Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Techniki malarskie
     
usunięte 231218
 

Unregistered

 
 
post 14/09/2014, 19:36 Quote Post

Vitam

Od paru lat leży u mnie na półce prefabrykat do makiety największej małopolskiej bitwy średniowiecznej, czyli Chmielnika. Dotąd nie zabrałem się za to nie tylko z braku czasu, ale i doświadczenia. Skala 1:72, jak to malować? Żeby nie wyglądało potem jak bezkształtne buły, oskorupione pacynami farby?
 
Post #1

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.848
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 14/09/2014, 19:39 Quote Post

A z czego ten prefabrykat?
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
usunięte 231218
 

Unregistered

 
 
post 15/09/2014, 19:33 Quote Post

Vitam

Hmmm... plastik.
Nie mam bladego pojęcia, jak to zidentyfikować.
 
Post #3

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.848
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 15/09/2014, 20:04 Quote Post

Zakładam, że będziesz to robił po prostu pędzelkami. No to najlepsze w sensie najtańsze będą olejne Humbrole: http://www.martola.com.pl/szukaj . No i z tego co pamiętam w ich przypadku odpadało rozcieńczanie, wystarczało dobrze wymieszać i nie trzeba było się bawić w rozpuszczalniki i takie tam. Najlepsze najlepsze były Vallejo: http://www.martola.com.pl/szukaj , no ale to już trzeba by trochę zainwestować.
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
Dziadek Jacek
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.413
Nr użytkownika: 53.918

 
 
post 15/09/2014, 20:43 Quote Post

http://www.kartonwork.pl/forum/index.php?s...fcdb1a18fcc9d70
Zapewne coś znajdziesz

Ten post był edytowany przez Dziadek Jacek: 15/09/2014, 20:43
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
teemem
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 778
Nr użytkownika: 56.334

teemem
Stopień akademicki: mgr inz.
Zawód: konkretny
 
 
post 15/09/2014, 21:30 Quote Post

Ja bym spróbował artystycznymi akrylowymi. Rozpuszcza się je wodą, szybko schną (czasem to zaleta, czasem wada). Spore prawdopodobieństwo, że nie zareagują z podłożem: nitro raczej tak zrobi (zdeformuje je).
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
net_sailor
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 695
Nr użytkownika: 40.506

 
 
post 16/09/2014, 7:48 Quote Post

QUOTE(Qbk @ 15/09/2014, 19:33)
Vitam

Hmmm... plastik.
Nie mam bladego pojęcia, jak to zidentyfikować.
*


Ten "plastik" jest miękki, połyskliwy i jakby gumowaty, czy może raczej sztywny i łamliwy? Czy do figurek jest jakieś opakowanie z nazwą firmy, skalą i numerem katalogowym?

Humbrolem oczywiście da się malować prosto z puszki, ale do tych celów farba jest nieco za gęsta, kładzie się grubo i schnie dwa-trzy dni. Jednak zalecam nieco ją rozcieńczyć i nakładać cienkie warstwy. Wtedy powierzchnia pomalowanej wieczorem figurki jest sucha na drugi dzień rano smile.gif
Jako rozcieńczalnika na upartego można użyć nawet nitro, wtedy farba schnie jeszcze szybciej! Aby porządnie rozpuścić plastik (polistyren) trzeba by dosłownie utopić figurkę w nitro i trzymać ją tam z kilkadziesiąt minut. Normalnie przy cienkiej warstwie i dużej powierzchni rozpuszczalnik szybciej odparuje niż trwale uszkodzi materiał. Przez te kilkadziesiąt minut wierzchnia warstwa jest co prawda leciutko zmiękczona, ale tak jest praktycznie przy każdym innym rozpuszczalniku do farb olejnych i wystarczy jej potem nie dotykać do wyschnięcia, a nic się złego nie stanie.
Z tego powodu nie polecam nitro, acetonu czy innego rozpuszczalnika do zmywania farb z figurki, bo można zatrzeć detale - do tego celu warto się zaopatrzyć w zmywacz do farb akrylowych. Zmywacz nie zaciera szczegółów, ale plastik staje się potem bardziej kruchy i łamliwy. Jeśli po zmyciu nie będziemy rzeźbić w figurce dłutem to zmniejszona o kilka-kilkanaście % odporność mechaniczna nie ma większego znaczenia. Z tego powodu warto przyłożyć się do starannego obrobienia krawędzi figurki przed malowaniem.
Pod pędzel polecam jednak mniej agresywne rozpuszczalniki do farb olejnych niż nitro, właśnie ze względu na mniejsze parowanie i związany z tym nieco dłuższy czas schnięcia, co daje więcej czasu na manewry z pędzlem.

Przy okazji nie trzeba bać się eksperymentować. Warto poświęcić jedną czy dwie figurki na przeróżne testy, aby reszta wyszła dobrze.

Ten post był edytowany przez net_sailor: 16/09/2014, 7:48
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
Dawid_G
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 545
Nr użytkownika: 52.534

 
 
post 18/09/2014, 11:29 Quote Post

QUOTE
jak to malować?


Oglądaj tutaj

Czytaj tutaj

 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
usunięte 231218
 

Unregistered

 
 
post 19/09/2014, 14:25 Quote Post

Vitam

To widzę, ze problem jest dużo głębszy, bo nawet nie pomyślałem o tym, że może zajść interakcja farby z podłożem. A okazuje się, że tak.
Natomiast ja raczej myślałem o precyzji malowania małych elementów. Pewnie na czy potrzebne będzie takie cuś, ale czy te najmniejsze malunki to lepiej pędzelkiem czy jakoś inaczej?
 
Post #9

     
net_sailor
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 695
Nr użytkownika: 40.506

 
 
post 19/09/2014, 18:55 Quote Post

Dlatego ważne jest pytanie co to za podłoże. Czy to sztywny polistyren, czy miękki polietylen (tzw. gumisie)? Jeśli masz obawy pracować z rozpuszczalnikiem to są jeszcze wodnorozpuszczalne farby akrylowe. Wielu figurkarzy poleca Vallejo (tylko te zwykłe a nie Vallejo Air). Ja się do nich za bardzo nie mogę przekonać, bo mam już pewne nawyki wyniesione z modelarstwa lotniczego, ale początkującemu łatwiej będzie się do nich przyzwyczaić.
Lupa nagłowna pewnie by się przydała, ale można obejść się bez niej. Na razie nie inwestuj w drogi sprzęt. Zobacz czy Ci po prostu pasuje ten rodzaj modelarstwa.
Detale najlepej malować pędzelkiem. Kup kilka z miekkim włosiem i różnych rozmiarów np. 1, 0, 00 i 000. Do tego ostry nożyk do obróbki detali i ze dwa rodzaje drobnego papieru ściernego (gradacja z zakresu 400-500, i może 800-1000).
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
Pielgrzym
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 355
Nr użytkownika: 30.075

Andrzej Pietrachowicz
Stopień akademicki: mgr inz.
Zawód: inzynier budownictwa
 
 
post 22/09/2014, 11:15 Quote Post

Z moich obserwacji np. farby Humbrol nadają się do każdego właściwie plastiku, ale już Revell tylko do plastiku sztywnego, położone na miękkim, gumopodobnym tworzywie lub gumie (opona, figurki chińskie, dawne rzemieślnicze itp.) w ogóle nie schną - mam na ekspozycji figurkę która lepi się już 15 lat.

Drobne detale figurek 1/72 i 1/35 maluję zawsze nie pędzlem, a wykałaczką. Ma to pewne plusy. Podczas malowania tęczówek oczu itp. drobiazgów pozwala to uniknąć postawienia zbyt dużej kropki przy przypadkowym naciśnięciu pędzelka, sztywność narzędzia nie zależy też od gęstości farby (natomiast ilość nabranej farby jest oczywiście minimalna i czas schnięcia b. krótki). Zresztą wykałaczki można polubić - mam nie tylko figurki ale również modele samolotów i szybowców 1/72 całkowicie pomalowane wykałaczkami, bez pędzli i aerografu... Tak, wiem, że to herezja... smile.gif

Ten post był edytowany przez Pielgrzym: 22/09/2014, 11:17
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
Boczek IV
 

INDOLOG
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.131
Nr użytkownika: 81.296

Boczek IV. von Kunstadt und Podiebrad
Stopień akademicki: Doktor Nauk
Zawód: STUDENT
 
 
post 10/11/2014, 11:34 Quote Post

Witam!
QUOTE
Pewnie na czy potrzebne będzie takie cuś, ale czy te najmniejsze malunki to lepiej pędzelkiem czy jakoś inaczej?

Jak mówił pielgrzym (a i ja mogę poświadczyć) małe figurki fajnie się maluje wykałaczkami/zaostrzonymi zapałkami. Zapałki do troszkę większych "powierzchni" można użyć, gdzie mniej precyzji potrzeba.
Z farbek to można polecić Humbrole i Revellacyjne które można (chociaż niekoniecznie) rozcieńczyć kropelką rozpuszczalnika garażowego.

Pozdrawiam.
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej