|
|
Trzy porażki z Kozakami
|
|
|
|
to proste - Piławce. Szkoda natomiast Żółtych Wód. Przegraliśmy ją z winy dowódców - Mikołaja Potockiego. Trzeba było czeka na pomoc "Jaremy" Wiśniowieckiego.
|
|
|
|
|
|
|
|
Piławce były zdecydowanie najdotkliwszą porażką, bo to co tam szlachta i armia zrobiła było żałosne. Po prostu uciec bez walki na wieść o Tatarach - to nie świadczy najlepiej o poziomie w polskiej armii i o jej morale.
Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
Pod Pilawcami byla regularna armia, nie sama szlachta z pospolitego ruszenia.
|
|
|
|
|
|
|
|
Zagłosowałem na Piławce - jedna z najbardziej wstydliwych porażek w historii polskiego oręża. Regularne wojsko dowodzone przez trzech regimentarzy przestraszyło się kilkutysięcznej armii podrzędnych Tatarów. Otworzyła powstańcom drogę na południe Polski (Lwów, Zamość).
|
|
|
|
|
|
|
|
Swój glłos oddalem na Piławce.to byla totalna katastrofa. Pozdrawiam.
|
|
|
|
|
|
|
|
Piławice. Mieliśmy dobrą, wielką, zawodową armię, mieliśmy przewagę nad Kozakami, dobrych wodzów, np. Jaremę Wiśniowieckiego czy Reverę Potockiego, a jeszcze uciekliśmy wprost w haniebny sposób, bardziej jak jacyś Mołdawianie niż Polacy...
Korsuń też był dotkliwy - strata hetmanów i dużej części kwarty.
|
|
|
|
|
|
|
|
a ja dla odmiany oddaje głos na Żółte Wody.W tejże bitwie doszło do katastrofalnej klęski polskiej armii.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Konstanthinos @ 23/12/2006, 20:08) dobrych wodzów, np. Jaremę Wiśniowieckiego czy Reverę Potockiego,
Potockiego nie nazwałbym dobrym wodzem.Został hetmanem bo miał pieniądze i wpływy-swoje "hetmanowanie" było wynikiem silnej pozycji jego rodu w Rzeczpospolitej. Co zaś sie tyczy Jaremy-był dobrym wodzem ale tylko wtedy kiedy był "podwładnym" nie głównodowdzacym. Pozdrawiam.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Sarmata29 @ 23/12/2006, 20:33) QUOTE(Konstanthinos @ 23/12/2006, 20:08) dobrych wodzów, np. Jaremę Wiśniowieckiego czy Reverę Potockiego, Potockiego nie nazwałbym dobrym wodzem.Został hetmanem bo miał pieniądze i wpływy-swoje "hetmanowanie" było wynikiem silnej pozycji jego rodu w Rzeczpospolitej. Co zaś sie tyczy Jaremy-był dobrym wodzem ale tylko wtedy kiedy był "podwładnym" nie głównodowdzacym. Pozdrawiam.
Potocki trzymał wraz ze Szczawińskim straż tylną i wycofa się jako jeden z ostatnich, zimną krew zachował też, gdy idąc z J2K na pomoc Zbarażowi został nad Strypą zaskoczony przez Tatarów. Do tego jako pułkownik długie lata pilnował Ukrainy i samotnie, aż do przybycia hetmanów, walczył z Kozakami, np. Federowicza. Dzielnie stawał pod Beresteczkiem, o mało ze nie wygrał pod drugim Ochmatowem (zawiniła orda, nie chcąca atakować taboru, a zwycięstwo było na wyciągniecie ręki), no i Lubarem i Słobodyszczami też dowodził dobrze, nawet wzorowo.
Co do Jaremy - pod Konstantynowem, Surą czy Zbarażem też szlo mu dobrze, a sam dowodził.
Co do żółtych Wód - udało nam się, mimo zdrady dragonów i utraty dział, wyrwać w taborze z kozackiej blokady, choć i tak nasi zginęli - jednak wielka klęska to nie była.
|
|
|
|
|
|
|
|
Piławce. Powody wymieniano powyżej, głównie fakt, że tu walczyło regularne wojsko, a nie lud. Kompromitacja dowódców, w dodatku duże znaczenie.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Konstanthinos @ 24/12/2006, 14:27) Potocki trzymał wraz ze Szczawińskim straż tylną i wycofa się jako jeden z ostatnich, zimną krew zachował też, gdy idąc z J2K na pomoc Zbarażowi został nad Strypą zaskoczony przez Tatarów. Do tego jako pułkownik długie lata pilnował Ukrainy i samotnie, aż do przybycia hetmanów, walczył z Kozakami, np. Federowicza. Dzielnie stawał pod Beresteczkiem, o mało ze nie wygrał pod drugim Ochmatowem (zawiniła orda, nie chcąca atakować taboru, a zwycięstwo było na wyciągniecie ręki), no i Lubarem i Słobodyszczami też dowodził dobrze, nawet wzorowo. Co do Jaremy - pod Konstantynowem, Surą czy Zbarażem też szlo mu dobrze, a sam dowodził. Co do żółtych Wód - udało nam się, mimo zdrady dragonów i utraty dział, wyrwać w taborze z kozackiej blokady, choć i tak nasi zginęli - jednak wielka klęska to nie była.
Jakkolwiek nie patrzeć na Rewere Potockiego hetmanem wybitnym nie był, na pewno byli lepsi.Znał sie na wojaczce jednak nie posiadał dynamiki działania(co jest istotnym elementem) oraz większych talentów taktycznych i wojskowych. Pozdrawiam.
|
|
|
|
|
|
|
|
Najdotkliwsza pod względem prestiżowym była napewno bitwa pod Piławicami gdzie armia polska uciekła z pola praktycznie bez walki. Najdotkliwsza porażka pod względem skutków była ta pod Korsuniem. Gdyby tam Polacy zwyciężyli pewnie byłby to koniec powstania (do czasów Piławiec to powstanie tak sie rozszerzyło że trudno było je opanować)
QUOTE Potocki trzymał wraz ze Szczawińskim straż tylną i wycofa się jako jeden z ostatnich, zimną krew zachował też, gdy idąc z J2K na pomoc Zbarażowi został nad Strypą zaskoczony przez Tatarów. Do tego jako pułkownik długie lata pilnował Ukrainy i samotnie, aż do przybycia hetmanów, walczył z Kozakami, np. Federowicza. Dzielnie stawał pod Beresteczkiem, o mało ze nie wygrał pod drugim Ochmatowem (zawiniła orda, nie chcąca atakować taboru, a zwycięstwo było na wyciągniecie ręki), no i Lubarem i Słobodyszczami też dowodził dobrze, nawet wzorowo.
To jest raczej pół prawdy. Pułkownikiem to może był dobrym ale wodzem to już raczej średnim. Zwycięstwo nad powstańcami w 1638r to chyba było jedyne które tak naprawde można mu przypisać choć z dużym udziałem ks.Wiśniowieckiego. Pod Beresteczkiem niby dowodził prawym skrzydłem ale raczej to Lackoroński decydował o kierunkach natarcia a nie on, pod Ochmatowem też ogromną prace wykonali inni dowódcy a pod Słobodyszczami to chyba raczej Lubomirski dowodził a nie Rewera?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE a pod Słobodyszczami to chyba raczej Lubomirski dowodził a nie Rewera?
Sorry, chodziło mi o Cudnów, zwłaszcza, gdy Lubomirski poszedł na Kozaków Chmielnickiego.
|
|
|
|
|
|
|
Mikolaj Potocki
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 21 |
|
Nr użytkownika: 27.624 |
|
|
|
Stopień akademicki: mgr |
|
Zawód: Bankowiec |
|
|
|
|
Sadze ze masakra i najgorsza to batoh i zwaniec masakra.....
Reszta tego postu nie nadawała się do dyskusji - z powodu stylu i błędów jakie ta wypowiedź zawierała.
Indigo
|
|
|
|
|
|
|
|
Głosowałem na Korsuń, głównie z tego powodu, że kompletną kompromitacją było wzięcie do niewoli obu hetmanów koronnych (chyba to był pierwszy raz, bo pod Cecorą do niewoli dostał się Koniecpolski, a Żółkiewski zginął).
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|