Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
10 Strony  1 2 3 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Jkm: Polska Traci Suwerennosc
     
Barciur
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 59
Nr użytkownika: 51.608

Zawód: uczen
 
 
post 1/12/2009, 19:52 Quote Post

QUOTE
Janusz Korwin-Mikke spalił przed Uniwersytetem Warszawskim flagę Unii Europejskiej. Polityk uważa, że 1 grudnia – w dniu, kiedy zacznie obowiązywać Traktat z Lizbony – Polska straci suwerenność, a UE stanie się formalnie państwem, którego nasz kraj będzie jedynie częścią.
Korwin-Mikkemu towarzyszyła grupa zwolenników; spaleniu flagi przyglądali się także przechodnie.

- Dzisiaj o północy Rzeczypospolita Polska traci suwerenność nad ziemiami polskimi. Od tej chwili suwerenem Polski nie jest już Rzeczypospolita Polska, ale Bruksela i Sejm Wiejskiej staje się sejmikiem lokalnym” – powiedział Korwin-Mikke na poniedziałkowej konferencji prasowej w Warszawie.

Zaznaczył, że władze w Polsce stracą od wtorku zupełnie na znaczeniu, bo – w jego opinii – Warszawa nie będzie miała możliwości sprzeciwienia się decyzjom, które zapadną w Brukseli. Korwin-Mikke podkreślił, że wszelkie dyrektywy, które zostaną przyjęte przez UE, będą obowiązywały w kraju.

Korwin-Mikke mówił, że zdumiewa go, iż Polaków “ta sprawa najwyraźniej mało interesuje”. Jego zdaniem, świadczy to o tym, że państwo polskie nie funkcjonuje już od dawna.

Poinformował, że tworzy nową prawicową partię “Wolność i Praworządność”. “Byłem wieloletnim członkiem najpierw Stronnictwa Demokratycznego, potem Unii Polityki Realnej, w tej chwili jest to trzecia partia i chyba ostatnia, w której jestem. Bardzo rzadko zmieniam partię – raz na 20 lat” – dodał.

Wchodzący w życie 1 grudnia unijny Traktat z Lizbony ma usprawnić funkcjonowanie rozszerzonej UE dzięki uproszczonemu procesowi podejmowania decyzji i odejściu od prawa weta w ok. 40 dziedzinach. Weto utrzymano jednak w tak zasadniczych kwestiach, jak zmiany w traktatach, poszerzenie UE, polityka zagraniczna i obronna, zabezpieczenie socjalne, podatki i kultura.

Traktat ustanawia stałego przewodniczącego Rady Europejskiej (na to stanowisko wybrano Belga Hermana Van Rompuya) oraz powołuje unijną służbę dyplomatyczną (pierwszym wysokim przedstawicielem UE ds. polityki zagranicznej została brytyjską baronessa Catherine Ashton).



Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Czy uwazacie, ze Polska dobrowolnie oddala niepodleglosc, ta sama niepodleglosc o ktora Polacy walczyli tak bardzo w okresie zaborow i I WS oraz II WS? Czy moze Janusz Korwin-Mikke przesadza? Zapraszam do dyskusji.
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Ambioryks
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.363
Nr użytkownika: 57.567

Stopień akademicki: magister
Zawód: animator kultury
 
 
post 1/12/2009, 19:56 Quote Post

Skoro traktat lizboński z jednej strony zacieśnia integrację państw UE, a z drugiej precyzuje proces wychodzenia z UE, to jest to kwestia niejednoznaczna. Zresztą, JKM zdaje się nie dostrzegać różnicy między pierwotnymi założeniami w projekcie traktatu a późniejszymi zmianami wprowadzonymi na wniosek protestujących Irlandczyków.

A tak w ogóle, to proponuję połączyć ten temat z tematem o traktacie lizbońskim - bo to praktycznie o tym samym.
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
korten
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.633
Nr użytkownika: 1.663

 
 
post 1/12/2009, 20:04 Quote Post

Wczoraj ogladalem Fox News, gdzie Glen Beck (taki amerykanski JKM. tylko madrzejszy i przystojniejszy0 plakal ze po konferencji w Kopenhadze USA straca swoja niepodleglosc, a wiec na calym swiecie
jest tak samo.
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
Barciur
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 59
Nr użytkownika: 51.608

Zawód: uczen
 
 
post 1/12/2009, 20:11 Quote Post

No tak, ale jednak fakt, ze zgadzamy sie na to, ze europejskie prawo bedzie wazniejsze od naszego swiadczy o tym ze oddajemy kawalek (nawet dosc spory) tej suwerennosci... I nie jest to w sumie odosobniony glos Korwin-Mikke.. A moze jednak przesadzamy wink.gif

Co do Glenn Becka, to podczas kampanii prezydenckiej tyle sie nasluchalem od niego ze demokraci to komunisci i Obama to komuch ktory zrobi z Waszyngtonu Kreml laugh.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
rower
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 711
Nr użytkownika: 40.288

Zawód: historyk
 
 
post 1/12/2009, 21:27 Quote Post

Skoro mamy mniej do powiedzenia, oddalismy wiecej władzy ustawodawczej komuś obcemu to chyba logiczne, ze jest forma utraty niepodległości. Nad czym tu sie zastanawiaćsmile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
Ambioryks
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.363
Nr użytkownika: 57.567

Stopień akademicki: magister
Zawód: animator kultury
 
 
post 1/12/2009, 21:28 Quote Post

CODE
tyle sie nasluchalem od niego ze demokraci to komunisci i Obama to komuch ktory zrobi z Waszyngtonu Kreml

To temat na inną dyskusję, ale Obama jak najbardziej ma silne komunistyczne powiązania. Jego mentorem był stalinowiec Frank Marshall Davis, a kumplem - lewacki terrorysta William Ayers. Jeszcze żaden prezydent USA nie był tak silnie lewicowy, jak Obama. Najbliżej był Roosevelt, który naiwnie ufał Stalinowi, a jego New Deal realizował założenia Komunistycznej Partii USA.
Ale o Obamie jest osobny temat - w "Mównicy".
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
Ryszard Lwie Serce
 

الشيطان
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.405
Nr użytkownika: 24.473

Zaurak
Stopień akademicki: magister iuris
Zawód: Mlot na Fiskusa
 
 
post 1/12/2009, 23:28 Quote Post

Rzecz jasna, tracimy suwerenność w większym stopniu, niż była ograniczona dotychczas. Rzecz jasna, prawo Unii będzie miało zwierzchnictwo nad krajowym. Te aspekty Traktatu z Lizbony powinny przeszkadzać każdemu, kto czuje się wojującym patriotą, dla którego państwo polskie jest wartością samą w sobie.

Mnie osobiście utrata suwerenności nie przeszkadza. Nie czuję związku z dotychczasowym państwem polskim, a nawet w wielu aspektach czuję do niego niechęć. Co nie znaczy, że do Polski i Polaków żywię podobne uczucia. Polska i Polacy pod płaszczykiem UE mają perspektywy rozwoju, zwłaszcza ekonomicznego i kulturalnego (mam tu zwłaszcza na myśli kulturę życia publicznego). Ograniczenie suwerenności państwa polskiego, które wprowadza Traktat, może wyjść im na dobre. Może się okazać inaczej, oczywiście, ale mam nadzieję, że Unia w kształcie z Lizbony będzie działać skuteczniej. Ostatecznie lepiej podporządkować się bytowi politycznemu skutecznemu, niż powolnemu i rozlazłemu.
W razie, gdyby projekt Unii się nie powiódł, zawsze możemy z niej wystąpić. Lizbona wprowadza konkretną procedurę wystąpienia, czego wcześniej nie było.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
pseudomiles
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.540
Nr użytkownika: 38.593

 
 
post 2/12/2009, 0:13 Quote Post

QUOTE("Ryszard Lwie Serce")
Ograniczenie suwerenności państwa polskiego, które wprowadza Traktat, może wyjść im na dobre.

To mi przypomina uległość polskiej szlachty wobec Rosji tuż przed rozbiorami. Widać historia niektórych niczego nie uczy.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
rycymer
 

Ellentengernagyként
*********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 5.900
Nr użytkownika: 30.754

 
 
post 2/12/2009, 0:16 Quote Post

QUOTE
To mi przypomina uległość polskiej szlachty wobec Rosji tuż przed rozbiorami. Widać historia niektórych niczego nie uczy.

Uczy - że najważniejszy własny zadek, co tam Ojczyzna! rolleyes.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
madu1906
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 64
Nr użytkownika: 40.417

 
 
post 2/12/2009, 0:46 Quote Post

QUOTE(Ryszard Lwie Serce @ 1/12/2009, 23:28)
Mnie osobiście utrata suwerenności nie przeszkadza. Nie czuję związku z dotychczasowym państwem polskim, a nawet w wielu aspektach czuję do niego niechęć.

Natomiast ja powiem tak: okupację Polski przez IIIRP zamieniono na okupację Polski przez UE. Tyle w temacie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
Ludzie
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 109
Nr użytkownika: 60.313

 
 
post 2/12/2009, 7:04 Quote Post

Januszem Korwin-Mikke nie warto sobie zawracać głowy.

Moim zdaniem to niektórym wydaje się że jest to utrata suwerenności bo jakieś zaszłości w naszej demokracji nie zostały zrealizowane.

Natomiast jeśli jest to proces wymiany naszych polityków (obecnie z uporem maniaka forsuje się dwie partie PO i PiS) to dobrze.
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
Ryszard Lwie Serce
 

الشيطان
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.405
Nr użytkownika: 24.473

Zaurak
Stopień akademicki: magister iuris
Zawód: Mlot na Fiskusa
 
 
post 2/12/2009, 8:58 Quote Post

QUOTE
To mi przypomina uległość polskiej szlachty wobec Rosji tuż przed rozbiorami. Widać historia niektórych niczego nie uczy.

Rosja była w porównaniu z RON zamordyzmem i nie szanowało się tam człowieka. Z Unią jest na odwrót.
QUOTE
Uczy - że najważniejszy własny zadek, co tam Ojczyzna!

Moją Ojczyzną jest moja rodzina, miasto, region, naród - w tej, a nie innej kolejności. Państwo polskie nie jest Ojczyzną. Jeśli naród polski bez wykorzenienia tradycji i języka jest w stanie funkcjonować w ramach większego tworu, nie przeszkadza mi to.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
rycymer
 

Ellentengernagyként
*********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 5.900
Nr użytkownika: 30.754

 
 
post 2/12/2009, 10:07 Quote Post

QUOTE
Państwo polskie nie jest Ojczyzną.

To po co w takim razie niektórzy za to państwo umierali?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
Necrotrup
 

oszołom przemawiający językiem nienawiści ;)
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.743
Nr użytkownika: 1.208

 
 
post 2/12/2009, 10:58 Quote Post

Polska nie pierwszy raz traci suwerenność. To samo spotkało nas w roku 1569. I jakoś w Polsce wtedy szat z tego powodu powszechnie nie rozdzierano. Prędzej na Litwie.

Jestem nacjonalistą. Państwo nie jest dla mnie celem, tylko środkiem, który ma służyć rozwojowi narodu. Jeśli temu celowi lepiej posłuży inna forma, niż suwerenne państwo, nie widzę szczególnego problemu.

Rycymerze, umierali w imię posiadania własnego państwa, gdyż pozostawanie w ramach Rosji czy Prus uniemożliwiało prawidłowy rozwój Narodu. Natomiast do walki przeciw CK monarchii w dobie autonomii ochota w Małopolsce była raczej niezbyt wielka.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
rycymer
 

Ellentengernagyként
*********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 5.900
Nr użytkownika: 30.754

 
 
post 2/12/2009, 11:19 Quote Post

QUOTE
Polska nie pierwszy raz traci suwerenność. To samo spotkało nas w roku 1569. I jakoś w Polsce wtedy szat z tego powodu powszechnie nie rozdzierano. Prędzej na Litwie.

Myślę, iż porównywanie roku 1569 do do 1 grudnia 2009 jest sporym nadużyciem - czy w XVI wieku Polska scedowała była prawa do decydowania o własnych losach na rzecz, dajmy na to, Moskwy czy Wiednia? Nie.
QUOTE
Jestem nacjonalistą. Państwo nie jest dla mnie celem, tylko środkiem, który ma służyć rozwojowi narodu. Jeśli temu celowi lepiej posłuży inna forma, niż suwerenne państwo, nie widzę szczególnego problemu.

Też jestem nacjonalistą, jednakże widzę sprawę nieco inaczej. Państwo nie jest dla mnie najwyższą wartością - tą wartością jest Naród. I nie jest to naród, który oprzemy li tylko o coś na kształt nowych ustaw norymberskich. W interesie tegoż Narodu jest asymilacja mniejszości narodowych, nie drogą jednak przymusu, jeno atrakcyjności, jaka wypływać będzie z przynależności doń, rozwój zaś tego Narodu, a w konsekwencji rzeczoną atrakcyjność, zapewnić może jedynie własne państwo. Jeśli zrezygnujemy zeń, rozpłyniemy się w kosmopolitycznej masie. Dlatego sprzeciwiam się wszelkim ruchom, które przyczyniają się do utraty przez Państwo Polskie suwerenności, gdyż godzi to w żywotny interes Narodu.
QUOTE
Rycymerze, umierali w imię posiadania własnego państwa, gdyż pozostawanie w ramach Rosji czy Prus uniemożliwiało prawidłowy rozwój Narodu.

Do tego odniosłem się w zasadzie powyżej.
QUOTE
Natomiast do walki przeciw CK monarchii w dobie autonomii ochota w Małopolsce była raczej niezbyt wielka.

Myślę, iż porównywanie sytuacji w Galicji przed ponad stu laty z obecną sytuacją w Polsce jest trochę od czapy - świadomość narodowa w zaborze austriackim prawie nie istniała, a ci, którzy wówczas stanowili jego elitę, zdawali się myśleć o czymś zgoła innym, tj. o własnym interesie przede wszystkim. Przypomina mi to trochę korwinistyczne podejście do tematu, czyli sprowadzenie wszystkiego wyłącznie do michy. Skoro jest nam dobrze, skoro możemy się bogacić, to kij nas obchodzi, iż może za parę pokoleń nas wynarodowią? W tym właśnie dostrzegam jedyną analogie ówczesnej sytuacji do dzisiejszej - pal sześć ewentualną utratę własnej tożsamości, skoro być może mamy szansę na życie w dobrobycie!
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

10 Strony  1 2 3 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej