|
|
Turbosłowianie mają rację!
|
|
|
|
Jest w ostatnim czasie wysyp wątków w Zabawach, koncentrujących się nie na czym innym, ale na zrobieniu dobrze naszej umęczonej Ojczyźnie. Zróbmy więc jej dobrze raz, a porządnie! Otóż w ostatnim czasie pojawiła się historyczna grupa marzycieli-fantastów zwanych popularnie turbosłowianami (bądź także turbolechitami), którzy twierdzą, że Scytowie, Sarmaci, Wandalowie, Goci, Germanie! (to nie żart niektórzy naprawdę myślą, że Germanami w okresie rzymskim nazywano Słowian) czy nawet Etruskowie byli Słowianami, a nawet Polakami tworzącymi jedność polityczną pod nazwą "Imperium Lechickiego", która rzekomo miała toczyć wojny (i wygrywać!) z takimi mocarzami świata starożytnego jak Aleksander Wielki czy Juliusz Cezar. Są to oczywiście brednie, ale co by się musiało stać, aby były one prawdą historyczną? Co by się musiało stać, żeby Wielka Lechia (znana z kart książek Janusza Bieszka) zagościła na poważnie w świadomości historyków? Przecież nic nie stworzyłoby tak potężnej Polski jak istnienie już od głębokiej Starożytności, z praktycznie nielimitowanym czasem na podbój czego tam się chce, a następnie integrację nabytków z rdzeniem polskim.
|
|
|
|
|
|
|
|
Co by się musiało stać, żeby Wielka Lechia (znana z kart książek Janusza Bieszka) zagościła na poważnie w świadomości historyków? (Xxxxf)
Bieszk musiałby zgromadzić majątek > 100 G$ i ogłosić wypłacanie stypendium w wysokości 1M$ każdemu profesorowi uniwersyteckiemu, który - unikając przy tym krytycznego tonu wypowiedzi - podejmie pracę naukową nad Imperium Lechickim.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja się pytam o to, co by się musiało stać, żeby Słowianie swojej wielkiej ekspansji dokonali jeszcze w głębokiej Starożytności, uformowali imperium na zajętych terenach (optymalnie pod przywództwem Polan), tak że Bieszk niczego nie musiałby pisać, bo informacje Bieszka w takiej ATL byłyby równie znane co Iliada i Odyseja!
|
|
|
|
|
|
|
|
Zapytałeś o wiele spraw. Odpowiedziałem na jedną z nich - pochlebiam sobie że trafnie. Przy takiej zachęcie na pewno znalazłoby się kilku chętnych do podjęcia prac i publikowania wyników. Co oczywiście skłoniłoby kilku innych do kontrakcji i nasilenia działań demaskatorskich. W efekcie - tak, fantazmaty Bieszka zagościłyby na poważnie w świadomości historyków.
Natomiast co do mitycznego imperium polskiego to odpowiedzmy sobie na jedno pytanie: skąd 4000 lat temu mieliby się wziąć Polacy czy choćby tylko Słowianie? Polskę z http://www.historycy.org/index.php?showtopic=169033 jeszcze bardziej cafło w czasie?
|
|
|
|
|
|
|
|
Aj tam turbosłowianie. Hitem jest teraz hiperwojna fińsko-koreańska.
|
|
|
|
|
|
|
|
Akurat właśnie V wiek p.n.e (czyli czasy przed Aleksandrem i Cezarem) przyjmuje się za datę rozejścia się bałtyckiego i słowiańskiego. Więc Słowian znikąd nie muszę brać, bo prawdopodobnie w tym czasie siedzieli sobie gdzieś na pograniczu dzisiejszej Białorusi i Rosji. Pozostaje więc pytanie jak przyspieszyć ich ekspansję?
Ten post był edytowany przez xxxxf: 9/02/2019, 22:10
|
|
|
|
|
|
|
|
Co by się musiało stać, żeby Wielka Lechia (znana z kart książek Janusza Bieszka) (…) Słowianie swojej wielkiej ekspansji dokonali jeszcze w głębokiej Starożytności (…) Akurat właśnie V wiek p.n.e (Xxxxf)
Nie no, Paniedzieju, zdecyduj się. Tu są poważne Zabawy, a nie turbosłowiańskie miotanie się bez ładu i składu. Albo bierzemy Bieszka i głęboką starożytność - czyli czasy Bieszkowego króla Lechii wołanego Sarmata (około 1800 p.n.e.) - albo bierzemy nader płytką starożytność czyli V wiek p.n.e.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja zauwaze jedno co innym umyka...
Imiona pierwszych ludzi na swiecie? "Adam" i "Ewa" - ewidentnie czysto polskie, uzywane w narodzie i bardzo popularne do tej pory. Ich najwazniejsze pozywienie? Jablko. Czyli rowniez ewidentnie czysto polskie, uzywane w narodzie i bardzo popularne do tej pory, zreszta z zapalem zwalczane przez Rosje...
Takze co tu w ogole dywagowac Skoro Adam i Ewa byli "nasi" i byli pierwsi, to mogli sobie narobic malych Lechitkow ile wlezie
|
|
|
|
|
|
|
|
mogli sobie narobic malych Lechitkow ile wlezie (Mazin)
Coś w tym jest. Jak wiadomo: gdzie dwu Polaków tam trzy opinie. Stąd pewnie te scysje między Kainem i Ablem...
|
|
|
|
|
|
|
|
O, to, to..! A wódki jeszcze nie było, to i nie mieli się jak pojednać...
|
|
|
|
|
|
|
|
Cóż Kain składał ofiary z płodów rolnych ,więc pewnie pędzili i albo pokłócili się o zyski z handlu tym specyfikiem albo Ablowi było za mało ,więc dostał w łeb i po problemie .
|
|
|
|
|
|
|
|
Tylko, ze ten "Kain" i "Abel" brzmia juz jakos tak cudzoziemsko. Pytanie wiec kto wpadl na te imiona?
Ale ale...
Legenda Amerykanskiej Piechoty Morskiej mowi, ze gdy po 7 dniach tworzenia swiata Pan Bog odpoczywal, marines zabezpieczali teren... wiec moze coooos tu jest na rzeczy i coooos tam wydarzylo sie w tym czasie o czym nie wiemy
Z drugiej strony... stara sowiecka legenda mowi, ze przy tworzeniu swiata Pan Bog korzystal z pomocy uczonych radzieckich... wiec, moze tez cos w tym jest
|
|
|
|
|
|
|
|
Tak zupełnie na marginesie (wątek, mam wrażenie, nigdy merytoryczny nie będzie..?), nawet wymyśliłem scenariusz, który by się od biedy nadawał. Co prawda - nijak nie zaczyna się od roku 1800 p.n.e...
Historia przez duże "H" najbliżej geograficznie ziem polskich była po raz pierwszy w roku 512 p.n.e. - kiedy to Dariusz I błąkał się ze swoją armią po stepach czarnomorskich. Raptem mały 1000 km od nas. Bladego pojęcia nie mam, czy i gdzie konkretnie przebywali wtedy jacyś Słowianie - a, skądinąd, spór między autochtonistami a allochotnistami to na tym forum instytucja i wprost drżę na myśl, że mógłbym tego tematu dotknąć bodaj klawiaturą profana! Dlatego żadni Słowianie nie są mi do niczego potrzebni.
Żeby scenariusz zabawy wystartował, potrzebny jest charyzmatyczny lider z drużyną wiernych wojów, który objawia się tuż przed rokiem 512 p.n.e. gdzieś nad górnym Dnieprem. Dlaczego nad górnym Dnieprem..? Jeszcze raz powtarzam, że nie tykam nawet kwestii skąd pochodzą Słowianie..! Nad górnym Dnieprem, ponieważ należy domniemywać, że Scytowie, bawiąc się z Dariuszem, swoje stada oraz kobiety i dzieci odesłali właśnie trochę na północ. Nie nad górny Dniepr - ale na step na granicy ze strefą lasów. Z której to strefy lasów wynurza się niespodziewanie ów lider (nazwijmy go "Leszkiem I") ze swoją wesołą drużyną psychopatów i dokonuje zaboru mienia, masowych porwań, zniewolenia i serii gwałtów (nie mam pojęcia jak by to konkretnie współczesny kodeks karny klasyfikował...).
Scytowie, dowiedziawszy się o nieszczęściu - naturalnie ruszają w pogoń. Która prowadzi ich w zasadzkę gdzieś wśród zdradliwych bagien nad Prypecią.
Następnie, Leszek I, powierzywszy zdobycz najbardziej zaufanym (czy też najbardziej niedołężnym - zależy jak na to patrzeć...) ze swoich towarzyszy korzysta z nadwyżki mobilnością jaku mu dał zabór stad koni Scytów i wyprzedza Dariusza, wciąż zmagającego się z kłopotami logistycznymi, niespodziewanym atakiem na improwizowanych dłubankach i "duszogubkach" zdobywa cumujące na Dunaju greckie okręty, które miały w razie potrzeby zapewnić Dariuszowi przeprawę powrotną - i jest w pozycji, z której może "królowi królów" narzucić warunki, pod jakimi wypuści jego osobę z tak powstałej pułapki.
Warunki te, to: oddanie Leszkowi I tej armii, która towarzyszy aktualnie Dariuszowi (wraz, ma się rozumieć, z Grekami - przydadzą się), a jeśli brakuje w niej jakichś specjalistów (górników, rolników, budowniczych, rzemieślników, itp.) - to dosłanie stosownej ekipy, wraz z okrągłą sumką w złocie, stadem najprzedniejszych koni, bydła, sadzonkami winorośli i nasionami pszenicy.
Tak wyposażony, Leszek I wędruje za Karpaty i na ziemiach obecnej Polski buduje miasta i warownie, tworząc nowe państwo. Któremu narzuca język słowiański - nawet, jeśli akurat nie było tam żadnych Słowian (a jak byli, to tym lepiej...). Genetycznie cacy, bo Irańczycy to nasi bliscy krewni w liniach męskich...
Tym sposobem, Leszek I doczekałby się sporego rozdziału u Herodota - a czegóż więcej potrzeba, aby wejść na stałe do podręczników historii..?
|
|
|
|
|
|
|
|
Ten scenariusz to jest mniej-więcej to, o co mi chodziło! A wątek poważny nie miał być w założeniu, tutaj mamy robić dobrze Polakom już od głębokiej starożytności. Aby spełnić więc założenia wątku, (bo to nie tylko ma być Polska w starożytności, to ma być jeszcze Polska imperialna w starożytności..) musimy mieć Leszka I, który coś jeszcze poza współczesną Polską podbija (albo utrzymuje kontrolę nad naddnieprzańskim matecznikiem, obierając ziemie polskie za siedzibę). Jak widzisz rozwój wewnętrzny państwa Leszka I (na marginesie, słowo "lech" oznaczało chyba po prostu władcę u Słowian, zanim zaczęli oni używać słowa "król", ponieważ czeskie kroniki nazywają eponima Czechów "lechem" właśnie, a książę czeski, co poległ w walce z Karolem Wielkim też nosił to imię, a raczej ten tytuł)? Jaki ustrój przyjmie nasz zdobywca, Leszek I po osadzeniu się gdzieś w obecnej Polsce...? Chyba najbardziej kuszący byłby dla niego orientalny despotyzm na wzór Persji (z którym się zetknie, poprzez zakładników wziętych od Dariusza), ale wątpię czy w tej puszczy istniały środki, aby pełnej implementacji modelu irańskiego dokonać! Niemniej, pewnie ceremoniał "dworski" i tytulaturę, Leszek I z Iranu zapożyczy (i przyszłe pokolenia jego potomków będą się tytułować "królem królów"). Ważne jest też pytanie jak będzie się rozwijać religia w państwie Leszka? 512 r p.n.e, to czas kiedy żadnej religii monoteistycznej na tyle atrakcyjnej, aby na nią przechodzić - nie ma (zaratusztrianie nikogo na swoją wiarę nie nawracali, nawet w swoim imperium tego nie robili), a specjaliści greccy nadal są poganami. Naturalnie więc (po zetknięciu się z Grekami i Persami) powinno dojść do jakichś prób "intelektualizacji" słowiańskiego pogaństwa (jakieś pogaństwo, jako lud indoeuropejski, nawet w tym czasie Słowianie musieli mieć) oraz może deifikacji władcy na wzór wschodni?
|
|
|
|
|
|
|
|
Wychodzi przesunięta o tysiac (1200?) lat wstecz kopia tej Polski
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|