|
|
Kuba: koniec amerykanskiego embarga
|
|
|
|
QUOTE Bo chyba Prezydent Ameryki nie robi tego z dobrego serca? Zdobywa elektorat.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(gtsw64 @ 18/12/2014, 18:08) QUOTE Bo chyba Prezydent Ameryki nie robi tego z dobrego serca? Zdobywa elektorat. Szczególnie w Miami wśród uchodźców z wyspy i ich potomstwa , długo tego Demokratom nie zapomną
|
|
|
|
|
|
|
|
Czyli ostatni moment na tanie wakacje na Kubie. Niedługa będą tam hordy amerykanów, a ceny światowe.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ciekawe co na to lobby hazardowe z Las Vegas i plantatorzy trzciny cukrowej na południu USA.
|
|
|
|
|
|
|
|
Obamie znów coś się w nocy przyśniło, czyżby ostatnio palił jakąś trawę? No dobra...jeszcze tylko dwa lata tych fanaberii lunatyka, a raczej politycznego paralityka.
Zysk dla USA: Palacze cygar nie musieli by więcej jeździć do Meksyku czy też Kanady, ażeby uzupełniać swoje zapasy Cohiba Torpedos, Romeo y Julieta i innych Havanas.
Zysk dla Kuby: Powtórka z rozrywki. http://en.wikipedia.org/wiki/Mariel_boatlift Tylko czy Floryda znów coś takiego wytrzyma, bo tym razem, to tylko na 125 tysiącach to by się raczej nie skończyło?
Ten post był edytowany przez Phouty: 22/12/2014, 6:05
|
|
|
|
|
|
|
|
Cale szczescie, ze zegar tyka i pozostalo "mojemu idolowi" (jak na to wskazuje moj avatarek) niezbyt duzo czasu, azeby rozrabiac jak pijany slon w skladzie porcelany. Sadzac po popularnosci nowego slowa "obamination" we wspolczesnym jezyku amerykanskim (dla niewtajemniczonych: kombinacja slow "Obama" i "abnomination"), to w zasadzie przytlaczajaca wiekszosc narodu jest juz po prostu zmeczona naszym "niebywalym" prezydentem i przyjmuje wszelkie jego dzialania z olbrzymia "nieprzychylna" obojetnoscia. Kilka dni temu wpadl mi w oko artykul w sieci odnoszacy sie do reakcji spolecznej Amerykanow na inicjatywy polityczne tego tak zwanego prezydenta. Byl tam przedstawiony wykres oparty na sondazach, ktory byl wrecz idealnie "plaski". Poczatkowo myslalem, ze to byl jakis zart autora artykulu, jednakze szybki "google" wyprowadzil mnie z bledu. Co by Obama nie robil, to jego "approval rating" pozostaje na tym samym, najnizszym poziomie od dlugiego okresu czasu, a jego inicjatywy nie maja najmniejszego wplywu na opinie publiczna, dlatego tez ten prawie idealnie plaski wykres zamieszczony w artykule nie byl bynajmniej zartem.
Ale przejdzmy do spraw normalizacji spraw kubansko-amerykanskich. Przecie to jest jakas surrealistyczna komedia! Nie bylem juz od ponad roku na Florydzie, wiec nie mam pojecia jakich niecenzuralnych slow uzywa tam obecnie bardzo liczna spolecznosc bardzo anty-castrowskich emigrantow kubanskich. Jednakze znam zwroty uzywane przez reszte Amerykanow dotyczace tej tak zwanej "normalizacji". Sankcje i restrykcje w stosunku do Kuby sa caly czas utrzymane, poniewaz tylko Kongres USA moze je odwolac, a nie prezydent! A Kongres (szczegolnie republikanski) nie ma na to najmniejszej ochoty. (Jedynie to moze sie cieszyc mala grupka kumpli Obamy, poniewaz zyskali oni calkiem intratne posady w idealnym wrecz klimacie i to na koszt amerykanskiego podatnika. No i to bardzo dobrze brzmi..."ambassador of the United States of America to Republic of Cuba"...ha, czyli bardzo powazne stanowisko w administracji federalnej, majace wplyw na losy calego wrecz swiata.
To ze Kerry oficjalnie otworzyl ambasade USA w Havanie, to tylko rozwscieczylo licznych w USA uchodzcow kubanskich, oraz spora czesc spoleczenstwa amerykanskiego, poniewa na ceremonie otwarcia nie zaproszono zadnych kubanskich dysydentow, czy tez tylko chociazby osob z tak zwanej politycznej opozycji. Oczywiscie administracja Obamy nie chciala "obrazac" rezimu braci Castro, jednakze wlasnie taka ceremonia otwarcia bylaby swietna okazja, azeby dac propagandowego "pstryczka w nos", gdyby zarowno przedstawiciele rezimu jak i nielegalnej opozycji i/lub kubanskich srodowisk emigracyjnych zamieszkalych w USA, brali jednoczesnie udzial w tej ceremonii.
Tak slabe zachowanie sie Obamy swiadczy tylko o tym, iz jego tak zwane inicjatywy polityczne na arenie miedzynarodowej (wlaczywszy w to ta afere z Iranem) sa robione przez niego dla czystej propagandy (czyli dla tak zwanych "public relations"), a nie dla rzeczywistej zmiany ukladow politycznych na swiecie.
Zreszta w mediach USA, to ta "normalizacja" odbila sie takim samym echem, jak codzienna prognoza pogody. Byly tylko male i wrecz marginalne wzmianki. USA nie ma nic do zyskania, a Kuba jeszcze dlugo nie poczuje "odwilzy", poniewaz Kongres USA na to po prostu nie pozwoli.
Slyszalem tez niedawno (poniewaz slucham radio na falach krotkich z powodu sporadycznego dostepu do internetu), ze Castro zazadal od USA "odszkodowan" za sankcje gospodarcze nalozone na Kube przez prez. Kennedy'ego.
Tak sobie pomyslalem, czy ten sam Castro bylby sklonny, azeby wyplacic odszkodowania wszystkim tym (zarowno obywatelom kubanskim jak i obcokrajowcom), ktorych wlasnosc prywatna byla skonfiskowana bez rekompensaty finansowej w wyniku nacjonalizaci po rewolucji kubanskiej?
No, ale to byly tylko takie moje mysli nieuczesane.
PS Ale z niecierpliwoscia czekam na te kubanskie cygara lezace na regale w pobliskim supemarkiecie....moze kiedys dozyje tych czasow?
|
|
|
|
|
|
|
|
Ta książka to jeszcze reportaż o współczesnej Kubie, a niedługo może być książką historyczną o epoce schyłku rządów braci Castro. Wiele w niej mało lub kompletnie nieznanych nazwisk i opisów życiowych losów kubańskich dysydentów, z których część być może będzie decydować w niedalekiej przyszłości o nowym obliczu Kuby. Ja polecam rozdział poświęcony mało znanemu u nas rewolucjoniście Huber Matosie (Huber Matos) i jego porewolucyjnych losach: Maciej Stasiński, Diabeł umiera w Hawanie
Ten post był edytowany przez Fuser: 25/03/2016, 22:21
|
|
|
|
|
|
|
|
Taka mala ciekawostka. Otworzyla sie wreszcie granica kubanska dla amerykanskich turystow. Jednakze wielka korporacja Carnival zaczela odmawiac sprzedazy biletow na ich statki wycieczkowe dla obywateli amerykanskich, ktorzy byli urodzeni na Kubie. Carnival powolywal sie przy tym na pewne prawo obowiazujace na Kubie, ktore zabrania bylym Kubanczykom powrotu droga morska na ta wyspe, jezeli oni wczesniej opuscili granice tego panstwa...droga morska. Jednakze to prawo pozwala im przybywac na Kube droga lotnicza. (Wiec jak ci ludzie mieli uciekac z wyspy? Na piechote)?
http://www.breitbart.com/national-security...ricans-cruises/
Oczywiscie sprawa trafila do sadu w USA, poniewaz w.g. powodow, zachodzila tutaj jawna dyskryminacja przez firme Carnival. (To nie jest ich obowiazkiem, azeby w USA stosowac prawa obowiazujace w innym kraju).
Przewod sadowy bylby wielkim "podbitym okiem" dla tej olbrzymiej korporacji, wiec postanowili oni "ugodowo" zmienic swoje polisy odnoszace sie do sprzedazy biletow.
http://www.cnn.com/2016/04/18/americas/cub...cruise-lawsuit/
Niby "smieszna" jest ta historyjka, jednakze u jej podloza leza dziesiatki, jezeli nie setki tysiecy rodzinnych i ludzkich tragedii na Kubie, o czym dzisiaj malo co sie pamieta. Srodowisko kubanskie liczy obecnie w USA blisko 2 miliony obywateli.
|
|
|
|
|
|
|
|
Od ostatniego postu kilka rzeczy się zmieniło. Fidel definitywnie odsuną się od władzy, brat Raul postanowił "tylko" trzymać w garści partię. Prezydentem został Miguel Diaz Canel który, jak wszystko na to wskazuje, był na to od lat przygotowywany. W jaką stronę pójdzie Kuba? Według mnie wszystkie aktualne procesy zachodzące na Kubie pójdą swoim torem. A więc całkowita kontrola polityczna z powolnym otwieraniem prywatnej inicjatywy w coraz nowszych dziedzinach życia gospodarczego. Czy śmierć Raula je przyspieszy? Jaka jest Wasza opinia?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Gajusz Mariusz TW @ 19/04/2018, 18:49) Od ostatniego postu kilka rzeczy się zmieniło. Fidel definitywnie odsuną się od władzy, brat Raul postanowił "tylko" trzymać w garści partię. Prezydentem został Miguel Diaz Canel który, jak wszystko na to wskazuje, był na to od lat przygotowywany. W jaką stronę pójdzie Kuba? Według mnie wszystkie aktualne procesy zachodzące na Kubie pójdą swoim torem. A więc całkowita kontrola polityczna z powolnym otwieraniem prywatnej inicjatywy w coraz nowszych dziedzinach życia gospodarczego. Czy śmierć Raula je przyspieszy? Jaka jest Wasza opinia?
Moim zdaniem piłka jest w rękach Trumpa. Ja bym na jego miejscu Kubę zbliżył do Mexyku; a Mexyk do Kuby... a potem trochę poizolował, i zaproponował Kubie jakiś deal.
Akcja, niestety musi być trochę skomplikowana, bo sytuacja jest skomplikowana
PS co do Raula, to wydaje mi się, że na Kubie rządzi oligarchia, w przeciwieństwie do kartelu rodzinnego, który rządzi w Korei-N.
|
|
|
|
|
|
|
|
Bardziej mi chodzi o sytuacje wewn. Izolacja powiadasz? Politycznie Kuba jest na to odporna od kilkudziesięcioleci, a za chwilę Chiny nie tylko w Afryce będą mocno siedzieć, ale i na podwórku USA jak taki kurs Trump przyjmie.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Gajusz Mariusz TW @ 19/04/2018, 21:06) Bardziej mi chodzi o sytuacje wewn. Izolacja powiadasz? Politycznie Kuba jest na to odporna od kilkudziesięcioleci, a za chwilę Chiny nie tylko w Afryce będą mocno siedzieć, ale i na podwórku USA jak taki kurs Trump przyjmie.
Niestety, nie znam rzeczywistego rozkładu sił, ale dość prawdopodobne jest, że Chiny bardzo szybko można uspokoić.
I Chiny o tym wiedzą.
Myśle nawet, że Trump mógłby "kupić" rewolucję na Kubie...
Co takiego, przeciętnego Kubańczyka trzyma przy "komunistycznej" oligarchii?
|
|
|
|
|
|
|
|
Ty mój post zrozumiałeś jako fizyczną obecność armii chińskiej?
Kupić? A to Stany nie miały do tej pory możliwości czy chęci? Musiały czekać na Trumpa? Z drugiej strony, hmmm, karaibska wiosna? Przyznaję, nawet się nad tym nie zastanawiałem. W drugim rzucie Wenezuela?
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|