|
|
Dzisiejsza Polska w XX wieku, I nie chodzi tylko o granice!
|
|
|
|
Parę lat temu na alternatehistory był taki wątek (z Polską wlaśnie)- wyobraźmy sobie, że dnia 29.VII.2017 budzimy się we własnych łóżkach. Wszystko jest (pozornie) na miejscu. Ale tylko w naszych dzisiejszych granicach, jak od linijki. Punktualnie o północy wszyscy, którzy nie śpią dostają lekkiego zamroczenia- i kiedy mija, celnik na granicy z Ukrainą orientuje się, że po drugiej stronie nie ma bliźniaczego posterunku...
W skrócie: - III RP z dnia dzisiejszego, z zachowaniem wszystkich granic, przenosi się do roku 1938 (dla ułatwienia- też 28 lipca), - niemieckie ziemie, które się pokrywają z naszymi dzisiejszymi- znikają zupełnie, to samo z częścią II RP pokrywającą się z dzisiejszymi granicami, - za naszymi granicami- bez zmian. Na Kresach (jeszcze) nie wiedzą nawet, że się cokolwiek zmieniło...
Jak zareagują Niemcy na "zniknięcie" solidnej części ich terytorium? A co ciekawsze- jak będzie to wyglądało na naszym podwórku? W końcu szybko się zorientujemy, że za rok wybuchnie II WŚ (albo szybciej...), i jak zostanie to odebrane przez społeczeństwo? Jak poradzi sobie nasza gospodarka w takiej sytuacji?
EDIT: Jakby ktoś miał wątpliwości- sam powód takiego przeniesienia jest zupełnie nieistotny i niepowtarzalny. Fanaberia autora, powiedzmy Rzecz jasna- nikt o tym nie wie...
Ten post był edytowany przez Mixxer5: 28/07/2017, 15:55
|
|
|
|
|
|
|
|
To już nie zabawy historyczne, a SF. O czym tu zresztą dyskutować? Mamy tak olbrzymią przewagę technologiczną, że możemy w zasadzie dowolnemu państwu podyktować dowolne warunki.
Sensowniejsza by była już zabawa, że IIRP zamiast granic pseudo Jagiellońskich to otrzymuje granice pseudo piastowskie i co to zmieni.
|
|
|
|
|
|
|
|
Temat o zombie też był
A w temacie- mamy przewagę technologiczną, ale pytanie brzmi- jak by to wyglądało we wszystkich aspektach. Np. nasza dzisiejsza gospodarka raczej z tą z pierwszej połowy XX wieku nie była kompatybilna. Nasza armia liczy sobie jakieś 100 tysięcy- pewnie trzeba by przeprowadzić mobilizację w takich warunkach.
Nie chodzi o to czy byśmy sobie poradzili z Niemcami albo Sowietami- pewnie by się udało. Pytanie- jak by sobie taka atl-owa RP radziła i jak przystosowałby się do niej świat. Militaria to sprawa drugorzędna.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Mixxer5 @ 28/07/2017, 15:48) Parę lat temu na alternatehistory był taki wątek (z Polską wlaśnie)
W dziale "Alien Space Bats and other magic" jak mniemam? Na pewno doszłoby w początkowej fazie do histerii, którą naturalnie wywołałoby tak niezwykłe zdarzenie. Być może reżim Hitlera by upadł, być może zaś do wojny z Niemcami doszłoby nawet szybciej niż OTL, bo przecież utrata Śląska niweczyła w dużej mierze niemieckie plany zaboru Sudetów. Może Wielka Brytania, Francja i Czechosłowacja byłyby bardziej skore do współpracy z Polską, mając nadzieję na pozyskanie nowoczesnych polskich technologii.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Realchief @ 30/07/2017, 11:07) To już nie zabawy historyczne, a SF. O czym tu zresztą dyskutować? Mamy tak olbrzymią przewagę technologiczną, że możemy w zasadzie dowolnemu państwu podyktować dowolne warunki. To jak najbardziej się łapie na zabawy historyczne-była już pusta Ameryka i kromańczycy w mezozoiku, więc i to się łapie. Nawet istnieje na to odpowiedni termin-ISOT (island in the sea of time).
Pierwsza sprawa-wcale nie będzie dla Polski tak kolorowo-zniknęli nasi partnerzy handlowi, no i przede wszystkim-NIE MAMY ROPY! Polskie wydobycie pokrywa jakieś 4% zapotrzebowania (niespełna milion ton) jak dojdzie ropa z Drohobycza i Borysławia to góra 6% Całe wydobycie Rumunii (około 7mln ton w 1938) zaspokoiłoby mniej niż 1/3 naszego zapotrzebowania. Co gorsza to wszystko dzieje się w trakcie żniw. Więc zanim podbijemy świat poumieramy z głodu. Jeśli chcemy polskiej dominacji nad światem to już lepiej by było wysłać w przeszłość właśnie Polskę z 1938 dajmy na to do 1838, przynajmniej staliśmy wtedy na węglu i koniach a nie na importowanej ropie.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Mort @ 31/07/2017, 15:38) QUOTE(Mixxer5 @ 28/07/2017, 15:48) Parę lat temu na alternatehistory był taki wątek (z Polską wlaśnie) W dziale "Alien Space Bats and other magic" jak mniemam? Na pewno doszłoby w początkowej fazie do histerii, którą naturalnie wywołałoby tak niezwykłe zdarzenie. Być może reżim Hitlera by upadł, być może zaś do wojny z Niemcami doszłoby nawet szybciej niż OTL, bo przecież utrata Śląska niweczyła w dużej mierze niemieckie plany zaboru Sudetów. Może Wielka Brytania, Francja i Czechosłowacja byłyby bardziej skore do współpracy z Polską, mając nadzieję na pozyskanie nowoczesnych polskich technologii.
Rzecz jasna Niemcy to nasz (paradoksalnie) najmniejszy problem. Tym bardziej, że wszystkie siły jakie mieli zgromadzone na Śląsku zostały magicznie "odparowane". Hitler pewnie dostanie apopleksji jak się dowie.
QUOTE(Svetonius21 @ 31/07/2017, 16:31) QUOTE(Realchief @ 30/07/2017, 11:07) To już nie zabawy historyczne, a SF. O czym tu zresztą dyskutować? Mamy tak olbrzymią przewagę technologiczną, że możemy w zasadzie dowolnemu państwu podyktować dowolne warunki. To jak najbardziej się łapie na zabawy historyczne-była już pusta Ameryka i kromańczycy w mezozoiku, więc i to się łapie. Nawet istnieje na to odpowiedni termin-ISOT (island in the sea of time). Pierwsza sprawa-wcale nie będzie dla Polski tak kolorowo-zniknęli nasi partnerzy handlowi, no i przede wszystkim-NIE MAMY ROPY! Polskie wydobycie pokrywa jakieś 4% zapotrzebowania (niespełna milion ton) jak dojdzie ropa z Drohobycza i Borysławia to góra 6% Całe wydobycie Rumunii (około 7mln ton w 1938) zaspokoiłoby mniej niż 1/3 naszego zapotrzebowania. Co gorsza to wszystko dzieje się w trakcie żniw. Więc zanim podbijemy świat poumieramy z głodu. Jeśli chcemy polskiej dominacji nad światem to już lepiej by było wysłać w przeszłość właśnie Polskę z 1938 dajmy na to do 1838, przynajmniej staliśmy wtedy na węglu i koniach a nie na importowanej ropie.
No i właśnie o to mi chodzi- nie o żadną "dominację nad światem", a o to jak przystosowałoby się przeciętnej wielkości państwo (z relatywnie silną gospodarką) z XXI wieku do warunków z 80 lat wcześniejszych. Jak widać- wcale nie jest różowo. Jeśli chodzi o ropę: http://niezalezna.pl/93827-nik-polska-ma-b...oby-ropy-i-gazu
Tak więc- na szczęście nie poumieramy z głodu z dnia na dzień, ale zapewne mój wyjazd na wakacje do Pragi będę musiał odłożyć Rząd wprowadzi racjonowanie paliwa. Przez jakiś czas będzie trzeba korzystać z kolei (górnicy się ucieszą!), a w międzyczasie wysłać na Bliski Wschód jakąś "misję pokojową" (Brytyjczycy się NIE ucieszą. Ale my już wiemy, że im się rozbiórka ich imperium zwyczajnie należy!). Natomiast jestem ciekaw co wobec tego z moją pracą w korpo. Chyba trzeba się będzie solidnie przebranżowić...
Jak się ma sprawa z prądem? Z tego co wiem energię musimy czasem importować, a tu będzie trzeba jeszcze rozkręcić przemysł na miarę XXI wieku, bo nasza gospodarka opiera się na handlu z sąsiadami- a nikt w okolicy nie ma niczego co mogłoby się nadać.
|
|
|
|
|
|
|
|
Instalacji naftowych nie pobuduje się z dnia na dzień, nie mówiąc o flocie tankowców, a ropa potrzebna jest już, teraz, natychmiast. Nie trzeba nawet czekać jakie będą skutki jeśli kombajny nie wyjadą w pola-wystarczy że TIR z zaopatrzeniem nie dojedzie do Biedronki czy innego Tesco.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja nie twierdzę przecież, że będzie tak hop siup. Wprowadzamy stan wyjątkowy (w końcu rządzi PiS, to nawet pasuje ), reglamentacja paliwa (albo w ogóle brak dostępu dla cywili), wszyscy się przesiadamy do pociągów itp. Poza tym żywność można jednak sprowadzać zza granicy (niekoniecznie sprzedając technologię).
To mnie najbardziej ciekawi- pozornie to wszyscy dookoła mogą nam buty lizać. A praktycznie? Liczba problemów wynikająca z takiego stanu rzeczy jest gigantyczna. Choćby społeczne: to nie musi być panika (w jaki sposób mnie- jako mieszkańca Krakowa- to dotknie bezpośrednio? Efektem będą raczej braki w różnorakich towarach...), wystarczy że rząd wprowadzi stan wyjątkowy i zaatakuje Rumunię albo inne emiraty (zabezpieczenie ropy), a zaraz zaczną się rozruchy, że tak nie wolno. Gospodarkę trzeba przestawić na zupełnie inne tory, bo przecież rynek usług się u nas nie utrzyma (moja praca traci rację bytu z dnia na dzień właściwie). Wspomniana Biedronka chyba będzie musiała zostać znacjonalizowana, bo przecież Portugalii na wycieczkę w czasie nie zabraliśmy.
Jestem natomiast zdania, że tragedii nie będzie (chyba, że wybuchnie wojna domowa)- sieć kolejową mamy sporą, wystarczy wstawić na tory pociągi. Jeśli nasze lokalne wydobycie+Rumuńskie to 1/3 naszego zapotrzebowania, to się po prostu odcina cywilom dostęp do paliwa (co samo w sobie może wywołać protesty...) i wykorzystuje to, co jest na to co być musi. I pracuje nad zwiększeniem wydobycia. Jak na mój gust to jest dużo ciekawsze założenie niż większość w dziale HA- znamy dokładnie realia i wiemy jak ogromnym wyzwaniem byłaby taka zmiana.
|
|
|
|
|
|
|
|
Na całości rumuńskiej ropy łapy nie położymy, ale może gdzieś do 15% zapotrzebowania uda się dociągnąć-odcięcie cywili od ropy to oczywistość. Jedynym krajem na świecie w 1938r, który wydobywał (a przy okazji zużywał) ropę naftową w naprawdę dużych ilościach były USA. Najgorsze jest to, że ze względu na porę roku trzeba działać błyskawicznie (ja bym poczekał jeszcze z miesiąc-nie lepiej byłoby założyć temat po żniwach? ;-)
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Svetonius21 @ 31/07/2017, 22:28) Na całości rumuńskiej ropy łapy nie położymy, ale może gdzieś do 15% zapotrzebowania uda się dociągnąć-odcięcie cywili od ropy to oczywistość. Jedynym krajem na świecie w 1938r, który wydobywał (a przy okazji zużywał) ropę naftową w naprawdę dużych ilościach były USA. Najgorsze jest to, że ze względu na porę roku trzeba działać błyskawicznie (ja bym poczekał jeszcze z miesiąc-nie lepiej byłoby założyć temat po żniwach? ;-)
Nie ma opcji- poradzimy sobie z tym co mamy albo wcale.
Tak naprawdę, to my możemy działać błyskawicznie. Przecież wysłać samolot z misją dyplomatyczną do USA da radę bez problemu. W 1938 tankowce to też żaden ewenement. Pytanie- co możemy dać Amerykanom w zamian za ropę? Na pewno nie chcemy z nikim dzielić się technologią- przynajmniej do momentu ustabilizowania sytuacji w kraju. Trzeba też zająć się Hitlerem i Stalinem, bo przecież wiemy, że z żadnym z panów się nie da rady dogadać (ten pierwszy pewnie już nam zdążył wypowiedzieć wojnę). A poza tym nie wyobrażam sobie PiSu chcącego dogadywać się z którymkolwiek... Chwila minie też zanim się świat zorientuje, że coś jest nie halo...
Tak się zastanawiam- czy wysiądzie nam przy okazji internet? Chyba tylko stracimy dostęp do danych na serwerach poza granicami naszego kraju.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Mixxer5 @ 1/08/2017, 7:18) QUOTE(Svetonius21 @ 31/07/2017, 22:28) Na całości rumuńskiej ropy łapy nie położymy, ale może gdzieś do 15% zapotrzebowania uda się dociągnąć-odcięcie cywili od ropy to oczywistość. Jedynym krajem na świecie w 1938r, który wydobywał (a przy okazji zużywał) ropę naftową w naprawdę dużych ilościach były USA. Najgorsze jest to, że ze względu na porę roku trzeba działać błyskawicznie (ja bym poczekał jeszcze z miesiąc-nie lepiej byłoby założyć temat po żniwach? ;-) Nie ma opcji- poradzimy sobie z tym co mamy albo wcale. Tak naprawdę, to my możemy działać błyskawicznie. Przecież wysłać samolot z misją dyplomatyczną do USA da radę bez problemu. W 1938 tankowce to też żaden ewenement. Pytanie- co możemy dać Amerykanom w zamian za ropę? Na pewno nie chcemy z nikim dzielić się technologią- przynajmniej do momentu ustabilizowania sytuacji w kraju. Trzeba też zająć się Hitlerem i Stalinem, bo przecież wiemy, że z żadnym z panów się nie da rady dogadać (ten pierwszy pewnie już nam zdążył wypowiedzieć wojnę). A poza tym nie wyobrażam sobie PiSu chcącego dogadywać się z którymkolwiek... Chwila minie też zanim się świat zorientuje, że coś jest nie halo... Tak się zastanawiam- czy wysiądzie nam przy okazji internet? Chyba tylko stracimy dostęp do danych na serwerach poza granicami naszego kraju.
Po pierwsze stan wyjątkowy na terenie całego kraju ( o ile nie wojna) militaryzacja pewnych dziedzin gospodarki ( transport, łączność energetyka). Reglamentacja żywności Szukanie na gwałt zastępczych surowców, produktów dla gospodarki. Spora część surowców czy półproduktów stosowanych obecnie nie byłą w ogóle znana 80 lat temu. Panika na giełdzie, run na banki Ciekawe jak zapłacimy za te surowce złota przecież nie mamy Jednym słowem ktoś mus włączyć panic button
|
|
|
|
|
|
|
|
A, fakt- złoto jest przecież w Londynie (przynajmniej w większości). Na pewno jesteśmy w stanie wydobywać węgiel bardziej wydajnie niż ktokolwiek na świecie. Chyba trzeba będzie trochę technologii opchnąć... Tylko komu? Można też spokojnie zaatakować III Rzeszę- raczej nikt nie będzie protestował.
W zasadzie to można sprzedawać przestarzałe technologie, które dla współczesnych i tak będą bardziej zaawansowane od już dostępnych. W taki sposób dostaniemy dosłownie wszystko co nam potrzebne. Ale chyba trzeba też zamknąć granice, żeby nikt nam tego nie powywoził... Eeh.
|
|
|
|
|
|
|
|
A, fakt- złoto jest przecież w Londynie (przynajmniej w większości). Na pewno jesteśmy w stanie wydobywać węgiel bardziej wydajnie niż ktokolwiek na świecie. Chyba trzeba będzie trochę technologii opchnąć... Tylko komu? Można też spokojnie zaatakować III Rzeszę- raczej nikt nie będzie protestował.
W zasadzie to można sprzedawać przestarzałe technologie, które dla współczesnych i tak będą bardziej zaawansowane od już dostępnych. W taki sposób dostaniemy dosłownie wszystko co nam potrzebne. Ale chyba trzeba też zamknąć granice, żeby nikt nam tego nie powywoził... Eeh.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ile mamy w tej chwili parowozów, które mogą być opalane węglem? Kilka? W muzeach? Nawet lokomotyw dieslowskich już się nie widuje. Cała sieć kolejowa (miejscami, nota bene, mocno zredukowana w porównaniu do stanu z 1938 roku: ja do Warszawy, do pracy dojadę - ale już do powiatu będę na koniu dygał - przynajmniej konie MAM!) jest zelektryfikowana. A przesył energii siądzie momentalnie - w tej chwili jesteśmy spięci w jedną całość z sąsiadami, dopiero co wybudowane zostały ograniczniki na granicy z Niemcami (bo ich nadmiary mocy z energii wiatrowych okresowo zapychały nam sieć przesyłową), nagłe zerwanie połączenia wyłączy nam, lub wręcz zniszczy sieci najwyższych napięć - w całym kraju...
Co z samolotami w powietrzu? Te poza granicą FIR Warszawa się zdematerializują?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(jkobus @ 1/08/2017, 9:31) Ile mamy w tej chwili parowozów, które mogą być opalane węglem? Kilka? W muzeach? Nawet lokomotyw dieslowskich już się nie widuje. Cała sieć kolejowa (miejscami, nota bene, mocno zredukowana w porównaniu do stanu z 1938 roku: ja do Warszawy, do pracy dojadę - ale już do powiatu będę na koniu dygał - przynajmniej konie MAM!) jest zelektryfikowana. A przesył energii siądzie momentalnie - w tej chwili jesteśmy spięci w jedną całość z sąsiadami, dopiero co wybudowane zostały ograniczniki na granicy z Niemcami (bo ich nadmiary mocy z energii wiatrowych okresowo zapychały nam sieć przesyłową), nagłe zerwanie połączenia wyłączy nam, lub wręcz zniszczy sieci najwyższych napięć - w całym kraju... Co z samolotami w powietrzu? Te poza granicą FIR Warszawa się zdematerializują?
Dla uproszczenia (i wykluczenia jakichś totalnie katastrofalnych scenariuszy)- uznajemy, że podróż w czasie jest przeprowadzona w najdelikatniejszy możliwy sposób. Tzn- wszelkiego rodzaju instalacje, jakie przebiegają przez granicę zostają "ucięte" i zamrożone. Czyli jak mamy- dajmy na to- gazociąg, to rura zostaj ucięta, ale automatycznie miejsce przecięcia zostaje zamknięte materiałem, z którego została zrobiona rura. Działamy też wybiórczo i elastycznie (w takim sensie, że jeśli wywoła to mniej szkód, to fragmenty infrastruktury się w podróż nie wybierają) . Tj- samolot czy statek (i wszystko znajdujące się na pokładzie) będący dokładnie na granicy nie zostaje przecięty w pół, tylko traktowany jako całość, ALE z powodu problemów technicznych zostaje zmuszony do natychmiastowego zawrócenia. Zerwanie połączenia też następuje "na miękko". Natomiast wszystko co- w całości- przekroczyło granicę (lądową, morską i powietrzną) III RP zostaje po prostu w roku 2017.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|