|
|
"Polonia" niemiecka, czy Polacy w państwie niemieckim
|
|
|
|
Witam, zastanawia mnie dysproporcja, jaką stosuje obecne państwo niemieckie wobec, sytuacji prawno-społecznej Polaków, w Niemieckiej Republice Federalnej, a sytuacją Niemców w III RP. Osobiście czuje się dumny, iż Polska jako państwo, wobec mniejszosci narodowych postępuje przyjaźnie, otwarcie, szanuje prawa językowe, i kulturę tych polskich obywateli, co się do polskości nie poczuwają ( różni nas to pozytywnie od takiej, np Lituvy, pozytywnie różni). Inna sprawa to obowiazek polskiego rządu, by podobne regulacje na zasadach wzajemności uzyskać u sąsiednich państw . O ile z względów ideologicznych nie oczekuje obrony Polaków na Wschodzie, przez przedstawicieli obecnego rządu, co bowiem znaczy polityka wyniszczania, czy upokarzania Polaków na Litwie( wbrew umowie międzynarodowej z 1994 Traktat o przyjaznych stosunkach i dobrosąsiedzkiej współpracy, o tym jakie imię i nazwisko ma mieć polskie dziecko, decyduje lietuvski urzędas nie jego rodzice) , czy Ukrainie wobec "strategicznych korzyści". Ciekawym wydaje się casus, statusu Polaków w Niemczech. Są cztery uznane mniejszości narodowe w Niemczech: duńska, serbołużycka, fryzyjska oraz niemieccy Romowie, Polacy choć są w niemieckiej panstwowosci obecni dużo dłużej niż Cyganie, nie posiadają statusu mniejszosci narodowej .... Kluczowym kryterium kwalifikującym określoną grupę do uznania za mniejszość narodową jest okres zamieszkania na terytorium kraju, dziwnym trafem Żydzi czy Polacy, którzy zamieszkiwali terytorium państwa niemieckiego, dłużej niż Sinti i Romowie, są pozbawieni statusu prawnego mniejszosci narodowej . W Bundesrepublik Deutschland żyje dziś, od 2 do 3 milionów Polaków, jak i osób polskiego pochodzenia( rożne źródła, rożne oceny), cześć czuje się już Niemcami, co z tymi co jeszcze są Polakami, czy nie zasługują na status równy, z obywatelami polskimi narodowości niemieckiej w Polsce, i czy rzad polski winien o taki status zabiegać.
Ten post był edytowany przez force: 5/11/2016, 10:29
|
|
|
|
|
|
|
|
Status mniejszości i wynikające z niego przywileje w państwie niemieckim już mieliśmy i został on zlikwidowany w latach 30"tych ubiegłego wieku. Tamtejsza Polonia miała jednak trochę inny charakter niż ta obecną. Także miała pochodzenie zarobkowe ale po pierwsze była bardziej stała co do składu i terytorium. No i miała za sobą niemieckie prawo co było o tyle łatwiejsze, że gdy powstawały te polskie związki i stowarzyszenia tworzyli je jednak obywatele państwa (państw wcześniej) niemieckiego, głównie Wielkopolanie i Ślązacy. Dziś z tej XIX wiecznej emigracji do polskości nie poczuła się prawie nikt. Jedna z gałęzi mojej rodziny wyjechała do Westfalii ok roku 1880 ale kontakt utrzymywał się do lat 70'tych i zanikł. Współczesna polska mniejszość to głównie fala po stanie wojennym i ta druga nazwijmy ją unijna. Podstaw prawnych na gruncie niemieckiego prawa powinni szukać potomkowie tej pierwszej urodzeni w Niemczech. Jeżeli wykażą dość upór to po latach sądowych batalii taki status sobie wywalczą. Kwestia czy tego chcą i znajdą czas i pieniadze?
Ten post był edytowany przez czarny piotruś: 5/11/2016, 11:03
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Status mniejszości i wynikające z niego przywileje w państwie niemieckim już mieliśmy i został on zlikwidowany w latach 30"tych ubiegłego wieku. Osobistym podpisem Hermana Göringa.
QUOTE No i miała za sobą niemieckie prawo co było o tyle łatwiejsze, że gdy powstawały te polskie związki i stowarzyszenia tworzyli je jednak obywatele państwa (państw wcześniej) niemieckiego, Tak się zapytam, to obecnie Polacy, w Niemczech takowego nie posiadają ? Wykażę na przykładach , ze oczywiście tak. QUOTE Dziś z tej XIX wiecznej emigracji do polskości nie poczuła się prawie nikt. Jedna z gałęzi mojej rodziny wyjechała do Westfalii ok roku 1880 ale kontakt utrzymywał się do lat 70'tych i zanikł. Zdziwiłbyś się ile w Nadrenii polskich nazwisk, i na jakich to badaniach się opierasz, twierdząc :do polskości nie poczuła się prawie nikt
QUOTE Współczesna polska mniejszość to głównie fala po stanie wojennym i ta druga nazwijmy ją unijna Pomijasz co najmniej milion Polaków sprzedanych przez Gierka, i tych co "na pochodzenie"z socjalizmu uciekli przed 1989.
QUOTE Jeżeli wykażą dość upór to po latach sądowych batalii taki status sobie wywalczą. Kwestia czy tego chcą i znajdą czas i pieniadze? A to nie zadanie, Państwa Polskiego ? Zadziwia mnie nazwa Polska, o ile to państwo nie ma reprezentować interesu Polaków, w kraju, i na zewnatrz. Niemcy zadbali o interes swoich rodaków w RP, co krepuje władze polskie?
|
|
|
|
|
|
|
|
Tamto obywatelstwo ułatwiło o tyle, że nie było nabytym a przyrodzonym. Co do poczuwania się do polskości XIX wiecznej emigracji z Westfalii i Nadrenii to opieram się na realnych kontaktach. Oni uważają się za Niemców, zdecydowana większość a może nawet całość nie zna języka polskiego i kultury. Teraz kwestia jak do sprawy ma podejść państwo polskie. Ludzie ci (mówię o emigracji bardziej współczesnej) dobrowolnie za wyjątkiem Mazuròw być może zrezygnowali z polskości w imię wygodniejszego i bogatszego życia. Dlaczego państwo polskie ma dziś walczyć o ich prawa? Najpierw na siłę doszukiwali się niemieckich przodków a teraz co Polacy za pięć marek? Państwo polskie niech walczy o tych, którzy z powodu zmiany granic przestali być obywatelami bo to jego obowiązek. Jak ktoś chce żyć wygodnie po niemiecku, irlandzku czy angielsku i nie płaci podatków na utrzymanie państwa polskiego to nie ma prawa by się od niego czegokolwiek domagać.
Ten post był edytowany przez czarny piotruś: 5/11/2016, 13:12
|
|
|
|
|
|
|
|
Niemcy to państwo prawa, którego nie interesują puste gesty. Jaki jest sens takich kombinacji skoro obywatelstwo niemieckie i polskie daje te same prawa? Jeżeli ktoś ma obywatelstwo niemiecki ale poczuwa się Polakiem, to przecież może tutaj przyjechać w każdej chwili i zacząć żyć, bez żadnych problemów.
QUOTE Tak się zapytam, to obecnie Polacy, w Niemczech takowego nie posiadają ? Wykażę na przykładach , ze oczywiście tak. Może tak, może nie, a jakie to ma znaczenie?
QUOTE Są cztery uznane mniejszości narodowe w Niemczech: duńska, serbołużycka, fryzyjska oraz niemieccy Romowie, Polacy choć są w niemieckiej panstwowosci obecni dużo dłużej niż Cyganie, nie posiadają statusu mniejszosci narodowej .... Ponieważ to nie ma sensu. Czy istnieje w Niemczech jakiś obszar na którym od kilku pokoleń mieszkają Polacy zachowując swoją odrębność? Nie, dlatego nie mają statusy mniejszości narodowej, bo nią nie są. Mają taki sam status jak Brytyjczycy czy Francuzi mieszkający z różnych powodów w Niemczech.
Poza tym, gdyby zrobić taki bezsensowny "wyjątek" dla Polaków w Niemczech, to trzeba było by zrobić też taki wyjątek dla Turków, Ukraińców, Rosjan, a nikt tego nie chce.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Poza tym, gdyby zrobić taki bezsensowny "wyjątek" dla Polaków w Niemczech, to trzeba było by zrobić też taki wyjątek dla Turków, Ukraińców, Rosjan, a nikt tego nie chce. A wiązało by się to ze zwrotem majątku przedwojennej Polonii. Chyba coś za Fotygi było próbowane ale biedaczkę zakrzyczano a tamtejsi działacze szybko ucichli - chyba na skutek jakiejś perswazji.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Dlaczego państwo polskie ma dziś walczyć o ich prawa? Najpierw na siłę doszukiwali się niemieckich przodków a teraz co Polacy za pięć marek? Państwo polskie niech walczy o tych, którzy z powodu zmiany granic przestali być obywatelami bo to jego obowiązek Hmmm... coś mnie łączy z moimi śląskimi "rodakami", co odkryli w sobie niemieckość po roku 1989, a to jest wspólna historia(zupelnie niepojęta z perspektywy czasu to widzę, dla Polaków. z innych dzielnic, za wyjątkiem Pomorza, czy Masur), oni tj. ci co dziś stanowią jadro niemczyzny w III RP, po 1945 roku pozostali w Polsce, jako "autochtoni", Polacy, nazwiesz ich "Niemcami"za piec złotych? A nawet jak tak zrobisz, to dziwnym trafem co to zmieni? Państwo niemieckie nie ma Twoich oporów, i o interes niemieckiej mniejszości zadbało, nawet utworzono dla takowej specjalne województwo, by się w polskim morzu nie rozpłynęli. Państwo niemieckie szczerze dba o interes swojej mniejszości, dlatego ci co mają wśród przodków obywateli niemieckich, lub niemieckich przodków zachować mogą bez problemu obywatelstwo polskie, rosyjskie, czy jakie tam posiadali, ich nie-niemieccy współmałżonkowie już nie
QUOTE Jaki jest sens takich kombinacji skoro obywatelstwo niemieckie i polskie daje te same prawa? Jeżeli ktoś ma obywatelstwo niemiecki ale poczuwa się Polakiem, to przecież może tutaj przyjechać w każdej chwili i zacząć żyć, bez żadnych problemów. Jakich kombinacji ? Przez kombinacje uważasz równy status Polaków w Niemczech, i Niemców w Polsce ? A sens jest bardzo prosty Niemcy w Polsce , posiadaja zagwarantowana pomoc państwa polskiego, dla zachowania swojego dziedzictwa narodowego, kulturowego, jezykowego, ich szkolnictwo, prasa, publikacje, imprezy społeczno-kulturalne, są dotowane przez Ministerstwo Kultury, mniejszosc polska w Niemczech jest wszelkich praw pozbawiona od czasu decyzji RM Göringa. QUOTE Poza tym, gdyby zrobić taki bezsensowny "wyjątek" dla Polaków w Niemczech, to trzeba było by zrobić też taki wyjątek dla Turków, Ukraińców, Rosjan, a nikt tego nie chce. Nikt tego nie chce, a wiesz to z ???? I bardzo się mylisz na ten przykład ja tego chce, podobnie domagają się zmiany sytuacji środowiska polskie w Niemczech . https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esr...137904068,d.bGg Po co te słowa ??? Zresztą kłamliwe. To ty tego nie chcesz, rzad niemiecki tego nie chce, a Polacy w Niemczech: https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esr...137904068,d.bGg
Ten post był edytowany przez force: 8/11/2016, 4:02
|
|
|
|
|
|
|
|
Znam Polaków z Niemec i mają/mieli lekcje polskiego w szkole publicznej i zdawali z niego mature. Dodatkowo mieli polską historie, na lekcji oglądali polskie filmy(np. Róże) zaś np. w takim Berlinie, to aż kipi od polskich imprez kulturalnych i rozrywkowych. To samo z gazetami, radiem i świętami. Mieszkając tam ani przez cheile nie czułem by moja polskość była w jakimkolwiek stopniu zagrożona.
Nikt nie chce uznania Turków za mniejszość narodową, to otwarcie puszki Pandory w Europie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Force mniejszość niemiecka w Polsce to jednak coś innego niż nasza współczesna emigracja zarobkową, nie sądzisz? Co do zrozumienia tych emigrantów "na pochodzenie". Jestem Wielkopolaninem i jak najbardziej rozumiem. Zrozumienie natomiast nie oznacza pochwały. Oni po prostu chcieli lepiej żyć i dokonali takiego a nie innego wyboru. Mam taki przykład w rodzinie. Kuzyni matki zamienili "sz" w nazwisku na "sch" razem z obywatelstwem co bardzo mocno dotknęło ich ojca a brata mojej babci, który był w czasie wojny niemieckim więźniem i robotnikiem na przymusowym. To wcale nie są proste sprawy a niektórzy traktują to wręcz jako zdradę. Na górniczym Śląsku nazywa się takich per "sfilcowani" Jeżeli nadal czują się Polakami i chcą to uzewnetrzniać w jakimś Związku Mniejszości to niech o niego powalczą. Za te pieniądze otrzymane że sprzedaży polskiego obywatelstwa najlepiej... Wiem gorzkie to słowa i pewnie bolą ale tak to wygląda z tej strony. Działek powstanie wielkopolski lub śląski, ojciec weteran Września a syn Niemiec za worek marek... Na pomoc Polski niech zasłuża walcząc w Niemczech o sprawy kraju, który ponoć tak kochają. Niech w niemieckich parlamentach i mediach walczą z krzywdzacym obrazem Polski, niech próbują blokować niekorzystne dla Polski niemieckie decyzję polityczne i gospodarcze, niech pokażą że im nadal zależy. Rękę po pomoc wyciąga się łatwo ale najpierw trzeba mieć moralne prawo by się jej domagać.
Ten post był edytowany przez czarny piotruś: 8/11/2016, 8:03
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Na górniczym Śląsku nazywa się takich per "sfilcowani" Jeżeli nadal czują się Polakami i chcą to uzewnetrzniać w jakimś Związku Mniejszości to niech o niego powalczą. Za te pieniądze otrzymane że sprzedaży polskiego obywatelstwa najlepiej... Wiem gorzkie to słowa i pewnie bolą ale tak to wygląda z tej strony. Ciekawe.. jestem Ślązakiem, ale sobie takiego określenia nie przypominam, jakie to okolice " górniczego Śląska ", i kto takich słów używa ( brzmi to jakoś dziwnie, niezgodnie z śląskimi dialektami, jakoś ostyjsko), czy tak nie mówią migranci z wschodniej części kraju?
QUOTE Na pomoc Polski niech zasłuża walcząc w Niemczech o sprawy kraju, który ponoć tak kochają. Niech w niemieckich parlamentach i mediach walczą z krzywdzacym obrazem Polski, niech próbują blokować niekorzystne dla Polski niemieckie decyzję polityczne i gospodarcze, niech pokażą że im nadal zależy. Rękę po pomoc wyciąga się łatwo ale najpierw trzeba mieć moralne prawo by się jej domagać. Jak na razie nikt reki do Polski nie wysuwa, za własne pieniądze Polacy w Niemczech wynajęli prawników, i powołując się na niemieckie prawo , jak i konstytucje, zakładające ciągłość państwa niemieckiego, żądają uznania decyzji hitlerowskiego ministra za nie byłą, oraz przywrócenia Polakom statusu mniejszosci narodowej. Nie mniej zastanawia mnie tu stanowisko polskiego rządu, gdyby Polacy w Niemczech uzyskali swój poprzedni status, Polska dysponowałaby potężnym instrumentem w sprawach polityki niemieckiej. Strona niemiecka nie ma wątpliwości Czarnego Piotrusia, i aktywnie od lat wspiera Deutsche Minderheit in Polen.
Ten post był edytowany przez force: 8/11/2016, 13:34
|
|
|
|
|
|
|
|
Sfilcowani to ze słownika mojej załogi nr3. Same Hanysy Dąbrowa, Świętochłowice i chyba Alwernia o ile pamiętam. Co do moich wątpliwości to mam je w kwestii pomocy udzielanej przez Polskę tym, którzy dla pieniędzy polskości się wyrzekli . Tu zdania nie zmienię. O ile nie potępienia kogoś kto w czasie wojny podpisał volksliste by się wybronic przed sankcjami to te bardziej współczesne zmiany obywatelstwa za niemieckie pieniądze są dla mnie godne potępienia. Co do zwrotu majątku przedwojennego Związku i unieważnienia tamtej decyzji mam zdanie podobne jak Ty. Skoro zaś niemiecka polonia walczy o ten status za własne pieniądze to pozostaje im kibicować. Rząd może im udzielić wsparcia dyplomatycznego i nic więcej. Mamy poważniejsze wydatki związane
Ten post był edytowany przez czarny piotruś: 8/11/2016, 14:15
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Sfilcowani to ze słownika mojej załogi nr3. Same Hanysy Dąbrowa, Świętochłowice i chyba Alwernia o ile pamiętam. Tak przypuszczałem ....Alwernia Czarny Piotrusiu, jakby Ci to powiedzieć to niestety nie Hanysy ...nawet nie Śląsk .
QUOTE Rząd może im udzielić wsparcia dyplomatycznego i nic więcej. Mamy poważniejsze wydatki związane I o to się rozchodzi, to raczej Polacy w Niemczech (nie żadna Polonia), finansowo wspierają Polske, ta niech zachowa wsparcie finansowe dla Polaków na Wschodzie.
Ten post był edytowany przez force: 8/11/2016, 14:33
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|