|
|
Czeski odwet a polska wstrzemięźliwość,
|
|
|
|
Czesi są w większości ateistyczni, u nas kościół zawsze miał rząd dusz - "miłuj bliźniego swego" i inne takie. Może w tym jest klucz?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(lancaster @ 18/11/2014, 16:01) Dlatego spontaniczne akcje czeskich "partyzantów ", mogły być tak brutalne , mordowanie całych transportów niemieckich , w tym kobiet , dzieci , starców . Oczywista był w tym rowniez element zemsty , za kilka lat prześladowań i upokorzeń z strony niemieckiej . Zbliżone zjawisko zwane epuration sauvage ("dzika czystka") miało miejsce w wyzwolonej Francji. Tam ofiara (zabici) padło ca 9 tys osób podejrzanych za kolaborantów.
Pisze zbliżone zjawisko, zaś wspominam o nim bo Francuzi znaleźli ujście swojej nienawiści [moje zdanie].
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(lancaster @ 19/11/2014, 13:46) Podobieństwo do postępowania band UPA wobec Polaków , na terenie Wołynia , czy b.Małopolski Wschodniej nasuwa się automatycznie , zarówno Ukraińcy jak i Czesi , nie mieli dość siły by zlikwidować fizycznie swych narodowych oponentów ( w całości ) , rzezie i mordy , miały stanowić bramę do wygnania konkurencji narodowej na spornych terenach . Na terenie Ukrainy działało około 150 jednostek sowieckich podszywających się pod UPA.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Czesi są w większości ateistyczni, u nas kościół zawsze miał rząd dusz - "miłuj bliźniego swego" i inne takie. Może w tym jest klucz?
Czesi są narodem ateistycznym współcześnie. Wtedy większość społeczeństwa była katolicka. Różnica taka, że polski katolicyzm był traktowany jako element tożsamości narodowej, a w Czechach kojarzono go z Niemcami i Habsburgami. Chociaż sytuacja na Morawach może nam odpowiedzieć na pytanie jak to z tym katolicyzmem było. Tam ludność czeska była bardziej religijna i przywiązana do Kościoła, a jednocześnie mniej nacjonalistyczna niż w Czechach właściwych, niemniej i na Morawach miało miejsce mordowanie Niemców, pytanie tylko czy na taką skalę jak w Bohemii. Wydaje mi się, że zadziałał tutaj pewien mechanizm psychologiczny, a mianowicie, że Czesi, którzy w zdecydowanej większośći albo przeczekali wojnę albo kolaborowali z Niemcami postanowili chcieli się wykreować na "gorliwych patriotów". W ten sposób chcieli zatrzeć jakoś upokarzające wspomnienia z okresu wojny.
|
|
|
|
|
|
|
|
Jak dziś Czesi patrzą na te wypadki ? Bo w sumie mordowanie kobiet i dzieci to taki sobie honor.
Toczyły się tam jakieś poważniejsze tudzież ostrzejsze dyskusje (coś jak u nas o Jedwabnem itp itd ) ? Co w ogóle czescy historycy i publicyści o tym mówią i piszą ? Zamiatanie pod dywan czy może odważne ujawnianie w imię prawdy historycznej ?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Pogodny Psychopata @ 19/11/2014, 21:18) QUOTE(Karghul @ 19/11/2014, 20:25) Na terenie Ukrainy działało około 150 jednostek sowieckich podszywających się pod UPA. Taaaa... I kolejne 150 podszywających się pod polskie ofiary, które rozpoznawały w UPA swoich ukraińskich sąsiadów... A na poważnie: jakieś źródła do tych rewelacji? W pierwszej lepszej pracy można znaleźć informacje o podszywaniu się oddziałów partyzanckich. Podszywali się oddziały radzieckie, ukraińskie, polskie na wzajem czy pod oddziały niemieckie (szczególnie UPA). Tak że to żądna rewelacja. Trudno jedynie stwierdzić skalę (150 jednostek)
|
|
|
|
|
|
|
|
Eee.... Czy ktoś wierzy w raport Służb Specjalnych Ukrainy o wydźwięku antyrosyjskim, prezentujący znienacka nagle ujawnione czystym przypadkiem dokumenty sprzed dziesięcioleci, akurat wtedy, kiedy zaczęto stawiać pomniki Banderze co wzbudziło negatywny oddźwięk w Polsce (i nie tylko) a zarazem akurat wtedy, kiedy do niedawna "zaprzyjaźnieni" Rosjanie napadli na Ukrainę?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Pielgrzym @ 20/11/2014, 7:00) Eee.... Czy ktoś wierzy w raport Służb Specjalnych Ukrainy o wydźwięku antyrosyjskim, prezentujący znienacka nagle ujawnione czystym przypadkiem dokumenty sprzed dziesięcioleci, akurat wtedy, kiedy zaczęto stawiać pomniki Banderze co wzbudziło negatywny oddźwięk w Polsce (i nie tylko) a zarazem akurat wtedy, kiedy do niedawna "zaprzyjaźnieni" Rosjanie napadli na Ukrainę?
Eee... Czy ktoś leniwy zadał sobie tyle trudu, żeby zorientować się kiedy ten artykuł powstał ? Z całą pewnością nie, bo nie pisałby bredni. Dla tych, którym ciężko poddam to na tacy:
QUOTE SBU: NKWD podszywało się pod UPA reg 30-11-2007, ostatnia aktualizacja 30-11-2007 15:02
Dodam, że premierem był wtedy Wiktor Janukowycz, którego trudno podejrzewać o postawę antyrosyjską.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE QUOTE Czesi są narodem ateistycznym współcześnie. Wtedy większość społeczeństwa była katolicka. Przed wojną większość Czechów była katolicka, to znaczy należała do KK? A są jakieś badania w tym kierunku? Nie zapominajmy, że czeski ateizm nie wziął się wyłącznie z okresu komunizmu, ale podłoże miał właśnie w stosunku Czechów do oficjalnie dominującej religii państwowej w monarchii Habsburgów - katolicyzmu, nie wspominając już o sprawie husyckiej walki z cesarstwem i niemieckim żywiołem.
Gdyby szanowny kolega przeczytał by mój post w całości to by tego nie wypisywał napisałęm bowiem
QUOTE Czesi są narodem ateistycznym współcześnie. Wtedy większość społeczeństwa była katolicka. Różnica taka, że polski katolicyzm był traktowany jako element tożsamości narodowej, a w Czechach kojarzono go z Niemcami i Habsburgami. Chociaż sytuacja na Morawach może nam odpowiedzieć na pytanie jak to z tym katolicyzmem było. Tam ludność czeska była bardziej religijna i przywiązana do Kościoła, a jednocześnie mniej nacjonalistyczna niż w Czechach właściwych, niemniej i na Morawach miało miejsce mordowanie Niemców, pytanie tylko czy na taką skalę jak w Bohemii. Wydaje mi się, że zadziałał tutaj pewien mechanizm psychologiczny, a mianowicie, że Czesi, którzy w zdecydowanej większośći albo przeczekali wojnę albo kolaborowali z Niemcami postanowili chcieli się wykreować na "gorliwych patriotów". W ten sposób chcieli zatrzeć jakoś upokarzające wspomnienia z okresu wojny.
QUOTE QUOTE W książce Życie codzienne w okupowanej Europie jest opisane, że Czesi generalnie bojkotowali Niemców. Istniała oczywiście kolaboracja, ale Niemcy w Pradze odczuwali otaczającą ich atmosferę nienawiści, czego podobno nie odczuwali w Polsce. ZACYTUJ - ja ten fragment pamietam wręcz odwrotnie rolleyes.gif
Nie mniej Czesi (ci nie kolaborujący) w większości okazywali Niemcom pogardę bądź stosowali taktykę biernego oporu np. bojkot gadzinówek czy w początkowym okresie Protektoratu antyniemieckie manifestacje podobne do polskich manifestacji patriotycznych z lat 1860-1861. Pamiętam,że przeczytałem tylko nie pamiętam czy w książce Pepiki Mariusza Surosza, czy też w jakimś artykule, że gdy Niemcy wkraczali do Pragi Czesi zebrani na ulicach wprost obrzucali ich obelgami i wyzwiskami.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Nie mniej Czesi (ci nie kolaborujący) w większości okazywali Niemcom pogardę bądź stosowali taktykę biernego oporu np. bojkot gadzinówek czy w początkowym okresie Protektoratu antyniemieckie manifestacje podobne do polskich manifestacji patriotycznych z lat 1860-1861. Pamiętam,że przeczytałem tylko nie pamiętam czy w książce Pepiki Mariusza Surosza, czy też w jakimś artykule, że gdy Niemcy wkraczali do Pragi Czesi zebrani na ulicach wprost obrzucali ich obelgami i wyzwiskami. Czy w jakikolwiek sposób to podważam ? Tyle ze ..... zdecydowana wiekszosc Czechów , oczywista zapewne nie bez wewnętrznego oporu nowy system zaakceptowała , co więcej kolaborowała z Niemcami oficjalnie . Národní souručenství - masowa organizacja kolaborancka w Protektoracie , objęła swoim członkostwem ponad 90% dorosłych Czechów
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Poza tym "przemieszczenie" tak dużej ludności bez wiedzy i aprobaty Sowietów w ich strefie wpływów uważam za niemożliwe. Akurat to przemieszczenie dokonało się za wiedzą i zgodą nie tylko Sowietów, ale i aliantów zachodnich. Nie było przecież żadną tajemnicą.
QUOTE Do tego dochodzi planowość i centralne zarządzanie całością. Jak piszę powyżej, trudno nie uciec od porównania tych dwóch "procesów". Oczywiście, istnieje tu pewna analogia, bowiem w ewidentny sposób działania OUN-UPA wobec Polaków i władz Czechosłowacji wobec Niemców nosiły znamiona regularnej czystki etnicznej.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Karghul @ 18/11/2014, 19:59) Czyli dlaczego nie masakrowano Niemców we Francji ? Przecież tam uczucie wstydu było podobne ...
Masakrowano za to kolaborantów w dość wściekły sposób.
|
|
|
|
|
|
|
|
Z książki Marcina Zaremby "Wielka Trwoga, Polska 1944-1947" (str. 570 i nast.) :
"[...] liczbę antyniemieckich samosądów w Polsce należy uznać za niewielką w porównaniu z tym, co się działo w czeskich Sudetach, gdzie wiosną i latem 1945 r. miały miejsce liczne mordy i pogromy. Tej różnicy nie należy tłumaczyć rzekomo większą wśród Polaków empatią dla bezbronnych i pokonanych oraz ewentualnie silniej przez Czechów odczuwanym pragnieniem zemsty. Jej przyczyną była obecność wielusettysięcznej Armii Czerwonej na Pomorzu, w Prusach Wschodnich, na Dolnym i Górnym Śląsku. W Sudetach naprzeciw siebie stali tylko Czesi i Niemcy, jednostek radzieckich stacjonowało relatywnie niewiele. Natomiast w Polsce żołnierze z czerwoną gwiazdą na hełmach dominowali w społecznym krajobrazie. Wielokrotnie po zdobyciu miejscowości, zwłaszcza silnie bronionej przez Wehrmacht, ogarnięci szałem bitewnym, sami dokonywali krwawych aktów zemsty, łącznie z rozstrzeliwaniem kobiet i dzieci. "
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Rommel 100 @ 28/12/2014, 1:52) QUOTE(Karghul @ 18/11/2014, 19:59) Czyli dlaczego nie masakrowano Niemców we Francji ? Przecież tam uczucie wstydu było podobne ... Masakrowano za to kolaborantów w dość wściekły sposób.
We Włoszech i Francji partie komunistyczne dokonywały licznych samosądów na ludziach związanych ze starym reżymem.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(szczypiorek @ 22/03/2015, 23:17) Jej przyczyną była obecność wielusettysięcznej Armii Czerwonej na Pomorzu, w Prusach Wschodnich, na Dolnym i Górnym Śląsku. W Sudetach naprzeciw siebie stali tylko Czesi i Niemcy, jednostek radzieckich stacjonowało relatywnie niewiele. Natomiast w Polsce żołnierze z czerwoną gwiazdą na hełmach dominowali w społecznym krajobrazie. Wielokrotnie po zdobyciu miejscowości, zwłaszcza silnie bronionej przez Wehrmacht, ogarnięci szałem bitewnym, sami dokonywali krwawych aktów zemsty, łącznie z rozstrzeliwaniem kobiet i dzieci. "
To nie tylko to.
Po pierwsze - w przypadku Polski przyszłe tereny poniemieckie były zdobywane w operacjach bojowych właściwie od jesieni 1944 (pierwsze próby wejścia do Prus) do wiosny 1945 roku (wyjście nad Odrę przed operacją berlińską). Niemcy z tych terenów byli mniej lub bardziej skutecznie ewakuowani lub uciekali sami, co zmniejszało skalę późniejszych przesiedleń. W przypadku Sudetów zajęcie tych terenów to krótki czas pod sam koniec wojny, kiedy system nazistowski już właściwie przestał istnieć - o żadnej ewakuacji nie było mowy.
Po drugie - Polacy trafiając na Ziemie Zachodnie byli obcymi na obcym terytorium. To nie były jak Sudetach powroty na ziemie z których wcześniej wygnali ich nadal na nich obecni, konkretni Niemcy (tu odpowiednikiem byłyby raczej Pomorze i Wielkopolska), ale podróż z Kresów (lub z biedniejszych terenów Polski Centralnej) w nieznane, gdzie lokalny, nieznany Niemiec mimo wszystko był przynajmniej przez jakiś czas przydatniejszy jako przewodnik.
Ten post był edytowany przez Baszybuzuk: 23/03/2015, 9:52
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|