|
|
Obiekt 279 , - pewien kierunek rozwoju broni panc.
|
|
|
|
Witam! I..? Co z tego wynika?
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie nazwałbym tego kierunkiem, lecz wypadkiem przy pracy.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(poldas372 @ 8/09/2013, 11:28) Nie nazwałbym tego kierunkiem, lecz wypadkiem przy pracy. Czy ja wiem? Był to ciekawy sposób rozwiązania problemów wynikających z konstruowania coraz więcej ważących czołgów ciężkich. Tyle, że te za chwilę miały odejść w zapomnienie, czy raczej-zacząć odchodzić.
|
|
|
|
|
|
|
|
Mnie najbardziej fascynuje to, że Sowieci mieli środki i fantazję do konstruowania (nie)latających spodków na 4 gąsienicach.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(poldas372 @ 8/09/2013, 13:28) Mnie najbardziej fascynuje to, że Sowieci mieli środki i fantazję do konstruowania (nie)latających spodków na 4 gąsienicach. Ale to ma sens. Wysoki poziom ochrony wnętrza, mały nacisk powierzchniowy... "Tylko" poziom skomplikowania konstrukcji czynił ów pomysł absurdalnym. Tylko i aż. Kojarzy mi się, że nie tylko Sowieci tak kombinowali... Musze poszperać. Na pewno nie tylko oni budowali czołgi przegubowe.
|
|
|
|
|
|
|
|
Przegubowce? Kojarzy się mnie to ze szwedzkimi pracami z lat 70-ych i 80-ych, dotyczacymi czołgu wieloczłonowego. W końcu dali sobie z tym spokój i przeprosili się z Leopardem.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(poldas372 @ 8/09/2013, 14:11) W końcu dali sobie z tym spokój i przeprosili się z Leopardem. Nie tak w końcu, sami też poświęcili sporo pracy na rozwój własnych koncepcji
A przegubowe czołgi owszem, były modne, tak w latach 70-80, ale czy coś w metalu powstało, tego nie wiem. Na pewno powstawały (i są w produkcji oraz służbie nadal) lżejsze pojazdy opancerzone.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Ale to ma sens. Wysoki poziom ochrony wnętrza, mały nacisk powierzchniowy... Bo właśnie ten mały nacisk powierzchniowy miał być jedną z jego głównych zalet, ponieważ projektowano go do walki w terenie grząskim, bagnistym. Było o tym Nowej Technice Wojskowej z lat dziewięćdziesiątych przy okazji omawiana radzieckich niezrealizowanych projektów czołgów.
Ten post był edytowany przez Wlad: 9/09/2013, 7:42
|
|
|
|
|
|
|
|
Hej
A propos Obiektu 279, pozwolę sobie wrzucić zapytanie, które już wielokrotnie zadawałem na różnych forach, ale nie doczekałem się zadowalającego wyjaśnienia. Jak zamierzano serwisować "wewnętrzne" zespoły podwozia? Przecież tam w zasadzie nie ma dostępu (podnieść czymś cały czołg?). Np. jak naprawić zerwaną wewnętrzną gąsienicę?
|
|
|
|
|
|
|
|
Tego rodzaju zapytanie to by równie dobrze można było zapodać yankeskim twórcom T-28.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Speedy @ 9/09/2013, 10:09) Np. jak naprawić zerwaną wewnętrzną gąsienicę? A kto by się takimi pierdołami przejmował?
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|