Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
24 Strony  1 2 3 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Polscy emigranci XXI wieku. Ludzie straceni ?, Czy można ich nazwać utracjuszami ?
     
simian raticus
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 21
Nr użytkownika: 54.730

 
 
post 28/09/2011, 9:12 Quote Post

W gruncie rzeczy to nic oni z tej emigracji nie mają! Pracyją tam i żyją, a myślą o Polsce cały czas! Ni to żyć tam, ani tutaj! Robią skok po "wielką kasę", a degradują się społecznie i zawodowo najcześciej. Jak widać ma to dla nich sens, bo by nie wybywali z ojczyzny. Kiedyś pomiędzy komuną, a "teraźniejszym systemem" chaty budowali po pobytach w USA czy na tzw. zachodzie. Widaomo, że lizną języków czy zobaczą se inne kultury, których w Polsce mało, bo się poprostu tutaj nieopłaca żyć czy zamieszkać na dłużej, bo "tam" lepiej.
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
korten
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.633
Nr użytkownika: 1.663

 
 
post 28/09/2011, 10:55 Quote Post

Zdanie deczko powiedziabym kuriozalne.Mkieszkam na tym tak przez Ciebie nielubianym "Zachodzie" od ponad dwudziestu lat i jakoś nie uważam się za kogoś zdegenerowanego nie pracującegow "swoim zawodzie".Języka nie" liznąłem" tylko się nauczyłem
i spokojnie o Kanadzie mogę mówić "my Country".
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.907
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 28/09/2011, 12:32 Quote Post

QUOTE(korten @ 28/09/2011, 10:55)
Zdanie deczko powiedziabym kuriozalne.

To samo powiedziałbym. Teraz na emigracji jest trochę inaczej, niż to jest opisane w "Latarniku"...
I co z tym "straceni"? Ich ktoś stracił, oni coś stracili? Niezbyt rozumiem...

Ten post był edytowany przez emigrant: 28/09/2011, 13:06
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
Sly
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 279
Nr użytkownika: 68.900

Zawód: Obiezyswiat
 
 
post 28/09/2011, 22:38 Quote Post

QUOTE(simian raticus @ 28/09/2011, 9:12)
W gruncie rzeczy to nic oni z tej emigracji nie mają! Pracyją tam i żyją, a myślą o Polsce cały czas! Ni to żyć tam, ani tutaj! Robią skok po "wielką kasę", a degradują się społecznie i zawodowo najcześciej. Jak widać ma to dla nich sens, bo by nie wybywali z ojczyzny. Kiedyś pomiędzy komuną, a "teraźniejszym systemem" chaty budowali po pobytach w USA czy na tzw. zachodzie. Widaomo, że lizną języków czy zobaczą se inne kultury, których w Polsce mało, bo się poprostu tutaj nieopłaca żyć czy zamieszkać na dłużej, bo "tam" lepiej.
*


Gdyby nie ci "Oni",to pewnie 1\4 naszej gospodarki by juz dawno lezala i sr...a pod siebie.Przede wszystkim pieniadze zarobione za granica wydaja w kraju.Powiedzmy ze okolo 2 milionow emigrantow wydaje srednio 1000 euro miesiecznie w Polsce,a pisze tylko o zwyklych szaraczkach pracujacych ciezko na budowach itp,nie wspominam o grubszych rybach.Degradacja spoleczna i zawodowa to bije wszelkie rekordy ale w Polsce i widocznie ma to sens skoro kolejne wybory wygraja pewnie te same glupki.A jesli chodzi o inne kultury,to cale szczescie ze sie dobrze "onym" napatrza na Zachodzie,przynajmniej ta lekcje historii odbedziemy za darmo.


Widzisz to czerwone ?
Masz szczescie, ze to nie ja ciebie dorwalem.
Drugi raz nie licz na lagodnego moderatora.
Net_Skater
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.907
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 28/09/2011, 22:44 Quote Post

QUOTE(simian raticus @ 28/09/2011, 9:12)
W gruncie rzeczy to nic oni z tej emigracji nie mają!

W gruncie to nie mam, bo nie zainwestowałem w ziemię. Ale to na emigracji zarobiłem kupę kasy, że po czterech latach mogłem sobie kupić apartament w Słonacznym Brzegu i jeszcze od cholery mi zostało i, jak na razie, odpukać, przybywa. Choć nie da się ukryć, że wolniej niż kilka lat temu. Więc stawiam na to, że nie wiesz o czym piszesz...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
Sly
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 279
Nr użytkownika: 68.900

Zawód: Obiezyswiat
 
 
post 30/09/2011, 20:31 Quote Post

Jestem w podobnej sytuacji jak Ty - trzy tygodnie w Paryzu,Normandii lub Bretanii,a pozniej tydzien w Polsce,Swieta jedne i drugie po dwa,trzy tygodnie w kraju i z powrotem do Francji.To juz trwa "chwilke".Jezyk znalem doskonale jeszcze przed wyjazdem,wiec wiadomo bylo mi latwiej.Oblowilem sie tez niezle i dalej sie oblawiam.W kraju tez sie dobrze ustawilem i jest mi naprawde dobrze.Wbrew temu co sie mowi w mediach i czasem w kosciele,po 12 latach z kobieta,jescze sie nie mialem czasu z nia poklocic,bo gdy wyjezdzam na trzy tygodnie,to za mna teskni (ja za nia tez),gdy wracam na tydzien,czy poltora,to sie bardzo kochamy i tak wkolo Macieju.Lot samolotem kosztuje tyle co dobra kolacja w paryskiej knajpie i trwa niecale dwie godziny,slowem czego chciec wiecej?
Po kilku latach zaczynam dostrzegac uroki polskich krajobrazow i czytajac "Pana Tadeusza" lepiej rozumiem co chcial przekazac autor.Lepiej tez zdaje sobie sprawe co to jest i co znaczy Ojczyzna i jaka jest dla mnie wartoscia.Z czego wczesniej nie zdawalem sobie sprawy.Mysle ze takich obywateli jak ja jest sporo.

Sprawe z tego tez zaczeli sobie zdawac nasi rzadzacy.Wiedza doskonale ze z perspektywy sytuacja w kraju wyglada nieco inaczej niz to rodakom serwuje TVN i "kompanija" i takim jak ja ciezko zrobic wode z mozgu,bo oprocz polskich,to mamy jeszcze "ichniejsze" media,w ktorych nie kroluje jedynie sluszna polityka.
Dlatego,wracajac do Twojego pytania,wydaje mi sie ze w ich interesie byloby temu jakos (jeszcze nie wiem jak)leb ukrecic,a glupi nie sa i jakis sposob wczesniej,czy pozniej pewnie znajda,czego sobie i Tobie nie zycze.
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.907
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 30/09/2011, 20:42 Quote Post

QUOTE(Sly @ 30/09/2011, 20:31)
  Sprawe z tego tez zaczeli sobie zdawac nasi rzadzacy.Wiedza doskonale ze z perspektywy sytuacja w kraju wyglada nieco inaczej niz to rodakom serwuje TVN i takim jak ja ciezko zrobic wode z mozgu,bo oprocz polskich,to mamy jeszcze "ichniejsze" media,w ktorych nie kroluje jedynie sluszna polityka.
Dla nich największe niebezpieczeństwo, to to, ze Polak może zobaczyc, jak pracuje administracja w sensie przyjazności dla ludzi. a jak zobaczy, to się juz na poszczególne gadki przedwyborcze nie nabierze.
QUOTE
Dlatego,wracajac do Twojego pytania,wydaje mi sie ze w ich interesie byloby temu jakos (jeszcze nie wiem jak)leb ukrecic,a glupi nie sa i jakis sposob wczesniej,czy pozniej pewnie znajda,czego sobie i Tobie nie zycze.

Na szczęście wiele zrobić nie mogą. Były próby dodatkowego opodatkowania zarobków zza granicy, ale nie wyszło. (Oni też muszą przestrzegac przepisów unijnych. A co by nie powiedzieć o UE, to ten kołchoz jest mniej zbiurokratyzowany, niż nasz i bardziej przyjazny dla człowieka i jego kieszeni. Jeszcze.) Chodziło zwłaszcza o Anglię, bo Irlandia pod tym względem jest w miarę bezpieczna (nie zarabiasz w kraju- nie musisz nawet wypełniać PITa). Nie wiem, jak z Francją, a zwłaszcza z Naemcami, bo tam też się rodaków najedzie- wszak już Niemcy musieli otworzyć granice.

Ja bym, się nie obawial, że polski fiskus położy łapę na zarobkach za granicą- jakby mogli, już by położyli.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
Sly
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 279
Nr użytkownika: 68.900

Zawód: Obiezyswiat
 
 
post 1/10/2011, 13:24 Quote Post

Ale robia wszystko,by ograniczyc nasz wplyw na polityke w Polsce.Aby nie byc goloslownym to dam swiezutki przyklad: trabia po wszystkich polskich politycznie poprawnych mediach,jak to bardzo udogodniono sposob glosowania za granica(przez internet,korespondencyjnie i cholera wie jeszcze jak),co oczywiscie przypisuja jako ogromna zasluge milosciwie nam panujacemu.Otoz po wejsciu na strone konsulatu RP we Francji jest owszem strona na ktorej mozna sie zarejestrowac do wyborow,tylko po wypelnieniu formularza i odczekaniu kilku sekund,za kazdym razem "mowia mi",ze wystapil blad,lub ze zle wypelnilem formularz.Usiluje juz tak od dobrego tygodnia codziennie i nic-ciagle to samo.Zadzwonilem do znajomych i oni tez maja ten sam problem.A wiec historia ktorys raz z rzedu sie powtarza-utrudnia sie polonii wszelkimi sposobami glosowanie.Widocznie ta banda .... sie naszych glosow obawia,no bo coz innego przecietny polonus ma sobie pomyslec?

Ten post był edytowany przez Sly: 1/10/2011, 13:36
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.907
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 1/10/2011, 13:35 Quote Post

QUOTE(Sly @ 1/10/2011, 13:24)
A wiec historia ktorys raz z rzedu sie powtarza-utrudnia sie polonii wszelkimi sposobami glosowanie.

W ten sposób Kwach wygrał swoja pierwsza kadencję z Wałęsą... Ale ja bym to raczej złożył na typowe polskie dziadostwo. Pewnie program mają niedopracowany...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
ryba_pila
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 559
Nr użytkownika: 24.471

Stopień akademicki: dr hab. inz.
Zawód: Fizyk
 
 
post 3/11/2011, 23:35 Quote Post

Chcialbym tylko zaznaczyc, ze Polacy pracujacy za granica przelali do Polski w 2010r 11 mld zlotych (dla porownania budzet na nauke i rozwoj wynosil 6mld zlotych).
http://szczesniak.pl/1996
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
GrzOwc
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 106
Nr użytkownika: 37.128

Anna B. Owczarek
Stopień akademicki: magister historii
 
 
post 11/11/2011, 9:40 Quote Post

Ja także jestem emigrantem. Obecnie mieszkam w Wielkiej Brytanii. Mogę powiedzieć, że jest kilka rodzajów emigrantów:
- emigrant krótkotrwały - nie zna języka pracę i spanie załatwiają mu znajomi lub rodzina która już w Anglii jest, po miesiącu dwóch taki delikwent trochę zarobi i wraca do Polski;
- emigrant cichociemny - znów nie zna języka, pracę i mieszkanie znów od rodziny - ale taki cichociemny siedzi latami w Anglii, ta sama praca i wciąż nie zna języka;
- emigrant ekspansywny - wszystko załatwione tak jak w przypadku krótkotrwałego i cichociemnego, ale uczy się języka, pracuje w swoim zawodzie lub nie, ale robi karierę, jednym słowem rozwija się;
- emigrant zasadźca - zna język, robi karierę, sprowadza całą rodzinę i znajomych (ja jestem takim właśnie rodzajem emigranta);
- emigrant samotnik - zna język, robi karierę, nikogo nie sprowadza (może czasem najbliższych typu żona, mąż), wtapia się w społeczeństwo angielskie;
- emigrant prawdziwy - podobnie jak samotnik, ale ten nie traktuje emigracji jak saksów, ale jako rzeczywistą zmianę miejsca zamieszkania - bez perspektywy powrotu do Polski;
- emigrant od Kaczorowskiego - legendy głoszą, że gdzieś w Anglii żyją jeszcze emigranci z czasów komuny i rządu emigracyjnego, podobno ktoś ich gdzieś widział, ja nigdy.

Oczywiście także ekspansywni , cichociemni i zasadźcy mogą nie chcieć wrócić do Polski, ale podział przedstawia się mniej więcej tak jak przedstawił powyżej. Część z tych ludzi śle pieniądze do Polski, a część wydaje wszystko w Anglii korzystając z o wiele łatwiejszego życia niż w kraju nad Wisłą. Część więc możemy nazwać utracjuszami, ale byliby oni nimi także w Polsce.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.907
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 11/11/2011, 12:36 Quote Post

Poza wszystkim, dziesiejsza polska emigracja (do EU zwłaszcza) różni sie od wszystkich poprzednich dwiema podstawowymi sprawami: pierwsza- wyjeżdżając, nie trzeba rezygnowac z niczego (majątek, prawa obywatelskie-tego wszystkiego nie trzeba sie pozbywać) i druga rzecz niezwykle ważna- dzięki temu, że nie ma przeszkód politycznych i praktycznie ekonomicznych, dom krajowy jest w zasięgu kilku godzin podróży. od progu do progu. To niezwykle psychicznie pomaga. Sprawia, ze człowiek właściwie się czuje jak na delegacji, nie na emigracji.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
korten
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.633
Nr użytkownika: 1.663

 
 
post 26/12/2011, 20:19 Quote Post

Jako przebywajacy na emigracji juz od ponad dwudziestu lat.Ani nie czuje sie uciekinierem, ani specjalnie "wynarodowiony" (ostatecznie uczestnicze w forum,kiedy zechce ogladam polskie filmy, telewizje,uczestnicze w tzw. zyciu kulturalnym).Chociaz pozostaje inna sfera, czyli zycie codzienne i "who is going to give me a rise", jakie podatki kto wymysli i inne dogodnosci zyciowe.Powoli w domu zaczyna panowac jezyk angielski.Lokalne gazety w ktorych najwazniejsza informacja jest to ze ktos usilowal otruc psa i wszystkie lokalne "pilars of community" przekrzykuja sie w oburzeniu.Powoli przestaje interesowac, kto byl agentem, tajnym wspolpracownikiem, kto kogo sponiewieral na Wiejskiej.Jednym slowem powoli mentalnie nastepuje rozdzial od "Old Country".

Z drugiej strony nie jestesmy Turkami w Niemczech czy Sikhami w Kanadzie abysmy mieli wielki problem z adaptacja w nowym srodowisku.

P.S.
Po pewnym czasie zaczynaja denerwowac imigranci.
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
lancelot
 

Żelazna pięść
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 12.532
Nr użytkownika: 36.860

bogumil chruszczewski
Stopień akademicki: rebajlo
Zawód: Podstarza³y wilk
 
 
post 26/12/2011, 20:25 Quote Post

BYłem na emigracji parę lat, nie wynarodowiłem się, nauczyłem się języka (może nie fluent ale jednak), nie zdegradowałem się społecznie (robiłem fizycznie tam, robię i tutaj), nad czym biadolić?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
lancelot
 

Żelazna pięść
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 12.532
Nr użytkownika: 36.860

bogumil chruszczewski
Stopień akademicki: rebajlo
Zawód: Podstarza³y wilk
 
 
post 26/12/2011, 20:45 Quote Post

QUOTE
Z drugiej strony nie jestesmy Turkami w Niemczech czy Sikhami w Kanadzie
Nam łatwiej, mamy w miarę podobną kulturę.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

24 Strony  1 2 3 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej