Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Religia Słowian, Andrzej Szyjewski
     
Vapnatak
 

Od Greutungów i Terwingów zrodzony z Haliurunnae
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 8.441
Nr użytkownika: 26.201

 
 
post 25/08/2013, 7:53 Quote Post

Andrzej Szyjewski, Religia Słowian, Wydawnictwo WAM, wyd. II (2010), ss. 270.

Multidefiniowalny termin „kultura„ odnosi się do wszelkich wytworów ludzkich począwszy od materialnych, a na duchowych kończąc. Skoro przyjęto taką oto zasadę, to wobec powyższego ”religia” również musi wchodzić w skład szeroko pojętej kultury ludzkiej. Jest jej częścią składową, wyznacznikiem takiej bądź innej wspólnoty społecznej, a nawet szerzej, narodowej. Gwarantuje system postaw, zasad, jakimi kierować się powinien każdy przynależący do grupy wyznawców.
Religia Słowian jest najmniej znaną przez nas częścią kultury Słowian. Zwykle pochylamy się nad problematyką ich rozprzestrzeniania się po niemałych terytoriach Europy, a później delektujemy się ich dorobkiem materialnym. Wszystko przez to, że etnos ten, w chwili pojawienia się na kartach dziejowych, nie zadbał o to, by spisać tę właśnie część swojego dorobku. Początkowo to obcy zaczęli spisywać informacje tyczące się religii słowiańskiej. Często zapominali o konkretach, pomijając ważkie do zrozumienia całej istoty sprawy, a niekiedy nadając kłam całości.

Cała współczesna wiedza na temat życia duchowego Słowian pochodzi z obserwacji tego fenomenu naukowców i to reprezentujących różne dziedziny. Przykładowo na polskim gruncie nadawczym tej tematyki za nestora uznaje się Aleksandra Brücknera, filologa slawistę i historyka literatury. Następnie ogromny wpływ na nasze postrzeganie religii słowiańskiej miał Kazimierz Moszyński, etnograf i etnolog. W kolejce o pierwszeństwo spisania monografii traktującej o mitologii Słowian ustawili się historycy. Pierwszy z nich to Stanisław Urbański, następnie Henryk Łowmiański, Aleksander Gieysztor oraz Jerzy Strzelczyk. Wcześniej głos w sprawie zabrali państwo Joanna i Ryszard Tomiccy, etnolodzy. Ostatnimi czasy w serii „Mała biblioteka religii” przy Wydawnictwie WAM pojawiła się monografia zatytułowana Religia Słowian autorstwa religioznawcy i etnologa religii Andrzeja Szyjewskiego. To jej właśnie poświęcony będzie niniejszy tekst.

Już na wstępie trzeba zasygnalizować, iż recenzowana książka to pierwsza na polskim rynku księgarskim pozycja oscylująca tematycznie wokół wierzeń słowiańskich napisana przez religioznawcę. Ta uwaga nie mogła przejść bez echa, bowiem jak dotąd temat ten interesował najczęściej historyków i filologów. Tym razem monografia zaopatrzona została w specjalistyczny warsztat metodologiczny znawcy religii, który co zrozumiałe, zmuszony był wejść niekiedy bardzo intensywnie na pole badawcze historyków, archeologów, a także etnografów, etnologów i antropologów kultury. Nie można traktować tego jako zarzut, ale raczej za atut, bowiem czyni to pracę interdyscyplinarną, a dzięki temu wartościowszą i bardziej poznawczą. Tę sytuację niejako wymusza tematyka oraz zasada metodyczna, która tylko w taki sposób umożliwia wyjaśnienie nurtujących kwestii.

Praca Szyjewskiego podzielona została na dziewięć rozdziałów, a te zaś na kolejne podrozdziały. W rozdziale pierwszym autor pochyla się nad wyjaśnieniem fenomenu religii słowiańskiej, która nie ma źródeł rodzimych oraz wyszczególnia to, czego nie można i to co można wyjaśnić w takiej sytuacji. Rozdział drugi oscyluje wokół zagadnienia kosmogonii w wierzeniach Słowian. W następnym skupiono uwagę na wątkach tzw. chaosu występującego w religii słowiańskiej, a więc zagadnienia gromowładcy, przejścia z Welesa na kult Św. Mikołaja i sferę chtoniczną. Kolejny rozdział to opis światów występujących w wierzeniach słowiańskich. Rozdział kończy podrozdział, w którym zwrócono uwagę na różne interpretacje rytów na słynnym Światowidzie ze Zbrucza. W rozdziale piątym Szyjewski opisuje tzw. bogów zaginionych, a wśród nich boga bogów, słońce, kowala i ogień, bóstwa płodności i wegetacji, a także pochyla się nad problematyką bóstwa żeńskiego. Szósty rozdział w całości poświęcony jest obrzędom występującymi w życiu duchowym Słowian, a także roli świątyń i kapłanów w owym życiu oraz obrzędach. W siódmym rozdziale autor pochyla się nad zagadnieniem „bóstw mniejszych”, a więc demonów, boginek, wiłów i rusałek, wyszczególnionych demonów wodnych, lasów i gospodarstwa. Na ósmy rozdział składa się temat zarysu antropologicznego według zasad występujących w religii słowiańskiej. Będą tam nakreślone poszczególne etapy życia ludzkiego od narodzin po śmierć i to co po śmierci. W ostatnim rozdziale zwrócono uwagę na zagadnienie bohatera – junaka jako człowieka obdarzonego niemalże boskimi umiejętnościami, ale jednak będącego bliżej zwykłych ludzi poprzez swoje ułomności, a nawet możliwość umierania, np. w wyniku odniesionych ran podczas walki herosów. Całość zamyka krótki esej o podstawowych pracach na temat mitologii słowiańskiej (odgrywa on rolę spisu treści), a także dwa indeksy. Książka liczy sobie 270 stron, spięta jest w miękką oprawę, a strony są klejone i wbrew pozorom odzwierciedlają solidną formę, w przeciwieństwie niestety do oprawki.

A.Szyjewskiego cechuje wyważone i podejście z rezerwą do tematyki wierzeń słowiańskich, a to stanowisko możemy przyrównać do M. Eliadego, autora słów „próba odtworzenia historii religii słowiańskiej jest skazana na niepowodzenie”. Mimo wszystko autor recenzowanej książki bardzo często sięga do komparatystyki, semiotyki i metod rekonstrukcjonistycznych, które przybliżają do właściwego pojmowania badanego zagadnienia.

Religioznawcza monografia Szyjewskiego nie jest napisana tak, by w całości zakończyć temat kultury duchowej Słowian. Przeciwnie, jest to zarys zagadnienia, w którym omówiono podstawowe fakty i koncepcje naukowe. Książka nie jest przez to dysertacją naukową, ale raczej popularyzatorską. Jej zadaniem jest zainteresowanie potencjalnego czytelnika, który być może po jej lekturze, sięgnie po bardziej wyrafinowane tytuły tak polskie, jak i zagraniczne. Niemniej jednak praca napisana jest przystępnym i zrozumiałym językiem. Mimo iż natężona jest całą mocą różnego rodzaju prób porównań, doszukiwania się analogii na innych płaszczyznach, a przez to nasycona całą gamą informacji, niekoniecznie z religii słowiańskiej, czyta się ją z wielkim zainteresowaniem oraz podziwem w zorientowaniu w temacie autora. Na szczęście taki rodzaj narracji to cecha wspólna tekstów z dziedziny religioznawstwa, antropologii kultury czy etnografii z etnologią. Bardzo często też autorzy tychże tekstów stosują przydatną metodę badawczą, jaką jest komparatystyka. I w tym przypadku mamy okazję zaznajomienia się z tą dziedziną.

Książka posiada rozbudowane indeksy, dzięki którym strona lokalizacyjna w pracy nie będzie nastręczać kłopotów. Tam, gdzie była ku temu potrzeba, autor wstawiał tabele i wykresy, dzięki którym starał się zobrazować i ujednolicić opisywane przez siebie zagadnienia. Mimo iż esej pełniący rolę spisu literatury jest napisany wyjątkowo rzeczowo, rozczarowuje jednak pomysł, że odnosi się tylko i wyłącznie do polskich prac traktujących o religii słowiańskiej (z małymi wyjątkami odnośnie prac Uspenskiego oraz Ivanowa i Toporowa). Brakuje w nim informacji o bibliografii do zagadnień antropologicznych i religioznawczych – szczególnie tych, które noszą w sobie treści wyjaśniające metodę naukową oraz podstawowe koncepcje. Zwrócić trzeba uwagę, że autor odnosił się w treści do wcale małej liczby prac, ale nie odniósł się do nich w „eseju bibliograficznym”.

Religia Słowian Andrzeja Szyjewskiego wydana po raz drugi w 2010 r. (pierwsze wydanie z 2003) to z jednej strony praca warta wyróżnienia, gdyż napisał ją wielkiej klasy religioznawca, naturalnie z zastosowaniem pełnego aparatu metodologicznego. Z drugiej zaś strony ma się pewien niedosyt, gdyż poprzez popularnonaukowy charakter, tylko w zarysie, odnosi się do zagadnienia. Wypada pozostać cierpliwym i poczekać jeszcze na syntezę naukową, która w sposób całościowy odniesie się do tej fascynującej tematyki. Być może lubelski projekt badawczy pt. Słownik stereotypów i symboli ludowych grać będzie rolę takiej właśnie syntezy. I tu trzeba się nam uzbroić w cierpliwość, bowiem publikacja ta przewidziana jest na kilka tomów, a dotąd wydano dwuczęściowy tom pierwszy… Ale spokojnie, głośne i pesymistyczne słowa S. Urbańczyka: „historia badań nad religią Słowian jest historią rozczarowań” wydają się pomału milknąć, a przyszłe projekty, z czego recenzowana tutaj praca również, dają temu niepodważalny dowód

Całość recenzji, wraz z dodatkowymi informacjami, znaleźć można jak zawsze na portalu www.historia.org.pl w dziale RECENZJE.

vapnatak
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
welesxxi
 

Conan The Historian
*******
Grupa: Moderatorzy
Postów: 2.938
Nr użytkownika: 13.919

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 25/08/2013, 8:09 Quote Post

QUOTE(Vapnatak @ 25/08/2013, 8:53)
Wypada pozostać cierpliwym i poczekać jeszcze na syntezę naukową, która w sposób całościowy odniesie się do tej fascynującej tematyki. Być może lubelski projekt badawczy pt. Słownik stereotypów i symboli ludowych grać będzie rolę takiej właśnie syntezy. I tu trzeba się nam uzbroić w cierpliwość, bowiem publikacja ta przewidziana jest na kilka tomów, a dotąd wydano dwuczęściowy tom pierwszy…
*


Wydano już cztery części tomu pierwszego.

Czy jest jakakolwiek różnica między I a II wydaniem Szyjewskiego?
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Collins
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 99
Nr użytkownika: 47.890

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 25/08/2013, 8:39 Quote Post

Nie ma, bo to dodruk.
Jeśli chodzi o mankamenty treściowe, pretensje należy mieć do wydawcy, a nie do dr Szyjewskiego. Religia Słowian, podobnie jak wydany w tej samej serii Szamanizm tego samego autora, została z powodu wymogów narzuconych przez WAM tu i ówdzie skrócona w stosunku do przygotowanego rękopisu.

Ten post był edytowany przez Collins: 25/08/2013, 8:39
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
Vapnatak
 

Od Greutungów i Terwingów zrodzony z Haliurunnae
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 8.441
Nr użytkownika: 26.201

 
 
post 25/08/2013, 16:29 Quote Post

QUOTE(welesxxi @ 25/08/2013, 9:09)
Wydano już cztery części tomu pierwszego.

Dzięki za informację. Niestety nie zdążyłem prześledzić tej sprawy. Polegałem na tym co napisał autor.

QUOTE
Czy jest jakakolwiek różnica między I a II wydaniem Szyjewskiego?

Z drugiej strony daje nam do myślenia, że wydanie z 2003 r. w niczym nie różni się od z 2010. Ja bynajmniej nie zauważyłem żadnej różnicy.

vapnatak
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej