|
|
Alkoholizm, wypadki, żołnierze
|
|
|
|
Kazda armia chleje na potege. Inaczej byc niemoze. Malo kto jest w stanie zyc w stalym niebezpieczenstwie smierci jak i patrzec na okrucienstwa wojny bez pomocy etanolu.
Ja zarzuce innym przykladem. Podczas "wojny szczurow" w ruinach Stalingradu, zdarzalo sie zolnierze obu stron zajmowali rozne pietra tych samych budynkow. Zdarzalo sie, ze przerywali walke wieczorami, spotykali sie i razem pili flaszeczki.
|
|
|
|
|
|
|
|
Amerykańscy marynarze mieli zakazane picie jakiegokolwiek alkoholu na pokładzie i formalnie też poza nim. Ale na okretach podwodnych często zdarzało się, ze z nudów pedzono bimber. Czasem też z okretu spuszczano łódkę a wraz z nią kilku, bodaj dwóch marynarzy z kilkoma puszkami (chyba butelkami) piwa. Wypijali to co im - łamiąc przepisy - przysługiwało i wracali na pokład aby ustapić miejsca nastepnym. Pić na okrecie nie wolno, ale poza nim jakoś tak, wracając by wytrzeźwieć.
QUOTE Ja zarzuce innym przykladem. Podczas "wojny szczurow" w ruinach Stalingradu, zdarzalo sie zolnierze obu stron zajmowali rozne pietra tych samych budynkow. Zdarzalo sie, ze przerywali walke wieczorami, spotykali sie i razem pili flaszeczki.
A skąd te informacje??? Czyżby Niemcy bratali się z Krasnyjarmiencami na kieliszeczka?
A skad te informacje o pedzeniu bimbru na okretach podwodnych US Navy ?? Moderator N_S
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 11/08/2007, 21:09
|
|
|
|
|
|
|
entwang
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 80 |
|
Nr użytkownika: 21.242 |
|
|
|
Wojciech |
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
Ja niedawno dowiedzialem się od miejscowego mieszkańca Rutwicy (kolo Walcza) że kiedy Rosjanie po wkroczeniu do miasta "odwiedzili" tutejszą gorzelnię i za przeproszeniem się uchlali, jakis czas pózniej zostali wystrzelani przez Niemców. Pochowano ich z honorami na cmentarzu wojennym w Wałczu. Słyszalem tez ze gdzies na terenie Polski (miejscowosc wyszla mi z zglowy) Niemcy zatruli alkohol w gorzelni, a kiedy przybyli Rosjanie, wypiwszy smiercionosny trunek niebawem wąchali kwiatki od spodu (wiadomosc tez od miejscowego mieszkanca).
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 11/08/2007, 21:10
|
|
|
|
|
|
|
|
Na podwodnych nie trzeba było bimbru pędzić. wystarczyło oczysić alhokol używany do napędzania torped...(dziwić się czego torpeda później nie dopłynęła)
Jakies konkretne przyklady, zrodla ? MODERATOR N_S
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 12/08/2007, 20:58
|
|
|
|
|
|
|
|
"Doping" stosowano po wszystkich stronach frontu: 1)Niemcy stosowali niemal od początku wojny pervitin który faktycznie zawierał amfetamine i tym podobne. Dawkowanie (zdawali sobie sprawe ż możliwości uzależnienia) przetestowano na więźniach obozów koncentracyjnych. Oprócz tego piloci dostawali specjalne serie slodyczy z podobną zawartością.
2)Amerykanie i anglicy oficjalnie odrzucali doping "narkotyczny" niemniej stosowali "tabletki energetyczne" i benzedryne czyli w praktyce też amfetamine.
3)Rosjanie jako najmniej zaanwansowani w tej materii faktycznie stosowali alkohol. Teoretycznie po setce dziennie plus setka przed atakiem. Choć najprawdopodobniej mogło tego być i więcej.
Co do efektu ubocznego w postaci uzależnienia to już w czasie po I Wojnie Światowej nazywano je "żołnierską chorobą".
Zwłaszcza pod koniec wojny Niemcy na siłe podnisili morale swoich żołnierzy i można znaleść opisy że hitlerowcy ruszali do ataku "pijani", nie kryli się itp..
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE A skad te informacje o pedzeniu bimbru na okretach podwodnych US Navy ?? Moderator N_S Informacje z książki Wojna na Pacyfiku Dunningama i alberta Nofi. Prohibicja w marynarce USA panuje od 1914 roku. Dozwolona była tylko kawa, którą pochłaniano wiadrami. Pędzono tzw. TUBĘ, dość silny samogon z ryżu i rodzynek,a nazwa pochodzi od rośliny z której wyrabiano alkohol w Azji. Wyrabiali go głownie mechanicy i kucharze. Torpedy były napędzane alkoholem, więc szybko zorientowano się że można pić "sok torpedowy" po wcześniejszej filtracji przez chleb czerstwy lub inny gęsty materiał, który zmieniał smak.
|
|
|
|
|
|
|
|
Było pytania o źródła: wiara w pomysłowość ludzką i przeczytany artykuł o podwodnakach matuszki Rosji z odniesieniem do przeszłosci.
|
|
|
|
|
|
|
|
Opisuje takie przykłady Romanowski w Torpedzie w celu.
|
|
|
|
|
|
|
Sopel74
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 3 |
|
Nr użytkownika: 39.971 |
|
|
|
Tomasz Szewczak |
|
Zawód: kierowca |
|
|
|
|
Panowie przeczytajcie ksiazke Adama Majewskiego"wojna ludzie medycyna"tam sie sporo dowiecie o piciu podczas wojny,zreszta nie tylko o tym,genialna!!!szczeze polecam
|
|
|
|
|
|
|
roksolana
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 55 |
|
Nr użytkownika: 24.969 |
|
|
|
Zawód: studentka |
|
|
|
|
QUOTE "Doping" stosowano po wszystkich stronach frontu: 1)Niemcy stosowali niemal od początku wojny pervitin który faktycznie zawierał amfetamine i tym podobne. Dawkowanie (zdawali sobie sprawe ż możliwości uzależnienia) przetestowano na więźniach obozów koncentracyjnych. Oprócz tego piloci dostawali specjalne serie slodyczy z podobną zawartością. H.Brunnegger w swoich wspomnieniach ("Kto sieje wiatr..."- dobra rzecz, polecam) pisze, że brał bodajże metaamfetaminę, zdaje się że właśnie ww. tabletki. Także Leon Degrelle we "Froncie wschodnim" o tym wspominał.
Spotkałam się gdzieś (konkretniej w książeczce "Błękitna Dywizja. Ochotnicy hiszpańscy na froncie wschodnim 1941-1945.") z informacją, że przydział alkoholu w ACz wynosił 200g czystego spirytusu na żołnierza (w warunkach bojowych, na tyłach 100g). Niemało...
|
|
|
|
|
|
|
OGIEN PARTYZNAT
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 12 |
|
Nr użytkownika: 39.574 |
|
|
|
Tomasz Racki |
|
Stopień akademicki: mgr |
|
Zawód: politolog |
|
|
|
|
Ja znam tak sytuacje z okolic moje miesciny Raciborza"Festung Ratibor. Odział radziecki atakujacy z przylegajacej wioski tak sie schlał spirytusem, ze przy ataku na batalion pionierów 100 dywizji strzelców bawarskich z jakiegos głupiego powodu przed liniami niemców zaczeli do siebie strzelać. Nie wiem ilu zgineło ale informacje te pochodza od okolicznej ludnosci. No i przez to 97 pioniere battalion uratował festung Ratibor od okrążenia. Nie wiem czy to prawda bo wtedy mnie tam niebyło ale całkiem prawdopodobne.
|
|
|
|
|
|
|
laszlo
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 18 |
|
Nr użytkownika: 35.671 |
|
|
|
|
|
|
Wódka a Armii Czerwonej - w 1941 wprowadzono racjonowanie wódki na froncie, każdy żołnierz miał dostawać 100 gram dziennie. Do odmierzania racji byli nawet specjalni oficerowie W praktyce, pijaństwo było ogromnym problemem AC. Swoją drogą, ja się nie dziwię - warunki w jakich ci ludzie walczyli o przeżycie (i nie o warunki atmosferyczne chodzi) były totalnie bezprecedensowe. Chyba żadna armia świata tak źle nie traktowała swoich ludzi jak Armia Czerwona.
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 2/02/2008, 14:46
|
|
|
|
|
|
|
roksolana
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 55 |
|
Nr użytkownika: 24.969 |
|
|
|
Zawód: studentka |
|
|
|
|
QUOTE(laszlo @ 2/02/2008, 13:45) każdy żołnierz miał dostawać 100 gram dziennie.
Wódki czy spirytusu?
|
|
|
|
|
|
|
laszlo
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 18 |
|
Nr użytkownika: 35.671 |
|
|
|
|
|
|
QUOTE Wódki czy spirytusu? Źródła podają "wódka" lub "alkohol 40-50%" ("Wojna Iwana"). Mówię o alkoholu przydziałowym. Zapewne, w pijanym zwidzie zdarzało się wojakom pić nawet płyn do odmrażania. Rosjanie słyną zresztą z produkcji dobrej wódki. Jak to było ze spirytusem? Może jakieś źródło to potwierdzi.
|
|
|
|
|
|
|
Abruzzi
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 35 |
|
Nr użytkownika: 49.383 |
|
|
|
Christian Fusch |
|
Zawód: Student |
|
|
|
|
Przypadek belgijskiego partyzanta który,krótko po zakończeniu działań wojennych,po spożyciu sporej ilości alkocholu,rozstrzelał 18 niemieckich jeńców zgromadzonych w stodole,podpalił mołotową samochód amerykańskiej Military Police i oddał 2 magazynki Mp-40 w niebo poczym został zastrzelony przez MP.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|