|
|
Galicja, organizacja "Sokół" i rozmaitości
|
|
|
Rivaldo
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 5 |
|
Nr użytkownika: 102.052 |
|
|
|
|
|
|
Dzień dobry, mam szereg pytań dotyczących życia i polityki w trakcie i tuż przed I WŚ, zwłaszcza w Galicji. Niestety dotykają one zróżnicowanych sfer, mam nadzieję, że jest to dobry adres, aby spróbować poszukać odpowiedzi. Może znajdzie się tu jakiś pasjonat przedwojnia i Galicji Najogólniejsze i najbardziej interesujące mnie pytanie to: 1. Jak wyglądał udział Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”, a zwłaszcza krakowskiego oddziału konnego w Legionach i wojnie? Interesują mnie również przygotowania do wojny i dni po zamachu w Sarajewie. Zastanawiam się kiedy właściwie zaczęto przeczuwać wojnę i przygotowywać się do niej? W jaki sposób Sokół przygotowywał się do wojny? Znalazłem trochę informacji, m.in. o drużynach polowych, ale gdyby ktoś z Państwa miał bardziej szczegółowe materiały będę zobowiązany.
2. O ile można znaleźć wiele na temat historii, głośnych wydarzeń, postaci, to niełatwo dowiedzieć się jak wyglądało zwykłe codzienne życie, dzień, dom poszczególnych grup społecznych, co mieli na talerzu, jak pracowali, w co byli ubrani, co robili wieczorami. Podejrzewam, że najlepszym źródłem byłyby pamiętniki – czy znają Państwo takowe? Interesuje mnie zwłaszcza początek XX wieku w Galicji.
Oprócz powyższego, mam wiele bardziej szczegółowych pytań. 3. Czy istniały... wózki inwalidzkie na początku XX wieku? Jak wyglądał los niepełnosprawnych? 4. Jak tak naprawdę było z udziałem Żydów w Sokole, zwłaszcza w Galicji w latach 1911-1914? I ich udziale w II Brygadzie Legionów? 5. Czy w latach tuż przed I wojną istniały dokumenty tożsamości w Galicji? Czy miały zdjęcia? Jeśli nie, jak można było potwierdzić np. pełnoletniość? 6. Jak się... przeklinało? 7. Kto strzegł prawa w małym miasteczku w Galicji? Policjanci? Austriacy czy Polacy? Jak byli ubrani? Co nosili, pałki, pistolety? Jak traktowali ludność? Co groziło za kłusowanie?
Dziękuję serdecznie!!
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Rivaldo @ 18/07/2017, 0:59) 3. Czy istniały... wózki inwalidzkie na początku XX wieku? Jak wyglądał los niepełnosprawnych?
Tak istniały, znane były już w XIX wieku.
|
|
|
|
|
|
|
Rivaldo
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 5 |
|
Nr użytkownika: 102.052 |
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Sapiens @ 18/07/2017, 11:16) Tak istniały, znane były już w XIX wieku. Ale pewnie nie wyglądały tak jak dzisiaj? Pewnie były drewniane raczej?
|
|
|
|
|
|
|
Rivaldo
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 5 |
|
Nr użytkownika: 102.052 |
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Sapiens @ 19/07/2017, 10:25) Popatrz sobie chociaż na fotografię Jana Zygmunta Skrzyneckiego w podeszłym wieku, najprawdopodobniej zrobioną w Krakowie albo okolicach. https://pl.wikipedia.org/wiki/Jan_Zygmunt_S...krzynecki_1.PNG Super, dziękuję bardzo! Nigdy wcześniej nie widziałem tego zdjęcia.
A wiesz może jak było z policją pod zaborem austriackim w małych miejscowościach, na początku XX wieku? Czy porządku strzegli i przestępców łapali policjanci czy nazywali się jakoś inaczej (żandarmi?)? Czy zdarzało się, że to byli Austriacy?
Czy msza katolicka w galicyjskiej wsi była w całości po łacinie? Też śpiewy? Czy wierni – często nawet niepiśmienni - byli w stanie odpowiadać?
Zastanawiam się też jak było wtedy z ubikacjami w miastach takich jak Kraków. Mogły być w budynkach, czy raczej na zewnątrz się łaziło? Bo rozumiem że na wsiach to wtedy tylko za chałupę?
Znalazłem też informację, że ludzie na wsi często chodzili boso - czy w zimie także? Trudno mi to sobie wyobrazić. Dzięki wielkie
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE 7. Kto strzegł prawa w małym miasteczku w Galicji? Policjanci? Austriacy czy Polacy? Jak byli ubrani? Co nosili, pałki, pistolety? Jak traktowali ludność?
z http://www.krosno24.pl/kultura.php3?id=10563
A stosunki układały się różnie, jak to z "policją" Za bójkę z żandarmami na jakieś lokalnej imprze dwaj bracia prababci mojej żony do hAmeryki musieli wyjechać - ale upiekło im się... 1913... Za to bilety na pociąg do Hamburga i statek do Ameryki kupili w ajencji w swojej rodzinnej wsi.
CODE Czy msza katolicka w galicyjskiej wsi była w całości po łacinie? Też śpiewy? Czy wierni – często nawet niepiśmienni - byli w stanie odpowiadać?
Tak. Starsze pokolenie znało naprawdę dużo słów po łacinie. Obowiązkowo uczyli się ministranci, nawet grubo po wojnie.
CODE Znalazłem też informację, że ludzie na wsi często chodzili boso - czy w zimie także? Trudno mi to sobie wyobrazić.
Większość "literatury" tego okresu opisuje życie ludzi biednych, niezamożnych, gdzie buty były rzeczą tak drogą, że oszczędzano je na wszystkie sposoby. Ale na pewno na mrozie nie chodzono boso
Z ciekawostek - namiętnie się sądzono. Adwokaci mieli żniwa. Sporo inwestowano w edukację swych pociech (choć to było trochę uwarunkowane regionalnie) - Steinhaus przykładowo opisuje, że w jego gimnazjum większość stanowiły dzieci chłopskie. Masowo (po 1870) zrzeszano się i tworzono spółdzielnie.
|
|
|
|
|
|
|
|
A swoją drogą - jesteśmy trochę skażeni przez literaturę pozytywistyczną. XIX wieczny świat widzimy przez pryzmat warstw ubogich,biedaków co nie mieli do garnka nic włożyć, a nie wyobrażamy sobie, że mogło być też inaczej. Że wieś polska to nie byli tylko bezrolni, umierający na polach dziedzica, ale też średnio i bardzo zamożni. Że XIX wiek był okresem rozwoju i poważnych zmian.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|