Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
5 Strony < 1 2 3 4 5 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Aztekowie czy Inkowie
     
mariusz 70
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.883
Nr użytkownika: 51.390

mariusz kukowski
Stopień akademicki: pisze,czyta
Zawód: wykonywany:pracuje
 
 
post 31/07/2010, 16:53 Quote Post

Imponujace te statki Inkow moze specjalnie nie sa,ale ciekawe,tak na oko poziom technologiczny wczesnego Egiptu :
http://www.wakacjezprzewodnikiem.pl/ameryk...e_trzcinowe.jpg
http://www.educabolivia.bo/UserFiles/P0001...5%20x%20235.jpg
http://farm4.static.flickr.com/3381/321939...6af0e5d.jpg?v=0
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #31

     
Arderyk
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 196
Nr użytkownika: 54.496

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 31/07/2010, 16:58 Quote Post

O poziomie sztuki żeglarskiej Azteków i Majów świadczą ich kontakty z pobliską Kubą a dokładnie to brak takowych, a jeżeli mieli problemy z dotarciem do Kuby to jak mieli dopłynąć i wrócić do Ameryki pd?
Używali lichych tratw i coś w rodzaju canoe, niezdatnych do długich podroży morskich...
Trochę bardziej zaawansowane były ludy z wybrzeża Peru, przypuszczalnie dopływali nawet do Wysp Galapagos.
Ich tratwy mogły być podobne do tej jakiej użył Heyerdahl w wyprawie Kon tiki.
 
User is offline  PMMini Profile Post #32

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 31/07/2010, 17:07 Quote Post

QUOTE(Arderyk @ 31/07/2010, 16:58)
 
Ich tratwy mogły być podobne do tej jakiej użył Heyerdahl w wyprawie Kon tiki.
*

No, to pięknie. Heyerdahl przepłynął prawie 8 tys km. Obie Ameryki rozciągają się od Archipelagu arktycznego do Ziemi Ognistej na przestrzeni 15,5 tyś km. Jak więc wytłumaczyć brak kontaktów między obydwoma imperiami?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #33

     
Arderyk
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 196
Nr użytkownika: 54.496

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 31/07/2010, 17:35 Quote Post

Ponieważ brak dowodów na kontakty między nimi. Nawet jeśli żeglarze z Peru teoretycznie mieli taka możliwość nie znaczy ze to zrobili...
Na przeszkodzie stał im ogrom nieobliczalnego oceanu, ich własne lęki i niewiedza co spotkają dalej...a gdyby już dotarli do wybrzeża Meksyku, musieliby nie zostać zabici przez tubylców,dogadać się z nimi i jakoś wrócić z powrotem. Niewiem jak było u nich ze sztuką nawigacji dry.gif
I jeszcze jedna istotna uwaga - Imperia Aztekow i Inków powstały na niecały wiek przed swoim upadkiem. Oba ludy nie miały żadnych tradycji morskich. Jeśli kiedykolwiek nastąpił kontakt między Indianami z Mezoameryki a tymi z Peru, to raczej dotyczył on ludów z peruwiańskiego wybrzeża docierających do miast Majów. Cel takich wypraw też byłby wątpliwy - olbrzymie ryzyko w zamian jakieś korzysci handlowe??? tratwy z pewnością nie nadawały się do przewożenia inwazyjnych wojsk...
Droga lądowa natomiast była - w pewien sposób- odcięta przez dzunglę i drobne plemiona na niskim poziomie rozwoju...
 
User is offline  PMMini Profile Post #34

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 31/07/2010, 17:38 Quote Post

QUOTE(Arderyk @ 31/07/2010, 17:35)
Ponieważ brak dowodów na kontakty między nimi.

Taki dowód chyba jest. Jest nim fakt kompletnego zaskoczenia Inków wobec Hiszpanów. Oni w ogóle nie mieli pojęcia o istnieniu H., nie mówiąc o tym, że nie mieli pojęcia, co się stało u Azteków.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #35

     
daigotsu
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 556
Nr użytkownika: 20.769

Stopień akademicki: magister
 
 
post 31/07/2010, 18:31 Quote Post

Majowie w okresie postklasycznym docierali na wielkich tratwach handlowych i łodziach do wybrzeży Hondurasu - dużą majańską łódź napotkał Kolumb w trakcie swej 4 wyprawy właśnie w pobliżu honduraskiego wybrzeża... Zdjęcie takiej zachowanej łodzi jest np. w książce Majowie, Aztekowie, Inkowie wydanej przez Świat Książki w 2004, na str.37. Tratwy z balsa były też wykorzystywane do żeglugi przybrzeżnej przez plemiona ekwadorskie, których kupcy docierali na nich do Panamy. Nie zmienia to faktu, że żegluga zarówno w regionie andyjskim, jak i w Mezoameryce była słabo rozwinięta, nie odgrywała większego znaczenia i ograniczała się do sporadycznych wypraw handlowych organizowanych w celu dostarczenia określonych dóbr warstwom rządzącym danego tworu państwowego. Nie ma w społeczeństwach prekolumbijskiej Ameryki tego co występowało w Europie - ciekawości i chęci poznawania świata; nie było też żadnych powodów, by żegluga się rozwijała - ani społecznych, ani ekonomicznych - społeczności prekolumbijskie żyły w skolektywizowanych, teokratycznych państwach, w których nie było mowy o prywatnej inicjatywie obywateli, o funkcjonowaniu miast w europejskim znaczeniu tego pojęcia, o jakichkolwiek autonomicznych instytucjach mogących stymulować w swym interesie żeglugę oceaniczną (nawet kupcy mezoamerykańscy nie byli naszymi kupcami - byli to tak naprawdę swego rodzaju państwowi dostawcy dóbr luksusowych tworzący pracującą na użytek władcy i elity korporację; naprawdę niewiele mieli wspólnego z naszymi, europejskimi kupcami).
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #36

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 31/07/2010, 23:07 Quote Post

QUOTE(daigotsu @ 31/07/2010, 18:31)
Majowie w okresie postklasycznym docierali na wielkich tratwach handlowych i łodziach do wybrzeży Hondurasu

Z Jukatanu do wybrzeża Hondurasu to, przy łucie szczęścia i pontonem można przepłynąć...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #37

     
daigotsu
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 556
Nr użytkownika: 20.769

Stopień akademicki: magister
 
 
post 1/08/2010, 1:12 Quote Post

Dlatego mówię, że żegluga w Ameryce prekolumbijskiej była słabo rozwinięta.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #38

     
Arderyk
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 196
Nr użytkownika: 54.496

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 1/08/2010, 11:11 Quote Post

Był też przypadek że grupa Indian z kuby, przypuszczalnie między 1511-1518 rokiem dotarła do Jukatanu. Mieli to być uciekinierzy z wyspy najechanej przez konkwistadorów.
Ciekawe czy byli oni tak bardzo zdesperowani że zaryzykowali wyprawę w nieznane czy jednak wiedzieli o istnieniu Jukatanu? Osobiście przychylam się tej drugiej opcji wink.gif jakieś sporadyczne kontakty zapewne były...

 
User is offline  PMMini Profile Post #39

     
daigotsu
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 556
Nr użytkownika: 20.769

Stopień akademicki: magister
 
 
post 1/08/2010, 20:01 Quote Post

Owszem kontakty były - jest też informacja o tym, że Hiszpanie podbijając Jukatan napotkali w jednym z miast wiekową Indiankę, która przybyła z Kuby - ponoć sztorm zagnał na brzeg Jukatanu łódź na której była - być może piszesz o tym właśnie incydencie, tylko masz inne źródła informacji niż ja.

Ten post był edytowany przez daigotsu: 1/08/2010, 20:01
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #40

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 2/08/2010, 14:20 Quote Post

QUOTE(daigotsu @ 1/08/2010, 20:01)
Owszem kontakty były - jest też informacja o tym, że Hiszpanie podbijając Jukatan napotkali w jednym z miast wiekową Indiankę, która przybyła z Kuby - ponoć sztorm zagnał na brzeg Jukatanu łódź na której była - być może piszesz o tym właśnie incydencie, tylko masz inne źródła informacji niż ja.
*



Czyli dla obu cywilizacji odległość między nimi stanowiła barierę nie do przebycia... Lądem dżungla, morzem brak umiejętności żeglarskich pozwalających na wzajemne kontakty...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #41

     
daigotsu
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 556
Nr użytkownika: 20.769

Stopień akademicki: magister
 
 
post 2/08/2010, 20:05 Quote Post

Tak - niestety nic nie wskazuje na to, by Aztekowie i Inkowie wiedzieli o sobie nawzajem i by utrzymywali jakiekolwiek, nawet sporadyczne, bezpośrednie kontakty - owszem nie wyklucza się pewnego przepływu szeroko rozumianych idei czy towarów, ale za pośrednictwem wielu innych ośrodków i plemion.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #42

     
MikoQba
 

J'essaie d'être une bonne personne
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 3.843
Nr użytkownika: 8.008

Jacques Nicolas
Stopień akademicki: Dysortograf
Zawód: Dziennikarz
 
 
post 4/01/2011, 17:22 Quote Post

Słowem- kontakty pośrednie były możliwe i najprawdopodobniej występowały, kontakty bezpośrednie niemal na pewno- nie.
Co do zdolności i możliwości żeglarskich Indian to pamiętajmy że ludność Antyli nie znalazła się tam poprzez teleportacje tylko tam dopłynęła, a komunikacja miedzy wyspami to fakt bezsporny.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #43

     
serpent
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 43
Nr użytkownika: 59.464

Stopień akademicki: Klon Filipa Augusta
Zawód: KLON BANITA
 
 
post 11/02/2011, 18:51 Quote Post

QUOTE(Arderyk @ 1/08/2010, 11:11)
Był też przypadek że grupa Indian z kuby, przypuszczalnie między 1511-1518 rokiem dotarła do Jukatanu. Mieli to być uciekinierzy z wyspy najechanej przez konkwistadorów.
Ciekawe czy byli oni tak bardzo zdesperowani że zaryzykowali wyprawę w nieznane czy jednak wiedzieli o istnieniu Jukatanu? Osobiście przychylam się tej drugiej opcji wink.gif jakieś sporadyczne kontakty zapewne były...
*


Jak wynika z tego artykułu http://archeowiesci.pl/2006/06/13/morskie-...ibskich-indian/ kontakty były i to nawet bardzo szerokie. Niestety wciąż nie wiele wiemy o wielu aspektach życia amerykańskich Indian i jesteśmy zdani na archeologów, którzy ciągle odkrywają nowe artefakty związane z kulturami Indian. Zresztą Indianie Karaibów kontaktowali się nie tylko ze Środkową i Płd. Ameryką, ruszali też w kierunku Florydy. Niektórzy badacze sugerują że większość plemion Florydy pochodziła z Karaibów np. Timucua mieli być spokrewnieni z Taino.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #44

     
IndiTemplar
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 217
Nr użytkownika: 59.794

Dominik
Stopień akademicki: Najpierw matura !
Zawód: Wolnomularz
 
 
post 12/02/2011, 13:33 Quote Post

QUOTE(emigrant @ 31/07/2010, 15:39)
QUOTE(Jajek @ 31/10/2005, 20:34)
Mysle ze gdyby Hiszpanie nie pojawili sie w Ameryce musialoby w koncu dojsc do zetkniecia sie obu kultur i byc moze do walk o dominacje w Ameryce. Co o tym sadzicie?

Właśnie. Nasuwa się pytanie: dlaczego do czasu przybycia Hiszpanów do tych kontaktów nie doszło?

Aztekowie sięgali morza poprzez wpływy, natomiast państwo Inków miało olbrzymią linię brzegową. Czy może ktoś podać informacje o flotach obu tych państw? Czy oni w ogóle je posiadali?
*




Z tego co mi wiadomo to Inkowie nie posiadali wielkiej floty wojennej. Głównie były statki kupieckie, do sprowadzania towarów z odleglejszych krain.

IndiTemplar DK
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #45

5 Strony < 1 2 3 4 5 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej