Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony  1 2 3 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Najgorszy dowódca Konfederacji?, Kto wam tak podpadł???
 
Kto był najgorszym dowódcą CSA???
P.G.T. Beauregard [ 2 ]  [4.76%]
Braxton Bragg [ 5 ]  [11.90%]
Nathan Bedford Forrest [ 1 ]  [2.38%]
John Bell Hood [ 10 ]  [23.81%]
Joseph Eggleston Johnston [ 5 ]  [11.90%]
Leonidas Polk [ 19 ]  [45.24%]
Suma głosów: 42
Goście nie mogą głosować 
     
Kserkses
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 65
Nr użytkownika: 67.538

Alexander
Stopień akademicki: Szachinszach
Zawód: Król królów
 
 
post 17/10/2010, 19:42 Quote Post

Jak myślicie confused1.gif kto najgorzej wypadł jako dowódca Skonfederowanych Stanów Ameryki podczas amerykańskiej wojny secesyjnej.

P.G.T. Beauregard
Braxton Bragg
Nathan Bedford Forrest
John Bell Hood
Joseph Eggleston Johnston
Leonidas Polk

Jak bym kogoś nie napisał przedyskutujemy to w postach wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Beukot
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.470
Nr użytkownika: 16.122

Stopień akademicki: dla przyjaciol: megi
 
 
post 18/10/2010, 9:06 Quote Post

Pickett też miał zdaje się coś do powiedzenia w tej kwestii.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
PSEUDOStuart
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 29
Nr użytkownika: 67.880

 
 
post 18/10/2010, 13:26 Quote Post

Dlaczego umieściłeś tu Forresta Kserksesie?Może i był on rasistą jakich mało ale jako dowódca sprawdzał się dobrze.
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
Rian
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.332
Nr użytkownika: 6.598

Stopień akademicki: mgr
Zawód: politolog
 
 
post 18/10/2010, 20:15 Quote Post

John Bell Hood - głównie za zatracenie armii Konfederacji na Zachodzie w katastrofalnej kampanii w Tennesee w 1864.
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
Kserkses
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 65
Nr użytkownika: 67.538

Alexander
Stopień akademicki: Szachinszach
Zawód: Król królów
 
 
post 20/10/2010, 10:16 Quote Post

QUOTE(Bełkot @ 18/10/2010, 9:06)
Pickett też miał zdaje się coś do powiedzenia w tej kwestii.
*



Dlaczego nie Picket confused1.gif
Dlatego bo on nie był złym dowódcą. No wybitnym nie był, ale moim zdaniem nie był w aż taki kiepski jak Leonidas Polk biggrin.gif

QUOTE(PSEUDOStuart @ 18/10/2010, 13:26)
Dlaczego umieściłeś tu Forresta Kserksesie?Może i był on rasistą jakich mało ale jako dowódca sprawdzał się dobrze.
*


Umieściłem go za to bo mimo dobrych umiejętności dowódczych nie wykorzystywał ich w pełni i w związku z tym sądzę, że był taki trochę "leniwy". Poza tym był bardzo impulsywny, co można powiedzieć, że w całkowitości mu nie pomagało. Poza tym był takim rasistą, że szkoda gadać.

...Dlatego wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
PSEUDOStuart
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 29
Nr użytkownika: 67.880

 
 
post 20/10/2010, 13:22 Quote Post

Kserksesie!Nathan Forrest leniwy!?Toż to profanacja!
Jeśli chcesz podyskutować o tym generale to zrób w temacie o nim.Sam chętnie się wypowiem.
Na świecie było dużo gorszych rasitów niż Forrest. sad.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
Kserkses
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 65
Nr użytkownika: 67.538

Alexander
Stopień akademicki: Szachinszach
Zawód: Król królów
 
 
post 22/10/2010, 14:17 Quote Post

QUOTE(PSEUDOStuart @ 20/10/2010, 13:22)
Kserksesie!Nathan Forrest leniwy!?
*


Był- moim zdaniem był leniwy opisałem to w poprzednim poście. Chyba się ze mną zgodzisz, a jak nie daj mi cechę która opisywałaby brak wykorzystywania swojego potencjału.

Ten post był edytowany przez Kserkses: 22/10/2010, 14:18
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
Rebelyel
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 52
Nr użytkownika: 68.522

Jacek Rutka
Stopień akademicki: magister
Zawód: audytor
 
 
post 27/10/2010, 21:39 Quote Post

Trzeba było napisać że najgorszy na Zachodnm Teatrze. Myślę, że z najwyższego dowództwa najgorszy był Ewell. Brak inicjatywy doprowadził do hekatomby Konfederatów 2 i 3 lipca 1863 roku pod Getysburgiem.
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
Kserkses
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 65
Nr użytkownika: 67.538

Alexander
Stopień akademicki: Szachinszach
Zawód: Król królów
 
 
post 29/10/2010, 14:44 Quote Post

Porównaj lepiej sobie tego Ewella z Leonidasem Polkiem, który najechał na Kentucki biggrin.gif i jeszcze raz sobie przemyśl tą sprawę. tongue.gif

Ten post był edytowany przez Kserkses: 29/10/2010, 14:46
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
Rebelyel
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 52
Nr użytkownika: 68.522

Jacek Rutka
Stopień akademicki: magister
Zawód: audytor
 
 
post 29/10/2010, 20:43 Quote Post

Zgoda, Polca trudno porównać do jakiegokolwiek dowódcy jeżeli chodzi o niekompetencję. Z zachodniego teatru wojennego to on był najsłabszy. Mam jednak jazdę na Ewella, po tym jak mając prawie cały korpus nie zrobił NIC żeby zdobyć Wzgórze Culpa. Za to powinien pójść pod sąd polowy! mad.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
miste
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 49
Nr użytkownika: 42.555

 
 
post 29/10/2010, 21:16 Quote Post

QUOTE(Kserkses @ 17/10/2010, 20:42)
Jak myślicie confused1.gif kto najgorzej wypadł jako dowódca Skonfederowanych Stanów Ameryki podczas amerykańskiej wojny secesyjnej.

P.G.T. Beauregard
Braxton Bragg
Nathan Bedford Forrest
John Bell Hood
Joseph Eggleston Johnston
Leonidas Polk

Jak bym kogoś nie napisał przedyskutujemy to w postach wink.gif
*



Joe Johnston wśród najgorszych dowódców to najwyraźniej prowokacja smile.gif
Inteligentny mistrz defensywy. Kto przywrócił ducha bojowego Army of Tennessee podczas zimy 1863/1864 a później tak długo i skutecznie opóźniał marsz równie inteligentnego dowódcy, jakim był Sherman?

Problematyczna jest postać Braxtona Bragga, głównie za fatalną w skutkach pasywność po ciężko okupionym zwycięstwie pod Chickamauga. Równie silnie należy mu się minus za przegraną rozgrywkę manewrową z Rosecransem w Tennessee latem 1863. Być może historia potoczyłaby się inaczej na froncie, na którym walczyła AoT gdyby nie podły charakter Bragga rzutujący na relację z podkomendnymi, ślepa do niego miłość Davisa

Na niechlubnej liście wymieniłbym naturalnie Polka i Ewella. Dalsze miejsca zjęliby "oklepani" dowódcy dywizji, którzy zbyt długo zawodzili na czele powierzonych im oddziałów.

Jeszcze innym a pomijanym aspektem oceny dowódców jest chyba powszechnie panujący wśród nich alkoholizm (a nawet odurzanie się środkami halucynogennymi), który wskazywał głównie na to, że psychicznie wielu generałów nie było w stanie podołać dowodzeniu i stresom z tym związanym.


pozdr.

 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
Kserkses
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 65
Nr użytkownika: 67.538

Alexander
Stopień akademicki: Szachinszach
Zawód: Król królów
 
 
post 30/10/2010, 15:38 Quote Post

Możesz mieć żal do Ewella, za jego głupie błędy. Ale u Polka było zupełnie gorzej, w końcu Ewell chyba nie był aż takim idiotą żeby najechać Kentucki jak Polk.
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
miste
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 49
Nr użytkownika: 42.555

 
 
post 30/10/2010, 23:34 Quote Post

Myślę, że Polk był relatywnie szkodliwszy, gdyż... miał dużo czasu, aby nabroić lub wykazać się.

Przecież Ewella można negatywnie oceniać tylko za jego pasywność podczas pierwszego dnia pod Gettysburgiem. Wyeliminowany na początku kampanii wiosennej 1864 już nawet pod Wilderness nie odegrał żadnej znaczącej roli. To była bitwa dobrych dowódców dywizji i Longstreeta.
Uczciwie spojrzenie nakazuje stwierdzić, że Ewell nie był istotniejszym dowódcą konfederackim Wojny Secesyjnej, a podczas 1862 sprawdzał się jako dowódca dywizji.

Chyba wszelkie rozważania nt. Ewella i innych wyższych dowódców AoNV powinny rozważać się do niepowetowanej utraty Jacksona, która zmusiła Lee do reorganizacji Armii i postawienia na czele korpusów dowódców dużo gorszej jakości. Hill był świetnym oficerem, jako dowódca dywizji. Z korpusem było już gorzej.
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 31/10/2010, 2:35 Quote Post

Ale to w sumie wina Jacksona, że "wychował sobie" takich, a nie innych dowódców dywizji - niewykazujących inicjatywy, co w przypadku ich awansu rodziło poważne konsekwencje negatywne.
 
Post #14

     
The General
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.970
Nr użytkownika: 19.808

 
 
post 31/10/2010, 7:24 Quote Post

A co powiecie na myśl, że najgorszym dowódcą konfederacji był jej naczelny wódz - Jefferson Davis? To on przecież nie potrafił zapewnić zachodnim armiom właściwego dowództwa i podtrzymywał takie persony jak Polk, Bragg czy Joe Johnson, i to on rozkazał atak na Ft. Sumter --> rozkaz, który przez wielu uważany jest za najgorszą decyzję tej wojny, bo przez to secesjoniści dali się wrobić w rolę agresora.
 
User is offline  PMMini Profile Post #15

3 Strony  1 2 3 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej