Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
8 Strony < 1 2 3 4 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Dekolonizacja
     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.516
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 14/09/2006, 19:29 Quote Post

No prawdopodobnie od czasów faraona Necho i fenickiej wyprawy.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #16

     
T34
 

Banita
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 785
Nr użytkownika: 14.339

 
 
post 14/09/2006, 21:48 Quote Post

QUOTE(Andrzej80 @ 14/09/2006, 20:12)
Ktoś wybrał te nazwy wieć dlatego sa takie a nie inne. A jakie wg ciebie powinny być???? Piszesz większośći czyli tak jakbyś wiedział,że jakaś mniejszość jest.Powiem ci że istniały tylko pózniej nadano tym państwom nazwy.Tak naprawde Angola to nazwa obszaru.
*


Na terytorium dzisiejszej Angoli istniały 3 państewka Kongo,Ndondo i Lundu. Obszarem jest tez Skandynawia, mimo to nie ma takiego państwa.

Ten post był edytowany przez Net_Skater: 3/12/2006, 23:49
 
User is offline  PMMini Profile Post #17

     
Andrzej80
 

powstaniec
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.321
Nr użytkownika: 16.934

Andrzej
Stopień akademicki: magister
Zawód: historyk archiwista
 
 
post 14/09/2006, 21:56 Quote Post

Bez obrazy T34 ja tylko podałem przykład,ale jak wspomniałes to w Encyklopedii piszę ,że Angola była częścią Konga.Dopiero potem stała się kolonia portugalską a po II wojniw stała się niepodległa.Owszem lepiej czytać szersze pozycje zgadzam się.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #18

     
mati_83
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 43
Nr użytkownika: 20.509

 
 
post 14/09/2006, 22:07 Quote Post

Dekolonizacja postępowała zdecydowanie za szybko. Większość państw nie była przygotowana na to aby od razu uzyskać niepodległość. Według mnie przydałby się taki podział i sposób postępowania, jaki w wprowadziła Liga Narodów w odniesieniu do terytoriów mandatowych (terytoria mandatowe A,B,C). Większy sens miałoby uznanie za niepodległe państw, które były na to najbardziej przygotowane, a w stosunku do innych wprowadzenie jakichś form przejściowych pozwalających im lepiej przygotować się do niepodległości.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #19

     
Ungern
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 62
Nr użytkownika: 21.498

Zawód: uczen
 
 
post 15/10/2006, 10:50 Quote Post

Zdecydowanie za szybko. Kontynent w którym dochodzi do największej liczby zamieszek - Afryka (poza bliskim wschodem), najbiedniejszy kontynent - Afryka. A więc po co im ta niepodległośc skoro nie umieją z niej korzystać( właściwie. Europejczycy przez lata mieli te posiadłosci a tu nagle nie wiadomo skąd oddają władzę mieszkańcom którzy nigdy nie rządzili i nigdy nie umieli rządzić. Po co więc taka niepodległość skoro w państwie jest gorzej?

Ten post był edytowany przez Net_Skater: 3/12/2006, 23:51
 
User is offline  PMMini Profile Post #20

     
jubysz
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 200
Nr użytkownika: 19.194

Jakub Ubysz
Zawód: uczen
 
 
post 15/10/2006, 17:41 Quote Post

Dekolonizacja na pewno przebiegała za szybko, i zbyt gwałtownie. Wielu ludzi się ze mną nie zgadza, ale chyba "tubylcom"(nie chce nikogo obrazić) było lepiej za czasów kolonializmu, niż w czasie dekolonzacji, a nawet dziś. Belgowie byli okutni, ale nie zabili kilku milionów ludzi w Kongu, tak jak to zrobili nowi włodarze tego państwa. Problem głodu występował w czasach kolonializmu, fakt, ale wtedy bogatym państwą zachodnim chociaż opłacało się pomagać głodujacym. Kolonializm mial swoje złe oblicze, ale naprawdę, nie był złem wcielonym. Pozatym, to może zniekształca moją ocenę, zawsze darzyłem sympatią kolonie, ten styl życia, kulturę etc.
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
Lennes
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 12
Nr użytkownika: 4.255

 
 
post 30/10/2006, 21:03 Quote Post

QUOTE(Andrzej80 @ 14/09/2006, 17:46)
A kto oprócz prezydentów i parlamentu ma wpływ na politykę takiego czy innego kraju. To że sa niepodległym krajem a nie jak dotychczas jakąś kolonią to już dla nich SUKCES. Ja o takim sukcesie mówię, a czy głód lub coś tam panuje w takim a takim kraju to już wina obranej polityka konkretnego państwa i jego rządu.
*




Czy twoje twierdzenia są w jakikolwiek sposób zgodne z zasadami myślenia historycznego? Polecam przestudiowanie standardowej analizy potrzeb człowieka wg Maslowa, z której dowiemy się, że człowiek najpierw musi mieć pełny żołądek, aby później frapowały go takie problemy jak wolność, suwerenność czy idąc dalej - kultura. Nie jest sukcesem odzyskanie niepodległości, jeśli poziom życia obywateli ulega drastycznemu spadkowi, co w koncekwencji prowadzi do szybkiej zamiany nowo odzyskanej, lub w przypadku Afryki - pozyskanej "wolności". Przykładem mogą być dyktatury wojskowe w Ugandzie, Rwandzie i innych państwach afrykańskich.

Zakładam, że wg Ciebie odzyskanie wolności łączy się z wprowadzaniem demokracji.
Aby wporwadzać demokrację, która opiera się na wolności, równości, ale czego często nie potrafimy zrozumieć, także na odpowiedzialności, muszą istnieć ku temu poważne przesłanki : edukacja obywatelska, wysoki poziom świadomości społecznej itd ... Bez tego można zapomnieć o demokracji, prosze mi pokazać zatem choć jeden kraj w Afryce, poza RPA i Egiptem, który spełniałby te wymagania. Innymi słowy chcę powiedzieć, że założenie, że odzyskanie wolności przy jednoczesnym upadku poziomu życia obywateli jest twierdzeniem z gruntu błędnym.

Nie wiem, czy stwierdzenie przez Ciebie, że bieda wynika z błędnej polityki "władz" jest pseudoliberalnym podejściem, czy brakiem koncepcji na wytłumaczenie faktycznych problemów postkolonialnej Afryki.

Pozdrawiam smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #22

     
Maciekor
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 186
Nr użytkownika: 7.558

Maciej
Zawód: absolwent liceum
 
 
post 30/10/2006, 21:47 Quote Post

Cóż należy usystematyzować. Moim zdaniem rzeczą wielce chwalebną byłoby automatyczne wyzwalanie narodów afrykańskich nadawanie im niepodległości i ustanawianie granic. Nie mam wątpliwości , że każdy naród ma prawo do samostanowienia i decydowania o losie państwa. jednakże czy o takim przypadku można mówić w Afryce, tj. czy istniały tam jakieś szerzej rozwinięte wspólnoty, które nazwać możemy w pełni ukształtowanymi narodami(pomijam Afrykę północną, etipoię, RPA oraz plemiona afrykańskie posiadające tradycje państwa niepodległego- Zulu czu też Songhaj). W mojej opini taka sytuacja nigdy nie miała miejsca ,zaś rzekome narody afrykańskie to w większości plemiona, których członkowie świata nie widzieli poza rodzinną osadą. Zmiana lub poprawa tej sytuacji mogła mieć miejsce tylko poprzez liberalizację polityki kolonialnej, rozwój edukacji na terenach afrykańskich i stopniowe przekazywanie władzy w ręce tubylców. Po wielu latach tej mozolnej praktyki(i kosztownej) można by było zorganizować wspólną konferencję narodów afryki i ustalić granicę oraz stosunki między nowopowstałymi państwami.
 
User is offline  PMMini Profile Post #23

     
geri74
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 3
Nr użytkownika: 21.746

 
 
post 31/10/2006, 1:58 Quote Post



Zakładam, że wg Ciebie odzyskanie wolności łączy się z wprowadzaniem demokracji.
Aby wporwadzać demokrację, która opiera się na wolności, równości, ale czego często nie potrafimy zrozumieć, także na odpowiedzialności, muszą istnieć ku temu poważne przesłanki : edukacja obywatelska, wysoki poziom świadomości społecznej itd ... Bez tego można zapomnieć o demokracji, prosze mi pokazać zatem choć jeden kraj w Afryce, poza RPA i Egiptem, który spełniałby te wymagania. Innymi słowy chcę powiedzieć, że założenie, że odzyskanie wolności przy jednoczesnym upadku poziomu życia obywateli jest twierdzeniem z gruntu błędnym.

Witam Panów.
To mój pierwszy raz więc proszę nie bijcie;)
przeczytałem właśnie o edukacji obywatelskiej i wysokim poziomie świadomości społecznej w egipcie i coś mi się tutaj nie zgadza a mianowicie Egipt to:
75-80% analfabetów
rytualne morderstwa
90% obrzezanych dziewcząt - tak dziewcząt nie chłopców
standardowe "niemieszanie krwi" ludzi z różnych plemion - a niektóre plemiona liczą po kilkadziesiąt osób - wszyscy wiemy jaki tego jest skutek
na pustyni obowiązuje cały czas prawo beduinów - czyli brak kary za gwałt na kobiecie, zemsta rodowa itd.
a to chyba do edukacji obywatelskiej i świadomości społecznej średnio przystaje
pozdrawiam
 
User is offline  PMMini Profile Post #24

     
mate21
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 830
Nr użytkownika: 17.255

Zawód: poszukiwacz prawdy
 
 
post 2/11/2006, 11:54 Quote Post

zwiedzając takie państwo jak Egipt nasunęło mi się pytanie, czy dekolonizacja była państwom afrykańskim potrzebna i czy wyzwoleni się z pod panowania mocarstw europejskich było dla nich korzystne? Odwiedzając Egipt, wydawało mi się, że tam czas zatrzymał się w latach 50, kiedy Egipt odzyskał niepodległość, a przez kolejne 50 lat państwo stanęło w miejscu i nic nie robiło, aby polepszyć warunki bytowe społeczeństwu. Uważam, że byłoby lepiej dla państw afrykańskich, aby dalej były utrzymane przez bogatsze państwa. Jedynym państwem, które wykorzystało dekolonizacje jest RPA, państwo cały czas rozwijające się, bogate.
 
User is offline  PMMini Profile Post #25

     
T34
 

Banita
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 785
Nr użytkownika: 14.339

 
 
post 2/11/2006, 13:09 Quote Post

Egipt odzyskał niepodległość w 1922 a nie 50 lat temu.
 
User is offline  PMMini Profile Post #26

     
kris9
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.885
Nr użytkownika: 9.975

 
 
post 9/11/2006, 13:17 Quote Post

Tylko w teorii. Tak naprawde rządzili tam Brytyjczycy aż do lat 50-tych.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #27

     
Bajcur
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 23
Nr użytkownika: 24.790

 
 
post 28/11/2006, 8:18 Quote Post

QUOTE(Maciekor @ 30/10/2006, 22:47)
Moim zdaniem rzeczą wielce chwalebną byłoby automatyczne wyzwalanie narodów afrykańskich nadawanie im niepodległości i ustanawianie granic.

Byłopby to wszakże mało realne. Plemion sa tysiące, do tego porozrzucanych po różnych krajach. Do tego nie brakuje koczowników, którym granice wiszą. Jeśli zrobić państwo dla osiadłych, to zbuntują się wędrowcy, że choćby wspomnę o Tuaregach. A państw dla wszystkich nie da się zorganizować. Jak na rpzykład zrobić państwo Fulbejów (zwanych też Fulanami), którzy mieszkają od Senegalu po Kamerun, i do tego włóczą się, jak przystało na porządnych koczowników? Owszem, w XIX wieku mieli swoje państwo, ale opierało się na podbiciu sąsiednich plemion.
Afrykańskiego problemu biez wodki nie razbieriosz. I to bez dużej ilości wódki. Można podzielić kontynent na setki państewek plemiennych. Zamiast kilkudziesieciu wojen, będziemy mieli wtedy kilkaset. Bo nie zrobi sie państwa dla kilkusetosobowego ludu. Włączając go do jakiegoś tworu, mamy pewny konflikt.
Dobrym rozwiązaniem nie byłoby nawet utworzenie wielkiej Unii Afrykańskiej na wzór europejskiej w przyszłości, gdzie państwo będzie prowadzić politykę zagraniczną, gospodarczą i fiskalną, a społeczną małe państwa. Bo pogodzić interesów tylu plemion się nie da.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #28

     
killroyus
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 36
Nr użytkownika: 34.024

KU7M4
 
 
post 15/08/2007, 12:55 Quote Post

>t34>Niestety, w większośći nazywają się właśnie tak, jak kolonia.
Nazwa to najmniejszy problem, Rodezja dobrze prosperujące państwo w wyniki wojny zmieniło się i podzieliło na Zambia i Zimbabwe. Co to za różnica, nazwa? Jak im nie będzie pasować to sobie zmienią. A takie Zimbabwe po reformach po zniszczeniu rodezji rozwaliło sobie gospodarkę.
inflacja sięgała tam 1.5 mln procent a bezrobocie 80%. I co to Biali niszczą Afrykę, czy sami jej mieszkańcy?
>mate21 napisał.Jedynym państwem, które wykorzystało dekolonizacje jest RPA, państwo cały czas rozwijające się, bogate.
Na jakim ty świecie żyjesz? Rpa się rozwija? Chyba kierunek emigracji Afrykanerów. To jeden wielki roz#2erdol jak w byłej ZSRR. Czarni rasiści siedzą w rządzie, armia się rozpada, a biali nie mogą znaleźć pracy nawet jak są lepszymi pracownikami, bo panuje tzw. wyrównywanie szans, czyli czarni muszą stanowić 50% w każdej firmie. Wzrosla przestępczość w stosunku do roku '94. RPa staje się drugą Rodezją.
Fakt w porównaniu do Afryki dalej są rozwinięci, ale najlepszy z najgorzych, to nie to samo co najgorzych z najlepszych, jak było przed rokiem '94. Mówicie powolna dekolonizacja. a czym był Apartheid? sama nazwa to oddzielny rozwój.Powolna dekolonizacja. A co jest teraz?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #29

     
Bazyli III
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 79
Nr użytkownika: 13.538

 
 
post 17/08/2007, 16:48 Quote Post

Rzeczywiście sytuacja białych w RPA i ZIMBABWE jest tragiczna, praktycznie zaczynają być ludźmi drugiej kategorii. W Zimbabwe, nazywanym spichlerzem Europy, teraz 80% ludzi żyje an skraju ubóstwa, wygoniono wszystkich białych farmerów, którzy produkowali 98% produktu krajowego, inflacja 1000% na miesiąc. Mam kolegę Bura, z RPA. On też mówi, że biali boją się zasnąć bo przestępczość jest tak duża (na tle rasowym). sad.gif

Jak się nie umie rządzić to sie nie rządzi. Gdyby nie to że biali późno oddali władzę w RPA, to też ich gospodarka by leżała. Po prostu to jest śmieszne i żałosne. Z danych wynika, że w napadach "rabunkowych nieznanych sprawców" zginęło już 500 farmerów afrykanerskich...
 
User is offline  PMMini Profile Post #30

8 Strony < 1 2 3 4 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej