Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony  1 2 3 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Flota wojenna Włoch
     
Nagano
 

Admirał Floty Cesarskiej
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 548
Nr użytkownika: 5.088

Stopień akademicki: Ze co prosze? :D
Zawód: Student archeo
 
 
post 4/07/2005, 18:34 Quote Post

Rozpoczynam dyskusje na temat marynarki wojennej wloch.Czy mogla sie przecistawic Royal Navy i czy takie okrety jak Caio Dulio ,Andrea Doria lub Litorio mogly byc uwazane za nowoczesne i dostosowaly sie do standartów wspolczesnych okretów?Zapraszam do syskusji smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Barret_PL
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 176
Nr użytkownika: 5.978

Zawód: uczen
 
 
post 4/07/2005, 19:07 Quote Post

Cuż, całej Royal Navy na pewno nie mogła się przeciwstawić, ale większość sił Brytyjczycy musieli utrzymywać na Atlantyku. Supermarina była na pewno bardzo liczna i miała dużo nowoczesnych jednostek. Inna rzecz, że podczas działań wojennych przeciw aliantom, Włosi najczęściej zachowywali się bardzo ostrożnie, niekiedy wręcz tchórzliwie, przez co ani razu nie doszło do poważniejszego, starcia głównych sił Supermariny, z Flotą Śródziemnomorską, czy Eskadrą Gibraltarską. Co do sił ciężkich włoskiej floty to można je uważać za nowoczesne (zarówno pancerniki jak i cięzkie krążowniki). Miała ona na stanie starsze okręty takie jak Caio Dulio, ale brytyjskie siły na Morzu Śródziemnym również składały się głównie ze starszych okrętów (Renown, Valiant, czy Queen Elizabeth). Włoskie pancerniki posiadając "parasol ochronny" włoskiego i niemieckiego lotnictwa mogły spełniać powierzone im zadania. (Ale kiedy pojawiało się jakiekolwiek zagrożenie ze strony mniejszych liczebnie sił brytyjskich, zawracały do własnych baz).
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
Egzeginum
 

Sancte Romane Ecclesiae Magnus Incvisitor
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.401
Nr użytkownika: 4.405

Szymon Nowicki
Stopień akademicki: magister
Zawód: Ksi¹dz
 
 
post 4/07/2005, 19:11 Quote Post

W tabelach flota włoska wygląda pokaźnie, gorzej z technologią. Siły, pod względem ilości i technicznie przypominały o wiele większą Francję i niewątpliwie w kilku kwestiach może nawet Włochy ją wyprzedzały. Problemem był brak perspektywicznego planu działania. Strategia Włochów była bardzo schematyczna i prosta, zarówno lądowa jak i morska- przytłoczyc liczbą.
Włosi jednak pod koniec lat 30., głównie pod wpływem Niemiec, zaczynają niechętnie zmieniać swą morską machine i powoli oliwić jej zastałe tryby i trybiki. Powstają chluby ichniej marynarku, m.in. Caio Dulio i Littorio, ale na wówczas nie były to już okręty nowoczesne. Błędem było też posostawienie mocno wysłuzonych okrętów, których było sporo i przez które Włochy topiły swój budżet. Przyczyna była prosta- popsuło by to "papierową" siłę Wielkich Włoch.
Co do porównania z Anglią. Hehehe...
Anglia nie tylko doświadczona, ale również posiadająca największą i najnowocześniejsza flotę, była Panem i Jedynym Władcą prócz Boga (tu taj zostawili Mu ten tytuł z przyzwyczajenia, aby chronił Króla) na Morzach i Oceanach. Jednak Niemcy liczyli na włoską flotę, z tego względu iż była liczna. Hitlerek tak to sobie wykombinował- Siła Kriegsmarine i liczebność Navi Italiane osłabi siły Anglii i rozkruszy ją. Przeliczył się stawiając na Włochy. Włosi wystawili niekompetentne dowództwo, niekonsekwetnie rozdzielali siły- wszytsko niekonsekswentnie i schematycznie. W zasadzie dwie większe bitwy sparalizowały włoską flotę, czyniąc z niej tylko tytalarnie "silne" i "równe" mocarstwom takim jak Anglia czy Niemcy. Strata Littorio spowoduje, że Włosi poprostu i zwyczajnie zaczną się bac w angażowanie swoich sił w walce na morzu. Przecież Mussolinie mówił że ktoś zginie w jego "Fascistizatione di Europea"
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
Nagano
 

Admirał Floty Cesarskiej
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 548
Nr użytkownika: 5.088

Stopień akademicki: Ze co prosze? :D
Zawód: Student archeo
 
 
post 4/07/2005, 19:15 Quote Post

Slyszalem równiez ze Ci tchórzliwi Wlosi poslali nurków na port w Aleksandrii, którzy powaznie uszkodzili dwa pancerniki brytyjskie Queen Elizabeth i Valiant. Na pewnien czas wyeminowali z walki te brytyjskie okrety. No cóz jak zwykle Wlochom zabraklo szczescia i nie zatopili tych okretów. A wloskie lodzie podwodne? Podobno tez mieli pare zwycieskich potyczek.

Ten post był edytowany przez Net_Skater: 27/05/2006, 18:54
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
Egzeginum
 

Sancte Romane Ecclesiae Magnus Incvisitor
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.401
Nr użytkownika: 4.405

Szymon Nowicki
Stopień akademicki: magister
Zawód: Ksi¹dz
 
 
post 4/07/2005, 19:27 Quote Post

Wiadomo- co kraj to obyczaj. Włosi chcieli pokazać się światu, mieli kompleks mniejszości, ale zawsze uważam ich bez ty "popisów" za najciekawszy i bardzo przyjany naród w Europie (oczywiście po Polsce). Ataki samobójcze był właśnie próbą popisania się pseudoheroizmem i pokazania Hitlerkowi, że oni tez potrafią coś sami wykombinować. Ale wiadomo, że gdzie Włoch kombinuje tam jest FIAT-sko biggrin.gif (Dobra to był wredny żart).
Włosi byli strasznie ostrozni w jakichkolwiek działaniach zaczepnych na Morzu. Niemcy żądali od nich zdecydowanego działania, ale Włosi mieli zbyt duży szcunek do swej floty, którą ciułali przez dobre dwadzieścia lat i trudno im było z taką łatwością posyłac na dno swoje chluby.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
Nagano
 

Admirał Floty Cesarskiej
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 548
Nr użytkownika: 5.088

Stopień akademicki: Ze co prosze? :D
Zawód: Student archeo
 
 
post 5/07/2005, 10:55 Quote Post

Mam pytanie co do Wloskiego lotniskowca Aquila.Co Niemcy z nim zrobili jak go zdobyli?Wiem tylko ze zostal oddany na zlom w 1949r ,a 1951 zostal zezlomowany.

Aquila,lotniskowiec(wlochy),
Wypornosc-28 810 t
Wymiary-231,5x29,4x7,3
Predkosc Maksymalna-32 wezly
Uzbrojenie glówne-8x135 samoloty:36
Wodowanie:1926


Pierwotnie byl to krazownik "Roma" o wypornosci 33 764t.W 1941 roku marynarka wloska skierowala go do przebudowy na pierwszy w jej skladzie lotniskowiec.Zainstalowano wieksze silniki,a takze dlugi ,bardzo duzy kil wypelniony cementem ,majacy zwiekszyc stabilnosc okretu.
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
Wielki Han
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 130
Nr użytkownika: 7.225

 
 
post 5/07/2005, 18:19 Quote Post

Co do floty włoskiej, to podobnie jak do wojsk lądowych, jedyne co mnie przychodzi na myśl to śmiech i drwina. O wyczynach lądowych herosów Duce zapewne każdy czytał ale flota nie była lepsza. Jeżeli chodzi o wyporność, ilość silnych okrętów i ogólna siłe to prezentowała się bardzo nawet dobrze i przy odpowiednim dowodzeniu i ambicji powinna spokojnie kontrolować basen morza Śródziemnego. Ale, po pierwsze Włosi unikali starć, jeżeli nie mieli ich zdaniem zdecydowanej przewagi lub wsparcia lotnictwa, po drugie w jak już dochodziło do starć (bo wiekszych bitew raczej nie zanotowano), to z reguły silniejsze zespoły okrętów włoskich po trafieniu któregoś z dużych okrętów, zwyczajnie uciekały z pola walki. Ogólnie brak zdecydowania, tchórzostwo, brak woli walki i fatalne dowodzenie sprawiło, że mimo swej siły na "papierze" włoska marynarka wojenna nie stanowiła wiekszego zagrożenia na tym akwenie (śmiem twierdzic,ze groźniejsze było na morzu lotnictwo niemieckie i włoskie).

Ten post był edytowany przez Net_Skater: 27/05/2006, 18:57
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
Egzeginum
 

Sancte Romane Ecclesiae Magnus Incvisitor
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.401
Nr użytkownika: 4.405

Szymon Nowicki
Stopień akademicki: magister
Zawód: Ksi¹dz
 
 
post 5/07/2005, 21:31 Quote Post

Polecam włosko i angielsko języczny i nieoficjalny portal o historii Marina Italiano w XX wieku.
http://www.geocities.com/CapitolHill/9226/navit.html?20055
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Polak
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 580
Nr użytkownika: 3.593

Tomek
Zawód: Uczen
 
 
post 8/07/2005, 18:29 Quote Post

Flota włoska dla tego taka słaba, bo jak większość sił nie miała chęci do walki. Bali się. Mieli po prostu fatalne dowództwo, które (zaryzykuję stwierdzenia) najgorzej dowodziło swą flotą w całej Europie. A z twierdzeniem o lotnictwie to się zgadzam, choć Niemcy mieli o wiele skuteczniejszych pilotów od Włochów (i tu ustępują znacznie innym państwom), choć największym postrachem były OP, które i tak nie osiągały takich wyników jak U-booty na Atlantyku.

Gdyby Włosi bili się jak Niemcy i mieli dobre dowództwo (przy chęci walki przez naród wystarczy jednak przeciętne) to:
1.Mogliby poważnie osłabić lub doszczędnie zniszczyć Royal Navy na Morzu Śródziemnym.
2.Wraz z Niemcami rozgromiłyby siły Brytyjskie w Afryce północnej i o wiele dłużej broniliby się w Afryce wschodniej.
3.Jak już doszłoby do desantu na Sycylię to Alianci nie ruszyliby za Cieśninę Mesyńską. Przy zaciekłości Włochów - nie ma szans.

Wysnuwając te wnioski sugeruję się Niemcami, którzy we wszystkich przykładach wspomagali Włochów i mimo ich liczebności(mała w porównaniu do makaroniarzy) osiągneli wiele. Strach pomyśleć, co by się działo w Afryce Północnej, gdyby Włosi pod dowództwem Rommla walczyli równie skutecznie co Niemcy wacko.gif wacko.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
Egzeginum
 

Sancte Romane Ecclesiae Magnus Incvisitor
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.401
Nr użytkownika: 4.405

Szymon Nowicki
Stopień akademicki: magister
Zawód: Ksi¹dz
 
 
post 8/07/2005, 18:39 Quote Post

Bo Włosi- wspaniały naród- nie są stworzeni do wojny. Dowództwo było zbieraniną szlachciców i towarzyszy Mussoliniego bądź oficerami sprzed pierwszej wojny, powyjmowanymi z szaf. Mussolini ich wyjął i nawet zapomniał odkurzyć. Tutaj przodowali dowódcy floty- nie w niekompetencji, bo może i kompetentnymi byli, ale spory czas wcześniej. Wojna, głównie wojna morska się zmieniła, a oni nie potrafili tego sobie wytłumaczyć. Stąd wszelkie lęki i manie prześladowcze, każące wydawać rozkaz odwrotu flocie, zanim na choryzoncie pojawi sie brytyjski kuter.

Co do lotnictwa- najlepszy Włoski lotnik zginął od kul Włoskich piechurów. O ironio.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
Nagano
 

Admirał Floty Cesarskiej
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 548
Nr użytkownika: 5.088

Stopień akademicki: Ze co prosze? :D
Zawód: Student archeo
 
 
post 8/07/2005, 18:41 Quote Post

QUOTE
Co do lotnictwa- najlepszy Włoski lotnik zginął od kul Włoskich piechurów. O ironio.


Hehe to dobre laugh.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
1234
 

Wielki Wuj
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.631
Nr użytkownika: 4.636

 
 
post 11/07/2005, 11:13 Quote Post

QUOTE(Nagano @ 5/07/2005, 11:55)
Mam pytanie co do Wloskiego lotniskowca Aquila.Co Niemcy z nim zrobili jak go zdobyli?Wiem tylko ze zostal oddany na zlom w 1949r ,a 1951 zostal zezlomowany.

Aquila,lotniskowiec(wlochy),
Wypornosc-28 810 t
Wymiary-231,5x29,4x7,3
Predkosc Maksymalna-32 wezly
Uzbrojenie glówne-8x135  samoloty:36
Wodowanie:1926


Pierwotnie byl to krazownik "Roma" o wypornosci 33 764t.W 1941 roku marynarka wloska skierowala go do przebudowy na pierwszy w jej skladzie lotniskowiec.Zainstalowano wieksze silniki,a takze dlugi ,bardzo duzy kil wypelniony cementem ,majacy zwiekszyc stabilnosc okretu.
*


Niezupełnie krążownik. Był to statek handlowy smile.gif Po przejęciu nie byli zainteresowani kończeniem przebudowy (swojego Zeppelina jakoś wtedy tez zastopowali). Chcieli go uzyć do zabolowania portu w którym stał. W nTW którejś starszej jest artykuł, a ja ten numer mam. Jak chcesz, to mogę napisac coś więcej.
Ciekawostka: jednostka nie miała napędu i wewnątrz potru przesuwano go ... ręcznie!
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
Polak
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 580
Nr użytkownika: 3.593

Tomek
Zawód: Uczen
 
 
post 11/07/2005, 15:57 Quote Post

Ręcznie?
Dziwne, to znaczy, ze ludzie go pchali? smile.gif
Możesz rozwinąć tę myśl? rolleyes.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
Barret_PL
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 176
Nr użytkownika: 5.978

Zawód: uczen
 
 
post 11/07/2005, 16:44 Quote Post

Ręcznie?? Już sobie wyobrażam pojawienie się takiego okrętu na pełnym morzu. Sporo potrzebowałby tych galerników, żeby się poruszyć. A co dopiero gdyby musiał uciekać przed torpedą rolleyes.gif Ale na taką technologię to chyba stać naszą dzisiejszą PMW. Mielibyśmy lotniskowiec. Ale tu już za bardzo zbaczamy z tematu.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
Twister-z
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 1
Nr użytkownika: 7.907

Zawód: Student
 
 
post 17/07/2005, 18:25 Quote Post

QUOTE
Niezupełnie krążownik. Był to statek handlowy

I tu się mylisz... smile.gif To był pasażerski okręt transatlantycki. A nie posuwali go ręcznie, używali do tego holowników... tongue.gif
Ciekawe jest to, że Niemcy tuż przed ucieczką, pardon, /ewakuacją/ z Genui (miejsce cumowania lotniskowca przed wkroczeniem aliantów) próbowali zmienić ten ogromny port morski w miasteczko rybackie - wystarczyłoby, że Aquila zatonęła by przy wejściu do portu...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

3 Strony  1 2 3 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej