|
|
Nasze galerie
|
|
|
|
QUOTE Cicho coś tutaj to dorzucę parę fotek. Umknął mi ten wpis, a widzę, że zamieściłeś prawdziwe cuda w 1/144 . Co to za firma/firmy?
QUOTE Żołnierze niemieccy zapoznają się z sylwetą radzieckiego czołgu KW-1 ,front wschodni ok. 1943 Bardzo ciekawe zdjęcie, zwłaszcza, że przedstawia, iż coś nie nadążali za nowymi typami . I z podwoziem szli na straszną łatwiznę...
QUOTE Kartonowe modele wydawano w III Rzeszy w celach edukacyjnych. W sumie ja kiedyś zaczynałem podobnie, tzn. kleiłem tylko po to, aby zobaczyć pojazd w trójwymiarze i poznać mniej więcej jego budowę. Stąd malowanie nigdy mnie nie interesowało.
QUOTE Podczas obecnego pobytu na statku zrobiłem Łosia i Karasia Sam z tym hobby jesteś czy wśród załóg trafiają się fani modelarstwa?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Sam z tym hobby jesteś czy wśród załóg trafiają się fani modelarstwa? Raczej niewielu. Teraz to głownie filmy i komputer zajmuje wolny czas. W poprzednim rejsie czwarty mechanik skleił całkiem poprawnego B-17. Pomyślałem, że i ja mogę wrócić do starego hobby. Statek mały, kabiny ciasne więc na drewno nie mam miejsca. Dlatego zabrałem się za plastik. Poza tym w rogu salonie pod sufitem powiesiłem swoja produkcję aby Brytole wiedzieli, że też mieliśmy własne samoloty.
|
|
|
|
|
|
|
|
W rogu salonu oficerskiego zrobiłem "Polski kącik" vel "Polish corner".
Załączona/e miniatura/y
|
|
|
|
|
|
|
|
Super, jak się nauczę wrzucać fotki z własnego kompa to coś podrzucę z 1:35 i 1:72.
|
|
|
|
|
|
|
|
Bardzo długo nie zaglądałem do tego działu a tu rozgorzała prawdziwa dyskusja!
QUOTE(wysoki @ 1/08/2016, 17:37) Umknął mi ten wpis, a widzę, że zamieściłeś prawdziwe cuda w 1/144 . Co to za firma/firmy? Modele w 1/144 to na razie same Revelle. Bardzo fajne maluchy, dokładne i nawet całkiem nieuproszczone. Kosztują niewiele i można ich natrzaskać spore ilości. Dzięki nim nie mam dylematu, które malowanie do samolotu wybrać
Wrzucę aktualizację moich ulepków i na przyszłość postaram się dokładniej je opisywać.
Na początek Bf 109F-2 z japońskiej firmy Fine Molds, kalkomanie Techmod, skala 1/72:
Ten post był edytowany przez net_sailor: 2/11/2016, 17:16
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Modele w 1/144 to na razie same Revelle. Nie wiem jak w lotnictwie ale w lądówce to kiedyś była najlepsza wg mnie firma, dopóki nie wszedł Dragon. Ta otwierana owiewka i fotele to oryginał czy jakiś upgrade?
QUOTE Bf 109F-2 z japońskiej firmy Fine Molds, kalkomanie Techmod, skala 1/72 Druty Twoje?
Która to jednostka?
QUOTE RA-5C ze starych wyprasek Airfix Na samym początku jako dziecko robiłem i lotnictwo, ale potem jakoś mnie ciągnęło do lądówki. Niemniej kupiłem sobie kilka śmigłowców (np. wtedy absolutne novum, czyli Ka-50 ) ale raz się zachęciłem, ze względu na cenę i rolę wsparcia lądowego na Jaguara (nawet powiedzmy nieco podobny do RA-5 ) właśnie z Airfixa. Faktycznie, jakość była słaba, ale Tobie udało się jednak coś z tego zrobić.
A generalnie tak patrząc choćby po EA to teraz są fajne szybki, takie faktycznie przezroczyste i przypominające szkło, chyba, ze to jakiś stworzony przez Ciebie efekt.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(wysoki @ 2/11/2016, 21:28) QUOTE Modele w 1/144 to na razie same Revelle. Nie wiem jak w lotnictwie ale w lądówce to kiedyś była najlepsza wg mnie firma, dopóki nie wszedł Dragon. Ta otwierana owiewka i fotele to oryginał czy jakiś upgrade? W F-14 owiewka tłoczona z vacu firmy Brengun. Od siebie dodałem upgrade foteli (prowadnice z tyłu i uchwyty katapult) i wycięte powierzchnie sterowe (sloty i klapy).
QUOTE(wysoki @ 2/11/2016, 21:28) QUOTE Bf 109F-2 z japońskiej firmy Fine Molds, kalkomanie Techmod, skala 1/72 Druty Twoje? Która to jednostka? Druty moje. Wiem, że się poluzowały, ale jeżdżę z tym modelem na wystawy, więc zawsze trochę go wytrzęsie po drodze (najdalej to był w Wilnie). Poza tym ma elementy z fototrawionej blaszki (wnętrze i klapy chłodnic) oraz ponitowaną powierzchnię. Jednostka I./JG3, maszyna dowódcy Hptm. Hansa Hahna.
QUOTE(wysoki @ 2/11/2016, 21:28) QUOTE RA-5C ze starych wyprasek Airfix Na samym początku jako dziecko robiłem i lotnictwo, ale potem jakoś mnie ciągnęło do lądówki. Niemniej kupiłem sobie kilka śmigłowców (np. wtedy absolutne novum, czyli Ka-50 ) ale raz się zachęciłem, ze względu na cenę i rolę wsparcia lądowego na Jaguara (nawet powiedzmy nieco podobny do RA-5 ) właśnie z Airfixa. Faktycznie, jakość była słaba, ale Tobie udało się jednak coś z tego zrobić. Czasem trzeba nadrabiać malowaniem Ale sylwetkę ten samolot ma znakomitą, że już mam następnego do sklejenia. Jaguara też kiedyś miałem, chyba właśnie jeden z wielu przepaków Airfixa, więc znam ten ból.
QUOTE(wysoki @ 2/11/2016, 21:28) A generalnie tak patrząc choćby po EA to teraz są fajne szybki, takie faktycznie przezroczyste i przypominające szkło, chyba, ze to jakiś stworzony przez Ciebie efekt. Większości szybek nie poleruję. Akurat teraz producenci starają się robić je jak najcieńsze. No i nie dokłada się już do pudełka tubek z klejem, który parując z biegiem lat zadymiał oszklenie. Często szybki są nawet w osobnych woreczkach, żeby się nie rysowały latając po pudełku, a zdarzyło mi się też trafić na taką otuloną flizeliną!
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE W F-14 owiewka tłoczona z vacu firmy Brengun. Od siebie dodałem upgrade foteli (prowadnice z tyłu i uchwyty katapult) i wycięte powierzchnie sterowe (sloty i klapy). Tak jakoś podejrzewałem, że za ładne te rzeczy na zwykłe wyposażenie .
QUOTE Druty moje. Wiem, że się poluzowały, ale jeżdżę z tym modelem na wystawy, więc zawsze trochę go wytrzęsie po drodze (najdalej to był w Wilnie). Poza tym ma elementy z fototrawionej blaszki (wnętrze i klapy chłodnic) oraz ponitowaną powierzchnię. Jednostka I./JG3, maszyna dowódcy Hptm. Hansa Hahna. Tam się poluzowały, to nieistotny drobiazg. Ale widzę, że naprawdę sporo w te prace inwestujesz, i czasu, i gotówki. No ale efekt jest .
Byłeś kiedyś może w Lublinie na jakiejś wystawie?
QUOTE Większości szybek nie poleruję. Akurat teraz producenci starają się robić je jak najcieńsze. No i nie dokłada się już do pudełka tubek z klejem, który parując z biegiem lat zadymiał oszklenie. Często szybki są nawet w osobnych woreczkach, żeby się nie rysowały latając po pudełku, a zdarzyło mi się też trafić na taką otuloną flizeliną! Teraz jak porównam z PRL to w ogóle różnice są kosmiczne. Niby lat nie tak wiele, ale epoka zupełnie inna...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(wysoki @ 3/11/2016, 22:33) Ale widzę, że naprawdę sporo w te prace inwestujesz, i czasu, i gotówki. No ale efekt jest . Na pewnym poziomie niestety nie wystarczy pędzelek i puszka Humbrola Z resztą żeby przyśpieszyć niektóre prace coraz częściej korzystam z gotowych dodatków niż pracy własnej. Również modele ostatnio wybieram spośród tych lepszych, żeby nie męczyć się z przeróbkami lub spasowaniem, a to niestety kosztuje. Przebitki pomiędzy ceną starego wydania a całkowicie nowo opracowanego modelu tego samego samolotu potrafią sięgać 2-3x. Ale jest przynajmniej szansa na miłe spędzenie czasu, a nie walka z oporną materią.
QUOTE(wysoki @ 3/11/2016, 22:33) Byłeś kiedyś może w Lublinie na jakiejś wystawie? Planowałem być w tym roku, ale koledzy z Lublina zawiedli...
QUOTE(wysoki @ 3/11/2016, 22:33) Teraz jak porównam z PRL to w ogóle różnice są kosmiczne. Niby lat nie tak wiele, ale epoka zupełnie inna... To się zgadza, zarówno jeśli chodzi o jakość, ale i o asortyment. Również Polscy modelarze podnieśli swoje umiejętności do światowego poziomu (np. ostatnio Mustang wykonany przez Polaka trafił na okładkę Tamiya Magazine!).
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Planowałem być w tym roku, ale koledzy z Lublina zawiedli... Fakt, że parę lat już nie byłem, choć kiedyś chodziliśmy z kumplem. Czyżby przestali organizować?
|
|
|
|
|
|
|
|
W tym roku nie było. Co do lata następnych jeden ze współorganizatorów napisał:
QUOTE Wiadomo- wzrasta ilość konkursów-zmniejsza się wśród niektórych chęć do pokazywania i wyruszenia w Polskę- czyli znacznie maleje frekwencja. Organizatorzy niektórych imprez przestali oglądać kalendarz konkursów i dlatego w jednym czasie wypadają po dwie-trzy imprezy. Przez 10 edycji- czyli właściwie przez 11 lat, odkąd zaczęliśmy przygotowania do pierwszych LSM poznaliśmy wielu w wartościowych ludzi, którzy stali się naszymi Przyjaciółmi. To jest niewymierny kapitał. Mamy też poczucie, że dzięki naszym Spotkaniom wzrósł poziom modeli i standardów organizacyjnych. Myślę, że jest czas na to, aby inne konkursy wypłynęły. W miarę możliwości będziemy brali w nich udział jako klub i indywidualnie. Teraz wracamy do popularyzacji modelarstwa. Przygotowujemy pokazy, wystawy, warsztaty... Na LSM może jeszcze przyjdzie czas... Jeszcze raz dziękujemy za życzliwą pamięć i do zobaczenia "na szlaku". Czyli jakby w następnych latach też być nie miało. Fakt, że nawet w tym roku była sytuacja, kiedy pokrywały się terminy 3 imprez jednocześnie, a to niestety wpływa na frekwencję. Do dubletów niektórzy zdążyli się przyzwyczaić, i choć w miarę akceptowalne jest organizowanie w tym samym czasie konkursów np. na północy i południu Polski, to gdy wypadają 2 imprezy w miejscowościach odległych od siebie o 100-150 km powstają konflikty. I chodzi nie tylko o konflikt sumienia modelarza indywidualnego, na którą z imprez pojechać, ale dochodzą niesnaski pomiędzy klubami, które dane wydarzenie organizują ("bo przecież tamci mogli ustąpić!"). Stąd też bywa, że potem dany klub nie jeździ tu czy tam, bo kiedyś ktoś komuś na odcisk nadepnął.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|