Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
139 Strony « < 15 16 17 18 19 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Żołnierze Wyklęci: czy ich postawa byla sluszna ?
     
radza
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 100
Nr użytkownika: 58.044

Stopień akademicki: dr
Zawód: hydrobiolog
 
 
post 8/03/2011, 10:04 Quote Post

Oj Orkan głębokie zaangażowanie, oczywiście moje ulubione teksty o propagandzie historycznej III RP no już się zdarzają porównania do III Rzeszy i dawanie po pysku rolleyes.gif , A jak! jak dyskurs naukowy to cała gębą z obu stron. I wyzywanie od chłopców, zapomniałeś tylko napisać o IPN jako policji historycznej.
Oczywiście masz rację wybór i różnica pomiędzy czarną śmiercią a czerwoną zarazą średni.
Ale nie dziw się że we wspomnieniach ludzi z terenów wschodniej Polski czy Kresów takie motywy się pojawiają szczególnie jeśli dotyczą wydarzeń z 43-44 roku.
Faktycznie ludzie dostrzegali różnice w zachowaniu WH i Robotniczo Chłopskiej. Sam byłem mocno zdziwiony kiedy przeprowadziłem się z centralnej do wschodniej Polski. Niektórzy dostrzegali też różnice w zachowaniu Niemców i naszego "resortu" niestety na niekorzyść tego ostatniego. Bo tak w sumie to "męczymy" Rosjan o Katyń, szukamy Listy Białoruskiej, a jeśli chodzi o znalezienie miejsc pochówków 4 tys. "Żołnierzy Wykletych" cisza jak po śmierci organisty, choć tych znaleźć byłoby najłatwiej.
Lucyna jełsi chodzi o pomnik pod Lubelskim Zamkiem to chciałbym dodać, że jego powstanie i lokalizacja były mocno krytykowane przez Lubelską GW, po powstaniu pomnik został przynajmniej raz zbezczeszczony przez oblanie farbą i zdarza się że uroczystości czy zwykłe składanie kwiatów pod nim odbywają się przy dźwiękach "kociej muzyki" czy są blokowane. Zwykle szeroko nagłaśnia to i komentuje właśnie GW. i Za cholerę nie wiem czemu, bo tam jest jedyne miejsce upamiętniające kilku kolegów mojego dziadka jeszcze z czasów AK.

Ten post był edytowany przez radza: 8/03/2011, 10:09
 
User is offline  PMMini Profile Post #241

     
lucyna beata
 

niespotykanie spokojny bieszczadzki troll
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.245
Nr użytkownika: 43.086

Lucyna Psciuk
Zawód: przewodnik
 
 
post 8/03/2011, 10:26 Quote Post

Znam fragmentarycznie dzieje Żołnierzy Wyklętych i ponad to jest to ograniczone do Podkarpacia. Dlatego też wrzuciłam post Magdy. Ona i Jej Koledzy jako grupa rekonstrukcyjna upamiętniają poszczególnych Dowódców, ja brałam udział tylko w panelu historycznym poświęconym Żubrydowi. Dziękuję więc za informacje.

A'propos panelu.
W tym roku będzie kontynuowany ten cykl upamiętnienia Żubrydowców, odbędzie się rajd, konferencja naukowa i inscenizacja historyczna w Korczynie. smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #242

     
gtsw64
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.427
Nr użytkownika: 38.675

Zawód: st.sier¿.sztab
 
 
post 8/03/2011, 10:51 Quote Post

QUOTE
Powiedz drogi to chłopcze Polakom z zaboru pruskiego to gwarantuje ci że dostałbyś w pysk. Jak nie wiesz niedouczony ignorancie to ci powiem za co:

I to są słowa magistra sad.gif sad.gif sad.gif sad.gif sad.gif sad.gif sad.gif sad.gif sad.gif sad.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #243

     
godfrydl
 

Diabolus in musica
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.136
Nr użytkownika: 9.524

Stopień akademicki: BANITA
Zawód: BANITA
 
 
post 8/03/2011, 11:23 Quote Post

QUOTE
Kiedy i skąd? Którędy? Poza tym w GG to akurat niemiecki terror był jak najbardziej widoczny na codzień, a sowiecki to "bajki o żelaznym wilku", w dodatku przekazywane przez niemieckiego okupanta. Codziennością były Majdanek czy Auschwitz, a nie jakieś wieści o "sowieckich łagrach" czy czymś takim.

Jescze przed wojną ukazały się takie pozycje jak "Pożoga" Kossak-Szczuckiej czy dzieła Ossendowskiego, Panaita Istrati, Iwana Sołoniewicza, pisał o Sowietach Ryszard Wraga...Wystarczyło poczytać, chyba że ktoś był zupełnie zakutym łbem i oczywistości nie dopuszczał do świadomości. Zresztą w kwestii zbrodniczości komunizmu tacy są niektorzy do dziś.
 
User is offline  PMMini Profile Post #244

     
radza
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 100
Nr użytkownika: 58.044

Stopień akademicki: dr
Zawód: hydrobiolog
 
 
post 8/03/2011, 12:01 Quote Post

Lucyna No właśnie i tak to jest chodzisz po cmentarzu w Lublinie na Lipowej i masz tak, mauzoleum żołnierzy radzieckich, i bardzo dobrze zresztą tam masa polskich nazwisk też jest, groby żołnierzy z września, poobtłukiwane, grób Czechowicza podobnie, groby legionistów i z 1920 - nieczytelne zaniedbane. Kwatera żołnierzy KBW i dobrze należny się ofiary parszywego czasu i systemu, groby zasłużonych utrwalaczy w alei zasłużonych. I grób symboliczny cichociemnego "Zapory" i innych skazanych z napisem miejsce pochówku nieznane czyli tacy ludzie leżą jak psy gdzieś pod płotem i jeszcze im się od bandytów i idiotów wymyśla. No i może to "Uskok" miał rację walcząc do końca a nie próbując wyjechać jak "Zapora" bo przynajmniej umarł z bronią w ręku i rodzina ma gdzie znicz zapalić.

Ten post był edytowany przez radza: 8/03/2011, 12:02
 
User is offline  PMMini Profile Post #245

     
lucyna beata
 

niespotykanie spokojny bieszczadzki troll
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.245
Nr użytkownika: 43.086

Lucyna Psciuk
Zawód: przewodnik
 
 
post 8/03/2011, 12:44 Quote Post

Podobnie jest z Żubrydami. Też nie mają swego grobu. Coś się jednak zaczyna zmieniać na lepsze. Ta grupa rekonstrukcyjna pracuje też na cmentarzach, jest zaangażowana w ratowanie całej naszej spuścizny historycznej. W ub. roku pracowaliśmy na cmentarzu grek. w Czystogarbie i na kirkucie w Woli Michowej, a Koledzy ponad to w Wilnie porządkując tamtejsze polskie groby. Na naszym terenie jest kilka stowarzyszeń ratujących nekropolie, być może przyjdzie czas i na upamiętnienie Żołnierzy Wyklętych. W Malinówce jest krzyż upamiętniający Żubrydów, w ub. roku byliśmy tam z Kolegą przygotowywać trasę rajdu. Spotkaliśmy Miejscowego, taki zwyczajny, nie zaangażowany w życie społeczne, nie znający historii, takich można spotkać też pod kioskiem z piwem. Ten Człowiek zaprowadził nas w miejsce, gdzie zginęli Żubrydowie. Nie można była Ich w żaden sposób upamiętnić, więc pojawił się piękny zwyczaj. Ojciec brał Syna i pokazywał, gdzie odnaleziono ich zwłoki. Dzięki temu pamięć przetrwała, potem na buku zrobiono znak krzyża, drzewo ścięto więc Miejscowi postawili maleńki krzyżyk, taki niewidoczny z leśnej drogi, ciągle jakaś dobra ręka pali tam znicze. Podobnie pod krzyżem w Malinówce. Pamięć przetrwała o miejscu śmierci Zubrydów, być może gdzieś tam żyją ludzie wiedzący o miejscach pochówku lub chociaż o miejscu śmierci. Część Żołnierzy Wyklętych została pochowana w specyficznych miejscach, aby sprofanować Ich ciała także na śmietniskach. A cóż szkodzi zapalić i tam znicz.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #246

     
1234
 

Wielki Wuj
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.631
Nr użytkownika: 4.636

 
 
post 8/03/2011, 19:37 Quote Post

QUOTE(radza @ 7/03/2011, 11:03)
Sorrki ale jak myślisz że będę się z Tobą spierał co do tego czy Szary był pijany czy nie to pomyliłeś adres nie zamierzam też w jakikolwiek sposób usprawiedliwiać ani wybielać tej postaci i działalności jego oddziału. Swoją drogą Polonofobia jest trendy na facebooku możesz znaleźć masę znajomych  smile.gif.
*


A to sory, uważałem, że dla każdego pierwszym skojarzeniem do "Rosjanin" i "alkohol" jest to, że to "pijany Ruski", tymczasem tu akurat było odwrotnie.
A z tym "wyciąganiem" to faktycznie ciekawa sprawa. Ale mnie żadna prawidłowość do głowy nie przyszła.
 
User is offline  PMMini Profile Post #247

     
Artur P.
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 581
Nr użytkownika: 13.086

Stopień akademicki: dr
Zawód: historyk
 
 
post 8/03/2011, 21:28 Quote Post

No cóż, to co zrobił "Szary" po Wierzchowinach jest ewenemantem w skali operacji dużych zgrupowań partyzanckich. Jako dowódca zachował się fatalnie, przyzwalając na kilkudniową pijatykę, nie reagując w żaden sposób na poczynania podkomendnych. Wydaje się, że doszło u niego do czegoś w rodzaju załamania, po tym jak on-lekarz przeprowadził akcję, którą można określić mianem czystki etnicznej. W Wierzchowinach działy się dantejskie sceny i przypuszczam, że wielu jego podkomendnych musiało odreagować po rzeźni jaką wyprawili Ukraińcom. Dowódca na to pozwolił. Co najgorsze "Szary" nie reagował w ogóle na sugestie niektórych oficerów, by opuścić jak najszybciej Hutę, bo groziło to zagładą zgrupowania (taki raport złożył - o ile dobrze pamiętam - por. "Bystry", dowodzący macierzystym oddziałem "Szarego"; podobnie krytycznie odnosił się do tego por. "Roman"). Co najważniejsze, żołnierze kwaterujący kilka dni w Hucie, narazili w zupełnie bezsensowny sposób jej mieszkańców na represje ze strony Sowietów.
Warto zaznaczyć, że Wierzchowiny były pierwszą wsią jaką miały spacyfikować oddziały PAS NSZ w ramach akcji "Za Bugiem".

W całej dyskusji o Wierzchowinach i im podobnych masakrach (np. w Pawłokomie, czy w Piskorowicach) niepokoi jedna rzecz. Były to akcje odosobnione, punktowe, stanowiły zawsze ewenement w skali danego powiatu czy województwa w odniesieniu do działalności partyzantki niepodległościowej. Tymczasem wszelkiej maści zapaleńcy rozciągają te wydarzenia na całość działań ostatnich leśnych, traktując wszelki przejaw zbrojnego oporu po 1944 r. jako bandytyzm. A to już jest nadużycie.

Ten post był edytowany przez Artur P.: 8/03/2011, 21:32
 
User is offline  PMMini Profile Post #248

     
godfrydl
 

Diabolus in musica
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.136
Nr użytkownika: 9.524

Stopień akademicki: BANITA
Zawód: BANITA
 
 
post 9/03/2011, 9:29 Quote Post

QUOTE
- za Drzymałe i mu podobnych co wedle tego "cywilizowanego" prawa chałupe miał na kółkach

- za mord sadowy na pocztowcach polskich w Gdańsku

Dziwne pomieszanie II i III Rzeszy.
Sam fakt, ze Drzymala mogl miec ten swoj woz; w kongresowce wygnaliby go knutami, pomijajac to, co zrobili by bolszewicy.
Poczta gdanska - sprawa kontrowersyjna; uzbrojeni cywile podchodza pod dywersantow wg miedzynarodowego prawa rozstrzeliwanych.
 
User is offline  PMMini Profile Post #249

     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 9/03/2011, 11:40 Quote Post

QUOTE("godfrydl")
Poczta gdanska - sprawa kontrowersyjna; uzbrojeni cywile podchodza pod dywersantow wg miedzynarodowego prawa rozstrzeliwanych.

Bzdura – są albo jednostką ochotniczą (nb. dowodzoną przez oficera rezerwy – Guderskiego) albo „zorganizowaną samoobroną”. Mieli odznaki identyfikujące (mundury, orzełki), przestrzegali zwyczajów wojennych, mieli dowództwo – spełniali warunki uznania za kombatantów.

QUOTE("Artur P.")
Wydaje się, że doszło u niego do czegoś w rodzaju załamania, po tym jak on-lekarz przeprowadził akcję, którą można określić mianem czystki etnicznej. W Wierzchowinach działy się dantejskie sceny i przypuszczam, że wielu jego podkomendnych musiało odreagować po rzeźni jaką wyprawili Ukraińcom. Dowódca na to pozwolił.

Bardzo prawdopodobne – nie każdy jest w stanie wymordować z zimną krwią kilkadziesiąt/kilkaset osób cywilnych.

QUOTE
W całej dyskusji o Wierzchowinach i im podobnych masakrach (np. w Pawłokomie, czy w Piskorowicach) niepokoi jedna rzecz. Były to akcje odosobnione, punktowe, stanowiły zawsze ewenement w skali danego powiatu czy województwa w odniesieniu do działalności partyzantki niepodległościowej. Tymczasem wszelkiej maści zapaleńcy rozciągają te wydarzenia na całość działań ostatnich leśnych, traktując wszelki przejaw zbrojnego oporu po 1944 r. jako bandytyzm. A to już jest nadużycie.

Zgadzam się. Przy czym warto zauważyć, że Wierzchowiny czy Pawłokoma to nie jest „bandytyzm” tylko raczej coś, co podchodzi pod „czystkę etniczną” (znaczy zbrodnie wojenne). „Bandytyzm” (czyli z reguły napady na wsie/sklepy itp. w celu zdobycia żywności i pieniędzy) wcale nie musiał się łączyć z takimi akcjami i tak naprawdę zależał wyłącznie od poziomu poparcia miejscowych dla partyzantki na danym terenie. Jak poparcie było, to bandytyzm nie był potrzebny, bo zaopatrzenie zapewniali przychylni miejscowi. Jak nie było, to „leśni” brali siłą. Przy czym im dłużej po wojnie, tym więcej przypadków bandytyzmu, bo poparcie dla partyzantki malało.

Ten post był edytowany przez Darth Stalin: 9/03/2011, 11:42
 
Post #250

     
1234
 

Wielki Wuj
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.631
Nr użytkownika: 4.636

 
 
post 10/03/2011, 17:46 Quote Post

QUOTE(Darth Stalin @ 9/03/2011, 11:40)

QUOTE("Artur P.")
Wydaje się, że doszło u niego do czegoś w rodzaju załamania, po tym jak on-lekarz przeprowadził akcję, którą można określić mianem czystki etnicznej. W Wierzchowinach działy się dantejskie sceny i przypuszczam, że wielu jego podkomendnych musiało odreagować po rzeźni jaką wyprawili Ukraińcom. Dowódca na to pozwolił.

Bardzo prawdopodobne – nie każdy jest w stanie wymordować z zimną krwią kilkadziesiąt/kilkaset osób cywilnych.

*


Boja wiem? Zdaje się, że w oddziałach Szarego była pewna liczba ludzi z 27 Wołyńskiej, a ci to już różne rzeczy wcześniej widywali. I czy przy rozbiciu resortowej grupy pościgowej nastąpiło coś "drastycznego"? Bo jeśli nie, to znaczyłoby, że żadnego szoku nie było.
 
User is offline  PMMini Profile Post #251

     
orkan
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.563
Nr użytkownika: 58.347

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 12/03/2011, 8:57 Quote Post

CODE
Sam fakt, ze Drzymala mogl miec ten swoj woz; w kongresowce wygnaliby go knutami, pomijajac to, co zrobili by bolszewicy.


O rugach kolega zapomniał? Wszyscy obywatele kongresówki (Cesarstwa Rosyjskiego) zostało wyrugowanych z ziemi i pognanych do kongresówki.

O Poczcie Polskiej i jej dzielnej załodze Darth ci odpowiedział. Każdy pocztowiec miał kartę Mob a załoga poczty stawała się polską jednostką wojskową. Miała swojego dowódce. Tu mamy do czynienia ze zbrodnią sądową "w cywilizowanym kraju".

CODE
[/QUOTE]
Powiedz drogi to chłopcze Polakom z zaboru pruskiego to gwarantuje ci że dostałbyś w pysk. Jak nie wiesz niedouczony ignorancie to ci powiem za co:[QUOTE]
I to są słowa magistra  


Bo mnie boli taka ignoracja na forum historycznym.
 
User is offline  PMMini Profile Post #252

     
jandługosz
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 120
Nr użytkownika: 63.297

 
 
post 21/03/2011, 14:20 Quote Post

50 lat PRL-u i proszę, filozofia "Świętego Spokoju" triumfuje. Całe szczęście, że przedniepodległościowi, a potem przedwojenni Polacy się nią nie kierowali, bo byśmy teraz dyskutowali po niemiecku/rosyjsku.

Żołnierze Wyklęci nawiązywali od chlubnej tradycji II RP, która brzydziła się zginaniem karku przed jakąkolwiek przemocą i zniewoleniem w imię świętego spokoju. I za to pamięć i chwała na wieki.

A na koniec wiersz Jana Lechonia dedykowany wszystkim "realistom", dla których kucanie przed silniejszym jest sposobem na życie:

Kiedy wszystko struchlało z obawy Moskali,
On na progu się sali jako kłoda wali
Z tą jedną myślą w głowie: "Ja wszystko ocalam",
Rozdziera swoje szaty, krzycząc: "Nie pozwalam!"
Sto ramion niezlękłego uchwyciło męża,
I oszalał, i umarł. Lecz to on zwycięża.
Bo parę lat zaledwie - jest to chwila prawie
I oto się nad polem chwieje piórko pawie,
Hurmem chłopi z kosami biegną polną steczką
I nakryli armaty krakowską czapeczką.
Hurmem chłopi z kosami biegną polną steczką
I nakryli armaty krakowską czapeczką.
I oto wszyscy naraz wznieśli wolne głowy,
Spójrz! Oto idą boso lecz przez gaj laurowy,
Dłoń twarda, co pług dotąd prowadziła w polu,
Niesie sztandar wolności do bram Kapitolu,
I idą, idą nasi, bijąc w tarabany,
I myślą o swej Basi, w kraju zapłakanej.
Samotnik, który wtedy oszalał z rozpaczy,
Nie ujrzy ich, to prawda, ale cóż to znaczy?
Bo on odżył i wpośród śnieżnych drzew szpaleru
To on wali bagnetem w wrota Belwederu
I w ciemną noc styczniową wolność widzi jaśnie.
Ten człowiek z brwią krzaczastą, to przecież on właśnie.
Dziś kiedy na świat cały grzmią moskiewskie spiże,
Gdy niejedno poselstwo stopy w Moskwie liże
A oklask dla przemocy brzmi na wszystkie strony
Ten Rejtan znów podnosi nie łeb podgolonm
Lecz głowę wychynioną z dantejskiego piekła,
Z której, zda się, krew cała narodu wyciekła.
Bo on, co myślą swoją szedł przed naród przodem,
Teraz stał się już całym świadomym narodem
I gdy wszystko przemocy gotuje owację,
On woła: Nie pozwalam!" I to on ma rację.

Ten post był edytowany przez jandługosz: 21/03/2011, 14:22
 
User is offline  PMMini Profile Post #253

     
Erich
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 463
Nr użytkownika: 67.566

Rafal
Zawód: student
 
 
post 21/03/2011, 15:41 Quote Post

Kolego proszę bez takich tekstów typu:"kucanie przed silniejszym jest dla was sposobem na życie". Trochę źle rozumiesz intencje ludzi mających w sobie więcej z pozytywistów niż z romantyków. Po prostu inaczej rozumiemy koncepcje PATRIOTYZMU. Dla mnie i mi podobnych (myślę ze mogę tak nazwać kolegę Orkana) najważniejsze jest budowanie szczęśliwej przyszłości i zapewnienia godziwego bytu obywatelom- współpraca z ZSRR, po II WŚ była najlepszym co mogliśmy zrobić. Związek Sowiecki był najpotężniejszym krajem w Europie i to z nim ( z pragmatycznego punktu widzenia) powinniśmy wtedy współpracować. Wiadome było że Środek Starego Kontynentu (w którym znajduje się nasz ukochany kraj nadwiślański) będzie pod wpływem władz komunistycznych- więc trzeba było "układać się z diabłem". Oczywiście można wierzyć w światłe idee nie-zginania karku czy dumy narodowej- ale moim zdaniem to dobre bajki dla dzieci. Liczy się pragmatyka- wg. mnie.
Ponadto argument z wierszem Lechonia jest śmieszny. Każdy może znaleźć jakiś wiersz piętnujący inną opcję polityczną.

Proszę oto moja wierszowana vendetta:

Jakiż to uroczy facet!
kulturalny, religijny,
absolutnie apolityczny
i zupełnie bezpartyjny.

Jakie wzniosłe ideały
głosi szeptem na uboczu!
jaki czysty, święty płomień
bije z tych szlachetnych oczu!

Jakiż on ma program piękny,
słuszny i prostolinijny:
absolutnie apolityczny
i rozkosznie bezpartyjny!

Ma być tak: Cywilizacja,
Demokracja, Wolność Słowa,
Duch Zwycięzca, Rząd Wszechludzki
Tudzież Zgoda Wszechklasowa.

Serce rośnie, kiedy słucham
jego tyrad melodyjnych,
absolutnie apolitycznych
i uroczo bezpartyjnych.

Ma być również Sprawiedliwość,
Czysta Sztuka, Pokój Wieczny,
Miłość, Błogość, Szczęście - słowem
świat wspaniały i bajeczny.

Taki program zachwyt budzi!
Toż to istny raj biblijny:
absolutnie apolityczny
i cudownie bezpartyjny.

"Wieszczu, mówię, bóstwo moje!
wszystko pięknie i prześwietnie,
ale jak to niby zrobić
i wprowadzić w czyn konkretnie?

Wszyscy pójdą za twym głosem,
każdy cię jak zbawcę przyjmie -
Absolutnie! Apolitycznie!
Z entuzjazmem! Bezpartyjnie!

Ale powiedz mi, wieszczuniu,
archaniele i proroku,
kto załatwi te drobnostki:
szczęście, zgodę, wolność, pokój?"

Wieszcz zadumał się głęboko,
potem westchnął elegijnie
(absolutnie apolitycznie
i przedziwnie bezpartyjnie) -

I natychmiast najkonkretniej
opowiedział o swym planie:
zaczął od Sanctissimusa,
skończył zaś na Guderianie.

Tak wylazła z Archanioła
stara świnia reakcyjna:
absolutnie apolityczna
i zupełnie bezpartyjnja.
(Julian Tuwim)

Ten post był edytowany przez Erich: 21/03/2011, 15:42
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #254

     
Danielp
 

born in the PRL
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.499
Nr użytkownika: 1.267

 
 
post 21/03/2011, 16:28 Quote Post

QUOTE(jandługosz @ 21/03/2011, 14:20)
A na koniec wiersz Jana Lechonia dedykowany wszystkim "realistom", dla których kucanie przed silniejszym jest sposobem na życie:

*


A czy koledzy może wiedzą kiedy ten wiersz powstał ?

edit:
QUOTE
Trochę źle rozumiesz intencje ludzi mających w sobie więcej z pozytywistów niż z romantyków

No i przy wolnej chwili sobie sprawdziłem wiersz Lechonia powstał po zakończeniem rozmów jałtańskich a przez zakończeniem II wojny św i pisany był w dalekiej Ameryce (tom "Aria z kurantem"). Cóż byli ludzie których w tym czasie "kucanie przed silniejszym było sposobem na życie" (bo chcieli wreszcie zacząć normalniej żyć, odbudowywać Polskę, ... ) i poeci co z dalekiej Ameryki pouczali maluczkich bo "wiedzieli lepiej".

Ten post był edytowany przez Danielp: 21/03/2011, 19:05
 
User is offline  PMMini Profile Post #255

139 Strony « < 15 16 17 18 19 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej