|
|
Ludy zyjace przed Słowianami
|
|
|
Krzysztof M
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 40 |
|
Nr użytkownika: 32.668 |
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Woreczko @ 16/05/2007, 18:05) Umm, o co w tym chodzi? Żart, czy nowa powieść science-fiction? Że w szkole tego nie było? NA PEWNO nie było! ... :-) Jest tego ponad 200 stron ... :-) Ale, że żaden tuz "naukowy" tego nie wydał, to na pewno jest to science-fiction... ;-) Czy tak?
|
|
|
|
|
|
|
Krzysztof M
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 40 |
|
Nr użytkownika: 32.668 |
|
|
|
|
|
|
QUOTE(leszek @ 11/04/2006, 9:53) QUOTE(Bazyli @ 3/04/2006, 21:15) Nie zupelnie. Lotewski jest duzo bardziej uzalezniony od jezyka rosyjskiego. To po pierwsze. Po drugie, takie nazwy jak Odra, Wisla, bug i inne wcale tak latwo nie dadza sie wyprowadzic ze slowianskich jezykow. Np Bug posiada wyrazne nawiazanie wschodniogermanskie. Pozwolę sobie nie zgodzić się i pozostać - wraz z większością językoznawców - przy twierdzeniu o większym podobieństwie języka litewskiego niż łotewskiego do rosyjskiego i pozostałych języków słowiańskich. Odra - drzeć, odrywać - to dobra nazwa dla silnie meandrującej rzeki. Bug - bug, bugaj, bugla, bagno, bagr - wyrazy gwarowe i pospolite żywe do dziś. Przy nazwie Wisły słowiański jest sufiks -la/ła
No więc: "ODRA – ł. Wiadua, n. Oder. Nazwa słowiańska Otra pochodząca od słowa -trzeć-ocierać. Płynąc bowiem równolegle do łańcucha gór Sudetów, rzeka ociera się niemal o zbocza masywu górskiego. Stąd w tej nazwie samogłoska - O, która wzbudza tyle wątpliwości D językoznawców, próbujących wyjaśnić jej etymologię. Nazwę tę w różnych jej formach spotykamy na obszarze całej Słowiańszczyzny. Odra jest rzeką nizinną, o wolnym biegu, jej nazwy nie można więc łączyć z wyrazami, w których występuje polski rdzeń – drała, lub rosyjski – derki. Rdzenie te są podstawą tworzenia wyrazów określających szybkość, zwinność. Nie można też zgodzić się z T. Lehr-Spławińskim, że to „nazwa etymologiczna trudna do objaśnienia.” Litera -T- występująca w pierwotnej nazwie rzeki OTRA, została zastąpiona przez podróżujących nią Germanów i germańskich kronikarzy literą -D-, stąd też jej dzisiejsze brzmienie – ODRA. Łacińska nazwa – Wiadua, -wia-dua, znaczy – druga droga. Jest ona drugą wielką drogą (po Łabie) prowadzącą w głąb krajów słowiańskich, licząc od „Limes Sorabicus”.
WISŁA – Vistla-Vistula-Ditcike-Weichsel. Nazwę Wisły zapisano przed dwoma tysiącami lat w sposób prawidłowy na mapie Agrypy, „Vistla”, przy czym literę -Ł-, której nie ma w alfabecie łacińskim, wyrażono w złożeniu -tl-. Tak więc od tysiącleci rzeka ta nosi niezmiennie tę samą nazwę. Etymologia n. Wisły przedstawiona przez J. Rozwadowskiego, a za nim Lehr-Spławińskiego, nie ma logicznego uzasadnienia, gdyż wywodząc tę nazwę od słowa „weis” – płynąć, ciec, nie określa żadnej charakterystycznej jej cechy. „Objaśnienie to trafia na poważne trudności fonetyczne. Natomiast wywód Brücknera i Rudnickiego od „sweit” (jasny) jest mniej prawdopodobny ze względów znaczeniowych” (Lehr-Spławiński s. 73.) Rozpatrzmy więc to zagadnienie z innego punktu widzenia. Zwróćmy uwagę na cechy jakie charakteryzują jej bieg i czy nazwa ta jest ich określeniem. Przede wszystkim jest ona największą rzeką zlewiska Morza Bałtyckiego. Płynąc w kierunku północnym, zatacza dwa łuki, raz w prawo, drugi raz w lewo, wijąc się jak wąż. Będąc rzeką nizinną, podczas wiosennych wylewów i w okresach zwiększonych opadów deszczów, rozlewa się szeroko. W nazwie Wisły można dopatrzeć się dwóch słów – składników – WIĆ (się) i SŁAĆ. Rzeka wije się i rozściela szeroko. Stąd jej nazwa topograficzna – Wijsła – niewątpliwie słowiańska. Sens nazwy Wisła można również wyjaśniać poprzez analogię do podobnej nazwy innej rzeki. Jest nią nazwa Wisłoka. WISŁOK – czyli -Wij-s-łog, łog-łoże, oznacza – wijące się łoże. Rzeka płynie bowiem głębokim, górskim, wijącym się korytem. Dawniej Wisła była bardziej zasobna w wodę, rozlewała się szeroko wzbudzając z tej przyczyny podziw, stąd wielkie rozlewiska, z uwagi na podobieństwo, lud nazywał wisłami. Weichsel – jest nową, celowo zmyśloną przez Krzyżaków nazwą Wisły, utworzoną od niemieckiego słowa – weichen-zmieniać, która w części tylko usiłuje określić jedną z jej cech. (Al. Brückner) Z zagadnieniem nazw rzecznych wiąże się również nazwa plemienna „LICYKAWIKÓW”, wymienionych przez Widukinda. J. Natanson-Leski pisze, że: „... zdobycie Pomorza odrzańskiego zaczęło się widocznie od przekroczenia przezeń (Mieszka) szerokiej, bagnistej doliny Warty dolnej i podbicie plemienia pomorskiego między Wartą a dolną Odrą, które pod przekręconym widocznie mianem Licykawików kronikarz niemiecki wymienia jako ówczesnych poddanych Mieszka I. pod r. 963” Otóż nazwa Licykawików wiąże się ściśle z nazwą Wisły, wymienioną przez cesarza K. Porfirogenetę w zdaniu: „... ród prokonsula i patrycjusza Michała, syna Wyszewica, księcia Zachlunian, przyszedł od nieochrzczonych (Serbów), mieszkających nad rzeką Wisłą, zwaną Ditcike”."
Bug - "Pochodzi ona od słowa germ. bougen – co oznacza łuk, zagięcie i określa kształt biegu rzeki. Nazwy tej używali przemierzający Polskę germańscy wędrowcy. Z czasem upowszechniła się wśród ludności słowiańskiej, pomimo, że miała obce brzmienie. Zauważmy, że w ciągu wieków przy ważnych brodach rzecznych powstały twierdze, grody i osiedla noszące nazwy tych rzek. I tak, nad Wisłą jest osiedle Wisła, nad Narwią jest Narew, nad Nurcem jest Nurzec, nad Ełkiem jest Ełk (d. Łęk-zgięcie), nad Białą – Biała itp. natomiast niezrozumiałym jest, dlaczego nad wielką rzeką Bugiem nie ma osiedla „Bug”. Brak ten nasuwa przypuszczenie, że jest ona nową i obcą nazwą rzeki. Zwróćmy też uwagę na prawe dopływy Bugu, które tworzą całą rodzinę nazw rzecznych z rdzeniem „nur”, zaczynających się od „imienia wnuka” – Nurczyk, a biorących swój początek od „syna” – Nurca. Nad nim, przy brodzie, leży osiedle Nurzec. Do kompletu brak tylko „imienia dziada” – Nura. Lecz tuż przy ujściu Nurca do Bugu, nad Bugiem, przy ważnym brodzie znajduje się osiedle Nur, którego nazwa jest niewątpliwie pozostałością pierwotnej nazwy tej rzeki. Nazwy: Nurczyk, Nurzec i Nur podobnie brzmiące, podkreślają kształt tych rzek i fakt, że kolejno pierwsza z nich wpada do drugiej, a druga do trzeciej. Przyczyną nadania im tej samej nazwy wyjaśnia znaczenie rdzenia „nur”, gdyż po-nur-y oznacza człowieka pochylonego, przygnębionego, za-nur-zyć – obniżyć (zgiąć się), z-nur-zony – pochylony (zgięty, zmęczony). Wymownym argumentem jest kształt biegu tych rzek, i przy tym, jak nigdzie, tworzą one współzależną grupę nazw topograficznych, o tym samym rdzeniu. Nazwę Nura, jak to zwykle czyniono, przeniesiono na plemię zamieszkujące jego dorzecza a mieszkańców dorzecza nazwano Nurami – NEURAMI. Część Neurów (Wiatycze i Radymicze) w walce w Wielkopolanami o władzę pod naciskiem silniejszych rodzimych przeciwników, wywędrowała na wschód i osiedliła się w dorzeczu Dniepru, Soży, Desny i Oki. Wg Herodota8 na północ od Scytów, gdzie pierwotnie mieszkali Boudynowie i Sarmaci sąsiadujący od zachodu z Neurami. Neurowie zasiedlili olbrzymi obszar, na wschód od Berezyny (Mapa III). Byli najdalej wysuniętym na wschód plemieniem Wenetów (Mapa III). Zaś głównym ich grodem na Wołyniu i Podolu było – Łęck(o) – od słowa – łęk-łąk-/łuk, oznaczający zagięcie biegu rzeki. W latopisach zapisano w ruskiej formie nazwę grodu – Łuck. Od niej z kolei utworzono nazwę plemienia – Łuticzy. Wg K. Porfirogenety – Lendinoi – („Lędzianie”), prawidłowo – Łęcanie-Łęczanie. Długotrwałe wędrówki Germanów w II i III w. po n. Chrystusa wzdłuż biegu rzek przez krainy słowiańskie, wpłynęły nie tylko na zmianę nazw niektórych rzek, lecz również pośrednio na związane z nimi nazwy plemion. Nazwy te, rozpowszechnione następnie na południu Europy, zapisano w kronikach. Stąd liczba nazw tych samych plemion, wyrażona w różnych językach, znacznie wzrosła, powodując dziś zamieszanie w ich oznaczeniu i lokalizacji. Po utrwaleniu się nazwy – Bug, w miejsce – Nur, Nurów czyli Neurów zaczęto nazywać BUŻANAMI."
To tyle. Więcej w źródle. :-)
|
|
|
|
|
|
|
Krzysztof M
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 40 |
|
Nr użytkownika: 32.668 |
|
|
|
|
|
|
QUOTE(carantuhill @ 11/04/2006, 21:15) Czytałem, że nazwa Wisła jak i Wezera mogły pochodzić od słowa wisl - oznaczającego w języku indoeuropejskim rzekę o średnim prądzie NO cóż: "WEZERA – n. Weser – nazwa słowiańska od słowa wyserać-, -wydalać nieczystości. Nazwa określa cechy wód rzeki w jej dolnym biegu. Na dwóch trzecich długości, wraz z dopływami, jest rzeką górską. Wartki prąd porywa wszystko po drodze i niesie w dół. Dalej płynie już leniwie przez bagna i torfowiska, gromadząc wśród zastoisk różne organiczne szczątki, by ostatecznie wydalać (wyserać) swe zanieczyszczone wody do morza. W ciągu wieków otrzymała kilka nazw, lecz wszystkie oddają jej charakter powtarzając te same cechy. Inne jej nazwy to: Weser n. – używana przez Niemców (n. skrócona). Wisourgis n. rzymska dotycząca górnego biegu, złożona z dwóch wyrazów: wis, łać, -siła, moc i urgeo, urgis-pędzić. Etymologiczne znaczenie tej nazwy to „pędząca moc”. Bisourgis, Bis-o-urgis. Bis-zdwojona, urgis-pęd, moc. Wesera bowiem w dolnym biegu zbiera dwie główne równoległe górskie rzeki: Weserę i Leine. Wiserraha – n. słowiańska, Wi(ser)aha = Wyseraha, -Wysierycha. Przy pomocy końcówki -aha- w mowie słowiańskiej tworzone są wyrazy, określające ujemne cechy przedmiotów, osób, zjawisk np. starość, brzydotę, grozę (stara-starucha)." :-)
|
|
|
|
|
|
|
Krzysztof M
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 40 |
|
Nr użytkownika: 32.668 |
|
|
|
|
|
|
QUOTE(marlon @ 13/04/2006, 22:53) dokładnie nie z V wieku tylko IV jordanes wymienia słowian-antów walczących z hermanderykiem gockim i jego następca winitharem (pogromcą wenedów) czyli mamy drugą połowe IV wieku twoja teza o podziale słowian byłaby ok gdyby nie fakt że słowianie zasiedlali bałkany idąc od dolnego dunaju a tam przyszli z ukrainy przynajmniej w/g archeologów szkoły godłowskiego dla mnie największym problemem jest sprzeczonośc danych archeo ze śladami językoznawczymi o których pisze nalepa w słowiańszcyźnie pólnocno -zachodniej w/wym odnalazł cała grupe bardzo archaicznych toponimów wspólnych dla ziem polski połabia czech słowacji rumunii dawnej jugosławii i bułgarii nie sięgających dalej na wschód niz przemysl czy mołdawia toponimy te nie są znane na ukrainie białorusi i w rosji nalepa łączy je ze sklawenami jordanesa prokopa teofylakta i przeciwstawia antom tak więc sklawenowie musieliby przybyc na bałkany z polski a nie z ukrainy inaczej nie da się wytłumaczyc braku wspomninych etonimów na ukrainie jest to całkowicie nie do pogodzenia z koncepcją godłowskiego i innych która też sama w sobie jest bardzo spójna i logiczna nie znalazłem u żadnego językoznawcy próby podważenia odkrycia nalepy lub jego uzgodnienia z archeologią :( "Jordanes (Jornandes) biskup w Crotone w VI w. „...jest Dacja, na kształt diademu uwieńczona Alpami (Karpatami), a wzdłuż ich lewego boku, który skłania się ku północy, rozsiadł się poczynając od rzeki Viskla (Wisły) na niezmierzonych obszarach liczny naród Wenedów”." :-)
|
|
|
|
|
|
|
|
Widzę, że po raz kolejny niektórzy powtarzają argumenty z wątku Pochodzenie Słowian - to już trzecia dyskusja na temat etnogenezy tutaj i dalej nie widać jej końca
|
|
|
|
|
|
|
|
Proponuję, aby znawczy językoznawcy zrobili sobie oddzielny wątek i tam do woli toczyli spory. Rodzi sie taka sytuacja, że niezaleznie co by napisac o Słowianach, to juz są i piszą.
Chr napisał dobre podsumowanie o tym co już wiemy na ten temat. post 3 http://www.historycy.org/index.php?showtopic=32949&st=0
Podawałem namiary na troche nowych materiałów. Ale panuje cisza? Nawet Filimer nic z obiecanych wyjasnień nie napisał. Czyzby allochtoniści już wszystko powiedzieli co powiedzieć mieli i na tym sie kończy dyskusja wobec braku argumentów?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Proponuję, aby znawczy językoznawcy zrobili sobie oddzielny wątek i tam do woli toczyli spory. Rodzi sie taka sytuacja, że niezaleznie co by napisac o Słowianach, to juz są i piszą. A ja proponuję żebyś zajrzał na początek tego tematu i zorientował się o co tu chodzi, jak toczyła się dyskusja. To po pierwsze. A po drugie - obowiązkowo ktoś musi prostować pokrętne "prawdy" przedstawiane tu i ówdzie. Przykład poniżej.
QUOTE Chr napisał dobre podsumowanie o tym co już wiemy na ten temat. post 3 http://www.historycy.org/index.php?showtopic=32949&st=0 Po trzecie - w żadnej dyskusji o etnogenezie nie uniknie się wątku językoznawczego, więc jeżeli Cię to nudzi, załóż temat pod precyzyjnym tytułem np. "Pochodzenie Słowian w świetle najnowszych odkryć biologii molekularnej i mechaniki kwantowej". Żaden wątek językoznawczy tam się nie pojawi.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(leszek @ 27/11/2007, 23:54) jeżeli Cię to nudzi, załóż temat pod precyzyjnym tytułem np. "Pochodzenie Słowian w świetle najnowszych odkryć biologii molekularnej i mechaniki kwantowej". Żaden wątek językoznawczy tam się nie pojawi.
Był bym rad gdyby się pojawili, ale pod warunkiem, że nawiąża jakis dialog z mechanikami od kwantów. A jak jest każdy widzi. Jedni swoje, drudzy swoje.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(cack1913 @ 27/11/2007, 23:04) Podawałem namiary na troche nowych materiałów. Ale panuje cisza? Nawet Filimer nic z obiecanych wyjasnień nie napisał. Czyzby allochtoniści już wszystko powiedzieli co powiedzieć mieli i na tym sie kończy dyskusja wobec braku argumentów? No niestety, mnie zjadł teren, magisterka i kilka innych priorytetów - mam na półce część potrzebnej literatury, ale czasu wciąż za mało. Na szczęście w kwestiach językoznawczych pojawili się użytkownicy, którzy dysponują odpowiednia wiedzą. Zresztą należy się zastanowić tutaj nad etnogenezą w ogóle - nad takimi procesami jak przejmowanie pewnych zachowań kulturowych, języka etc. - Rzymianie skutecznie rozprzestrzenili swój język i kulturę na niemalże całą Europę Zachodnią - bez źródeł pisanych i epigraficznych też moglibyśmy tutaj toczyć batalie o "kulturę rzymską" - ale tutaj motorem atrakcyjności rzymskiego modelu zachowań kulturowych była pewna wyższość cywilizacyjna.
Ale wracając do etnogenezy - exodusowi Celtów czy Germanów zawsze towarzyszyły migracje i konflikty zbrojne, natomiast nigdy nie opuścili oni całkowicie rdzennego terytorium, które było źródłem własnej świadomości i gwarancją dopływu świeżej krwi - gdy przenosiło się całe plemię, było ono zagrożone całkowitą anihilacją, jak chociażby Wandalowie w Afryce. ]
Terytorium ziem polskich zostało natomiast najpóźniej w połowie V w. niemalże całkowicie opuszczone - potwierdzają to zarówno wyniki badań archeologicznych jak i palinologicznych pochodzących z obszaru Niżu Polskiego (zaznaczyć trzeba, że okolice jezior zawsze były miejscem atrakcyjnym do zamieszkania i argument o wybiórczości miejsc badań podawany bodajże przez Leszka uważam za chybiony) - dodatkowo według ustaleń M. Dulinicza Słowiańszczyzna Zachodnia (na zachód od Odry) została uformowana na dobre w VIII w.n.e. - przed rokiem 600-tnym osadnictwa Słowiańskiego tam nie było, a do roku 700 było mocno rozrzedzone (daty dendrochronologiczne), co jest kolejnym mocnym argumentem przeciwko teorii autochronistycznej.
Być może do dyskusji wrócę na dobre na wiosnę, być może kiedy indziej - moja wiedza jest na chwilę obecną zdecydowanie za mała aby objąć całokształt (lub chociaż większą część) przemian na terenie Europy Środkowej u schyłku starożytności i we wczesnym średniowieczu w świetle źródeł pisanych i archeologicznych, więc na razie sobie odpuszczę brnięcie w wątek "Pochodzenie Słowian".
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Terytorium ziem polskich zostało natomiast najpóźniej w połowie V w. niemalże całkowicie opuszczone - potwierdzają to zarówno wyniki badań archeologicznych jak i palinologicznych pochodzących z obszaru Niżu Polskiego (zaznaczyć trzeba, że okolice jezior zawsze były miejscem atrakcyjnym do zamieszkania i argument o wybiórczości miejsc badań podawany bodajże przez Leszka uważam za chybiony) A na jakiej podstawie tak uważasz? Znasz dokładnie metodykę wierceń, pobierania prób i badań palinologicznych? Przeczytałeś dokładnie moje zastrzeżenia? Masz jakieś rzeczowe argumenty?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE "ODRA – ł. Wiadua, n. Oder. Nazwa słowiańska Otra pochodząca od słowa -trzeć-ocierać. Płynąc bowiem równolegle do łańcucha gór Sudetów, rzeka ociera się niemal o zbocza masywu górskiego. Stąd w tej nazwie samogłoska - O, która wzbudza tyle wątpliwości [...] Nie można też zgodzić się z T. Lehr-Spławińskim, że to „nazwa etymologiczna trudna do objaśnienia.” Litera -T- występująca w pierwotnej nazwie rzeki OTRA, została zastąpiona przez podróżujących nią Germanów i germańskich kronikarzy literą -D-, stąd też jej dzisiejsze brzmienie – ODRA.
I takie same zjawiska zaszły w Hiszpanii? Tamtejsza Odra przedziera się też pewnie przez jakieś góry, czy pagórki, tam też przybyli wędrujący Germanie (Wandalowie, Wizygoci), może więc w miejscu osadnictwa w Hiszpanii Celtów powinniśmy mówić o Słowiańskim?
Przepraszam, za ten nieco zabawowy ton, ale czasem takie niezmiernie dokładne i szczegółowe objaśnienia dlaczego to dana rzeka nosi daną nazwę budzą mój niepokój.
|
|
|
|
|
|
|
wenden slavic
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 1 |
|
Nr użytkownika: 101.539 |
|
|
|
robert wenden |
|
Stopień akademicki: n |
|
Zawód: n |
|
|
|
|
Wisła pochodzi od nazywy króla vandali czyli Visilaus (Wiesław( nazwy POLSKICH miast dawało sie przez załozycieli tak jak Zamość/Zamojski ,Przemyśl/przemysław ,Kraków /Krakus,Wrocław Wratislaw,rzeki tak samo dziś tez jest ten zwyczaj dawania ulic przez sławnych osobistosci.
A czyja to teza ? Zrodlo poprosimy. Moderator N_S
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 3/04/2017, 11:26
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(wenden slavic @ 3/04/2017, 7:41) Wisła pochodzi od nazywy króla vandali czyli Visilaus (Wiesław( nazwy POLSKICH miast dawało sie przez załozycieli tak jak Zamość/Zamojski ,Przemyśl/przemysław ,Kraków /Krakus,Wrocław Wratislaw,rzeki tak samo dziś tez jest ten zwyczaj dawania ulic przez sławnych osobistosci. A czyja to teza ? Zrodlo poprosimy. Moderator N_S
Turbosłowianizm. Równie dobrze można napisać, że Kreta została nazwana tak, bo przypominała kopiec kreta. Co jest dowodem, że Słowianie byli przed tysiącami lat na tamtym terenie. A przenoszenie zwyczajów obecnych na dawne czasy jest zupełnym nieporozumieniem.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(wenden slavic @ 3/04/2017, 7:41) Wisła pochodzi od nazywy króla vandali czyli Visilaus (Wiesław( nazwy POLSKICH miast dawało sie przez załozycieli tak jak Zamość/Zamojski ,Przemyśl/przemysław ,Kraków /Krakus,Wrocław Wratislaw,rzeki tak samo dziś tez jest ten zwyczaj dawania ulic przez sławnych osobistosci. A czyja to teza ? Zrodlo poprosimy. Moderator N_S
Chyba mam:) https://www.geni.com/people/Visilaus-King-o...000000241437294 Tak w ogóle to król Herulów podobno ale to szczegół
Ale zwróćmy uwagę na turbosłowiańską logikę. Pisanie jak o czymś oczywistym że był jakiś król Wandalów o imieniu Visilaus. I oczywiście to przecież swojski Wiesio. I oczywiście na jego cześć nazwano rzekę. Czy zna ktoś przykład nazwania rzeki (DUŻEJ rzeki) od imienia jakiejś osobistości? Logika Turbosa jest taka, znajduję podobne słowo do szukanego i na tej podstawie tworzę całą teorię. No o nazywaniu rzek w starożytnosci imionami królów. Gdyby znalazł zamiast tego info że w bengalskim visla znaczy "pocałować" (Google translate:)) stworzył by teorię że nad ta rzeką król Lechii Lestek pocałował swoją córkę. Którą wydał za mąż za króla Skołotów-Scytów przed jego wyruszeniem na podbój Indii. Czy jakoś tak:)
Ten post był edytowany przez mlukas: 3/04/2017, 12:13
|
|
|
|
|
|
|
|
Kraków to jest od smoka wawelskiego. Tak miał na drugie.....
Ten post był edytowany przez GniewkoSynRybaka: 3/04/2017, 15:24
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|