Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony  1 2 3 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Broń pancerna w II RP
     
artur1944
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 160
Nr użytkownika: 15.305

 
 
post 20/03/2006, 16:33 Quote Post

Witam.
Jedną z przyczyn przegranej w kampanii wrześniowej był brak w Wojsku Polskim nowoczesnego sprzętu pancernego. Było to skutkiem krótkowzroczności Rydza-Śmigłego oraz większości oficerów polskich a także wiary w niezwyciężoną kawalerię i poleganiu na francuskiej doktrynie wojennej z okresu I wojny światowej oraz wojny z bolszewikami z lat 1919 - 1920( chociaż i w tej wojnie były epizody jak oddziału pancerno-motorowego na Kowel, co mialo nie mały wpływ na na dalszy oraz operacji zaczepnej).
Jak myślicie szanowni uczestnicy na ten temat.

Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
konto usunięte 051218
 

Unregistered

 
 
post 20/03/2006, 18:44 Quote Post

ten temat był poruszany w marcu:
,,Polska broń pancerna we wrześniu 1939r., koncepcja użycia broni pancernej", zapraszam do dyskusji
pzdr.
 
Post #2

     
K.M.
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 1
Nr użytkownika: 15.624

 
 
post 21/03/2006, 18:29 Quote Post

Faktem jest że nasze siły pancerne były symboliczne. Posiadaliśmy kilkaset przestarzałych tankietek i rozpoznawczych wozów opancerzonych. Ale brón pancerna to nie jedyny aspekt na którym należy sie skupić przy omówieniu klęski wrześniowej. Przesądziło o tym przestarzałe uzbrojenie i doktryny, oraz brak przygotowania do wojny. W wyniku pozniej powszechnej mobilizacji na front nie dotarła na czas połowa sił, jakimi mogliśmy dysponować. Polska nie posiadała wtedy i dalej nie posiada żednych naturalnych barier, na których mogłaby zostać zatrzymana armia wroga. Prawie na całej długości naszych granic sasiadowalismy z wrogami. Żadna armia świata nie miałaby szans odeprzeć ataku jaki ZSRR i III Rzesza dokonały na polskę. Przewaga przeciwników była z byt przytłaczająca. Sądze że tematem dyskusji powinnień być powód, dlaczego mimo świadomości zagrożenia, tak naprawdę niewiele zrobiliśmy, by dobrze się przygotować.
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
Von Slavek
 

Unregistered

 
 
post 17/04/2006, 12:52 Quote Post

W polsce należało rozwijać przedewszystkim broń ppanc a nie drogie siły pancerne koszt wystawienia dywizji pancernej wynosił 300 mln zł przedwojennych natomiast dywizji zmotoryzowanej około 150 mln zł absurd wystawiania takich jednostek można zauważyć że dywizja piechoty ko0sztował 30 mln zł czyli jedna dyw. panc. to koszt 1\3 całych polskich sił zbrojnych. Broń pancerna w polsce nie był rozwijana przede wszystkim ze względu na szczupłe finanse. Natomiast kawaleria była potrzebna i kazda armia europejska miała jednostki kawaleri.
 
Post #4

     
artur1944
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 160
Nr użytkownika: 15.305

 
 
post 22/04/2006, 18:48 Quote Post

QUOTE
Natomiast kawaleria była potrzebna i kazda armia europejska miała jednostki kawaleri.

Na czym podpierasz tezę, że kawaleria była potrzebna, bo napewno nie na opisach polskich starć z Niemcami.
QUOTE
koszt wystawienia dywizji pancernej wynosił 300 mln zł przedwojennych natomiast dywizji zmotoryzowanej około 150 mln zł absurd wystawiania takich jednostek można zauważyć że dywizja piechoty ko0sztował 30 mln zł

Utrzumanie dywizji pancernej było o 1/3 tańsze od utrzymania dywizji kawalerii.
Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
Von Slavek
 

Unregistered

 
 
post 23/04/2006, 11:42 Quote Post

Każde państwo europejskie miało jednostki kawalerii, a zresztą jeśli ciekawi dlaczego kawaleria była potrzebna poczytaj sobię książkę
Janusza Piekałkiewicza "Wojna Kawalerii". Rosjanie odparli niemców od moskwy tylko dzięki kawalerii.

A co do starć z niemcami tam kawaleria była żle użyta, i poza Wołyńską brygadą kawalerii nie odegrała wielkiej roli.
pzdr
 
Post #6

     
artur1944
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 160
Nr użytkownika: 15.305

 
 
post 23/04/2006, 12:50 Quote Post

QUOTE
Rosjanie odparli niemców od moskwy tylko dzięki kawalerii.

Ale poza bitwą Moskiewską kawaleria nie odegrała większej roli. A czy nawt jeżeli Rosjanie stracili by stolicę to nie oznaczałoby to przecież końca wojny na wschodzie.
Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
Von Slavek
 

Unregistered

 
 
post 23/04/2006, 13:04 Quote Post

ale oznaczało by to kompletne załamanie się wojsk rosyjskich, których morale i tak nie było najlepsze
 
Post #8

     
artur1944
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 160
Nr użytkownika: 15.305

 
 
post 23/04/2006, 13:23 Quote Post

NKWD już tam nad moralem wojska czuwało, także ja byłbym spokojny.
Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
Von Slavek
 

Unregistered

 
 
post 23/04/2006, 18:45 Quote Post

co do sukcesów kawalerii to radziecka kawaleria odegrała decydującą rolę także w okrążeniu niemickiej 6 armii pod stalingradem.
 
Post #10

     
Miro
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 339
Nr użytkownika: 8.085

Zawód: geodeta
 
 
post 28/04/2006, 23:41 Quote Post

Panowie, od broni pancernej w II RP do Moskwy kawałek drogi. Zgadzam się z tezą o broni p-panc i kawalerii (jako zastępczej piechocie zmot.). Czołgi były wówczas niewiele mocniejsze od puszki konserw. Wystarczyło dać kawalerii "otwieracze".

Doktryna Niemiecka polegała na permamentnym popełnianiu "błędów". Każdy uczeń wyleciałby ze szkoły wojskowej za odsłanianie skrzydeł, wysyłanie najkosztowniejszych dywizji na pewną śmierć z braku zaopatrzenia, uderzenia w "pustkę" celem obejścia, a nie "rozbicia" n-pla.
Rzecz w tym, że przez krótki okres przełomu lat 30-40 tych miało takie postępowanie szansę powodzenia. Gdyby Francuzi poważnie przeanalizowali Niemiecką doktrynę - wygraliby w 1940 (jeszcze musieliby chcieć się bić). Doktryna ta jednak była w założeniu tak "głupia", że nie było się do czego dostosowywać - jeżeli Niemcy chcą przegrać - proszę bardzo.
Koniec II WS był już zgodny z wszelkimi kanonami sztuki wojennej.
Polacy nie zauważyli tego unikalnego momentu, gdy dawne "zagony" lekkiej jazdy były do wykonania zmotoryzowanymi jednostkami czołgów i piechoty. Że armia, nawet małymi siłami odcięta od dróg - traci czas na dreptanie po lasach. Bycie w ciągłym ruchu - prowadzi do dezorganizacji przede wszystkim u przeciwnika. Tylko w ten sposób słabszy może pokonać silniejszego (poza '39 Niemcy byli w mniejszości). Czy można winić Polaków, za przestrzeganie zasad oczywistych dla każdego dowódcy? W każdym razie niełatwo.

Broń pancerna nie była zła, może było mało, ale akurat więcej czołgów (moim zdaniem) niewiele by pomogło. Raczej niewłaściwie zorganizowana i rozmieszczona. Nie winiłbym jednak za bardzo naszych dowódców.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
jakubHunter
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 9
Nr użytkownika: 20.376

Jkub Bien
Zawód: uczen
 
 
post 13/08/2006, 12:58 Quote Post

Co do roli kawaleri w odparciu niemców od bram Moskwy to wienksze znaczenie odegrała tam pogoda która unieruchomiła
wojska pancerne niemiec.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
pirrus
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 225
Nr użytkownika: 20.359

pirrus
Zawód: prawnik
 
 
post 16/08/2006, 13:23 Quote Post

Teza tematu jest blędna.
A poza tym kwestionowanie poczynań wodza naczelnego jest delikatni rzecz ujmując nie na miejscu. Polacy mieli inna koncepcję użycia broni pancernej niz niemcy a co gorsze nie mieli odpowiedniego czołgu do jego realizacji. W polsce bylo ok 8tyś samochodów ciężarowych cywilnych, co do danych wojskowych nie mam danych ale na pewno nie było ich więcej jak 2-3 tyś. Z czego wystawić wojska pancerne?
Polska kawaleria była najlepsza na świecie i pokazala swoje walory w 1939r. psując niemcom duzo krwi.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
osorkon
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 194
Nr użytkownika: 19.657

Zawód: epikurejczyk
 
 
post 16/08/2006, 20:13 Quote Post

Ta najlepsza na świecie kawaleria ,uległa niestety Niemcom.Koncepcja użycia naszych skromnych sił pancernych była taka jak i lotnictwa,zbytnie rozproszenie nie pozwoliło efektywnie ich wykorzystać .Jednak stan tych sił odzwierciedlał ekonomiczną sytuację państwa które dopiero zaczynało wychodzić z kryzysu.Należy oddać naszym Wrześniowym Obrońcom że mimo braków w sprzęcie ,złej organizacji,często marnie dowodzonych odwagi i determinacji nigdy im nie zabrakło.
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
qrak
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 679
Nr użytkownika: 9.669

Stopień akademicki: starszy strzelec
 
 
post 16/08/2006, 20:58 Quote Post

Nasze sily pancerne zostaly skupione. Posiadalismy raptem trzy batliony czolgow z prawdziwego zdarzenia. Dwa z nich znalazly sie w A. Prusy, trzeci w odwodzie NW.
A te kilkaset tankietek i samochodow pancernych akurat zostalo dobrze rozdysponowanych. Nie byla to wszak bron do bezposredniej walki lecz do rozpoznania.

 
User is offline  PMMini Profile Post #15

3 Strony  1 2 3 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej