|
|
Konserwatyzm czy liberalizm ?, Dokąd zmierzamy
|
|
|
|
Czy jakikolwiek system moralny uzasadnia czyny takie jak aborcja, eutanazja czy brak szacunku dla własnego ciała ?
QUOTE Katecheza (popraw jeśli się mylę) ma w założeniach spełniać właśnie takie zadanie- skoro ani ona, ani wpływ religii (którą- jak głoszą politycy- wyznaje znakomita większość społeczeństwa) w żaden sposób nie wpływa na zmianę postaw to znaczy że wniosek jakoby wprowadzenie wychowania etycznego o zabarwieniu religijnym miało być remedium na problemy wychowawcze jest błędny.
Godzina czy dwie gadania o Bozi znudzonej młodzieży jest rzeczywiście nonsensowna. Na pewno w takiej formie w jakiej ją(katechezę) dotychczas poznałem. Gdyby natomiast w tej najmniejszej komórce społecznej - rodzinie odbywało się wychowanie etyczne zgodne z systemem moralnym(jakim brachu chcesz, byle nie moralność dionizyjska ) to byłoby dobrze. Szkoła już nie wychowuje(nie wiem czy kiedyś wychowała). Może to mówi i malkontent, ale naprawdę nauczyciel nie jest wychowawcą. Jest nim ojciec, matka.
Ponawiam prośbę o odpowiedź na pytanie
QUOTE Tak więc spytam jaki to system ? Opierający się na własnym poczuciu - dobre/złe, intuicji, doświadczeniu, kategorycznym imperatywie moralnym ?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Czy jakikolwiek system moralny uzasadnia czyny takie jak aborcja, eutanazja czy brak szacunku dla własnego ciała ?
Tak, epikureizm, hedonizm, sadyzm- z pewnością. Inna rzecz że niekoniecznie są to postawy prospołeczne. Brak szacunku do ciała ? Chyba przesada... równie dobrze można to nazwać nadmiarem dumy z własnego ciała.
QUOTE Tak więc spytam jaki to system ? Opierający się na własnym poczuciu - dobre/złe, intuicji, doświadczeniu, kategorycznym imperatywie moralnym ?
Jeśli- jak sam piszesz- wychowywać ma rodzina ( z czym zgadzam się w 100 %) to nie ma mowy o jakimkolwiek systemie- poza społeczeństwami totalitarnymi nikt nie jest w stanie go wprowadzić i kontrolować poprawności jego wdrażania, wychowanie zawsze i wszędzie będzie sumą wielu składowych.
Na własnym przykładzie- wychowano mnie bez z góry założonego spójnego systemu trzepiąc tyłek jak coś (zdaniem trzepiącego) przeskrobałem i nagradzając jeśli udało mi się być "grzecznym. Nagroda i kara zależały od wymieszanych w różnych proporcjach widzimisię, humoru i światopoglądu tych którzy karali i nagradzali- od kolegów z placu (dzięki którym nauczyłem się że kopnięcie w tyłek najsilniejszego w grupie nie jest najmądrzejszą rzeczą) po profesorów uniwersyteckich.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Tak, epikureizm, hedonizm, sadyzm- z pewnością.
Sadyzm nie jest systemem moralnym, jest po prostu zboczeniem.
QUOTE Brak szacunku do ciała ?
TAK, podobnie jak u kurew - wszystko na sprzedaż. Jedni sprzedają poglądy, drudzy ciało. W obu przypadkach brak zasad.
QUOTE Na własnym przykładzie- wychowano mnie bez z góry założonego spójnego systemu trzepiąc tyłek jak coś (zdaniem trzepiącego) przeskrobałem i nagradzając jeśli udało mi się być "grzecznym. Nagroda i kara zależały od wymieszanych w różnych proporcjach widzimisię, humoru i światopoglądu tych którzy karali i nagradzali- od kolegów z placu (dzięki którym nauczyłem się że kopnięcie w tyłek najsilniejszego w grupie nie jest najmądrzejszą rzeczą) po profesorów uniwersyteckich.
Czyli brak wychowania na systemie moralnym, indywidualne pojęcie moralności, decydowanie jednostkowe co dobre a co złe, imperatyw kategoryczny głosem sumienia ... Więc co Tobą kieruje - dążenie do szczęścia, jakie masz zasady moralne ?
|
|
|
|
|
|
|
|
Krzysztofer chodzi ci zapewne o rygoryzm moralny, który polega na bezwzględnym i bezwyjątkowym przestrzeganiu norm moralnych uznanych za obowiązujące w społeczeństwie. Jednocześnie jest on przeciwieństwem tych postaw wymienionych wyżej przez Rado. Jego twórcą jest Emanuel Kant, który głosił hasło: "postępuj wedle takiej tylko zasady, co do której mógłbyś chcieć, aby była prawem powszechnym". Jest to z kolei tzw. imperatyw kategoryczny, który Kant uzupełniał imperatywem praktycznym, który domaga się, by człowieczeństwo było zawsze celem działania, a nigdy środkiem.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(krzystofer @ 9/03/2006, 21:26) Czy jakikolwiek system moralny uzasadnia czyny takie jak aborcja, eutanazja czy brak szacunku dla własnego ciała ?
Jest taki nurt filozoficzny, który pozwala na "brak szacunku dla własnego ciała" (kapitalne sformułowanie! ). Transhumanizm. Nie wchodząc w szczegóły, transhumaniści uważają, że ciało człowieka jest jego wyłączną własnością.
|
|
|
|
|
|
|
JaKres
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 75 |
|
Nr użytkownika: 8.488 |
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Coobeck @ 9/03/2006, 11:27) Vitam I tak jeszcze krótko - liberalizm to wolność, czyli swoboda+odpowiedzialność. Tylko gdzie masz tą odpowiedzialność u dzisiejszych psełdoliberałów
a współczesny liberalizm dryfuje w strone socjalizmu.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(JaKres @ 9/03/2006, 23:38) Tylko gdzie masz tą odpowiedzialność u dzisiejszych psełdoliberałów a współczesny liberalizm dryfuje w strone socjalizmu. Współczesna doktryna liberalna ma wiele odcieni, począwszy od libertarianizmu, skończywszy na skrajnym neoliberaliźmie, zatem "dryfuje" zarówno w kierunku anarchizmu, socjalizmu, ale również w drugą stronę do klasycznego konserwatyzmu.
|
|
|
|
|
|
|
|
Współczesna doktryna liberalna ma wiele odcieni, począwszy od libertarianizmu, skończywszy na skrajnym neoliberaliźmie, zatem "dryfuje" zarówno w kierunku anarchizmu, socjalizmu, ale również w drugą stronę do klasycznego konserwatyzmu.
[/quote]
Mam male pytanie. A co to jest 'klasyczny konserwatyzm'????
|
|
|
|
|
|
|
JaKres
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 75 |
|
Nr użytkownika: 8.488 |
|
|
|
|
|
|
Trudność w zdefiniowaniu k. leży w wieloznaczności samego pojęcia, które ma i sens formalny (konserwowanie jako takie), i materialny (treść tego, co ma podlegać konserwacji), jak również w braku jednolitego, akceptowanego przez wszystkich konserwatystów, wykładu doktryny; co więcej, niemało z nich kwestionuje w ogóle jego doktrynalny charakter, upatrując w nim jedynie metodę opisu rzeczywistości i sposób reagowania na zachodzące w przestrzeni społecznej zmiany; wieloznaczność ta ma swoje źródło w znaczeniu potocznym, wskazującym na zakodowaną w naturze ludzkiej predyspozycję (k. naturalny), która nie musi łączyć się z określonym stanowiskiem filozoficzno-politycznym, gdyż jest on „skłonnością, tendencją ludzkiego umysłu. Jest to niechęć, odraza do zmiany; pochodzi ona częścią z nieufności do rzeczy obcej i wypływającym z tego zaufaniem większym do doświadczenia, niż do teoretycznego rozumowania, częścią ze zdolności człowieka do zastosowania się do otoczenia, wskutek czego rzecz znana wydaje się godniejsza uwagi i znośniejsza aniżeli ta, z którą się nie oswoiliśmy” (H. Cecil, Konserwatyzm, Wwa 1915, 3).
Niekiedy ów k. naturalny – w powiązaniu z obserwowanym faktem statyczności społeczeństw przedrewolucyjnych, rządzących się przekazywanym z pokolenia w pokolenie obyczajem – nazywa się tradycjonalizmem lub archaizmem („instynktowny tradycjonalizm” wg K. Mannheima; „tradycjonalizm pierwotny” wg E. Shilsa); inni badacze odrzucają jednak te terminy, wskazując na również możliwy świadomy i steoretyzowany charakter pierwszego określenia, a ujemnie wartościujący drugiego. Panuje na ogół zgoda co do twierdzenia, że k. naturalny wchodzi, jako pierwotny impuls, w związek z k. ideowym (teoretycznym), jednakże „polityczny konserwatyzm nie jest skutkiem czysto konserwatywnych skłonności, lecz amalgamatem różnych z natury swej czynników. Można go porównać do rzeki, której woda powstaje z wielu wpadających do niej strumieni, lecz tylko jeden z nich został wybrany, wszystkie inne są mu podległe” (H. Cecil, dz. cyt., 17); nie było też nigdy pomiędzy konserwatystami zgodności nie tylko w przedmiocie tego, co winno być zachowywane, ale również tego, jaki rodzaj i zakres zmiany jest dopuszczalny, a zwłaszcza, co należy czynić gdy zmiana, szczególnie rewolucyjna w metodzie i wywracająca dotychczasowy porządek, już się dokonała, i czy może być ona odwracalna. Istnieje także znaczne zróżnicowanie k. w zależności od czasu, geografii, temperamentu i charakteru narodowego, ustroju społecznego i państwowego, w jakim żył przez wieki dany naród, wyznawanej przez niego religii i uprawianej kultury. Nadto, podnoszony zewsząd fakt relacyjności k., który dochodzi do swej samowiedzy jako kontrrewolucyjna re-akcja („żyć znaczy reagować” wg Maurrasa) na już zaistniałe niebezpieczeństwo, rodzi zarówno pytanie, czy jest on samoistną doktryną, czy tylko odruchem sprzeciwu, jak również czy stając się doktryną („niegdyś był to instynkt, dzisiaj to nauka” wg de Maistre`a) nie zaprzecza swojemu programowemu antyideologizmowi, i sam nie staje się ideologią (w znaczeniu dowolnej konstrukcji spekulującego umysłu), a nawet utopią, tyle że retrospektywną.
http://www.konserwatyzm.pl/encyklopedia.php?id=117
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(paulus @ 10/03/2006, 0:19) Mam male pytanie. A co to jest 'klasyczny konserwatyzm'???? Moim zdaniem to konserwatyzm w swojej pierwotnej postaci tzn. z początków kształtowania się tej ideologii społeczno-politycznej. Nie myślę oczywiście o czasach Edmunda Burke'a (uważanego za twórcę tej doktryny politycznej), ale o drugiej połowie XIX wieku.
|
|
|
|
|
|
|
|
kiedyś bodajże twórca kultowej kapeli Dezerter powiedział, że świat dzieli się na faszystów i liberałów: czyli na tych którzy chcą decydować za innych i tych którzy chcą decydować sami. Zgadzam się z tym. Socjalizm, komunizm, faszyzm, nacjonalizm, polski konserwatyzm można wrzucić do jednego worka. Wszyscy chccieliby ludzi pouczać jak mają żyć, w co mają wierzyć, co mają kupować, czy mają robić zakupy w niedzielę itp. Nikt nie chce pozwolić ludziom wybierać, nawet jeśli ich wybory są złe. Np chce ktoś jeżdzić bez pasów niech jeździ, chce palić jakieś świństwo niech pali. Za chwilę zacznie się nauczanie patriotyzmu, tak jakby można byłoby tego nauczyć.
|
|
|
|
|
|
|
|
Krzystofer
QUOTE Sadyzm nie jest systemem moralnym, jest po prostu zboczeniem.
Nie tylko. De Sade stworzył własny system filozoficzny.
QUOTE TAK, podobnie jak u kurew - wszystko na sprzedaż. Jedni sprzedają poglądy, drudzy ciało. W obu przypadkach brak zasad.
Bzdura. Fakt pokazywania własnego ciała (za pieniądze lub nie) nie oznacza braku zasad. Modelka na wybiegu czy na ASP nie jest prostytutką.
QUOTE Czyli brak wychowania na systemie moralnym, indywidualne pojęcie moralności, decydowanie jednostkowe co dobre a co złe, imperatyw kategoryczny głosem sumienia ... Więc co Tobą kieruje - dążenie do szczęścia, jakie masz zasady moralne ?
Każde pojęcie moralności jest koniec końców indywidualne, przefiltrowane przez jednostkowe możliwości percepcji i osądu sytuacji. Już z tego powodu każdy sam decyduje o tym co jest dobre a co złe. Wychowanie mogło lepiej lub gorzej ukierunkować jego wybory ale koniec końców decyzję podejmuje on sam na podstawie danych które zebrał, wizji świata, priorytetów, nastroju i wielu innych rzeczy.
Co mną kieruje ? Nie sądzę żeby miało to znaczenie w naszej dyskusji ale skoro wywołujesz mnie do tablicy... Zbiór bardzo prostych zasad znanych od tysiącleci i zaakceptowanych przez większość obecnie istniejących systemów religijnych mieszczących się w definicji humanizmu. Jeśli chodzi o filozofię najbliższy jest mi Sartre
|
|
|
|
|
|
|
|
[quote] Np chce ktoś jeżdzić bez pasów niech jeździ, chce palić jakieś świństwo niech pali.[/quote] Niestety, bez zachaczenia o system gospodarczy nie można... Otóż, jeśli leczenie ofiary wypadku byłoby finansowane wyłącznie z jej kieszeni, to jak najbardziej. Jednakże skoro jest to finansowane ze składek na przymusowe ubezpieczenie zdrowotne (także mojej), to państwo ma wręcz obowiązek domagać się zapinania pasów. Podobnie jest z chorobami wywoływanymi paleniem świństw (nie mówię tu o palaczach biernych). I cóż, "Kapitalizm i Wolność"...
[quote][quote]Sadyzm nie jest systemem moralnym, jest po prostu zboczeniem.[/quote] Nie tylko. De Sade stworzył własny system filozoficzny.[quote] Sadyzm jest zboczeniem. System de Sade'a w dużym skrócie opiera się na połączeniu hedonizmu z immoralizmem. Sadyzm (i masochizm zresztą) istnieje w nim jedynie o tyle, o ile ktoś takie potrzeby pragnie zrealizować. Nie można systemu de Sade'a identyfikować z sadyzmem jako osiąganiem satysfakcji (nie tylko seksualnej) z zadawania cierpień czy ich obserwowania.
|
|
|
|
|
|
|
|
ubezpieczenia społeczne i państwowe leczenie to wymysł socjalistów, prywatne zawsze jest tańsze, co niestety ludzie nie mogą zrozumieć.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(carantuhill @ 10/03/2006, 1:38) prywatne zawsze jest tańsze,
No wlaśnie! Dlatego jeśli chcesz jeździć bez pasów - proszę bardzo po swoim prywatnym podwórku (nie po publicznej drodze!) - jeśli chcesz jakieś zielsko palić - twoja sprawa - ale nie wychodź poza swój dom - a zwlaszcza będąc pod wplywem... Jeśli sądzisz, że robienie w/w rzeczy jest czynieniem dobra (sobie lub innym - bez znaczenia) to już Twój PRYWATNY jak najbardziej problem...
Po edycji: AD REM, AD REM Panowie szlachta! Znowu schodzicie(-my) na tematy skrajne/seksualne a mialobyć o Konserwatyźmie czy Liberaliźmie... (Zauważylem też, że kilkoro z was ma problem ze spaniem w nocy... Czyżby brak porządnego wychowania? ) Konserwa czy Libera - który z nich jest lepszy i dlaczego? Ja bym widzial jako najlepsze (najmniej szkodliwe spolecznie?) polączenie tych dwóch nurtów?prądów? KOLIBERALIZM - konserwatyzm w strefie obyczajowości - liberalizm w strefie gospodarczej...
Ten post był edytowany przez tuxman: 10/03/2006, 12:43
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|