Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Ubóstwo w doktrynach ekonomicznych
     
Skibuszka
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 7
Nr użytkownika: 54.831

Zawód: Studentka
 
 
post 18/03/2011, 20:32 Quote Post

Witam,

Mam do napisania pracę na temat przyczyn ubóstwa w doktrynach politycznych i ekonomicznych. Proszę o propozycje książek z których powinnam skorzystać bądź też inne ukierunkowanie.

Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
paulus
 

VI ranga
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.256
Nr użytkownika: 8.564

 
 
post 19/03/2011, 1:26 Quote Post

Doktryny są produktem twórczości teoretycznej. Doktryna to system myślenia, grupa usystematyzowanych twierdzeń, mających na celu osiągnięcie założonego celu, często uwzględniających sytuacje nieprzewidywalne. Myślę, ze poprzez ”ubóstwo w doktrynach politycznych oraz ekonomicznych" autorka tematu może mieć na myśli ograniczenia ludzkiego intelektu, zwłaszcza w kwestii poznania otaczającego go świata. Doktryna w końcu dąży do usystematyzowania, stworzenia pewnego programu, planu działań, przedstawienia systemu wartości itd.

Jeżeli tak, to temat jest obszerny i wymaga podejścia interdyscyplinarnego (filozofia, socjologia, politologia, ekonomia). Można go ‘rozszerzyć’ w każdą stronę, zarówno w czasie, jak i przestrzeni. Na początek sugeruje zajrzeć do jakiegoś dobrego wprowadzenia do doktryn, w celu zrozumienia problematyki oraz różnorodnych sposobów ich analizowania. Jeśli chodzi o ograniczenia ludzkiego umysłu prace w zasadzie można zacząć od Platona, kontynuując aż do czasów Kanta, Pierre’a Bourdieu, Jean Baudrillarda.

Na przyklad:

'The "Autumn of the People" of 1989 was a dismal failure of the predictive power of political science. Any retrospective explanation of the fall of communism must not only account for the historical developments but must also identify those theoretical assumptions that prevented us from anticipating these developments. If we are so wise now, why were we not equally sage before? As I learned recently, most terminal cancer patients die of pneumonia. Social science is not very good at sorting out underlying causes and precipitating conditions: witness the 50 years of controversies over the fall of Weimar. And the response to the question "why communism collapsed?" is not the same as to "why did it collapse in the autumn of 1989?" It is easier to explain why communism had to fall than why it did'. (Adam Przeworski, The "East" Becomes the "South"? The "Autumn of the People" and the Future of Eastern Europe, “Political Science and Politics”, 24/1, 1991,s. 20)

Myślę, iż ze względu na fakt, iż doktryny są zwykle formułowane przez intelektualistów, naukowców oraz wizjonerów można zajrzeć również do prac M. Webera, czy chociażby kilku rozdziałów ‘Psychologii Społecznej’ E. Aronsona.

Pozdr.

NB. Esej oparty wyłącznie na pracach naukowych zwykle jest nudny. Dlatego nie zapomnij o ‘Zniewolonym Umyśle’ Miłosza oraz pracach Orwella smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
mata2010
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.614
Nr użytkownika: 33.783

Andrzej Matuszewski
Stopień akademicki: dr
Zawód: statystyk
 
 
post 19/03/2011, 4:16 Quote Post

Raczej chodzi o to jak poszczególne doktryny odnoszą się do zjawiska ubóstwa. Zjawisko rzeczywiście jest bardzo ważne i rzeczywiście stosunek do niego jest ważnym wyróżnikiem (czy też swego rodzaju "papierkiem lakmusowym") różnicującym doktryny.
Kilka refleksji słabo przemyślanych:
1. Liberalizm z jednej strony traktuje ubóstwo jako swego rodzaju bat na ludzi. Szczególnie bezdomność w obecnych warunkach społeczno-ekonomicznych w wielu krajach jest głównym i najbardziej dotkliwym wyróżnikiem ubóstwa. Ludzie bojąc się ubóstwa (a więc i w końcu bezdomności) są w stanie zrobić bardzo wiele. Liberalizm prowadzi także do wniosku, że ubóstwo jeśli cię dotknie, to sprowadzi na ciebie również samotność, bo niewielu jest chętnych do współżycia z biedakiem. A człowiek - w myśl doktryny liberalnej - jest egoistą.
2. Istnienie ubóstwa jest też ważną dźwignią doktryn marksistowskich. Te z kolei obiecują, że w ogóle z czasem wyeliminują ubóstwo. Niestety wielu polityków marksistowskich traktowało (i chyba jeszcze traktuje) ową przyszłą eliminację ubóstwa li tylko jako składnik demagogii populistycznej. Zresztą owo zakłamanie ma związek z naturą ludzką. szczere szerzenie takiej wizji też bowiem niewiele daje ze względu na przysłowie: "daj kurze grzędę, a ona: wyżej siędę". A w przysłowiach - jak wiadomo - skumulowana jest mądrość narodu. Czyli pewien minimalny, zagwarantowany przez państwo marksistowskie poziom życia może być przez znaczne grupy społeczne traktowany jako niewystarczający.
3. O konserwatyzmie niech się wypowiedzą inni. W każdym razie doktryny konserwatywne zakładają zaistnienie organizacji (w tym religijnych), które będą łagodzić skutki ubóstwa.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
byk2009
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.472
Nr użytkownika: 53.819

Krzysztof Romanowski
Stopień akademicki: supremus
Zawód: stary dochtor
 
 
post 22/03/2011, 11:24 Quote Post

QUOTE(Skibuszka @ 18/03/2011, 20:32)
Witam,

Mam do napisania pracę na temat  przyczyn ubóstwa w doktrynach politycznych i ekonomicznych. Proszę o propozycje książek z których powinnam skorzystać bądź też inne ukierunkowanie.

Pozdrawiam
*

Większość europejskich doktryn politycznych, oczywiście z wyjatkiem tych bardziej lewicujących, tkwi korzeniami w chrześcijaństwie. W podejściu do problemu ubustwa jest to wręcz oczywiste. To z chrześcijańskiej tradycji pochodzi przekonanie, że ubogim trzeba pomagać, czyli że rolą władzy publicznej jest m. in. ograniczanie strefy ubóstwa i pomoc osobom/rodzinom ubogim. Nawet skrajnie liberalne doktryny polityczno-ekonomiczne (vide Korwin-Mikke) zakładają istnienie tzw. pomocy społecznej, choc ograniczonej do minimum.

Generalizując i upraszczając, koncepcje na ograniczenie ubustwa sa dwie:
Pierwsza, liberalna, "równanie w górę", głosząca że "człowiek jest kowalem swojego losu" więc sam powinien zadbac o swój dobrobyt, a państwo (władza publiczna) nie powinna mu w tym przeszkadzać. Społeczeństwo składa sie z pojedyńczych ludzi, jeśli więc większość pojedyńczych ludzi, dzieki swej pracy będzie bogata, to społeczeństwo, a zatem i państwo, też będzie bogate. Dlatego zdecydowana większośc wytworzonych przez pojedyńczego człowieka dóbr, powinna byc przez niego zatrzymana (niskie podatki), a państwo powinno zadbać tylko o to, czego nie może zapewnic sobie pojedyńczy człowiek (n.p.: wojsko, wymiar sprawiedliwości).
Druga koncepcja, socjalna (socjaldemokratyczna), "równanie w dół", głosząca że obowiązkiem władzy publicznej jest dbanie o dobrobyt wszystkich obywateli, poprzez takie regulacje prawne, które kosztem obywateli bogatych, wspomagaja obywateli ubogich. Dlatego spora część wytworzonych przez pojedyńczego człowieka dóbr, powinna być mu odebrana (wysokie, progresywne podatki) i przekazana biedniejszym w róznych formach (n.p.: pomoc społeczna, bezpłatne szkolnictwo, bezpłatna opieka zdrowotna), co spowoduje względny egalitaryzm i ograniczy ubustwo.
Wszytkie inne doktryny polityczno-ekonomiczne, są mutacjami, rozwinięciami i kompilacjami tych dwuch powyższych.

Jeszcze innym zagadnieniem, jest odczuwanie, czy może raczej poczucie ubustwa.
Gdybyśmy podliczyli w realnym pieniądzu dochód indianina z amazońskiej puszczy, to okazało by się, że on i jego rodzina żyja za mniej niż 1 US$ dzienie i co ciekawe, wcale nie czują się ubodzy!
A więc samo poczucie ubustwa, wystepuje tylko w społeczeństwach industrialnych, gdzie zarówno praca, jak i wszystkie dobra, przeliczane są na realny pieniądz.
Ale nawet w takich społeczeństwach, trzeba stosować różne sztuczki statystyczne, aby wyliczyć faktyczna siłę nabywczą w danym kraju/regionie i dopiero na tej podstawie okreslić granicę ubustwa. Nie można a priori przyjąć, że statystyczny dochód na 1 mieszkańca liczony w US $, jest rzetelnym i uniwersalnym wskaźnikiem ubustwa. Nawet w obrębie jednego kraju, nawet w Polsce, różnice reginalne siły nabywczej złótówki są znaczne.

Ten post był edytowany przez byk2009: 22/03/2011, 11:47
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej