|
|
Żarnowiec, Czemu zaniechano budowy elektrowni?
|
|
|
|
Tak sie zastanawiam - czemu nie buduje się elektrowni atomowych pod ziemią? Przecież podziemne próby atomowe są bezpieczne dla środowiska.
|
|
|
|
|
|
|
|
Cały czas nie do końca rozwiązanym problemem jest problem składowania odpadów radioaktywnych. Jeśli chodzi o awarie, to Czarnobyl był (prawdopodobni)największą, ale nie jedyną. Zdarzają się one dość często, tylko albo się o nich nie mówi, albo podaje się informacje, że wycieku nie było lub był ale nieistotny. Tylko jak to sprawdzić, skoro wszyscy od energii atomowej to jedno środowisko. No...fakt, że informacja o Czarnobylu podana została przez zachód szybko...ale inne realia polityczne wtedy były...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Tylko jak to sprawdzić, skoro wszyscy od energii atomowej to jedno środowisko. Kupić sobie licznik scyntylacyjny i sprawdzić osobiście, jeżeli nie dowierzasz specjalistom.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE QUOTE Tylko jak to sprawdzić, skoro wszyscy od energii atomowej to jedno środowisko.
Kupić sobie licznik scyntylacyjny i sprawdzić osobiście, jeżeli nie dowierzasz specjalistom.
Dokładnie Klaudiusz, w dzisiejszych czasach wycieku radioaktywnego nie idzie ukryć tak łatwo. Antyglobaliści i ekolodzy tylko czyhają na takie nieprawdziwe informacje i na pewno trzymają rękę na pulsie.
|
|
|
|
|
|
|
|
W tym wątku pojawiły się opinie, że dzięki prądowi z atomu zapewnimy sobie niezależność energetyczną. Czyżby Polska miała złoża uranu i instalacje do jego wzbogacania? pzdr.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(poldas372 @ 23/11/2008, 22:04) W tym wątku pojawiły się opinie, że dzięki prądowi z atomu zapewnimy sobie niezależność energetyczną. Czyżby Polska miała złoża uranu i instalacje do jego wzbogacania? pzdr.
Nie, ale chyba Czechy mają, a jeśli nie, to na pewno ma nasz sprawdzony NATOwski sojusznik czyli Kanada
Poza tym w razie czego można zakupić zapas uranu na 50 lat, trzymać w jakimś magazynie i po sprawie. W końcu to nie są duże ilości. Wiaderko uranu w przeliczeniu daje takiego pałera, jak tony węgla czy tysiące metrów sześciennych gazu ziemnego.
|
|
|
|
|
|
|
|
Hej
QUOTE(poldas372 @ 23/11/2008, 23:04) Czyżby Polska miała złoża uranu i instalacje do jego wzbogacania?
Trochę już napisał Monteregnum powyżej. Krótko mówiąc, rzecz jest w ilości importowanego paliwa.
Klasyczna duża elektrownia cieplna zużywa kilka tysięcy ton węgla dziennie (lub odpowiednią ilość ropy/gazu). To jest objętość kilku pociągów towarowych na przykład. Oznacza to konieczność starannego zaplanowania dostaw, w przypadku ropy czy gazu - wybudowania rurociągów itd. I jak nagle dostawca nawali to mamy problem. Nie tak łatwo wytrzasnąć skądś te tysiące i dziesiątki tysięcy ton, dziesiątki pociągów czy kolejny rurociąg. A jak nie dostarczymy paliwa to elektrownia stanie. I co nam z tego że jest na świecie wielu producentów węgla, ropy czy gazu, jak nie do wszystkich mamy infrastrukturę transportową, te rurociągi itp. Więc w zasadzie skazani jesteśmy na tych najbliższych, czy powiedzmy na tych do których mamy tę infrastrukturę. Bo nowej sobie nie wybudujemy tak od ręki, trzeba na to całych lat.
Elektrownia jądrowa zużywa kilka ton paliwa rocznie. To jest objętość 1 wagonu lub wielkiej ciężarówki mniej więcej. I specyfika elektrowni jądrowej jest taka, że nie musimy tego robić "na gwizdek" - bo w zwykłej elektrowni jak nam się dziś skończy węgiel to jutro już nie mamy czym palić; a w jądrowej jak opóźnimy wymianę paliwa jądrowego powiedzmy o pare tygodni po planowym terminie, to w zasadzie nic się wielkiego nie stanie. Jak nam nawali dostawca, to taki kilkutonowy ładunek raz na rok-dwa możemy sprowadzić choćby nawet z drugiego końca świata, czy potrwa to parę tygodni dłużej czy krócej to w zasadzie nie ma wielkiego znaczenia.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Czyżby Polska miała złoża uranu i instalacje do jego wzbogacania? Polska MA złoża uranu, a instalacje do jego wzbogacania można zbudować - mówimy w końcu o budowie elektrowni atomowych...
|
|
|
|
|
|
|
|
Jeśli chodzi o ścisłość - jestem zwolennikiem energetyki jądrowej i nie widzę zagrożeń tam, gdzie widzą je tzw."ekolodzy" zwani inaczej "ekoterroryści". Bardziej interesuje mnie kwestia logistyki, infrastruktury i ew. samowystarczalności. Czy wystarczy nam wiaderko U-95 na 50 lat, jak to napisał (upraszczam) czcigodny Monteregnum, czy też kilka ton rocznie, jak napisał nie mniej czcigodny kol. Speedy? pzdr.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Ramond @ 24/11/2008, 19:13) QUOTE Czyżby Polska miała złoża uranu i instalacje do jego wzbogacania? Polska MA złoża uranu, a instalacje do jego wzbogacania można zbudować - mówimy w końcu o budowie elektrowni atomowych... Szanowny Ramondzie - sprostuję - Polska MIAŁA złoża uranu. pzdr.
|
|
|
|
|
|
|
|
ja mam pyanko w tym temacie. Czy to prawda, że czeskie reaktory, które miały pracować w Żarnowcu zostały odsprzedane Finlandii i pracują do dzisiaj?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Bardziej interesuje mnie kwestia logistyki, infrastruktury i ew. samowystarczalności. Czy wystarczy nam wiaderko U-95 na 50 lat, jak to napisał (upraszczam) czcigodny Monteregnum, czy też kilka ton rocznie, jak napisał nie mniej czcigodny kol. Speedy?
Speedy miał rację pisząc o logistyce i infrastrukturze. Na pewno logistyka paliwa do elektrowni jądrowych byłaby zdecydowanie tańsza od logistyki węgla. Mimo, że Polska posiada bogate złoża węgla należy inwestować w energię jądrową. Zaplanowanie dostaw paliwa jądrowego (zużywanego w ilości kilku ton rocznie {zgodnie z tym co napisał Speedy}), byłoby jak już napisałem i tańsze i prostsze niż zapewnienie codziennych dostaw węgla do setek elektrowni cieplnych w kraju.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Szanowny Ramondzie - sprostuję - Polska MIAŁA złoża uranu. Nie, teraz to ja sprostuję - Polska MA złoża uranu. To, że nikt ich chwilowo nie eksploatuje, to inna sprawa. Inna też sprawa, że złoża są stosunkowo niewielkie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Można spytać gdzie one się znajdują i jaki jest ich zasób? O ile takie szacunki istnieją. pzdr.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Można spytać gdzie one się znajdują i jaki jest ich zasób? O ile takie szacunki istnieją. Sudety i Góry Świętokrzyskie oraz Podlasie. Kletno dość wyeksploatowane, ale ostatnio zainteresowali się nim jeszcze Australijczycy, dna więc jeszcze nie osiągnięto. Wielkość zasobów? Nie mam pojęcia, nigdy nie spotkałem takich analiz dla Polski.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|