|
|
Polityka zagraniczna wobec Turcji ..., ..za czasów Zygmunta III i Władysława IV
|
|
|
Hatem Ben Afra
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 5 |
|
Nr użytkownika: 54.179 |
|
|
|
Stopień akademicki: student |
|
Zawód: student |
|
|
|
|
Jakie były relacje pomiędzy RON i Turcją.
|
|
|
|
|
|
|
|
Na samym początku rządów Władysława IV Porta planowała z nami wojnę, ale dzięki zwycięstwu pod Smoleńskiem, skończyło się na najeździe Abazego - paszy odpartym pod Kamieńcem. Następnie sytuacja się odwróciła i to RON, a właściwie król, wbrew RON, planował wojnę z Osmanami.
|
|
|
|
|
|
|
Gladius0102
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 2 |
|
Nr użytkownika: 56.828 |
|
|
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
No i oczywiście nie można zapomnieć o wojnie 1620-1621... To nie był najlepszy okres w polsko- tureckich.... O ile szlachta, jak i król polski dążyli do jak najlepszych stosunków z Portą (wypłacane często ,,podarki" wyraźnie o tym świadczą), o tyle nie można powiedzieć tego samego o Turcji, która kilkakroć planowała ataki na RON. Warto pamiętać zwłaszcza o problemach Polaków z Tatarami i Turków z Kozakami, które były zarzewiem konfliktów między państwami. Warto pamiętać o popieraniu przez RON w wojnie trzydziestoletniej i konfliktach z muzułmanami(1. odsiecz Wiednia), którzy nieustannie rywalizowali z ,,niewiernymi". W wyniku konfliktu interesów można powiedzieć, że stosunki polsko-turecko-tatarskie to po prostu stany dużego i mniejszego napięcia. Jego kulminacja nastąpiła w czasach wspomnianej wcześniej wojny, oraz pod koniec panowania Władysława IV, który co i rusz organizował akcje zaczepne przeciw Turkom i Tatarom, co zaowocowało sojuszem tych ostatnich z Kozakami Chmielnickiego.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Gladius0102 @ 26/04/2010, 15:54) No i oczywiście nie można zapomnieć o wojnie 1620-1621... To nie był najlepszy okres w polsko- tureckich.... O ile szlachta, jak i król polski dążyli do jak najlepszych stosunków z Portą (wypłacane często ,,podarki" wyraźnie o tym świadczą), o tyle nie można powiedzieć tego samego o Turcji, która kilkakroć planowała ataki na RON. No chyba nie było tak do końca. Sądzę, że RON sama sprowokowała konflikt z Turcją przyjmując orientację prohabsburską za sprawą Zygmunta III. Akcja siedmiogrodzka lisowczyków to była jawna agresja na terenie wpływów Porty. Dodajmy jeszcze akcje magnatów (np. Zamoyski) na tureckie Multany - wprawdzie prywatne, ale idące z terenów RON. Turcja miała swoje powody, by atakować państwo polsko-litewskie...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(MattBill @ 1/05/2010, 23:44) No chyba nie było tak do końca. Sądzę, że RON sama sprowokowała konflikt z Turcją przyjmując orientację prohabsburską za sprawą Zygmunta III. Akcja siedmiogrodzka lisowczyków to była jawna agresja na terenie wpływów Porty. Dodajmy jeszcze akcje magnatów (np. Zamoyski) na tureckie Multany - wprawdzie prywatne, ale idące z terenów RON. Turcja miała swoje powody, by atakować państwo polsko-litewskie...
Wymysły Jasienicy ciągle żywe w narodzie. Absolutnie nic nie wskazuje, by Rzeczpospolita w jakikolwiek sposób sprowokowała wojnę z Turcją. To sułtan Osman II parł do wojny z uwagi na sytuację wewnętrzną swojego państwa.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(yarovit @ 8/05/2010, 14:24) Absolutnie nic nie wskazuje, by Rzeczpospolita w jakikolwiek sposób sprowokowała wojnę z Turcją. To sułtan Osman II parł do wojny z uwagi na sytuację wewnętrzną swojego państwa.
Zaangażowanie mołdawskie Zamoyskiego, prohabsburska orientacja Zygmunta III i w końcu "pierwsza odsiecz wiedeńska" zapewne to parcie uzasadniały...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(MattBill @ 9/05/2010, 18:12) QUOTE(yarovit @ 8/05/2010, 14:24) Absolutnie nic nie wskazuje, by Rzeczpospolita w jakikolwiek sposób sprowokowała wojnę z Turcją. To sułtan Osman II parł do wojny z uwagi na sytuację wewnętrzną swojego państwa. Zaangażowanie mołdawskie Zamoyskiego, prohabsburska orientacja Zygmunta III i w końcu "pierwsza odsiecz wiedeńska" zapewne to parcie uzasadniały...
W takim razie dziwne, że słowem nie wspomniano o tym w akcie wypowiedzenia wojny. Całkiem dużo było natomiast w tym dokumencie o Kozakach i ich najazdach na ziemie sułtana.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE W takim razie dziwne, że słowem nie wspomniano o tym w akcie wypowiedzenia wojny. Całkiem dużo było natomiast w tym dokumencie o Kozakach i ich najazdach na ziemie sułtana.
A od kiedy to akty wypowiedzenia wojny wymieniają prawdziwe powody a nie preteksty?
Kozacy byli tylko wygodnym, "medialnym" (widocznym) pretekstem. Kozacy byli uciążliwi, ale tylko tyle - nie stanowili dla Turcji czy jej planów zagrożenia i dlatego nie byli powodem wojny. Powodów było wiele - machina wojskowa, która wymagała ciągłych wojen (system przyznawanych za zasługi i walkę lenn, wiele rodzajów wojsk służących za łupy a nie za żołd, które w przypadku braku wojny stawały się rabusiami itp. itd.). Ta konieczność powodowała że Turcja non stop walczyła - a że właśnie w 1618 zakończyła się wojna (przegrana dla Turcji) z Persami to trzeba było znaleźć nowy teatr działań. Oczywistym celem była Austria i zapewne po rozpoznaniu bojem dokonanym przez Siedmiogrodzian doszłoby do wielkiej wyprawy na nią, ale tu wmieszali się Polacy i Turcy mogli obawiać się że ci nie będą bezczynnie przyglądać się ewentualnej kampanii. Polityka Polski stała się zagrożeniem dla tureckich planów i to właśnie zagrożenie stało się powodem wojny, a nie jakieś pirackie napady...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(MattBill @ 9/05/2010, 18:12) Zaangażowanie mołdawskie Zamoyskiego, prohabsburska orientacja Zygmunta III i w końcu "pierwsza odsiecz wiedeńska" zapewne to parcie uzasadniały...
Jan Zamoyski zmarł w 1605 r., a wyprawy mołdawskie zaczęły się w 1595 r. więc nie widzę związku z wojną turecką. Poza tym na tym przykładzie świetnie widać, że politykom o poglądach antyhabsburskich było wolno więcej. Dlatego Zamoyski mógł swobodnie realizować naszą politykę nad Dunajem, a Zygmunt III już nie.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Mały Prokop @ 14/05/2010, 14:16) w 1605 r., a wyprawy mołdawskie zaczęły się w 1595 r. więc nie widzę związku z wojną turecką. Ale potem za przykładem Wielkiego Kanclerza poszli inni, o różnych orientacjach politycznych, jak choćby książę Michał Wiśniowiecki, otruty przez schizmatyków podczas komunii.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Samuel Łaszcz @ 14/05/2010, 13:22) QUOTE(Mały Prokop @ 14/05/2010, 14:16) w 1605 r., a wyprawy mołdawskie zaczęły się w 1595 r. więc nie widzę związku z wojną turecką. Ale potem za przykładem Wielkiego Kanclerza poszli inni, o różnych orientacjach politycznych, jak choćby książę Michał Wiśniowiecki, otruty przez schizmatyków podczas komunii.
Otóż to. Nie chodzi bezpośrednio o same wyprawy Zamoyskiego, ale o to, że w ten sposób Rzeczpospolita wykazała ewidentne zainteresowanie tymi terenami jako swoją ewentualną strefą wpływów wchodząc w kolizję z polityką Porty, która miała zwierzchność nad Multanami. Zresztą Cecora pod którą w 1620r. przegrał Żółkiewski to też teren Mołdawii
|
|
|
|
|
|
|
Mikolaj Potocki
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 21 |
|
Nr użytkownika: 27.624 |
|
|
|
Stopień akademicki: mgr |
|
Zawód: Bankowiec |
|
|
|
|
Zamojski sam sprowokował wojne był juz stary niedołezny od kilku lat ponosił kleske za kleske z Tatarami chciał naprawic swoją reputacje i uratowac hospodara Grazzinaego po którego juz Osmanowie wyslali ludzi zeby go zabic. Uwazam ze Zamojski zrobił straszny błąd za który płacimy do dziś poniewaz doszło wtedy do otwartej wojny miedzy oba lobujacymi sie krajami za to powinnien byc przeklety .Ale Kluszynu nie zapomnimy nigdy
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Mikolaj Potocki @ 21/05/2010, 19:38) Ale Kluszynu nie zapomnimy nigdy Mocium panie! Co ma Kłuszyn do Zamoyskiego?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Mocium panie! Co ma Kłuszyn do Zamoyskiego?
Chodziło zapewne o Żółkiewskiego.
|
|
|
|
|
|
|
|
''A od kiedy to akty wypowiedzenia wojny wymieniają prawdziwe powody a nie preteksty? wink.gif
Kozacy byli tylko wygodnym, "medialnym" (widocznym) pretekstem. Kozacy byli uciążliwi, ale tylko tyle - nie stanowili dla Turcji czy jej planów zagrożenia i dlatego nie byli powodem wojny. Powodów było wiele - machina wojskowa, która wymagała ciągłych wojen (system przyznawanych za zasługi i walkę lenn, wiele rodzajów wojsk służących za łupy a nie za żołd, które w przypadku braku wojny stawały się rabusiami itp. itd.). Ta konieczność powodowała że Turcja non stop walczyła - a że właśnie w 1618 zakończyła się wojna (przegrana dla Turcji) z Persami to trzeba było znaleźć nowy teatr działań. Oczywistym celem była Austria i zapewne po rozpoznaniu bojem dokonanym przez Siedmiogrodzian doszłoby do wielkiej wyprawy na nią, ale tu wmieszali się Polacy i Turcy mogli obawiać się że ci nie będą bezczynnie przyglądać się ewentualnej kampanii. Polityka Polski stała się zagrożeniem dla tureckich planów i to właśnie zagrożenie stało się powodem wojny, a nie jakieś pirackie napady... ''
Kozackie napady wcale nie były tylko pretekstem-ludność wybrzeża morza czarnego zagroziła że jak ich sułtani nie ochronią to chcą hołdować Kozakom i to było główną przyczyną wojny,do tego namieszał książę siedmiogrodzki i klęska z Persami oraz charakter młodego sułtana.Gdyby Żółkiewski nie wszedł na Wołochy to i tak była by wojna.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|