|
|
20 rocznica obalenia rzadu Olszewskiego, Krach idei dekomunizacji III RP
|
|
|
|
Salve, rocznica obalenia rzadu mecenasa Olszewskiego - 4/5 VI 1992-2012 ... 28 maja 1992 Polska znalazla sie u progu dekomunizacji uchwala zgloszona ustami Korwina-Mikke...aby w nocy z 4/5 czerwca 1992 'Nocna Zmiana' zmiazdzyla sen o 'cnocie' lub jesli kto woli 'diabelski pomysl'
Film 'Nocna Zmiana' pokazuje wydarzenia tamtych dni - na youtub do obejrzenia
QUOTE To rząd autentyczny, a nie deklaratywnego antykomunizmu. Jest to rząd odejścia od Okrągłego Stołu, odejścia od "grubej kreski", odejścia od tego wszystkiego przeciwko czemu wielu panów na tej sali wielokrotnie zabierało głos. Jeżeli dzisiaj, w trzecią rocznicę wyborów, co, tak się przypadkowo złożyło, mam zaszczyt przemawiać w parlamencie wolnej Polski, to chciałbym powiedzieć, niestety, że jest to jakby symboliczny powrót. Jest tu pewien element powrotu do kontraktu Okrągłego Stołu. W imię czego, panowie, sięgacie po władzę? Co macie do zaproponowania? Co właściwie chcecie?.
Stefan Niesiolowski, 4 VI 1992 w Wyborczej
QUOTE ważam jednak, że ten rząd jest rządem, który nie uległ politycznemu szantażowi, który nie prowadził żadnych przetargów w kwestii budżetu, który po prostu wykazał się konsekwencją, godnością, prawdomównością i rzetelnością. Z tego powodu jest to rząd, który, moim zdaniem, może być zastąpiony mówię to z całą odpowiedzialnością tylko rządem gorszym i dlatego moja partia ten rząd popiera. Stefan Niesiolowski, wystapienie w Sejmie przeciwko wotum nieufnosci tego samego dnia co wyzej
Stefan Niesiolowski w 2007 QUOTE Wtedy sądziłem, że upadek tego rządu doprowadzi do destabilizacji w Polsce. Dzisiaj już bym go nie bronił. Dlaczego? Bo Olszewski okazał się później człowiekiem marnym moralnie, popierał kłamstwo, jak na przykład rozpowszechniane w „Naszym Dzienniku” nieprawdziwe informacje, że ja brałem udział w tajnej naradzie mającej na celu obalenie jego rządu. I Olszewski nie sprostował tego kłamstwa. Nigdy mi nie podziękował za obronę i nadal milczy.
.. wspomnienia z tamtej wiosny 1992 roku Waldemara Kuczynskiego, http://pl.wikipedia.org/wiki/Waldemar_Kuczy%C5%84ski http://kuczyn.com/ , http://kuczyn.com/papers/sluzba/opowiesc_20051005.pdf
Gwiazda o tym wydarzeniu http://wpolityce.pl/wydarzenia/29818-gwiaz...o-reprezentanta itd zapraszam do dyskusji ps przy okazji bardzo ciekawy wywiad z prof. Witoldem Kiezuniem - http://nowyekran.tv/index.php?page=videos&..._source=message - to jest troche refleksja z boku na przemiany 'ustrojowo-gospodarcze' w koncu PRL i poczatku RPIII
Ten post był edytowany przez bachmat66: 5/06/2012, 7:14
|
|
|
|
|
|
|
|
"Obalenie" rządu Olszewskiego to ciekawe studium mitografii. Żadne chyba wydarzenie naszej najnowszej historii nie zostało tak zakłamane. I to taki sposób, że cała spiskowa teoria dziejów ma dzisiaj tysiące wyznawców.
W rzeczywistości cała "noc teczek" była zadymą na zimno i cynicznie rozegraną przez rząd który był fatalny i wiedział że musiał upaść bo przegrał wcześniej głosowania w sprawie budżetu. Postanowił to więc zrobić tak, by stworzyć sobie wielką legendę ofiary. Jednocześnie był to atak sfrustrowanego drugiego i trzeciego garnituru działaczy dawnej opozycji na pozycje zajmowane przez dotychczasowych przywódców.
"Za dziesięć lat będzie pamiętało się tylko jedno - rozprawę z agentami" - A. Glapiński.
Ten post był edytowany przez yarovit: 5/06/2012, 8:56
|
|
|
|
|
|
|
|
Czy ja wiem, czy tak "na zimno"? Jakoś "legenda nocnej zmiany" niespecjalnie pomogła jej głównym "pozytywnym bohaterom" w dalszej karierze politycznej - Glapiński bodaj skończył w pudle za przekręty, sam Olszewski czy Parys zniknęli gdzieś w otchłaniach niepamięci... bodaj jeden Sikorski wypłynął po różnych przeobrażeniach.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(yarovit @ 5/06/2012, 8:46) "Obalenie" rządu Olszewskiego to ciekawe studium mitografii. Żadne chyba wydarzenie naszej najnowszej historii nie zostało tak zakłamane. I to taki sposób, że cała spiskowa teoria dziejów ma dzisiaj tysiące wyznawców.
W rzeczywistości cała "noc teczek" była zadymą na zimno i cynicznie rozegraną przez rząd który był fatalny i wiedział że musiał upaść bo przegrał wcześniej głosowania w sprawie budżetu. Postanowił to więc zrobić tak, by stworzyć sobie wielką legendę ofiary.
Nie wiem, czy dobrze Cię zrozumiałem - krytykujesz spiskowe teorie dziejów, po czym stawiasz tezę, że rząd Olszewskiego na zimno rozegrał całą aferę tylko po to, żeby stworzyć prawicy legendę?
Czy nie dostrzegasz w kombinacji rytualnego zaprzeczania wierze w spiski z oskarżeniem w następnym akapicie Olszewskiego o spisek pewnej ironii?
Zgodzę się tu z Darthem, "bohaterowie" obalenia raczej wiele z niego nie wynieśli - jedynie część z nich wróciła do polityki dopiero po jakichś 10 latach. I raczej nie na fali jakiejkowiek legendy, ale rozczarowania rządami SLD, powstania konkurencji na rynku medialnym oraz wizerunkowego sukcesu Lecha Kaczyńskiego ktory stał się lokomotywą ugrupowania brata. A przecież środowisko PiS z początku dekady i środowisko rządu Olszewskiego to nie jest całkiem to samo...
Ten post był edytowany przez Baszybuzuk: 5/06/2012, 10:13
|
|
|
|
|
|
|
|
Moim zdaniem to nie robiło większej różnicy czy był Olszewski premierem czy Belka. Ogólnie rządy Olszewskiego były mało ambitne. Obecnie sympatycy tego rządu sami uzależniali nas od zachodu, a to traktat lizboński, a to NATO. TO była jedynie wewnętrzna walka, rozgrywki pomiędzy ludźmi, którzy widzieli państwo polskie jako psa gończego zachodu. Zaś Polsce były potrzebne rządy z wielkimi ambicjami, co zrobili by z Polski albo giganta gospodarczego, albo militarno-imperialnego mogącego przetrwać całe stulecia, tysiąc lat. Takie rządy w ciągu ostatnich 23 lat "niepodległości" nie nastały. Były za to rządy sługusów z zachodu niszczących polską armię i gospodarkę. Czym się tu przejmować? Co to nas obchodzi?
Podobnie ma się sytuacja z agentami. Co z tego że współpracownik |SB| doszedł do władzy, skoro ten na którego donosił także ochoczo służy jak wierny wasal obcemu panowi. Co z tego że ktoś rzuci hasło że odsunąć byłych agentów SB od władzy, skoro sam jest z partii centrowej, zaś centro-prawica strefy politycznej to moim zdaniem umiarkowane skrzydło bolszewizmu.
Ten post był edytowany przez Wjtwat: 5/06/2012, 10:19
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Darth Stalin @ 5/06/2012, 10:00) Czy ja wiem, czy tak "na zimno"? Jakoś "legenda nocnej zmiany" niespecjalnie pomogła jej głównym "pozytywnym bohaterom" w dalszej karierze politycznej - Glapiński bodaj skończył w pudle za przekręty, sam Olszewski czy Parys zniknęli gdzieś w otchłaniach niepamięci... bodaj jeden Sikorski wypłynął po różnych przeobrażeniach.
Zapominasz, że jednym z głównych aktorów "nocnej zmiany" był tez Jarosław Kaczyński, który w kilka godzin przemienił się z najzacieklejszego przeciwnika rządu w jego najzagorzalszego obrońcę.
To zaś, że reszta aktorów spadła w niebyt jest raczej miarą ich politycznych talentów (i ogólnie poziomu ówczesnych elit) nie zaś ich intencji. Intencją było upaść z hukiem tak, aby nikt nie pamiętał o słabości i nieudolności rządu.
NB. Nie słyszałem żeby Glapiński kiedykolwiek był w więzieniu. Jest teraz członkiem Rady Polityki Pieniężnej.
QUOTE(Baszybuzuk @ 5/06/2012, 10:12) Nie wiem, czy dobrze Cię zrozumiałem - krytykujesz spiskowe teorie dziejów, po czym stawiasz tezę, że rząd Olszewskiego na zimno rozegrał całą aferę tylko po to, żeby stworzyć prawicy legendę?
Prawicy? No co ty. Chodziło o jego rząd. Olszewski nie był nawet jeszcze wówczas prawicowcem, lecz był kojarzony z katolicką lewicą. To później rzucił się w wir burzliwego życia prawicowych partyjek.
QUOTE(Baszybuzuk @ 5/06/2012, 10:12) Czy nie dostrzegasz w kombinacji rytualnego zaprzeczania wierze w spiski z oskarżeniem w następnym akapicie Olszewskiego o spisek pewnej ironii?
No proszę Cię. Gdzie znajdziesz u mnie zaprzeczenie istnienia jakichkolwiek spisków? Mi natomiast chodzi o jeden z "mitów założycielskich" polskiej prawicy, który oparty jest na przepisaniu na nowo pewnego w sumie mało ważnego epizodu z burzliwego okresu początków demokracji.
Ten post był edytowany przez yarovit: 5/06/2012, 10:41
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(yarovit @ 5/06/2012, 10:17) Zapominasz, że jednym z głównych aktorów "nocnej zmiany" był tez Jarosław Kaczyński, który w kilka godzin przemienił się z najzacieklejszego przeciwnika rządu w jego najzagorzalszego obrońcę.
Dodajmy - ze również ze zwolennika stworzenia koalicji rządowej z UD.
To były faktycznie ciekawe czasy - mnóstwo ważnych uczestników tych wydarzeń (JKM, Moczulski) z pozycji dość eksponowanych trafiło do politycznej prehistorii lub folkloru. Z kolei niektórzy "głupi Jasiowie" których uwieczniła kamera na nocnych spotkaniach u prezydenta są dziś premierami lub wicepremierami...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Baszybuzuk @ 5/06/2012, 10:46) To były faktycznie ciekawe czasy - mnóstwo ważnych uczestników tych wydarzeń (JKM, Moczulski) z pozycji dość eksponowanych trafiło do politycznej prehistorii lub folkloru. Z kolei niektórzy "głupi Jasiowie" których uwieczniła kamera na nocnych spotkaniach u prezydenta są dziś premierami lub wicepremierami...
To były czasy, gdy Polska była tak naprawdę rządzona przez politycznych amatorów. Dawna konspira zabrała się za rządzenie, choć nie do końca potrafiła. Mieliśmy wówczas tak naprawdę na szczytach tylko dwóch ludzi o prawdziwym politycznym talencie - Lecha Wałęsę i Jarosława Kaczyńskiego. Obaj jednak mieli wady, które utrudniały lub wręcz uniemożliwiały im prowadzenie polityki. Wałęsa szedł na przebój i nie chcial i nie potrafił wyjasnić swoich decyzji nawet jeśli miał rację. Potrafił natomiast pod wpływem chwili powiedziec coś czego wcale nie myślał. Wadą Kaczyńskiego był zaś zawsze, delikatnie mówiąc, brak zdolności koalicyjnej. Cała reszta to byli amatorzy. Większość znikła w niebycie, niektórzy jednak nauczyli się polityki i przetrwali.
Ten post był edytowany przez yarovit: 5/06/2012, 11:11
|
|
|
|
|
|
|
|
O co poszło? O wniosek dotyczący ujawnienia teczek informatorów, którzy aktualnie biorą udział we władzy. Ten wniosek koła poselskiego UPR przeszedł w głosowaniu. Natomiast potem... zaczęło się "piekło". Paradoksalnie, sam wniosek przeszedł niemal niezauważony, bo wówczas sprawa lustracji nie była uważana za znaczącą. Uważano za normalne, że ktoś kto działał w opozycji miał styczność z SB i na dodatek mógł zostać złamany. Społeczeństwo też miało generalnie w nosie kto na kogo donosił. Dopiero dorabiana legenda "nocy teczek" uczyniła z lustracji pierwszoplanowy problem, a z braku dekomunizacji - źródło wszelkiego zła. Ważne było więc, co z tym wnioskiem zrobiono.
Tu też ujawnia się drugie dno tamtych wydarzeń. Drugi i trzeci garnitur dawnych działaczy opozycyjnych zwietrzył swoją szansę i złapał się sprawy lustracji obiema rękami. Dotąd dla wszystkich oczywistym było, że dotychczasowe solidarnościowe elity będą rządzić przez długie lata. Powrotu postkomunistów nikt nie brał na poważnie pod uwagę. Narastała wiec od lat frustracja wewnątrz dawnej opozycji. Wszyscy za młodzi albo zbyt mało ważni aby mieć heroiczną przeszłość czuli się na długo odcięci od możliwości zdobycia władzy. Szansę taką dawało rozdmuchanie tego nawet nie tego, co kto miał w teczkach, ale czy miał epizod współpracy.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wniosek był właśnie dokładnie taki. To, że przeszedł niezauważony? Zgoda. Ale potem się ktoś pokapował, że zapał posłów poszedł zbyt daleko.
|
|
|
|
|
|
|
|
Samego wniosku nie widziałem, ale czytałem że chodziło o osoby które podpisały deklarację współpracy. A to nie to samo co informatorzy. Deklarację współpracy podpisał np. Wiesław Chrzanowski, którego zmuszono strasznymi torturami, a po wypuszczeniu na nikogo nie donosił i został przez Sąd Lustracyjny oczyszczony z zarzutu bycia TW.
Mimo wszystko, Chrzanowski był na liście Macierewicza.
Ten post był edytowany przez yarovit: 5/06/2012, 12:06
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie wiem, jak to ówczesna bezpieka robiła. Aktualnie nie wolno takich deklaracji uzyskiwać. Mój kolega z Gdańska Oruni mówił mi o motorówkach, które przypływały pod posesję Pewnego Pana. Potem długo światła w tej posesji nie gasły.
Do czego zmierzam? "Lewy czerwcowy" był rezultatem rozgrywek między tymi, którzy się "umoczyli" (bo zdecydowali się negocjować), a tymi, którzy nie poszli na układy z Kiszczakiem. Nie mam pewności, czy ci "nieumoczeni" zrobili dobrze. Jednak smród się rozszedł, bo listę Macierewicza da się poczytać.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(poldas372 @ 5/06/2012, 12:17) "Lewy czerwcowy" był rezultatem rozgrywek między tymi, którzy się "umoczyli" (bo zdecydowali się negocjować), a tymi, którzy nie poszli na układy z Kiszczakiem.
Kłopot w tym, że owi "nieumoczeni" to byli w czasach PRL najwyżej szeregowi działacze, o ile w ogóle byli działaczami opozycji. I w tym zawiera się sedno problemu. Ktoś, kto odegrał większa rolę miał styczność z bezpieką, więc był "umoczony".
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Kłopot w tym, że owi "nieumoczeni" to byli w czasach PRL najwyżej szeregowi działacze, o ile w ogóle byli działaczami opozycji. I w tym zawiera się sedno problemu. Ktoś, kto odegrał większa rolę miał styczność z bezpieką, więc był "umoczony".
Hmmmm ... sugerujesz ze każdy kto był śledzony lub przesłuchiwany przez SB , miał zakładaną teczkę jako TW lub Kontakt Operacyjny ? Przykład SP Profesora Chrzanowskiego , tragiczny i nad wyraz niesprawiedliwy dla tej wielkiej postaci , nie może rozgrzeszać osób , które nie dowiodły swych racji przed Trybunałem lustracyjnym .
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(lancaster @ 5/06/2012, 12:40) Hmmmm ... sugerujesz ze każdy kto był śledzony lub przesłuchiwany przez SB , miał zakładaną teczkę jako TW lub Kontakt Operacyjny ?
Nie, ja sugeruję że każdy kto miał większą rolę w opozycji miał z bezpieką styczność i jaki taki mógł zostać przez nią złamany. Uważano to wówczas za oczywistość i nikt nie robił z tego zarzutów. To dopiero "noc teczek" i stworzona później legenda wytworzyła problem lustracji.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|