|
|
Bellona vs Inforteditions, Małe porównanie
|
|
|
|
QUOTE(Shell @ 3/03/2007, 2:39) Mozna bowiem zarzucac, ze taki podzial jaki jest w Inforteditions utrudnia lekturę czy niektorych zniechęca (i tak wg mnie jest w rzeczy samej!), ale obnizaniem wartosci naukowej nie mozna tego w zaden sposob nazwac bo nie na tym polega problem "naukowosci" książki gdzie są zawarte przypisy co zapewno wiesz biorąc pod uwagę jakie są standarty choćby pisania prac doktorskich na kierunkach historycznych czym z tego co kojarzę parała się większosc autorów prac Inforteditions... Nie zrozumieliśmy się, a może też moja wypowiedź była trochę niefortunna. Spróbuję to wytłumaczyć od strony potencjalnego autora. Wiadomo, że przypisy mogą mieć charakter dokumentacyjny (odesłanie do odpowiednich źródeł i pozycji bibliograficznych), albo opisowy i polemiczny (krótkie omówienie wątków pobocznych i poglądów różnych autorów, a czasem próba polemiki z nimi). Jest chyba oczywiste dla każdego, kto kiedykolwiek pisał pracę o charakterze naukowym, że nie wszystkie informacje można umieścić w tekście głównym. Dla klarowności toku narracji nierzadko szczegółowe dane biograficzne, omówienie wątków pobocznych itp. wrzuca się do przypisów. Zgodzisz się chyba ze mną, że dla lepszego zrozumienia wywodów autora czasem konieczne jest zerknięcie do aparatu naukowego. Kaskadowy układ przypisów na końcu rozdziału lub przy końcu książki zdecydowanie utrudnia sledzenie ich treści. Spora część książek wydanych w serii Infortu Bitwy/Taktyka to opublikowane prace magisterskie. Kiedyś nawet myślałem o zgłoszeniu się ze swoją magisterką do tego wydawnictwa. Szybko jednak uznałem, że omawiany układ tekstu utrudni przeciętnemu czytelnikowi (tzn. takiemu, który nie zerknie do aparatu naukowego) zrozumienie prezentowanych przeze mnie treści, zaś ciągłe zaglądanie na koniec książki do przypisów będzie dla niego bardzo uciążliwe. W końcu stwierdziłem, iż ten pomysł miałby sens, gdybym... napisał wszystko od nowa. W praktyce oznaczałoby to przerzucenie zawartości dłuższych przypisów do głównego tekstu i rezygnację z niektórych z nich. W moim subiektywnym odczuciu autora cięcia w aparacie naukowym obniżyłyby walory naukowe mojej pracy. Nie są to jakieś wyjątkowe rozterki, ponieważ zazwyczaj kolegia redakcyjne sugerują autorom “tnij Pan po przypisach”, gdy książka naukowa zaczyna przekraczać oczekiwaną objętość.
|
|
|
|
|
|
|
|
Przypisy umieszczane pod każdą stroną to moim zdaniem zdecydowanie najlepszy z możliwych (wielu) rozwiązań - nie mam co do tego żadnych wątpliwości.
|
|
|
|
|
|
|
|
Z wielu względów zdecydowanie wolę Bellonę.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wolę Infort książki przez nich wydawane mają ładniejszą oprawę graficzną i przedewszystkim stoją na wyższym poziomie merytorycznym.
|
|
|
|
|
|
|
Islam Gerej III
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 68 |
|
Nr użytkownika: 34.089 |
|
|
|
Stopień akademicki: mgr |
|
|
|
|
Do tej pory byłem gorącym zwolennikiem serii HB, o ile nie inwestowałem w każdy wydany tytuł to czytałem pozycje starsze (biblioteki, znajomi) oraz te które szczególnie mnie interesowały. Jeden tytuł lepszy, drugi gorszy - ostatni niestety częściej wariant drugi. Jednak kilka dni temu tak z czystej, ludzkiej ciekawości nabyłem 'Wojny włoskie" a trzeba zauważyć, że ten okres jest mi zupełnie obcy a co za tym idzie nigdy mnie nie interesował...tak chciałem sobie przejrzeć konkurencyjne wydawnictwo. Jestem naprawdę zadowolony, ta sama pozycja w HB pewnie by mnie zanudziła, tutaj autor przykuwa uwagę i choć treść czasem chaotyczna wypełnia lukę w mojej wiedzy. Do tego mniej liczne ale o niebo lepsze ilustracje i mnóstwo schematów bratali. Z tego co się orientuje poziom merytoryczny też nie pozwala sobie wiele zarzucić. Jedno jest pewne - na pewno będę chciał przeczytać kolejną pozycję Inforteditionsu, nawet jeśli miała by opisywać zmagania północnokoreańskich chłopów z uciskiem władzy w pierwszej ćwierci wieku XVIego
Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Jestem naprawdę zadowolony, ta sama pozycja w HB pewnie by mnie zanudziła No to akurat zależy głównie od autora, a nie od wydawnictwa Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
Islam Gerej III
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 68 |
|
Nr użytkownika: 34.089 |
|
|
|
Stopień akademicki: mgr |
|
|
|
|
No racja, pewnie ten sam autor w HB również wykonał by swoją pracę porządnie, aczkolwiek 450 to nie 200 stron jak niestety jest w Bellonie. Po za tym walory estetyczne, książka z Infert... wygląda 'Mądrze" (dla kontrastu - głupi argument) jeśli ją porównać z okładką np. ostatnio wydanej "Wyprawy sycylijskiej"
Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
Ostatnio moje preferencje nieco się zmieniły i wolę raczej styl Infortu, ale zbieranie HB-ków będę kontynuował. W zasadzie nie kupuję tak wielu książek z zabrzańskiego wydawnictwa ze względu na dobór tematów poruszanych przez Infort.
Pozdrawiam!
|
|
|
|
|
|
|
|
Może moja kolekcja książek historycznych nie jest duża trochę ponad 40 pozycji (a i tak nie wszystkie są czysto historyczne)ale mam w niej zarówno publikacje Infortu jak i Bellony w doborze lektur staram sie wybierać publikacje możliwie jak najwyższej jakości.Oczywiście oba wydawnictwa maja wady i zalety które zostały juz tu omówione.
Osobiście traktuje oba wydawnictwa równorzędnie staram się aby ich tytuły nawzajem uzupełniały moje skromne zbiory bo w tworzeniu biblioteczki historyka chodzi. Nie chodzi o to z jakiego wydawnictwa są książki czy jaka markę czy jak kto woli ,renomę ma wydawnictwo ale o to jak już wcześniej powiedziałem by książka prezentowała jak najwyższy poziom.A jej czytanie sprawiało człowiekowi jak największą przyjemność by później nie żałował wydanych pieniedzy i poswieconego jej czasu.
PS.Czy w Cudnowie z Infortu jest opis wojskowości rosyjskiej z tego okresu ????
|
|
|
|
|
|
|
|
Tak, jest...jeżeli mówimy o książce Cudnów/Słobodycze. Około 6-7 stron na temat problematyki nowych zaciągów oraz zwiększającym się stosunku broni palnej oraz "ludu ognistego" w stosunku do jazdy bojarskiej. W temacie "Największy wróg Rzeczypospolitej" przytaczałem te dane.
|
|
|
|
|
|
|
|
6-7 stron powiadasz niewiele ale nie powinienem narzekać. ;D W końcu wojskowość rosyjska doby wojny smoleńskiej i wielkiej wojny z Rzeczpospolitą to mało znany temat. Szerzej poruszony chyba tylko w HB'eku Smoleńsk 1632-1634 D.Kupisza ale mogę się mylić ... no cóż do tej pozycji sięgnę pewnie najdalej za pół roku góra rok (trochę za bardzo rozbudowałem zbiory i sie nazbierało tytułów do czytania).
|
|
|
|
|
|
|
|
Tzn wiesz nie jest to temat rozwleczony w w/w pozycji. Autor nie sili się na 3 stronicowy opis kim byli bojarzy czy dworianie. Raczej skupia się na wątku przemian w rosyjskim wojsku (więcej rajtarii, więcej strzelców) oraz liczby w odniesieniu do starego typu czyli jazdy bojarskiej, dworiańskiej i dzieci bojarskich. Wiesz zawsze to lepsze niż nic
*EDIT* Ja również z chęcia poczytałbym co nie co o wojskowości moskiewskiej XVIIw...
|
|
|
|
|
|
|
|
Wiem nigdy nie spodziewałem się że będzie to główny temat książki lub że zajmie w niej znaczące miejsce (co według mnie powinno być raczej wskazane w publikacjach dotyczących już na pewno bitew a w mniejszym stopniu całych kampanii)ale lepsze 7 stron powierzchownego opisu niż nic. Jeszcze co do Cudnowa z Infortu to czy posiada on jakieś informacje nieznajdujące się w HB'eku Romańskiego o tej bitwie ???
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie jestem pewien, ale chyba też trochę krytyki wobec publikacji Bellony.
|
|
|
|
|
|
|
|
Rozumiem chyba najlepiej zrobię jak po prostu za te pół roku po prostu zaopatrzę się w obie publikacje i sam ocenie .
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|