|
|
USofA: republikanie czy demokraci, Z kim sympatyzujecie?
|
|
|
|
Ja wybieram oczywiście Republikanów, choć mam pewne zastrzeżenia do tych frakcji, dla których jednym sensownym rozwiązaniem konfliktów międzynarodowych jest wojna (czasem to słuszne) .
Jakie są Wasze sympatie do partii od Wuja Sama?
Ten post był edytowany przez karolz77: 3/06/2011, 13:18
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(karolz77 @ 3/06/2011, 13:17) Ja wybieram oczywiście Republikanów, Ja też. QUOTE choć mam pewne zastrzeżenia do tych frakcji, dla których jednym sensownym rozwiązaniem konfliktów międzynarodowych jest wojna (czasem to słuszne) . Nie ma takich frakcji u amerykańskich republikanów.
Nie ma ? A to dobre ! N_S
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 30/01/2014, 1:02
|
|
|
|
|
|
|
|
Z dwojga złego republikanów.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Nie ma takich frakcji u amerykańskich republikanów.
Wydaję się, że są tacy, którzy mają pewne parcie na wojnę nie dostrzegając wad decyzji np o wojnie w Wietnamie i innych (nie chcę w to tutaj wchodzić bo to temat nie o tym) - choć oczywiście podział Republikanie to wojna a Demokraci to pokój - jest mocno stereotypowy i krzywdzący - jednakże obawiam się, że w Europie dość powszechny.
Ten post był edytowany przez karolz77: 3/06/2011, 13:30
|
|
|
|
|
|
|
|
Z tym Vietnamem to chyba trochę przesadziłeś.Zarówno Kennedy jak i Jonson to Demokraci.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(korten @ 3/06/2011, 13:44) Z tym Vietnamem to chyba trochę przesadziłeś.Zarówno Kennedy jak i Jonson to Demokraci.
Oczywiście. Z kolei Republikanin Nixon doprowadził do wycofania się USA z Wietnamu. Niemniej jednak chodziło mi głównie o nastroje pewnych kół republikańskich, które popierały wojne oraz później działania Busha. Ale oni nie są reprezentatywni dla całej zróżnicowanej partii.
|
|
|
|
|
|
|
|
Zaznaczyłem opcję trzecią. Blisko mi do Socjalistycznej Partii USA.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Samuel Łaszcz @ 3/06/2011, 14:26) Zaznaczyłem opcję trzecią. Blisko mi do Socjalistycznej Partii USA.
Dzięki Samuelu za grafikę. Warto wiedzieć jaka jest symbolika małych, nieznanych partii.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(karolz77 @ 3/06/2011, 13:29) QUOTE Nie ma takich frakcji u amerykańskich republikanów. Wydaję się, że są tacy, którzy mają pewne parcie na wojnę nie dostrzegając wad decyzji np o wojnie w Wietnamie i innych (nie chcę w to tutaj wchodzić bo to temat nie o tym) - choć oczywiście podział Republikanie to wojna a Demokraci to pokój - jest mocno stereotypowy i krzywdzący - jednakże obawiam się, że w Europie dość powszechny. Możesz podać przykład takiego republikanina i jego frakcji, dla których jedynym sensownym rozwiązaniem konfliktów międzynarodowych jest wojna?
Np. byl nim Orin Hatch. N_S
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 30/01/2014, 1:03
|
|
|
|
|
|
|
Makowiec
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 96 |
|
Nr użytkownika: 72.189 |
|
|
|
|
|
|
Bliżej mi do republikanów. Im mniej państwa w gospodarce i moim życiu tym lepiej. Nie znaczy to, że podpisałbym się pod całym ich programem.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(emigrant @ 3/06/2011, 16:14) QUOTE(karolz77 @ 3/06/2011, 13:29) QUOTE Nie ma takich frakcji u amerykańskich republikanów. Wydaję się, że są tacy, którzy mają pewne parcie na wojnę nie dostrzegając wad decyzji np o wojnie w Wietnamie i innych (nie chcę w to tutaj wchodzić bo to temat nie o tym) - choć oczywiście podział Republikanie to wojna a Demokraci to pokój - jest mocno stereotypowy i krzywdzący - jednakże obawiam się, że w Europie dość powszechny. Możesz podać przykład takiego republikanina i jego frakcji, dla których jedynym sensownym rozwiązaniem konfliktów międzynarodowych jest wojna?
Czy środowisko G.W. Busha po części takie nie było?
Ten post był edytowany przez karolz77: 3/06/2011, 17:45
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(karolz77 @ 3/06/2011, 17:41) Czy środowisko G.W. Busha po części takie nie było? Kto tak powiedział, Sinead O'connor, Moore?
Ten post był edytowany przez emigrant: 3/06/2011, 20:06
|
|
|
|
|
|
|
|
Vitam
Wojna na Pacyfiku miała się już ku końcowi, a szeregowiec John Johnson chodził z nosem zwieszonym na kwintę. Jak wyjaśnił sierżantowi - walczy już cztery miesiące, ale ciągle nie ma pewności, czy zabił choć jednego Japończyka. Sierżant poklepał go po ramieniu i poradził, by przy najbliższej okazji poszedł na sam przód okopu i zawołał "przecz z cesarzem Hirohito!" Któryś z Japończyków na pewno się wścieknie, wyskoczy - i będzie go można skosić. Ale po godzinie John był z powrotem z niewyraźną miną. - Szefie, tego... no prawie dobrze było, poszedłem, zawołałem, wyskoczył taki żółty kurdupel, ja go biorę na cel, a ten wrzeszczy "przecz z demokratą Rooseveltem!" - No i? - Przecież nie mogłem strzelać do republikanina!
|
|
|
|
|
|
|
|
Jakby trochę bardziej ku republikanom, ale na szczęście nie jestem obywatelem USA i to nie moje zmartwienie. Gdybym był, pewnie głosowałbym tylko w wyborach lokalnych na konkretnego człowieka.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(emigrant @ 3/06/2011, 20:05) QUOTE(karolz77 @ 3/06/2011, 17:41) Czy środowisko G.W. Busha po części takie nie było? Kto tak powiedział, Sinead O'connor, Moore?
Oczywiście, że środowiska intelektualne w USA były chorobliwie ogarnięte antybushowską histerią, która przypominała strach przed kaczyzmem. Pytanie czy polityka Busha była słuszna i nie zaszkodziła USA także samej Partii Republikańskiej? Nie wiem, w sumie zostawmy to. Ważne, że Republikanie są i byli chyba pod wieloma względami najlepszą partią prawicy na świecie.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|