Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Zwycięskie powstanie w XIX wieku, warunki powodzenia - ćwiczenie
     
jkobus
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.397
Nr użytkownika: 65.292

Jacek Kobus
Stopień akademicki: mgr
Zawód: rolnik
 
 
post 19/12/2018, 18:35 Quote Post

Jak może Koledzy (i Koleżanka..!) zauważyli, zniecierpliwiony nieprofesjonalnymi wypadami w dziedzinę HA ze strony osób skądinąd uważających, że "gdybanie" jest poniżej ich godności (i dlatego nie obowiązuje ich elementarna logika, a wszelkie chciejstwo ma natychmiast wagę pewnika - starczy wskazać "szansę", a już jej ziszczenie jest rzeczą pewną...) założyłem ostatnio wątek o hipotetycznej kampanii roku 1832. Niemrawo to idzie i jakichś świetnych perspektyw przed tym wątkiem nie widzę - ekipa na forum już nie ta, co kiedyś, oj nie ta..!

Problem można jednak sformułować szerzej i niejako "od drugiej strony": jakie warunki należałoby spełnić, żeby marzenie XIX wiecznej "lewicy niepodległościowej", czyli ZWYCIĘSKIE powstanie trójzaborowe - przekuło się z idei w czyn..?

Temat nijak nie spełnia regulaminowych wymogów działu HA, stąd jego lokalizacja tutaj...

Moje wstępne przemyślenia wskazują, że przynajmniej część tych wymogów jest wewnętrznie sprzeczna. Na przykład: trudno JEDNOCZEŚNIE zachować konspirację - i budować szeroką, rozgałęzioną strukturę organizacyjną. Im taka organizacja większa, tym łatwiej ją zdekonspirować i albo przejąć (jak struktury Narodnoj Woli przez Ochranę, czy AK - przez wywiad sowiecki...), albo rozbić. Szybko jej członkowie przestają kierować się rachunkiem strategicznym, nawet ułomnym, a zaczynają - troską o własną skórę i obawą przed aresztowaniem - i mamy takie kwiatki jak rok 1830 czy 1846.

Pewnym rozwiązaniem jest zakonspirowanie nie tylko celu konspiracji (to robią wszystkie organizacje, w których istnieją stopnie wtajemniczenia), ale nawet tego, że - jest to w ogóle konspiracja. Tak postępuje tajemniczy "sponsor" w moim "Stuleciu Cudu Polskiego", gdzie - może poza bardzo wąskim gronem najważniejszych współpracowników - uczestnicy konspiracji w ogóle nie wiedzą, że konspirują, wydaje im się, że pracują w normalnych biznesach.

Dalej: nie sposób wyobrazić sobie wywalczenia niepodległości WYŁĄCZNIE własnymi siłami. W istocie - nikt tego nie zakładał. Nawet najbardziej radykalni z polskich demokratów spodziewali się pomocy. Jeśli nie od obcych rządów, to od zrewoltowanych ludów - w tym od narodów zaborczych. Wiemy dzisiaj, jak bardzo złudne były to rachuby! Starczy przywołać postawę demokratów niemieckich z 1848... Co zrobić z tym faktem..?

Być może pewnym rozwiązaniem byłoby... zrezygnowanie z walki zbrojnej! Trafiłem na tę myśl parę lat temu, czytając kazania ks. Jełowickiego (współzałożyciela zgromadzenia oo zmartwychwstańców) z początku roku 1863. Co, gdyby z pierwszych demonstracji 1861 roku wyrosło nie powstanie - a "samoograniczająca się", pokojowa rewolucja, oparta na obywatelskim nieposłuszeństwie i bojkocie władzy zaborczej..? Wydaje się, że nie było od tego bardzo daleko! Ghandi tak odebrał Brytyjczykom ich "perłę w koronie". Czy Aleksander II czułby się zmuszony do kompromisu..?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
xxxxf
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.894
Nr użytkownika: 94.726

sarna ygrekowski
Zawód: uczen
 
 
post 19/12/2018, 20:38 Quote Post

A co zmieniają masowe demonstracje? Przecież do ich rozgonienia wystarczą Kozacy i regularne wojsko. Tłum zacznie padać jak muchy pod ostrzałem wojsk carskich. A co do wątpliwości Aleksandra II to byłbym spokojny co do ich braku. On jest przecież władcą absolutnym, który może robić co mu się żywnie podoba. A szans na czyjąkolwiek interwencję nie widzę.
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Alexander Malinowski 3
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.569
Nr użytkownika: 100.863

Alexander Malinowski
Zawód: Informatyk
 
 
post 19/12/2018, 22:14 Quote Post

QUOTE(xxxxf @ 19/12/2018, 20:38)
A co zmieniają masowe demonstracje? Przecież do ich rozgonienia wystarczą Kozacy i regularne wojsko. Tłum zacznie padać jak muchy pod ostrzałem wojsk carskich. A co do wątpliwości Aleksandra II to byłbym spokojny co do ich braku. On jest przecież władcą absolutnym, który może robić co mu się żywnie podoba. A szans na czyjąkolwiek interwencję nie widzę.
*



Warunkiem udanego powstania jest przede wszystkim cyklicznosc z problemami zaborcy. Czyli powstanie musi wybuchnac nie w 1831 roku, a dopiero w 1853 w ten sposób, że zaborca zaoferuje nam ustępstwa w zamian za to, że staniemy po jego stronie.
Czyli musimy mieć: brak bezsensownych powstań, brak wrogiego zaborcy oraz sytuacja, w której dochodzi do szxzerych rokowań.

Drugi scenariusz to wojna pomiędzy zaborcami i rewolucja październikowa w XIX wieku. Do tego też wystarczyłby brak polskich powstań, bo jak wiemy Prusy jechały na polskich powstaniach i dostawały jendostronne korzyści od Rosji.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
Realchief
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 15.870
Nr użytkownika: 63.111

 
 
post 20/12/2018, 6:29 Quote Post

Jedyny sensowny scenariusz jaki widzę to brak ruchawek do roku 1848. Zamiast tego inwestujemy w rozwój gospodarki i armii KP.
W tymże roku armia KP zajmuje zabór Pruski (a może i Śląsk i coś ekstra) oraz Austriacki i ogłasza ich aneksję w imieniu miłościwie panującego króla Mikołaja.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
jkobus
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.397
Nr użytkownika: 65.292

Jacek Kobus
Stopień akademicki: mgr
Zawód: rolnik
 
 
post 20/12/2018, 8:11 Quote Post

Co zmieniają demonstracje, bojkot zaborczych władz (Np.: niepłacenie podatków, nie kupowanie towarów monopolowych - soli, alkoholu, itp.),masowe nieposłuszeństwo, strajk..? Ależ zmieniają wiele! Od 1861 do 1863 nawet rosyjska opinia publiczna była po stronie Polaków. Car poszedł na wiele ustępstw: powołał Wielopolskiego, zgodził się na rozwój polskiego szkolnictwa, szereg inwestycji (choćby kanalizacja w Warszawie), sposób przeprowadzenia uwłaszczenia gotów był konsultować z Polakami. To mało..? Wybuch walk i pierwsze trupy po stronie rosyjskiej - przekreśliły to wszystko.

A gdyby nieposłuszeństwo i demonstracje objęły - powszechnie, masowo - wszystkie trzy zabory jednocześnie. I trwały, trwały, trwały - mimo ofiar i represji..? Czy w pewnym momencie zaborcy nie byliby zmuszeni powiedzieć sobie "dość - wycofujemy się"?

Oczywiście, to nie jest takie łatwe. Szczególnie w społeczeństwie "przednowoczesnym", słabo zurbanizowanym, o powolnym obiegu informacji, w dodatku - wewnętrznie podzielonym.

Tym niemniej, to jest jedyny pomysł nie wymagający zewnętrznej interwencji jako niezbędnego warunku powodzenia. Wszystkie inne mogą WYDAWAĆ SIĘ rozsądniejsze - ale cóż z tego, skoro poza naszą kontrolą jest sprokurowanie okoliczności, w których rozsądne pomysły ewentualnie zadziałają..?

Wasze koncepcję na ten przykład - wszystkie jak jedna wymagają zerwania z "liberum conspiro" - i czekania na moment dogodny. Otóż: narzucić, bazując na nastrojach chwili, pokojowy sposób prowadzenia walki byłoby niezmiernie trudno, ale są w dziejach przykłady powodzenia takich operacji. Zakazać walki całkiem w oczekiwaniu na dogodny moment - byłoby jeszcze o stopień trudniej!

Potrzebne byłoby niekwestionowane przywództwo o wielkim autorytecie, żeby coś takiego osiągnąć. Hotel Lambert nawet nie zbliżył się do tak silnej pozycji...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.514
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 20/12/2018, 12:43 Quote Post

CODE
Wasze koncepcję na ten przykład - wszystkie jak jedna wymagają zerwania z "liberum conspiro" - i czekania na moment dogodny. Otóż: narzucić, bazując na nastrojach chwili, pokojowy sposób prowadzenia walki byłoby niezmiernie trudno, ale są w dziejach przykłady powodzenia takich operacji. Zakazać walki całkiem w oczekiwaniu na dogodny moment - byłoby jeszcze o stopień trudniej!


Raz się udało. Sapieha z Gołuchowskim, Guttrym skutecznie sparaliżowali ruchawkę przy wojnie turecko-rosyjskiej, w którą nas Anglicy chcieli wkopać.
Wg mnie jedyna nasza szansa to wcześniejsza wojna europejska, albo przy wojnie francusko-pruskiej, albo turecko-rosyjskiej. Bez tego i bez konfliktu między zaborcami, nie ma szans.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
jkobus
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.397
Nr użytkownika: 65.292

Jacek Kobus
Stopień akademicki: mgr
Zawód: rolnik
 
 
post 20/12/2018, 12:48 Quote Post

Masz pomysł jak wywołać taką wojnę..?

Jeśli nie - koncepcja odpada. Nie pytam o OKOLICZNOŚCI zwycięskiego powstania (od samych powstańców nijak nie zależne), tylko o całościowy pomysł - mniej więcej, oczywiście, zgodny z zamiarami radykalnej lewicy niepodległościowej (czyli w oparciu o ludy, a nie rządy - i we wszystkich trzech zaborach jednocześnie). Co można ZROBIĆ..?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.514
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 20/12/2018, 13:26 Quote Post

QUOTE(jkobus @ 20/12/2018, 13:48)
Masz pomysł jak wywołać taką wojnę..?

Jeśli nie - koncepcja odpada. Nie pytam o OKOLICZNOŚCI zwycięskiego powstania (od samych powstańców nijak nie zależne), tylko o całościowy pomysł - mniej więcej, oczywiście, zgodny z zamiarami radykalnej lewicy niepodległościowej (czyli w oparciu o ludy, a nie rządy - i we wszystkich trzech zaborach jednocześnie). Co można ZROBIĆ..?
*



Kiedyś nawet coś takiego podrzucałem, a szerzej pisał o tym Stonewell. Premier Potocki wprost odrzucił możliwość rewanżu na Prusach, w trakcie wojny francusko-niemieckiej i później, bo wszystkich zaskoczyła szybka porażka Napoleona. A gdyby wytrzymał trochę dłużej? W taki konflikt na pewno włączyłyby się inne kraje.

Druga możliwość przy wojnie rosyjsko tureckiej, gdyby Aleksander zachował się mało rozsądnie i nakazał zajęcie Stambułu? Byłaby powtórka z wojny krymskiej, w szerszej konfiguracji.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
jkobus
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.397
Nr użytkownika: 65.292

Jacek Kobus
Stopień akademicki: mgr
Zawód: rolnik
 
 
post 20/12/2018, 13:38 Quote Post

Powtarzam pytanie: jak zamierzasz uchronić Napoleona III od szybkiej klęski? Albo spowodować zaćmienie umysłu u Aleksandra II..?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.514
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 20/12/2018, 13:50 Quote Post

QUOTE(jkobus @ 20/12/2018, 14:38)
Powtarzam pytanie: jak zamierzasz uchronić Napoleona III od szybkiej klęski? Albo spowodować zaćmienie umysłu u Aleksandra II..?
*




Łatwiej w drugim przypadku. Ale nie zaćmienie - ale to co realnie nastąpiło, czyli eksplozję nastrojów nacjonalistycznych, panslawizmu i nastrojów antyzachodnich. Po prostu Rosja zwariowała od sukcesów, wyobraziła sobie, ze zajmie pół Turcji bez kontrakcji ze strony mocarstw zachodnich. Nacisk opinii publicznej, elit rządzących powoduje, że Aleksander nie boi się brytyjskich okrętów na Morzu Marmara, ale nakazuje zająć niebroniony Konstantynopol. WB wypowiada wojnę Rosji i teraz następuje kompletne pomieszanie sojuszy.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
jkobus
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.397
Nr użytkownika: 65.292

Jacek Kobus
Stopień akademicki: mgr
Zawód: rolnik
 
 
post 20/12/2018, 14:03 Quote Post

I Ty tę eksplozję nacjonalizmu, tudzież stosowną decyzję Aleksandra powodujesz jako Polak, uczestnik niepodległościowej konspiracji, tak..?

Jeszcze raz powtarzam: w tym wątku absolutnie nie chodzi mi o eksplorowanie nie wykorzystanych jeszcze PoD. Chodzi mi o dyskusję nad strategią, taktyką, pragmatyką, celami i zadaniami ruchu niepodległościowego polskiego. Sytuację międzynarodową proponuję traktować jako zmienną niezależną - tak długo, póki ktoś nie udowodni, że to Polacy (a nie Zły Duch podszeptujący do ucha cara...) byli w stanie na ową sytuację wpłynąć...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.514
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 21/12/2018, 10:23 Quote Post

QUOTE(jkobus @ 20/12/2018, 15:03)
I Ty tę eksplozję nacjonalizmu, tudzież stosowną decyzję Aleksandra powodujesz jako Polak, uczestnik niepodległościowej konspiracji, tak..?

Jeszcze raz powtarzam: w tym wątku absolutnie nie chodzi mi o eksplorowanie nie wykorzystanych jeszcze PoD. Chodzi mi o dyskusję nad strategią, taktyką, pragmatyką, celami i zadaniami ruchu niepodległościowego polskiego. Sytuację międzynarodową proponuję traktować jako zmienną niezależną - tak długo, póki ktoś nie udowodni, że to Polacy (a nie Zły Duch podszeptujący do ucha cara...) byli w stanie na ową sytuację wpłynąć...
*




Jedyna racjonalna strategia to czekanie. Nasza wolność, o czym piszę, nie zależy od nas. Bo nawet w przypadku zwycięskiego powstania w jednym zaborze, do działań przystąpią pozostałe, bo żaden z zaborców nie zgodzi się na niepodległą Polskę, która może mieć do nich pretensje terytorialne.
Dlatego wg mnie np dyskusja o zwycięskim powstaniu listopadowym, jest niepełna, bo nie ma niej założeń dotyczących działań innych mocarstw ościennych. Tylko konflikt na skalę europejską mógł zakończyć się naszym sukcesem - nasze powstanie jako malutka część działań. Czekanie, czyli z grubsza robienie to co po Powstaniu Styczniowym. Na politykę Czartoryskiego żaden magnat nie ma pieniędzy, ale Blińskim czemu nie? Kiedy przyjdzie czas jakiś inny Bliński też może wcześniej doradzi władzom rosyjskim, że my też mamy pieniądze na wojnę smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
Varyag
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.445
Nr użytkownika: 88.193

 
 
post 21/12/2018, 10:44 Quote Post

Na razie dochhodzimy do tego, że jedyną receptą na zwycięskie powstanie jest BRAK jakiegokolwiek powstania smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
jkobus
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.397
Nr użytkownika: 65.292

Jacek Kobus
Stopień akademicki: mgr
Zawód: rolnik
 
 
post 21/12/2018, 10:58 Quote Post

Gdzie się podziali wszyscy entuzjaści, miłośnicy Czynu, triumfu woli nad materią, itp...?

Nie ma ich..?

No to może zlitujcie się i chociaż spróbujcie wejść w ich skórę..?

Ja spróbowałem! A przecież z Ideologią Czynu walczę od lat!
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.514
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 21/12/2018, 11:40 Quote Post

QUOTE(jkobus @ 21/12/2018, 11:58)
Gdzie się podziali wszyscy entuzjaści, miłośnicy Czynu, triumfu woli nad materią, itp...?

Nie ma ich..?

No to może zlitujcie się i chociaż spróbujcie wejść w ich skórę..?

Ja spróbowałem! A przecież z Ideologią Czynu walczę od lat!
*




To może tak rolleyes.gif Trwa wojna turecko-rosyjska. Komitet Polski działa bardziej zdecydowanie, tworzy realne struktury powstańcze na terenie Kongresówki i półlegalne struktury wojskowe na terenie Galicji. Korzystając z subsydiów angielskich i zastoju pod Szipką w Bułgarii, ogłasza powstanie sierpniowe...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej