Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony < 1 2 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Kto tak naprawdę rządził w PRL?
     
Rats
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 547
Nr użytkownika: 98.960

 
 
post 26/06/2018, 22:53 Quote Post

Rządził układ mafijny wewnątrz którego ścierały się koterie.To koterie kreowały capo di capi tutti czyli pierwszego sekretarza.W każdym przypadku sekretarz musiał uzyskać inwestyturę z Moskwy.Niektórzy post factum jak Gomułka, niektórzy przed jak Gierek i Jaruzelski.
 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
Grapeshot
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.693
Nr użytkownika: 79.211

Steven Murphy
Zawód: Marine Engineer
 
 
post 27/06/2018, 11:56 Quote Post

CODE
CODE W chwili obecnej mamy zresztą sytuację nieco podobną, gdzie centrum władzy też leży poza naczelnymi organami państwa.  CODE


Znaczy, że co? Że wszystkim rządzi kulawy Kaczor? Komu chcesz taki kit wcisnąć?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #17

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.907
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 27/06/2018, 12:56 Quote Post

QUOTE(Rats @ 26/06/2018, 22:53)
Rządził układ mafijny wewnątrz którego ścierały się koterie.To koterie kreowały capo di capi tutti czyli pierwszego sekretarza.
No i dobra, ale jak już wykreowały, to on miał najwięcej do powiedzenia. I to "dużo najwięcej". W każdej mafii jest tylko jeden don.

QUOTE
W każdym przypadku sekretarz musiał uzyskać inwestyturę z Moskwy.Niektórzy post factum jak Gomułka, niektórzy przed jak Gierek i Jaruzelski.
Temu nikt nie przeczy. Dlatego jednak w mojej pierwszej wypowiedzi napisałem " gdyby sie trzymać skali krajowej". (Gdyby się nie trzymać odpowiedź byłaby: Ten, kto akurat rządził w ZSRR. (Do Gorbaczowa, kiedy się okazało, że interwencja zbrojna nie wchodzi w rachubę)

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #18

     
Fuser
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.268
Nr użytkownika: 15.418

 
 
post 29/06/2018, 19:14 Quote Post

QUOTE(emigrant @ 27/06/2018, 13:56)
Temu nikt nie przeczy. Dlatego jednak w mojej pierwszej wypowiedzi napisałem " gdyby sie trzymać skali krajowej". (Gdyby się nie trzymać odpowiedź byłaby: Ten, kto akurat rządził w ZSRR. (Do Gorbaczowa, kiedy się okazało, że interwencja zbrojna nie wchodzi w rachubę)
*


Czy gdyby Jaruzelski nie szedł po linii Gorbaczowa, to by się utrzymał?
Przykłady innych przywódców KDL świadczą, że niekoniecznie. I nie trzeba było do tego zbrojnej interwencji.

Ten post był edytowany przez Fuser: 29/06/2018, 19:14
 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
Roch
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 613
Nr użytkownika: 35.400

Stanislaw Majewski
Stopień akademicki: magister
Zawód: politolog
 
 
post 29/06/2018, 21:04 Quote Post

QUOTE
QUOTE(kmat @ 24/06/2018, 11:53)

Rzecz jest jeszcze o tyle skomplikowana, że w różnych momentach różnie to wyglądało. Inaczej za Bieruta, inaczej w okresie gomułkowsko-gierkowskim, inaczej za Jaruzela, inaczej w okresach przejściowych za Ochaba i Kani. Większość odpowiedzi oscylujących między pierwszy sekretarz a KC PZPR dotyczy tak naprawdę czasów Gomułki i Gierka. Za Bieruta ręczne sterowanie z Moskwy było dużo istotniejsze, za Jaruzela PZPR był w dużym stopniu atrapą a realna władza leżała w LWP (niekoniecznie w oficjalnych strukturach), Ochab i Kania byli przejściowymi figurantami ze słabą pozycją.
*




Zgadza się, podstawą w całym obozie Układu Warszawskiego był dyktat Moskwy. Ale nawet wszechwładne służby ZSRR nie mogły (i nie chciały) kontrolować wszystkiego w100%, w tym np. polityki kadrowej w krajach satelickich, zwłaszcza na średnim i najniższym szczeblu. Wystarczyło zaakceptować wiernego przywódcę i jego kilku głównych podwładnych, a ci dobierali sobie równie "wiernych socjalizmowi i sojuszowi z ukochanym ZSRR" podwładnych.
Podstawą kontrolowania wierności były oczywiście służby specjalne. Rosyjskie KGB i GRU kontrolowały te z krajów satelickich. I niech nikt nie ma złudzeń, że dany oficer awansował za względu na wyniki w pracy. PODSTAWĄ awansu była współpraca ze służbami ZSRR. Przykładem jest szybkość awansowania W. Jaruzelskiego. A potem jego wybór na I sekretarza PZPR. Opłacało się być kolegą ze studiów w Moskwie szefa KGB a potem I sekretarza KPZR J. Andropowa.....
Jednak Rosjanie nie mogli, jak pisałem, kontrolować wszystkiego. Np. za rządów E. Gierka sekcją SB kontrolującą najważniejszych urzędników i członków PZPR rządził premier Jaroszewicz.
Bali się go podobno wszyscy, nawet Gierek. Latami gromadził w teczkach wszystko, czym można było innych szantażować, skompromitować lub wsadzić do więzienia: kto ile kasy ukradł, jakie zrobił inne przekręty, kto z kim śpi, jest hazardzistą, zboczeńcem, itd..
Takie informacje dają REALNĄ władzę.
Więc masz odpowiedź, kto rządził w Polsce globalnie a kto po cichu na lokalnym podwórku.
Pomijam tysiące skorumpowanych lokalnych działaczy i urzędników, bo tamten system nie uznawał innych. Opierał się na totalnej kradzieży i korupcji przy braku na rynku dosłownie WSZYSTKIEGO i przepisach, które były kryminotwórcze.

A polityka? Nie znosi próżni i nienormalności. Każdy polityk chce awansować po "trupach" innych. Tak jest od czasów jaskiniowych. Zarówno w ZSRR, jak i w krajach satelickich, opozycję zastąpiły różnego rodzaju frakcje i kliki, które się zażarcie zwalczały. W Polsce pierwszą znaną była frakcja "dziadków leśnych" Moczara, którą szybko spacyfikowano za "odchylenie prawicowo - nacjonalistyczne". Z tego też powodu stracił szybko władzę Gomółka, potem Gierek i pozbawiony zaplecza frakcyjnego S. Kania.

I ciekawostka.
Służalczość wobec ZSRR lokalnych sekretarzy doprowadzała do absurdu w ich decyzjach. Np. I sekretarz z Bułgarii dwukrotnie w OFICJALNYCH dokumentach chciał, aby jego kraj został republikom ZSRR. Rosjanie też OFICJALNIE odmówili.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
Fuser
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.268
Nr użytkownika: 15.418

 
 
post 30/06/2018, 6:25 Quote Post

QUOTE(Roch @ 29/06/2018, 22:04)
Opłacało się być kolegą ze studiów w Moskwie szefa KGB a potem I sekretarza KPZR J. Andropowa.....
Jednak Rosjanie nie mogli, jak pisałem, kontrolować wszystkiego. Np. za rządów E. Gierka sekcją SB kontrolującą najważniejszych urzędników i członków PZPR rządził premier Jaroszewicz.
Bali się go podobno wszyscy, nawet Gierek. Latami gromadził w teczkach wszystko, czym można było innych szantażować, skompromitować lub wsadzić do więzienia: kto ile kasy ukradł, jakie zrobił inne przekręty, kto z kim śpi, jest hazardzistą, zboczeńcem, itd..
Takie informacje dają REALNĄ władzę.
Więc masz odpowiedź, kto rządził w Polsce globalnie a kto po cichu na lokalnym podwórku.
Pomijam tysiące skorumpowanych lokalnych działaczy i urzędników, bo tamten system nie uznawał innych. Opierał się na totalnej kradzieży i korupcji przy braku na rynku dosłownie WSZYSTKIEGO i przepisach, które były kryminotwórcze.
A polityka? Nie znosi próżni i nienormalności. Każdy polityk chce awansować po "trupach" innych. Tak jest od czasów jaskiniowych. Zarówno w ZSRR, jak i w krajach satelickich, opozycję zastąpiły różnego rodzaju frakcje i kliki, które się zażarcie zwalczały. W Polsce pierwszą znaną była frakcja "dziadków leśnych" Moczara, którą szybko spacyfikowano za "odchylenie prawicowo - nacjonalistyczne". Z tego też powodu stracił szybko władzę Gomółka, potem Gierek i pozbawiony zaplecza frakcyjnego S. Kania.
*


1. Kto był kolegą Andropowa ze studiów w Moskwie?
2. Skąd te rewelacje o Jaroszewiczu?
3. Gdzie dowody, że wszyscy, skoro system nie uznawał innych, działacze byli skorumpowani?
4. Kiedy miała istnieć frakcja "leśni dziadkowie", skoro była pierwszą znaną frakcją?
5. Gomułka, a nie Gomółka.
6. Jakich frakcji nie miał poparcia Kania w październiku 1981 r.?

Ten post był edytowany przez Fuser: 30/06/2018, 6:26
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.907
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 30/06/2018, 16:00 Quote Post

QUOTE(Fuser @ 29/06/2018, 19:14)
Czy gdyby Jaruzelski nie szedł po linii Gorbaczowa, to by się utrzymał?
Chodzi ci o wariant rumuński? Ciekawa kwestia. Gdyby Jaruzelski się postawił Gorbaczowowi jak Causescu, jedyna moim zdaniem możliwość dla sowietów odkręcenia go od stołka (oprócz interwencji wojskowej na pełną skalę, która za Gorbaczowa już była niemożliwa z powodów politycznych) w drugiej połowie lat 80-tych, to było dogadanie się z Kiszczakiem. Ale tu już nie potrafię powiedzieć, czy dano by radę. Są jednak przesłanki, że gdyby to było możliwe, to Kiszczak poszedłby na taki układ.
QUOTE
Przykłady innych przywódców KDL świadczą, że niekoniecznie. I nie trzeba było do tego zbrojnej interwencji.
Znowu- Causescu? Interwencja była, co prawda nie armii ale "zielonych ludzików", ale jednak.

Ten post był edytowany przez emigrant: 30/06/2018, 16:28
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #22

     
Fuser
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.268
Nr użytkownika: 15.418

 
 
post 30/06/2018, 16:35 Quote Post

QUOTE(emigrant @ 30/06/2018, 17:00)
QUOTE(Fuser @ 29/06/2018, 19:14)
Czy gdyby Jaruzelski nie szedł po linii Gorbaczowa, to by się utrzymał?
Chodzi ci o wariant rumuński? Ciekawa kwestia. Gdyby Jaruzelski się postawił Gorbaczowowi jak Causescu, jedyna moim zdaniem możliwość dla sowietów odkręcenia go od stołka (oprócz interwencji wojskowej na pełną skalę, która za Gorbaczowa już była niemożliwa z powodów politycznych) w drugiej połowie lat 80-tych, to było dogadanie się z Kiszczakiem. Ale tu już nie potrafię powiedzieć, czy dano by radę. Są jednak przesłanki, że gdyby to było możliwe, to Kiszczak poszedłby na taki układ.
QUOTE
Przykłady innych przywódców KDL świadczą, że niekoniecznie. I nie trzeba było do tego zbrojnej interwencji.
Znowu- Causescu? Interwencja była, co prawda nie armii ale "zielonych ludzików", ale jednak.
*


Nie tylko wariant rumuński. Był odpowiedni wariant na Węgrzech, w NRD, w Czechosłowacji i Bułgarii. Kto nie szedł po linii Gorbaczowa w KDL dobrze nie skończył.
A w Polsce nie musiał postawić na skompromitowanego Kiszczaka, tylko na któregoś z młodszych towarzyszy. Myślisz, że nie byłoby chętnych?
 
User is offline  PMMini Profile Post #23

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.907
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 30/06/2018, 16:41 Quote Post

QUOTE(Fuser @ 30/06/2018, 16:35)
A w Polsce nie musiał postawić na skompromitowanego Kiszczaka, tylko na któregoś z młodszych towarzyszy. Myślisz, że nie byłoby chętnych?
*

Chętnych byłoby na pęczki, ale Jaruzelski z Kiszczakiem skupili w swoim ręku zbyt wielką władzę. Po zneutralizowaniu Milewskiego (sprawa z Popiełuszką, wykorzystanie "Żelaza") już nie było takich w Polsce, kto mógłby temu duetowi podskoczyć. Pilnowali tego bardzo. To w końcu nie były głąby, wiedzieli o co gra się toczy i jak w nią grać.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #24

     
Fuser
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.268
Nr użytkownika: 15.418

 
 
post 30/06/2018, 16:51 Quote Post

QUOTE(emigrant @ 30/06/2018, 17:41)
QUOTE(Fuser @ 30/06/2018, 16:35)
A w Polsce nie musiał postawić na skompromitowanego Kiszczaka, tylko na któregoś z młodszych towarzyszy. Myślisz, że nie byłoby chętnych?
*

Chętnych byłoby na pęczki, ale Jaruzelski z Kiszczakiem skupili w swoim ręku zbyt wielką władzę. Po zneutralizowaniu Milewskiego (sprawa z Popiełuszką, wykorzystanie "Żelaza") już nie było takich w Polsce, kto mógłby temu duetowi podskoczyć. Pilnowali tego bardzo. To w końcu nie były głąby, wiedzieli o co gra się toczy i jak w nią grać.
*


Gdyby Jaruzelski i Kiszczak nie cieszyli się zaufaniem Moskwy, to z jej poparciem albo prędzej z jej inicjatywy mogłoby dojść do dowolnych zmian personalnych na szczytach władzy.
A Jaruzelski pod koniec lat 80. grał umiejętnie, na ile sytuacja pozwalała. Przecież to co stało się po strajkach 1988 r., to było wywrócenie całej dotychczasowej jego polityki.
Ostatnio trochę czytałem oficjalnej prasy codziennej z lat 1986-88. Ciekawa lektura w aspekcie tego, o czym dyskutujemy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #25

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.907
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 3/07/2018, 12:23 Quote Post

QUOTE(Fuser @ 30/06/2018, 16:51)
Gdyby Jaruzelski i Kiszczak nie cieszyli się zaufaniem Moskwy, to z jej poparciem albo prędzej z jej inicjatywy mogłoby dojść do dowolnych zmian personalnych na szczytach władzy.
Oczywiście, że się cieszyli. Podobnie jak i wielu innych towarzyszy, np. tow. Milewski, ale nie tylko. Sęk w tym, że po udanym (bardzo udanym) wprowadzeniu stanu wojennego i udanym (bardzo udanym) spacyfikowaniu społeczeństwa Jaruzelski stał się zbyt silny jak na gust Moskwy. Np. żeby kiedyś, za wcześniejszych sekretarzy, Moskwa pozwoliła na połączenie stanowisk premiera, pierwszego i szefa armii było w demoludach nie do pomyślenia. To był jeden z grzechów głównych (bonapartyzm to nazywali) dla partii komunistycznych. To, że Moskwa pozwoliła w ogóle na takie coś było wypadkową erozji systemu władzy w ZSRR, specyficznej sytuacji w Polsce (Solidarność i przygotowania do wprowadzenia stanu wojennego) i pogarszającej się dla ZSRR sytuacji m. nar. (RR, Thatcher, papież Polak).


QUOTE
A Jaruzelski pod koniec lat 80. grał umiejętnie, na ile sytuacja pozwalała. Przecież to co stało się po strajkach 1988 r., to było wywrócenie całej dotychczasowej jego polityki.
A na czym konkretnie według ciebie to wywrócenie po strajkach 1988 roku polegało?

A poza tym, to czy nie wychodzimy tu poza ramy tematu? W każdym razie- zgoda, jak myślę co do tego, że najważniejszą osobą i funkcją ( do Jaruzela) w PRL był Pierwszy?

Ten post był edytowany przez emigrant: 3/07/2018, 12:47
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #26

     
Fuser
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.268
Nr użytkownika: 15.418

 
 
post 3/07/2018, 16:05 Quote Post

QUOTE(emigrant @ 3/07/2018, 13:23)
To był jeden z grzechów głównych (bonapartyzm to nazywali) dla partii komunistycznych.
*


Chruszczow usunął Żukowa za "bonapartyzm", po czym sam objął funkcję szefa rządu po Bułganinie.

QUOTE(emigrant @ 3/07/2018, 13:23)
A poza tym, to czy nie wychodzimy tu poza ramy tematu? W każdym razie- zgoda, jak myślę co do tego, że najważniejszą osobą i funkcją ( do Jaruzela) w PRL był Pierwszy?
*


Wychodzimy.
Zgoda. Przecież Gierek nie zdecydował się ostatecznie na utworzenie funkcji prezydenta PRL, żeby nie osłabiać swojej pozycji objęciem tej funkcji.
 
User is offline  PMMini Profile Post #27

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.907
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 3/07/2018, 17:05 Quote Post

QUOTE(Fuser @ 3/07/2018, 16:05)
 

QUOTE(emigrant @ 3/07/2018, 13:23)
A poza tym, to czy nie wychodzimy tu poza ramy tematu? W każdym razie- zgoda, jak myślę co do tego, że najważniejszą osobą i funkcją ( do Jaruzela) w PRL był Pierwszy?
*


Wychodzimy.
Zgoda. Przecież Gierek nie zdecydował się ostatecznie na utworzenie funkcji prezydenta PRL, żeby nie osłabiać swojej pozycji objęciem tej funkcji.
*

Ano, właśnie. Bardzo dobry argument. Zupełnie o nim zapomniałem...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #28

2 Strony < 1 2 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej