|
|
Ten zły Bonaparte, zarzuty wysuwane przez jego przeciwników
|
|
|
|
Ironsaidzie to tylko moja opinia, nie przeczę, że rzeczywiście Napoleon nie był dyktatorem. Ja osobiście bał bym się określić Napoleona dyktatorem, ale niech wam będzie.
Poza tym nie można mówić o człowieku który podbił prawie cały ówczesny świat [cywilizowany, lub mniej] że jest nieodpowiedzialny.
Raczej bym powiedział, że prawie wszędzie miał wrogów nawet u siebie we Francji. Napoleon właśnie swoimi nieodpowiedzialnymi decyzjami spowodował własny upadek.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Ironside @ 7/04/2009, 23:06) QUOTE(bavarsky) Nie wiem czy kolega czytał o bitwie pod Vauchamps z 14 lutego 1814 roku... kiedy to Napoleon pokonuje w przepięknym stylu, posiadając około 18.000 ludzi, armię pod wodzą feldmarszałka Bluchera liczącą bez mała 30.000 ludzi. Ah a to jedna z wielu... No i? W jaki niby sposób ten fakt przeczy innemu faktowi, że niepohamowana ambicja Korsykanina przyspieszyła jego upadek?
Ojojoj dlaczego taki agresor: No i!!? Jest nie grzecznie zaczynać zdanie w ten sposób. Oczywiście ambicje stały się jego gwoździem do trumny tudzież upadku stworzonego przez niego imperium. Lecz ja jak pisałem jestem koneserem geniuszu Napoleona, który objawiał się w polu. Dałem przykład bitwy, nic więcej.
Pozdr.
|
|
|
|
|
|
|
|
No ale wytłumacz mi drogi bavarsky, dlaczego umieściłeś ten przykład akurat w tym temacie i akurat w charakterze polemiki z moją tezą? To się chyba jednak nazywa pisanie nie na temat, więc nie dziw się mojej reakcji.
|
|
|
|
|
|
|
|
Przepraszam, mój błąd.
Pozdr.
|
|
|
|
|
|
|
|
Bavarsky-w roku 1814 Napoleon mógł jeszcze odnosić zwycięstwa w poszczególnych bitwach,ale nie mógł już wygrać wojny.Nie można zarzucić mu braku talentu militarnego,ale jego upadek był przesądzony.Charakterystycznym jest zachowanie Marmonta,który oddał Paryż bez jednego wystrzału oraz zachowanie marszałków,którzy zmusili Cesarza do abdykowania.Niestety w owym roku zdecydowanie popularniejsze okazały się burbońskie lilie,niż cesarskie orły.
|
|
|
|
|
|
|
|
Tuliuszu, oczywiście zgoda. Ze strategicznego punktu widzenia jego sprawa była przegrana. Ale wież mi analizując bitwy z taktycznego punktu widzenia, to majstersztyk.
Pozdr.
|
|
|
|
|
|
|
|
Pozwolcie panowie ze sie dolacze.Gdzies na innym topiku zarzucono mi ze jestem antynapoleonski.Nie jestem ,raczej uwazam go i jego mentalnosc jako typowa dla epoki.A owczesna Francja i jej sasiedztwo to nie jest niestety "Mister Rodgers Neighbourhood".W porownaniu z wielom owczesnymi glowami panstwa wychodzi calkiem pozytywnie.W tym zwlaszcza z jego glownym rywalem Alexandrem (nagrodzil sowicie zabojcow wlasnego ojca,ktory zorganizowal zamach na babke, a ta zkolei przyczynila sie do smierci dziadka- prawie Shakespeare).Podobnie w Hiszpani, Portugali.Krolowie Prus i Szwecji dzieki wlasnej glupocie podkopali kampanie !805 roku.Nie nam w wieku XXI osadzac czyny dokonane w innych warunkach przez ludzi o innej mentalnosci.Nie zawsze wiadomosci typowo ksiazkowe calkowicie pasuja do opisywanych wydarzen.Any way W zyciu Bonapartego znajduje sie wiele dosyc tajemniczych i ciemnych kart.Pierwsza z brzegu .Jak znalazl sie w silach oblegajacych Toulon Oficjalnie dowodzil konwojem majacym dostarczyc proch i tylko dzieki "wstawiennnictwu takich kreatur jak Salicetti czy Gasparin dolaczyl do sil oblegajacych Toulon.Pozostaje sprawa rzekomego spisku monarchistow (Bonaparte byl jednym z graczy, a nie cudem ocalona ofiara).No i oczywiscie najczarniejsza karta czyli Smorgonie. Ucieczka noca sposrod wlasnej Gwardi. a przeciez kapitan powinien opuscic statek ostatni.Chociaz Bonaparte chociaz wyspiarz nie interesowal sie sprawami morskimi.Czy opuszczenie armi weteranow, ktorych wprowadzil do Rosji nie jest zwyklym tchorzostwem.Jesli nawet pozostawimy oceny moralne to czy brak dowodcy, ktory na miejscu skoordynowal by odwrot nie powinno byc glownym celem Cesarza. Popatrzmy co zdarzylo sie na drodze z Oszmiany do Wilna.Na liczacej 80 km drodze Grandee Armee rozpadla sie.Czy aby zapomnial to co powiedzial sam po klesce Duponta "Tam gdzie ja jestem tam armia zwycieza,tam gdzie dowodza moi generalowie armia przegrywa.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(tuliusz1971 @ 7/04/2009, 23:32) Charakterystycznym jest zachowanie Marmonta,który oddał Paryż bez jednego wystrzału Akurat osławiona zdrada Marmonta nie wygląda tak jednowymiarowo, jak zwykło się ją przedstawiać - został on właściwie postawiony w obliczu faktu dokonanego przez swoich dywizjonerów Souhama i kogoś jeszcze (choć mogę się w tym punkcie mylić, nie pamiętam zbyt dobrze tej historii).
QUOTE oraz zachowanie marszałków,którzy zmusili Cesarza do abdykowania.Niestety w owym roku zdecydowanie popularniejsze okazały się burbońskie lilie,niż cesarskie orły. Akurat zachowaniu marszałków ja się wcale nie dziwię. Wiedza, że będę wysłany na kolejną kampanię i chęć stabilizacji, los Duponta, ambicje Bonapartego - to wszystko na pewno złożyło się na tę decyzję, w moim mniemaniu jak najbardziej zrozumiałą.
|
|
|
|
|
|
|
|
Pozwole sobie nawiazac do sprawy Haiti.Polska wtedy nie istniala ,a cale legiony traktowano wtedy jak najemnikow(armie narodowe to zreszta byla dopiero nowosc)wiec nie widze nic dziwnego ze ich tam wyslali.Po cos do dzisiaj maja Francuzi te Legie,aby wlasnie swoich ludzi oszczedzac.Trzeba sie bylo nie pchac do tych oddzialow,ja wiem ze przyjemniej bylo wprowadzac "wolnosc" wsrod wloskich chlopow i grabic w Itali ile wlezie,ale armia slucha rozkazow i lezie tam gdzie ma rozkaz.Haiti na tych powstaniach wyszlo nie najlepiej co widac i dzisiaj.Zaraz po wypedzeniu Francuzow zafundowal im "cesarz" Henryk dyktature w iscie afrykanskim stylu,ale jak widac niczego sie nie nauczyli.
|
|
|
|
|
|
|
|
Tak jednoznacznie bym legionów nie ocenił.Jakby na to nie spojrzeć idee były szczytne,tylko jak to bywa szybko się zdewaluowały.Przypomnieć trzeba,że sporo legionistów rozczarowało się do tej formacji i nie zaakceptowali przegrupowania w półbrygady i ścisłego podporządkowania francuzom.Opóścili szeregi jeszcze przed tą haitańską awanturą.A piękne rewolucyjne zasady (w szczególności mam tu na myśli braterstwo) poznali po upadku Mantui,gdy zostali wydani Austiakom.Wogóle to miewam wrażenie,iż cała ta ekspedycja była spowodowana tym,aby jak najdalej odesłać Paulinę (ze względu na jej prowadzenie się).Zapłacili za to i legioniści i francuzi i wkońcu sam Leclerk,który zmarł na Tortudze wykończony żółtą febrą (jeszcze jeden przykład przetrąconej świetlanej kariery).
|
|
|
|
|
|
|
|
Owszem,ale ja mam na mysli jak postrzegali legiony Francuzi.Z punktu widzenia Polakow idee byly szczytne co jednak nie powstrzymywalo ich od straszliwych rabunkow we Wloszech.Czesc kadry oficerskiej tez trudno inaczej nazwac jak najemnikami czy oportunistami co ukazuje ich postepowanie w okresie Krolestwa np.Zajaczek.Ja bym na miejscu Francuzow tez na najtrudniejszych odcinkach oszczedal wlasne oddzialy.Mantua to oczywiscie dla nich nic zaszczytnego,chociaz nalezy uczciwie przyznac ze polskich artylerzystow ich francuscy koledzy uchronili od niewoli ukrywajac w swych szeregach.
|
|
|
|
|
|
|
Castiglione
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 96 |
|
Nr użytkownika: 12 |
|
|
|
|
|
|
QUOTE ... tylko dlaczego opuszczając armię pozostawił ją osobie najmniej do tego się nadającej, czyli Muratowi?
Na to pytanie jest tylko jedna odpowiedź: ponieważ innej alternatywy nie było. Murat był królem i nie mogło być mowy o tym, aby podporządkował się któremuś z marszałków, czy nawet Eugeniuszowi, który był nieco niżej w hierarchii...
|
|
|
|
|
|
|
|
Murat byl tez marszalkiem cesarstwa,ktory poza tym wcale nie chcial tego dowodstwa.Cesarz wyznaczyl go poniewac byl jego szwagrem.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Castiglione @ 8/04/2009, 10:18) QUOTE ... tylko dlaczego opuszczając armię pozostawił ją osobie najmniej do tego się nadającej, czyli Muratowi? Na to pytanie jest tylko jedna odpowiedź: ponieważ innej alternatywy nie było. Murat był królem i nie mogło być mowy o tym, aby podporządkował się któremuś z marszałków, czy nawet Eugeniuszowi, który był nieco niżej w hierarchii...
Jest to najlepsze wyjaśnienie, dlaczego Murat został po Napoleonie, wodzem resztek WA.
|
|
|
|
|
|
|
|
Jezeli byly to resztki.Do Smorgoni Wielka Armia byla w miare zwarta jednostka bojowa.Obarczona maruderami, wszelkiego rodzaju "ludzmi luznymi", ale zachowala zdolnosc bojowa.Po opuszczeniu jej przez Napoleona i pewnego rodzaju pozostawieniu dowodstwa w rodzinie.Dopiero po opuszczeniu armi przez Cesarza wszystko sie rozlecialo.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|