|
|
Dziki kontynent, Keith Lowe
|
|
|
|
właśnie na półkach księgarskich pojawiło się polskie wydanie głośnej książki Keitha Lowe'a "Dziki kontynent. Europa po II wojnie światowej" ( orig. "Savage Continent: Europe in the Aftermath of World War II", 2012 ). Książkę wydało wydawnictwo "Rebis". "Dziki kontynent" jest bezstronnie napisanym, popularnym przewodnikiem po czasach chaosu, bezprawia, odwetu i politycznego cynizmu powojennej Europy. To znakomita i poruszająca pozycja ... choć pewnie niektóre interpretacje czy pominięcia nie wszystkim przypadną do gustu.
z opisu: "Druga wojna światowa wcale nie skończyła się w maju 1945 roku - to, co działo się potem, niewiele miało wspólnego z pokojem. Zrujnowane miasta i wioski, brak instytucji prawa, zabójczy głód i nędza, odkrywanie wojennych koszmarów (wyzwalanie obozów), ustalanie nowych granic (brutalne przesiedlenia i wypędzenia) i porządków (prawica kontra komuniści) - wszystko to wyzwalało w ludziach i tak zdeprawowanych przez wojnę najgorsze instynkty. Europą wstrząsały kolejne fale przemocy: bezlitosny odwet na pokonanych wrogach, zemsta na kolaborantach, krwawe czystki etniczne i pogromy, wojny domowe. Taka była rzeczywistość Europejczyków, w której musieli budować nowe życie. Dziki kontynent, obficie czerpiąc z dokumentów źródłowych, dostępnych danych statystycznych i literatury przedmiotu, a przede wszystkim z relacji i wspomnień świadków, maluje sugestywny i wiarygodny obraz okresu pomiędzy zakończeniem drugiej wojny światowej a początkiem zimnej wojny. Keith Lowe (ur. 1970) jest historykiem i pisarzem, autorem powieści Tunnel Vision i New Free Chocolate Sex oraz książki historycznej o drugiej wojnie światowej Inferno. Za Dziki kontynent otrzymał nagrodę PEN Hessell-Tiltman Prize."
opinie: "Przejmująca i dosadna - ta znakomita książka przedstawia obraz kontynentu w objęciach chaosu i bezprawia." - Ian Kershaw, autor m. in biografii A. Hitlera "Lowe ma dobre oko do odkrywania szczegółów i ujawniania manipulacji statystykami, jakich dopuszczały się - a często nadal dopuszczają - różne strony konfliktu. Świetnie ukazuje coś, co można nazwać <<wojnami w wojnie>>". - Michael Burleigh, autor książki Trzecia Rzesza: nowe spojrzenie
recenzje i omówienia: - P. Osęka "Okrutny kontynent: Europa tuż po II wojnie światowej" / "Newsweek" - M. Burleigh "Savage Continent: Europe in the Aftermath of World War Two by Keith Lowe: review" / "The Telegraph" - R. Overy "Review: Savage Continent - Europe in the Aftermath of World War II by Keith Lowe" / "New Statesman" - R. Moorhouse "Savage Continent: Europe in the Aftermath of World War II - review" / "History Today"
Ten post był edytowany przez septimanus79: 1/09/2013, 2:51
|
|
|
|
|
|
|
JerzyP
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 3 |
|
Nr użytkownika: 83.916 |
|
|
|
|
|
|
Przeczytałem większość książki i oceniam ja na "średnio". Plusem jest ostrożny wybór liczb ofiar, np. wypędzeń. Minusy - Autor wybiera miejsca, okresy i fakty skacząc ruchem konika szachowego i nie wyjaśnia wielu swoich wyborów. Autor nie wykorzystuje "Skrwawionych ziem" Snydera, co widać w rozdziale o "obozach śmierci". Powojenna Polska jest opisana częściowo na podstawie JTGrossa. Jednak po "Grossach" ukazało się wiele książek, np. Grabowskiego "Judenjagd", Zaremby "Wielki strach", Kaczmarskiego "Pogram, którego nie było". Z książki dowiedziałem się, że Francuzi wyzwolili połowę Francji, a Włosi bohatersko bronili swoich Żydów. W takim towarzystwie Polacy wyglądają jak zwykle w postępowych dziełach - antysemickie matoły. Próbowałem wyobrazić sobie, co z książki zrozumie przeciętny brytyjski czytelnik ale pojawiły się koszmary i musiałem przestać. Jak rozumiem w Polsce rządził nacjonalistyczny rząd wspierany przez ZSRR. Niestety polska redakcja nie wykorzystała okazji skomentowania czy sprostowania rewelacji autora. Bomba podłożoną przez tłumacza jest 210 000 martwych Duńczyków (zapewnie Dutch).
|
|
|
|
|
|
|
|
Lowe promuje wyważony i bezstronny ogląd wojennej i powojennej rzeczywistości. Takie podejście cechuje jego książkę - podkreślają to recenzenci - i widzimy je także w bardzo dobrym wykładzie "Challenges of Memory: The Many Faces of World War II": zapis wideo, zapis tekstowy.
p.s. aby było jasne jakie tematy porusza książka podaję spis treści : - The legacy of war. Physical destruction ; Absence ; Displacement ; Famine ; Moral destruction ; Hope ; Landscape of chaos - Vengeance. The thirst for blood ; The camps liberated ; Vengeance restrained : slave labourers ; German prisoners of war ; Vengeance unrestrained : Eastern Europe ; The enemy within ; Revenge on women and children ; The purpose of vengeance - Ethnic cleansing. Wartime choices ; The Jewish flight ; The ethnic cleansing of Ukraine and Poland ; The expulsion of the Germans ; Europe in microcosm : Yugoslavia ; Western tolerance, Eastern intolerance - Civil war. Wars within wars ; Political violence in France and Italy ; The Greek Civil War ; Cuckoo in the nest : Communism in Romania ; The subjugation of Eastern Europe ; The resistance of the 'Forest Brothers' ; The Cold War mirror
Ten post był edytowany przez septimanus79: 16/09/2013, 15:50
|
|
|
|
|
|
|
JerzyP
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 3 |
|
Nr użytkownika: 83.916 |
|
|
|
|
|
|
Uprzejmie proszę odnieść się do moich zarzutów a nie podpierać się recenzentami, z których zresztą Osęka i Moorhouse krytykują tendencyjność. Chciałem zweryfikować sukcesy Francuzów w 1944 ale autor cytuje artykuł z 1944 z amerykańskiej gazety. Mapa nie ma źródła. Jak oni to zrobili że z karabinami wyzwolili pół Francji?
Ten post był edytowany przez JerzyP: 17/09/2013, 11:10
|
|
|
|
|
|
|
|
Niemcy się wcześniej ewakuowali. I dlatego łatwo poszło to wyzwalanie. Pozdrawiam!
|
|
|
|
|
|
|
adrians87
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 1 |
|
Nr użytkownika: 83.944 |
|
|
|
|
|
|
Wczoraj będąc w księgarni moją uwagę przykuła ta właśnie książka. Na chybił trafił ją otwarłem i trafiłem akurat na pogrom kielecki. Przejrzałem pobieżnie i oczywiście nie ma żadnej wzmianki o tym, że była to ubecka prowokacja, ba, znalazło się tam zdanie o tym, że „polski” rząd ukarał winnych. To wystarczyło, żebym ani myślał o wydawaniu choćby złotówki na tę pozycję, mimo, że tematyka wydaję się bardzo interesując. Nie radzę kierować się opiniami przytaczanymi przy promocjach tego typu książek, a już zwłaszcza zachodnich badaczy. Lepiej wejść na forum takie jak np to i poczytać co sądzą o nich ludzie znający się na temacie.
„Powojenna Polska jest opisana częściowo na podstawie JTGrossa.”
To to już w ogóle dyskwalifikuje tę książkę całkowicie.
Pozdrawiam
Ten post był edytowany przez adrians87: 18/09/2013, 14:18
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE ... zresztą Osęka i Moorhouse krytykują tendencyjność trudno nazwać wskazanie pewnych kontrowersji jako krytykę, i w dodatku dyskwalifikującą - Osęka pisze : "Można spierać się z Lowe’em co do trafności niektórych interpretacji i wniosków, ale nie sposób odmówić mu niezależności sądów. Cała książka jest świadectwem bezstronności autora. Opisuje niebywałe okrucieństwa niemieckie, sowieckie, ale też alianckie. Nie faworyzuje żadnej strony konfliktu ani żadnej narodowości.", a Moorhouse : "... his laudable desire for even-handedness leads him, on occasion, to find equivalences where there are none and to show sympathy to those who scarcely deserve it. His attempt to equate the Communist subversion of Eastern Europe with western initiatives such as the Marshall Plan, is perhaps the most egregious example of this, but there are others. Nonetheless, Lowe is an informed and erudite guide through this complex tale, providing measured comment and analysis. He should be congratulated on a valuable contribution to an under-known chapter of Europe’s modern history."
@JerzyP, @adrians87 Nacjonalizm słabych narodów żąda od swoich wyznawców by postrzegali własny naród, zawsze i tylko, jako niewinną ofiarę obcej przemocy nigdy zaś jako sprawcę jakiejkolwiek przemocy. Domaga się też tego od innych. Każda próba zwrócenia uwagi, że nie ma niewinnych narodów, że głoszona niewinność to mit wzbudza oburzenie nacjonalistów i mobilizuje ich do dyskredytacji nieapologetycznej opinii pod byle pretekstem. Widać to wyraźnie w Polsce, i w innych krajach. W Polsce można zaobserwować ten mechanizm na przykładzie stosunku do książek Grossa. Książek słabych ale ważnych bo przełamujących poznawcze tabu, odkrywających to co miało być zapomniane aby trwała w masach naiwna idealizacja narodu. Znaczenie książek Grossa - mimo ich błędów i słabości - docenili liczni historycy i intelektualiści w kraju i zagranicą, m.in. badacze z Centrum Badań nad Zagładą Żydów PAN. Kręgi nacjonalistyczne zaś prześcigały się, i prześcigają, w histerycznych próbach odarcia tych publikacji z jakiegokolwiek znaczenia. Każdy kto ma pozytywny stosunek do dorobku Grossa zostaje odsądzony od czci i wiary. Lowe korzysta ze "Strachu" ale nie jest to jego jedyne źródło na temat sytuacji Żydów w Polsce. Polski antysemityzm pokazuje wśród innych antysemityzmów europejskich.
Ten post był edytowany przez septimanus79: 19/09/2013, 21:16
|
|
|
|
|
|
|
|
Przymierzałem się do kupna owej książki, ale JezryP ostudził moje zamiary, za co dziękuję. Nawiasem mówiąc powoływanie się na Grossa w kwestiach polsko-żydowskich, zwłaszcza jeśli chodzi o liczby, w dużym stopniu dyskwalifikuje każdego autora jako rzetelnego historyka. Będę musiał te pozycję sprawdzić dokładnie.
|
|
|
|
|
|
|
|
wywiad z K. Lowe'm w "Newsweek Historia". Czytamy m.in.:
"Maciej Nowicki, Newsweek Polska: Twierdzi pan, że wojna wcale nie skończyła się w 1945. Jak to rozumieć?
Keith Lowe: To być może najważniejsza teza mojej książki. Koniec wojny to nie był jakiś jeden moment, tylko długotrwały proces. Wygaszanie tego konfliktu zabierało czasem lata.
Podkreśla się, że wojna skończyła się 8 maja 1945 r., bo wtedy został podpisany traktat o bezwarunkowej kapitulacji. Ale z perspektywy wielu Europejczyków podpisanie tego traktatu nie miało żadnego znaczenia. Fale przemocy i chęć zemsty dosięgły wszystkich sfer życia. Konflikty etniczne nadal wybuchały, a na niektórych ziemiach jeszcze przybrały na sile. Nadal prześladowano Żydów. Mniejszości znowu znalazły się pod ostrzałem, na niektórych popełniono odrażające zbrodnie, czasem równie koszmarne jak te dokonane przez nazistów. Miliony ludzi zostały wygnane w latach 1945-1947 w czasie największych czystek etnicznych, jakie widział świat. Między narodami i społecznościami powstały urazy i wiele trwa do dzisiaj. Całe społeczności były terroryzowane z powodu tego, co – często jedynie rzekomo – zrobiły w czasie wojny. Akty zemsty wobec jednostek były niezliczone. Niemieckich cywilów bito, mordowano, wykorzystywano jak niewolników. Dzieci poczęte ze związków z Niemcami wyrzucano z kraju lub zamykano w szpitalach psychiatrycznych. Gwałty na Niemkach, Austriaczkach czy Węgierkach szły w miliony.
W krajach Europy Środkowej czy Wschodniej teza, że wojna nie skończyła się w 1945 r., chyba mało kogo zdziwi. Czasem nawet mówimy, że prawdziwy koniec stanowi rok 1989 i odzyskanie wolności.
– Wiem o tym. Ale trzeba pamiętać, że przez całe dziesięciolecia historia II wojny była pisana z perspektywy aliantów: przez Anglików, Amerykanów, Francuzów. Informacje na temat tego, co działo się w Europie Wschodniej, były niedostępne, a nawet gdy stały się (po upadku komunizmu) dostępne, pojawiały się z reguły w pismach akademickich i to w języku, który mało kto zna. Nikt nie pamiętał albo nie chciał pamiętać, że w Jugosławii przez kolejne kilka lat trwała wojna domowa. Albo że na Ukrainie, Litwie czy Estonii partyzanci walczyli jeszcze w latach 50.
Jak w kilku słowach zdefiniować to, co się wtedy działo w Europie?
– Historia Europy w pierwszych miesiącach po wojnie to przede wszystkim osuwanie się w anarchię. Na wielkich połaciach Europy panował chaos. Nie istniały prawie żadne instytucje. Nie było granic. Nie było rządów. Szkół, uniwersytetów. Od tygodni nie widziano gazety. Nie dochodziły listy. Niczego nie produkowano i na wielu obszarach całe rzesze głodowały, a nieraz umierały z głodu. Kobiety prostytuowały się w zamian za jedzenie. Prawo przestało istnieć, bo nie było ani policji, ani sądów. To jest świat, w którego istnienie trudno nam uwierzyć. „The New York Times" pisał w roku 1945: „Amerykanin nigdy nie zrozumie tego, co dzieje się w dzisiejszej Europie". Nazywano ją nowym Czarnym Lądem. I fakt, że Europa wydobyła się z tej zapaści, graniczy z cudem."
"Niemieccy żołnierze najbardziej bali się jednego: że zostaną schwytani przez Armię Czerwoną.
– Alianci nierzadko przetrzymywali jeńców w skandalicznych warunkach. Ale w amerykańskich obozach śmiertelność wynosiła 0-1 proc., we francuskich około 2,5 proc. Prawdopodobieństwo śmierci jeńca pojmanego na Wschodzie było o 90 proc. większe. To miało rożne przyczyny. Rosjanom brakowało jedzenia i trudno się dziwić, że nie chcieli głodzić swej armii, aby żywić Niemców. Rosyjskie zimy były zabójcze. Jednak główny powód był inny: Rosjan wcale nie obchodziło, czy Niemcy przeżyją, czy nie. Pamiętali, co Niemcy im zrobili i nienawiść do nich była powszechna. „Niemcy nie są istotami ludzkimi. Dzień bez zabicia jednego Niemca to dzień stracony. Nie ma nic bardziej radosnego od widoku stosu niemieckich trupów" – pisał Ilja Erenburg. Żołnierze uczyli się tych słów na pamięć.
A gwałty? One zawsze towarzyszyły wojnie, ale rzadko na taką skalę, jak to, co zrobiła Armia Czerwona.
– W samych Niemczech Rosjanie zgwałcili dwa miliony kobiet. W Austrii, na Węgrzech, w Prusach Wschodnich czy na Śląsku wcale nie było lepiej. To miało kilka przyczyn. Po pierwsze, jak już mówiłem, sami Rosjanie doświadczyli strasznych rzeczy. Po drugie, rosyjscy żołnierze nie mieli żadnych praw. Dowódcy byli wobec nich niezwykle brutalni. Jedyne osoby, na których mogli się wyładować, to byli cywile, a w szczególności kobiety. Tak więc skwapliwie korzystali z tej możliwości. To nie wszystko: wskaźnik gwałtów utrzymywał się w pobliżu rosyjskich koszar na bardzo wysokim poziomie jeszcze przez kilka lat po wojnie. To pokazuje, że nie chodziło tu wyłącznie o zemstę za to co, zrobiono ich żonom, matkom czy córkom. Rosyjscy żołnierze gwałcili po prostu dlatego, że im na to pozwalano.
Akty prywatnej zemsty były na wielu terenach Europy powszechne. Czy ta fala przemocy była do uniknięcia?
– Nie możemy oceniać wszystkiego według dzisiejszych standardów. Dochodziło do rzeczy strasznych. Lecz żądać od tych ludzi, żeby powstrzymali się od zemsty, to prosić o zbyt wiele. Zemsta miała rożne cele i nie wszystkie były negatywne. Tłumy linczujące członków Czarnych Brygad w północnych Włoszech miały poczucie, że znowu wzięły władze w swoje ręce. Robotnicy przymusowi, którzy okradali niemieckie domy po latach głodowania i maltretowania, chcieli wreszcie poczuć, że mogą być nie tylko ofiarami. Najpowszechniejsza forma zemsty w Europie Zachodniej w tamtych latach – golenie głów kobietom, które sypiały z okupantami – była usprawiedliwiana, bo uważano, że zapobiega ona jeszcze gorszym formom przemocy. Jednak główny powód był jeszcze inny, ludzie mścili się na własną rękę, bo uważali, że w innym razie sprawiedliwość nigdy nie zatriumfuje. I często mieli rację.
We Włoszech partyzanci wymierzający zemstę na własną rękę zostali potraktowani znacznie surowiej niż faszyści...
– Były kraje, w których instytucje takie jak policja czy sądownictwo mogły być oczyszczone względnie szybko, np. Norwegia czy Dania. Ale w Norwegii czy Danii musiano naprawić jedynie to, co się zdarzyło w czasie wojny. We Włoszech było znacznie trudniej, bo musiano odwrócić to, co się zdarzyło w czasie 20 lat. Na dobrą sprawę nie było sędziów czy policjantów, którzy nie pracowali dla faszystowskiego państwa."
Ten post był edytowany przez septimanus79: 20/10/2013, 11:09
|
|
|
|
|
|
|
|
Właśnie jestem po wysłuchaniu podcastu z "History Extra" w którym K. Lowe zachęca do swojej książki. I już myślałem, że będe miał co czytać a tu tak mnie rozczarowaliście
Tak czy siak, jak ktoś chce posłuchać to audycja jest tutaj Czwarta od góry.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|