, w Wielkiej Brytanii. Zdania historyków na jej temat są podzielone.

(Onet)

85-letnia Mathea (prosi o niepodawanie aktualnego nazwiska) zapewnia, że jest niewinna, a jej zła legenda to wynik nieszczęśliwego zbiegu okoliczności. Wypuszczenie z więzienia tłumaczy faktem, że darzył ją sympatią niemiecki oficer. - Wcale się nie ukrywam. Nie byłam kochanką niemieckiego oficera, ale on mnie lubił. Dlaczego, nie wiem - mówi "Gazecie" Mathea. Jako prawdziwego sprawcę wsypy wskazuje Pawła Ulczoka, niemieckiego agenta, którego skazano na śmierć w powojennym procesie.

Prof. Zygmunt Woźniczka, historyk z Katowic, mówi, że odnalezienie Matejanki to przełom w badaniach nad historią II wojny światowej. - Osobiście trudno mi uwierzyć, że jedna smarkula, pewnie nie najmądrzejsza, wsypała kilkaset osób. Żeby to zrobić, trzeba było być zawodowcem. Był nim Ulczok. Możliwe, że Niemcy, chcąc odwrócić uwagę od swego świetnego agenta, rozpowszechniali plotki, że sypie Matejanka. Może właśnie dlatego ją wypuścili? - zastanawia się profesor. - A może, bo czasem najmniej prawdopodobne wersje okazują się realne, ten oficer naprawdę się w niej zakochał i postanowił jej pomóc? Pewnie coś tam powiedziała Niemcom, ale na pewno nie była "diabłem w ludzkiej skórze", jak o niej mówiono.

- Jestem poruszony tym wywiadem - przyznaje Tadeusz Kijonka, redaktor naczelny miesięcznika "Śląsk". - To kolejny przykład na to, że wojna wciąż trwa w losach ludzi. Tego nie da się już wyjaśnić do końca, bo konfrontacja ze świadkami tych wydarzeń jest niemożliwa. Zresztą sama pani Mathea pewnie do końca nie zna wszystkich faktów. Jednak żeby zanegować to, co mówi, też są potrzebne dowody.

(Gazeta Wyborcza 2006)

Sadze, ze prawdy nie dowiemy sie nigdy. Helena Mathea, w roku 2006 miala 86 lat, dzisiaj mialaby ich 100. Malo prawdopodobne, ze jeszcze zyje.


N_S



 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #38

3 Strony < 1 2 3 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej