Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
7 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Kule łańcuchowe
     
lancelot
 

Żelazna pięść
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 12.521
Nr użytkownika: 36.860

bogumil chruszczewski
Stopień akademicki: rebajlo
Zawód: Podstarza³y wilk
 
 
post 6/04/2009, 16:21 Quote Post

QUOTE
Z jakiegoś powodu kule łańcuchowe były tak rzadko stosowane.
za pewne jako mało uniwersałne, pytanie tylko dla czego Holendzry używali ich częściej niz Anglicy?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #31

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 6/04/2009, 16:36 Quote Post

QUOTE
pytanie tylko dla czego Holendzry używali ich częściej niz Anglicy?

Pewne narody w pewnych okresach przeżywały swoistą modę na pociski wielogłowicowe. Mody takie były zwykle krótkotrwałe, kiedy praktyka zwyciężała nad teorią.
QUOTE
Z jakiegoś powodu kule łańcuchowe były tak rzadko stosowane.

Relacja koszt-efekt była dla nich wybitnie niekorzystna.
 
User is offline  PMMini Profile Post #32

     
lancelot
 

Żelazna pięść
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 12.521
Nr użytkownika: 36.860

bogumil chruszczewski
Stopień akademicki: rebajlo
Zawód: Podstarza³y wilk
 
 
post 6/04/2009, 16:39 Quote Post

A czy okręty holendeskie nie stosowały jakiejś specyficznej taktyki wymagającej uzycia tego typu pocisków?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #33

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 6/04/2009, 16:41 Quote Post

QUOTE
A czy okręty holendeskie nie stosowały jakiejś specyficznej taktyki wymagającej uzycia tego typu pocisków?

Żadna taktyka nie wymagała tego typu pocisków, takielunek niszczyły dobrze również zwykłe kule.
 
User is offline  PMMini Profile Post #34

     
lancelot
 

Żelazna pięść
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 12.521
Nr użytkownika: 36.860

bogumil chruszczewski
Stopień akademicki: rebajlo
Zawód: Podstarza³y wilk
 
 
post 6/04/2009, 16:55 Quote Post

Owszem ale szansa uszkodzenia takielunku kulą łańcuchową jest znacznie większ, chocby z uwagi na ogólne wymiary pocisku.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #35

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 6/04/2009, 16:58 Quote Post

QUOTE
Owszem ale szansa uszkodzenia takielunku kulą łańcuchową jest znacznie większ, chocby z uwagi na ogólne wymiary pocisku.

I tak i nie. Uszkodzenia wprawdzie większe, ale mniejszy (znacznie) zasięg i mniejsza celność. To tyle, jeśli chodzi o efekt. Natomiast jeśli chodzi o koszt, to po pierwsze - takie pociski były droższe, po drugie - doskonale niszczyły przewody luf, a co za tym idzie konieczność wymiany dział na nowe/przetopione.
 
User is offline  PMMini Profile Post #36

     
lancelot
 

Żelazna pięść
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 12.521
Nr użytkownika: 36.860

bogumil chruszczewski
Stopień akademicki: rebajlo
Zawód: Podstarza³y wilk
 
 
post 6/04/2009, 17:06 Quote Post

wydaje mi się (tylko wydaje), że strzelając kulą łancuchową z niewielkiego dystansu ( w którym za pewne tychżer używano) uzyskuje się spore prawdopodobienstwo trafienia w jakiś fał, wantę albo inny sznurek
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #37

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 6/04/2009, 17:29 Quote Post

QUOTE
wydaje mi się (tylko wydaje), że strzelając kulą łancuchową z niewielkiego dystansu ( w którym za pewne tychżer używano) uzyskuje się spore prawdopodobienstwo trafienia w jakiś fał, wantę albo inny sznurek

Owszem, ale zauważ, że tylko z niewielkiego dystansu. A z niewielkiego dystansu strzelanie do takielunku przeciwnika może nie być optymalne, zwłaszcza, gdy przeciwnik będzie Ci wymiatał pokłady z użyciem kartaczy albo zmasakruje artylerię i załogę na pokładach działowych...
Co więcej, spore (choć mniejsze) prawdopodobieństwo trafienia w element takielunku miał również pełne kule i kartacze.
No i w końcu - pewne ilości kul łańcuchowych jednak posiadano.
 
User is offline  PMMini Profile Post #38

     
lancelot
 

Żelazna pięść
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 12.521
Nr użytkownika: 36.860

bogumil chruszczewski
Stopień akademicki: rebajlo
Zawód: Podstarza³y wilk
 
 
post 6/04/2009, 22:20 Quote Post

QUOTE
No i w końcu - pewne ilości kul łańcuchowych jednak posiadano.
zastanawia mnie jednak ta dysproporcja, ktos wie, skąd to sie wzięło?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #39

     
Wlad
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.164
Nr użytkownika: 20.015

W³odzimierz Konefa³
 
 
post 7/04/2009, 7:25 Quote Post

QUOTE
zastanawia mnie jednak ta dysproporcja, ktos wie, skąd to sie wzięło?

Pewnie z praktyki. Każdy okręt miał ograniczone miejsce w ładowniach więc zabierano najpierw rzeczy najpotrzebniejsze. Najczęściej używano kul lanych i tych zabierano najwięcej. Jednak przewidując zastosowanie innej amunicji w określonych warunkach zabierano także i inne jej rodzaje (kartacze, granaty, kule łańcuchowe itp.). Gdyby w potencjalnej bitwie zabrakło kul łańcuchowych to tak jak pisał Ramond można próbować zwalić maszt przeciwnika zwykłą kulą. Natomiast w przeciwnym wypadku kule łańcuchowe granaty czy kartacze nie poradziłyby sobie z grubymi burtami okrętu nieprzyjaciela.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #40

     
lancelot
 

Żelazna pięść
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 12.521
Nr użytkownika: 36.860

bogumil chruszczewski
Stopień akademicki: rebajlo
Zawód: Podstarza³y wilk
 
 
post 7/04/2009, 9:45 Quote Post

chodziło mi o dysproporcję między ilościa kul łańcuchowych we flocie angielskiej i holenderskiej.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #41

     
Wlad
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.164
Nr użytkownika: 20.015

W³odzimierz Konefa³
 
 
post 7/04/2009, 14:34 Quote Post

Moda, przyzwyczajenie, przepisy biurokratyczne panujące w danej marynarki. Wystarczy zobaczyć jak państwa podchodziły w tym czasie do kwestii co jest a co nie jest pokładem, żeby stwierdzić że nie było uniwersalnej reguły. Poglądy na tę sprawę zmieniały się pod wpływem czasu nawet w obrębie jednej marynarki (bardzo dobry artykuł o tym autorstwa Krzysztofa Gerlacha jest w MSiO nr 2/2009 i 3/2009)
To co było oczywistością dla jednych dla innych było zupełni niedorzeczne.

Ten post był edytowany przez Wlad: 7/04/2009, 14:44
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #42

     
lancelot
 

Żelazna pięść
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 12.521
Nr użytkownika: 36.860

bogumil chruszczewski
Stopień akademicki: rebajlo
Zawód: Podstarza³y wilk
 
 
post 7/04/2009, 14:42 Quote Post

Jestes pewien, że moida i p-rzyzwyczajenie były w stanie wyprzedzić pragmatyzm?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #43

     
Wlad
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.164
Nr użytkownika: 20.015

W³odzimierz Konefa³
 
 
post 7/04/2009, 14:56 Quote Post

W krótkim okresie pewnie tak, choć też nie zawsze. Np. po wynalezieniu karonad zapanowała moda by umieszczać ich jak najwięcej na okręcie. Zdarzały się nawet jednostki wyposażone tylko w karonady. Ale gdy okazało się, że nowa broń ma także swoje wady, które przewyższają zalety równie szybko z nich zrezygnowano.
Trzebaby zbadać jak kształtowała się tendencja używania kul łańcuchowych w dłuższym okresie czasu w obu marynarkach.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #44

     
Gaweł II
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 858
Nr użytkownika: 22.080

 
 
post 7/04/2009, 20:23 Quote Post

Prof. J. Jakubowski w pracy „Nauka Artyleryi” stwierdził, że połówki kuli łańcuchowej z reguł leciały jedna za drugą i w związku z tym ich efekt niszczycielski był niewiele większy niż kul zwykłych. Przy czym znaczny opór powietrza sprawiał, ze zasięg kul łańcuchowych był znacznie mniejszy niż zasięg kul zwykłych. Podobnie wypowiedział się o kulach prętowych. Ponoć kule prętowe miały być skuteczne w niszczeniu palisad.
 
User is offline  PMMini Profile Post #45

7 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej