Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Uchwycić wolność- postulat Jana Pawla II, Chrześcijańskie pojęcie wolności
     
salvusek
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.236
Nr użytkownika: 44.999

 
 
post 23/03/2011, 23:03 Quote Post

W historii ludzkiej myśli od wieków najlepsi myśliciele mierzą się z rozwikłaniem wielorakich zagadnień, określeń, pojęć, zagadek, idei. Istotną częścią rozważań filozoficznych od zawsze było ustalenie jakiegoś ładu. Wolność w każdej myśli stanowiła fundament. Czym jest wolność ? Jak ją zmierzyć ? Co to znaczy być wolnym ? Oto jedne z pytań na które znajdziemy tysiące odpowiedzi, i możemy być pewni co do tego, że na pewno nigdy nikt nie dojdzie do kompromisu w tej kwestii. Istnieje wiele sposobów rozumienia tego pojęcia, pojęcia szerokiego i abstrakcyjnego. Pod hasłem wolności, zarówno broni się jak i atakuje praw człowieka do własnych przekonań czy niezależności działania. Co więcej, pod hasłem wolności, walczyli o swe racje zarówno socjaliści, liberałowie czy konserwatyści. Pokazuje to tylko, że umiejscowienie wolności, w szerszym kontekście intelektualnym na jednej określonej linii, jest po prostu nie możliwe. Każdy poczytuje wolność w sposób taki aby móc uzmysłowić sobie, że w gruncie rzeczy czuje się wolnym. I to jest główny problem i paradoks wolności. Oczywiście należy zdać sobie sprawę, że istnieją różne typy wolności tj. kraju, polityczna, sumienia, słowa, podatkowa, religii. Każdy z tych typów różnią kresy obu relacji wolności. To, od czego jest się niezależnym, i to, na co jest się otwartym, co wyznacza obszar wolności. Rozróżnienie to będzie pomocne w tym aby zrozumieć o jakiego typu wolności będziemy mówić. Wolność jako idea stale ewoluowała. To pod jej wpływem dokonywały się przemiany historyczne. Podstawowym argumentem każdego propagandysty jest wykazanie tego, że jego idea i pomysł daje najwięcej wolności, przez co ludzie tracą zdrowy rozsądek stając się często niewolnikami fałszywych idei. Zrozumienie istoty wolności to zatem jeden z najważniejszych kroków każdego kto chce ukazać człowiekowi cel jego egzystencji. Próbując zrozumieć istotę wolności, pragniemy ją realizować, a realizując ją uświadamiamy sobie jej ograniczenia i próbujemy redukować jej pojęcie. Czysta wolność jak i całkowity jej brak są tak samo niebezpieczne. Więc wolność jest pojęciem nam wrodzonym, jednym z pierwszych doświadczeń w wyniku którego zdajemy sobie sprawę, że odpowiedzialnie jest wolność ograniczać, aż do stopnia w którym uchwycimy stopień nie tylko naszej osobistej relacji do tego co niewolne w świecie, ale także odniesiemy do intersubiektywnego dyskursu toczącego się stale wokół nas. Dlatego też wolności się nie zdobywa, wolność jako pojęcie wrodzone należy uchwycić. Jan Paweł II jako wielki myśliciel nie pozostał obojętny wobec tego problemu i w swoim nauczaniu pokazuje nam jak wolność uchwycić. Nikt nie mówi, że jest to łatwe, nikt też nie mówi, że to rzecz nieosiągalna. Lecz człowiek według Jana Pawła II jest wolny z samej swej istoty, przez co wolność staje się powołaniem każdego z nas. Wolność jest odpowiedzialną drogą poprzez miłość i prawdę do poznania tajemnicy zbawienia. W końcu to uznanie własnej grzeszności i ucieleśnienie prawdy o Ukrzyżowanym Chrystusie, prawdy która wyzwala, a wyzwolenie to wolność. A więc wolność jest służbą, wyzbyciem się własnego ego. W taki oto sposób możemy realizować wolność daną nam przez Boga obok rozumu, dlatego właśnie do Boga jesteśmy podobni. Można pójść trochę dalej i stwierdzić, że wolność to nie tyle co niezależność w życiu, to przede wszystkim ścisła zależność naszej egzystencji z darem świętości. I na tych aspektach skupimy się głownie. Udamy się w podróż po krainie myśli chrześcijańskiego filozofa, który jednocześnie był papieżem i swe kluczowe refleksje przekazywał nam w dokumentach apostolskich zwanych encyklikami. Odkryjemy również głębię poezji i nieśmiało ustalimy na końcu czy z pomocą naszego nauczyciela, którym dzisiaj jest Jan Paweł II, uda nam się zrozumieć istotę uchwycenia wolności. Cóż, wiemy już jedno. Podróż ta nie będzie łatwa, ludzie nie akceptują paradoksów i wybierają tylko najprostsze rozwiązania. A pamiętać trzeba, że wolność to nie żadne rozwiązanie ani zagadka, wolność to po prostu idea którą posiadamy, ale często wybierając to co wydaje się najłatwiejsze, realizujemy to, co najtrudniejsze, przez co stajemy się niewolnikami chcąc być wolnymi. Chesterton mawiał, że wszyscy ludzie są zwykłymi ludźmi, a ludzie najwybitniejsi to ci, którzy zdają sobie z tego sprawę. Parafrazując nieco, można powiedzieć : wszyscy ludzie są ludźmi wolnymi, a ludzie prawdziwe wolni to ci, którzy zdają sobie z tego sprawę, dostrzegając ograniczoność i cel swej wolności.
Strzec wolności ludzkiej. Prawda wyzwolicielką.
Na wstępie należy zaznaczyć, że Jan Paweł II dotykał w swoim nauczaniu różnych typów wolności, pisał dużo o wolności politycznej i ekonomicznej, o prawach człowieka. Jednak ja skupię się na typie wolności, który jest elementarnym doświadczeniem danym nam przez Boga. Koncepcja wolności Jana Pawła II jest mocno spersonalizowana tzn. , że Jan Paweł II nie pisze o wolności w znaczeniu mocno uniwersalnym tylko stara się uzmysłowić jak wygląda wolność z pozycji każdej jednostki ludzkiej. Co można zrobić aby być wolnym, co trzeba zrobić aby zachować, to co dostaliśmy od Boga stworzeni na jego podobieństwo. Tym czymś jest przywilej wolności. Jan Paweł II w encyklice „Redemptor hominis” pisze o poszanowaniu wolności i sumienia każdego człowieka na straży, której ma stać Kościół. Wyraża się to w zdaniu „.. Skoro zaś nie wszystko to w czym rożne, systemy, a także poszczególni ludzie, widzą wolności i propagują wolność, okazuje się prawdziwą wolnością człowieka, tym bardziej Kościół w imię swej Bożej misji staje się stróżem tej wolności, która warunkuje prawdziwą godność osoby ludzkiej. „ A więc jasno widzimy, że Jan Paweł II zdaje sobie doskonale sprawę z tego, że świat to tak naprawdę jeden wielki supermarket idei gdzie każdy forsuje swoją koncepcję wolności. Jak w tym może odnaleźć się człowiek ? Tylko poprzez Kościół, który jest strażnikiem dla każdego człowieka. Szacunek dla życia ludzkiego i wrażliwość na krzywdę był dla Papieża niezmiernie ważny w całej swej nauce. Dlatego mówiąc o wolności należy zacząć od tego, że egzystencja każdego człowieka nie jest obojętna Kościołowi, który poprzez objawioną prawdę Bożą pozwala człowiekowi realizować swoje człowieczeństwo w nieskrępowany sposób. Bożą prawdą jest przede wszystkim Chrystus, który jak pisze papież : „.. wychodzi na spotkanie człowieka każdej epoki, również naszej epoki, z tymi słowami (poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli). W słowach tych zawiera się podstawowe wymaganie i przestroga zarazem. Jest to wymaganie rzetelnego stosunku do prawdy jako warunek prawdziwej wolności. Jest to równocześnie przestroga przed jakąkolwiek pozorną wolnością ….Chrystus przeto również i dziś, po dwóch tysiącach lat, staje wśród nas jako Ten, który przynosi człowiekowi wolność opartą na prawdzie..” Ten wymowny fragment pokazuje, że po pierwsze Chrystus jest cały czas z nami. Wydaje się to oczywiste, ale tak naprawdę wcale tak nie jest. Świat staje się coraz bardziej skomplikowany i zaawansowany technologicznie. Człowiek z każdej strony jest bombardowany różnymi ideami, koncepcjami czy systemami już nie tyle co filozoficznymi, co po prostu systemami pustymi, iluzorycznymi. W takiej rzeczywistości ciężko czasem jest odnaleźć Chrystusa, dostrzec, że on jest, czuć jego obecność. Należy wszakże uściślić, że nie jest to bolączka nowoczesności rozumianej jako wiek XX i XXI. Nowoczesność jako taka była dla ludzi w starożytności, średniowieczu czy XVII wieku taka sama. Inny jest tylko rodzaj postępu, inna jest jakość zaawansowania technologicznego. Wszak wynalazek ruchomej czcionki był tak samo ówcześnie niesamowity jak w wieku XX komputer. Do czego zmierzam ? Zmierzam do tego aby ukazać, że to iż często nie potrafimy dostrzec obecności Chrystusa nie jest winą otoczenia, świata czy innych. Jest winą nas samych. To człowiek zamyka się na Chrystusa, zamykając się tym samym na prawdę, która jest drogą do wolności. Jan Paweł II wyraźnie zwraca nam uwagę na to, że tylko na prawdzie można budować wolność, że tylko prawda może nas wyzwolić. Ale dlaczego On, dlaczego Chrystus jest prawdą ? Dlatego po jak pisze Papież Chrystus Jezus zjednoczył się z każdym człowiekiem : „ on sam jest drogą do Domu Ojca ..domaga się tego doczesne i wieczne dobro człowieka”. Dobroć która pociąga człowieka i zobowiązuje do życia z Bogiem jest samym Bogiem. Bóg jest dobrem. A więc Chrystus Jezus jako odwieczna prawda jednoczy się z nami, dlatego bo domaga się tego odwieczne dobro, którym jest Bóg. Jak dla mnie jest to zdanie owiane niezwykłą tajemnicą, nie dlatego, że jest to wiedza o tym kim jest Bóg, Chrystus, człowiek jest tajemna, ale dlatego, że dotyka głębi naszej egzystencji, celu naszego życia. Dlatego jest tajemnicą, jak tajemnica zbawienia ponieważ wie o niej każdy, ale nie każdy wierzy. Zdanie to również mogłoby spełnić funkcję definicji wolności według Jana Pawła II. Znamienitoejest właśnie to, że nauka Papieża charakteryzowała się postawieniem na człowieka. Człowiek i Kościół, którym jest Chrystus mają stanowić jedno. Jedno którego wyrazem jest wiara w prawdę, która prowadzi nas do prawdziwej wolności.
Bóg i człowiecze nieposłuszeństwo
Elementarne doświadczenie wolności jest nam dane on Boga. Obok doświadczenia i rozumu dostajemy od Boga wolną wolę. Dzięki czemu stajemy się do niego podobni. W zasadzie można powiedzieć, że świat mógłby żyć w harmonii do chwili gdy pojawia się grzech. Jan Paweł II akcentuje fakt pojawienie się grzechu, jako tego wydarzenia, które odciąga nas od Boga przez co człowieka zaczyna wypierać się swojej wolności. Dlatego właśnie o ludziach, którzy grzeszą mówi się potocznie „niewolnicy grzechu”, albo np. „niewolnik pieniądza”. Takie potoczne wyrażenia nie odbiegają wcale od tego co chce nam powiedzieć Jan Paweł II. Ustaliliśmy już przecież, że prawdą jest Chrystus, a prawda nas wyzwala. A więc wszystkie drogi nie prowadzące do Chrystusa po prostu nie prowadzą do wyzwolenia nas, tworzą fałszywą rzeczywistość. Bóg kocha człowieka ponad wszystko jednak ten posiadając wolną wolę obrócił się przeciw niemu, czego wyrazem jest grzech pierworodny Adama i Ewy. Dlatego też Bóg w trzech osobach jako swoje świadectwo prawdy zsyła ludziom Chrystusa aby ich zbawić. Bóg tym samym daje nam szanse na uczestnictwo w nie jakimś tam wydarzeniu, a uczestnictwo w Nim samym. Bóg jest doskonałością osadzoną poza czasem i poza przestrzenią. Bóg nie może podlegać zmianom ani ewoluować. Powtarzając za Tomaszem z Akwinu: „ Nie możemy poznać, czym jest Bóg, ale tylko to, czym nie jest”. Bóg jest prosty, ale zarazem tak wielki, że nie jesteśmy w stanie sformułować opisu Boga, jest po prostu zbyt wielki dla ludzkiego umysłu. Ludzkie próby opisania Boga pomniejszały by go. Bóg jest nieograniczoną głębią bytu, a wszystko co istnieje stanowi li tylko słabe odbicie Boskiej rzeczywistości. Wszystkie rzeczy tego świata otrzymują swój byt w darze. Ale tylko Bóg posiada byt, ponieważ jest on Boską własnością. A inne byty a aby potwierdzić swój byt muszą dążyć do potwierdzenia swojego bytu w bycie Boga. Ta krótka Boska dygresja ma na calu ukazanie tego, że posługując się takimi pojęciami jak Bóg możemy myśleć trochę bardziej wyrafinowanie. Jan Paweł II nie kładzie akcentu na filozofię Boga, bardziej zależy mu na tym aby człowiek nie tracił czasu na rozważanie o tym czym Bóg nie jest, a raczej skupił się na tym, aby poprzez (mówiąc bardzo prosto) dobre życia potwierdzone w czynach. Papież w encyklice „Veritatis Splendor” napisał : „ Kościół, pouczony słowami Nauczyciela, wierzy, że najwyższym celem życia człowieka, uczynionego na obraz Stworzyciela, odkupionego krwią Chrystusa i uświęconego obecnością Ducha Świętego, jest istnieć ku chwale majestatu Boga, postępując tak by każdy czyn odzwierciedlał jego blask.” Porównując myśl Papieską z dygresją Boskości i bytu można dostrzec podobieństwa. Więc wniosek jest prosty. Człowiek stworzony i umiłowany przez Boga, który jest najwyższym bytem, obok którego nie ma innych bytów poza tymi, które sam stworzył w taki sposób, że obdarzył jest wolną wolą i rozumem, musi dążyć do potwierdzenia swojego istnienia w Bogu najwyższym bycie poprzez uczynki na jego chwałę. Z czego wynika, że człowiek ma tylko dwie drogi: wolności i niewoli. Wolność to Bóg, a niewola to grzech. Proste rozróżnienie, ale dobrze oddające to w jaki sposób wolność możemy uchwycić. Już teraz widzimy, że to nie jest takie proste bo człowiek jest z natury grzeszny. Jednak Bóg mimo to daje nam szanse, daje nam wybór, przez co zsyła Chrystusa Jezusa i daje nam wolną wolę w celu wyzwolenia samego siebie.
Wolność to wezwanie.
Dochodzimy do momentu w którym należy się zastanowić nad dwoma kwestiami, które są kluczowe w nauczaniu Jana Pawła II o wolności. Chodzi o dar i powołanie. Dar to coś, co dostajemy niezależnie od naszej woli. Powołanie jest o wiele ciężej zinterpretować. Jednak poruszając się po gruncie chrześcijańskim powołanie można łatwo wyjaśnić. Więc powołanie jest właściwą drogą w naszej egzystencji do realizacji której zostaliśmy powołani od chwili urodzenia. O tym jakie dary i powołanie otrzymujemy rozsądza Bóg. Jednak dar i powołanie do wolności dostajemy w pierwszej kolejności od Boga ponieważ wynika to z Boskiej natury. Co więcej dar wolności otrzymujemy dwukrotnie tj. podczas stworzenia i odkupienia człowieka. Jak to można rozumieć. W zasadzie dziwne jest to, że otrzymujemy dwa razy ten sam dar. Czy to oznacza, że podczas stworzenia dostajemy wolność gorszą, a potem dopiera wolność właściwą. Absolutnie nie. Wolność jako dar dana w momencie stworzenia jest wolnością samą w sobie, gdzie w podczas naszej egzystencji musimy dążyć do potwierdzenia jej i ostatecznego wyzwolenia jakim jest odkupienie. Odkupienie to wyzwolenie, ostateczne stadium wolności, posunąłbym się dalej i rzekłbym, że to nagroda za to, że nie zaprzepaściliśmy daru wolności. Powołanie do bycia wolnym to nic innego jak powołanie do bycia po prostu świętym. Czy więc każdy wolny człowiek to święty ? Ni mniej, ni więcej uważam, że w poprzez przyjęcie koncepcji wolności Jana Pawła II, stwierdzenie, że człowiek wolny, to człowiek święty, nie jest wcale mocno przesadzone. Skoro wolność to fundament, dar, powołanie i droga do odkupienia musi być w niej element jakiegoś istotnego sacrum. Często będąc w górach czuję się wolny. Nie dlatego, że jestem sam na szlaku, ale dlatego, że czuję obecność i potęgę kogoś ponad mną przyglądając się górom przy których w sensie fizycznym jestem nikim. Jan Paweł II jako miłośnik gór być może pisząc czy mówiąc o wolności wyobrażał sobie, że wspina się na Rysy. Wcale bym się nie zdziwił gdyby tak było. Prosta zależność daru i powołania czyni z wolności wyzwanie do Bóg wzywa nas wraz z stworzeniem. Jan Paweł II użył takich oto słów podczas pielgrzymi do Polski w roku 1983 na Jasnej Górze: „ Jako synowie Boga nie możemy być niewolnikami. Nasze synostwo Boże niesie w sobie dziedzictwo wolności. Chrystus obecny wraz ze swą Matką w polskiej Kanie stawia przed nami z pokolenia na pokolenie wielką sprawę wolności. Wolność jest dana człowiekowi od Boga jako miara jego godności. Jednakże jest mu ona równocześnie zadana. „Wolność nie jest ulgą, lecz trudem wielkości” — jak się wyraża poeta (Leopold Staff, Oto twa pieśń). Wolności bowiem może człowiek używać dobrze lub źle. Może przez nią budować lub niszczyć. Zawiera się w jasnogórskiej ewangelizacji wezwanie do dziedzictwa synów Bożych. Wezwanie do życia w wolności. Do czynienia dobrego użytku z wolności. Do budowania, a nie do niszczenia.” Więc być wolnym nie jest prosto. Wolność to odpowiedzialność ponieważ źle użyta wolność może przynieść zniszczenie. Żyjąc w Bogu musimy być wolni. Dobre wykorzystanie wolności jest miarą wielkości każdego człowieka. Teraz widzimy jak wielką wagę do wolności przywiązywał Jan Paweł II.
Wolność Boska- nie absolutna.
Mówiąc cały czas o wolności można w końcu zatracić sedno problemu. Dlatego też teraz w naszej podróży jest dobry czas na to aby wyjaśnić o jakiej wolności w sensie absolutnie podstawowym mówią chrześcijanie. A więc wolność chrześcijańska różni się od wolności pojmowanej w sposób potoczny ponieważ nie jest ona absolutna. Oznacza to, że każdy człowiek posiada wolną wolę. Jest jeden z atrybutów wolności. Podejmuje on pewne decyzje. Jednak chrześcijanie wartościują każdą podjętą decyzję i rozróżniają ją na złą i dobrą. W tym też kontekście nad naszą zdolnością podejmowania decyzji istnieje jakaś siła wyższa, która z góry musi determinować co jest dobre, a co złe. Więc z góry musi niejako naszą wolność ograniczać. Dla chrześcijan to fakt oczywisty, który wynika z Boskiego Objawienia. Dla innych może to być paradoks. Człowiek, któremu wydaje się, że jest wolny w sposób absolutny odrzuca cały ład, jest aspołeczny. Sam decyduje o tym co jest dobre, a co złe. Prowadzi to do życia w kłamstwie. A przecież wiemy już, że tylko prawda może nas wyzwolić. Prawda jako Chrystus i jako odwieczny porządek aksjologiczny. Dlatego Jan Paweł II uważa wolność za dar i powołanie. Co też przecież w sensie absolutnym stanowi ograniczenie wolności. Sam fakt otrzymywanie i realizacji wolności, a nie celu samego dla siebie jest elementem uszczuplenia atrybutów wolności rozumianej absolutnie.
Miłość sposobem realizacji wolności.
Jan Paweł II w swojej nauce zwracał szczególną uwagę na miłość. Przykazanie miłości traktował jako podstawowe motto życiowe. Dlatego też miłość stanowi istotny element dojrzałej wolności ludzkiej. Wyraża to fragment encykliki „Redemptor Hominis” : „ Dojrzałe człowieczeństwo oznacza pełne użycie daru wolności, który otrzymaliśmy od stwórcy, kiedy powołał do istnienia człowieka na swój obraz i podobieństwo. Szczególnym miejscem tego daru staje się poświęcenie bez reszty całej swojej ludzkiej osoby w duchu oblubieńczej miłości dla Chrystusa, a wraz z Chrystusem dla wszystkich, do których On skierowuje ludzi- mężczyzn, kobiet- tak całkowicie Mu oddanych… Chrystus uczy nas, że najwspanialszym wypełnieniem wolności jest miłości, która urzeczywistniła nas w oddaniu i służbie.” Papież wyraźnie wskazuje na dwie ważne rzeczy. Pierwsza rzecz to taka, że bez miłości nie ma wolności, a druga to naśladowanie Chrystusa. Zwolennikom wolności absolutnej może wydawać się dziwne, że wolność realizuje poprzez wyrzeczenia na rzecz innych. Ktoś może powiedzieć, że jest wręcz na odwrót. Wolny jestem wtedy kiedy nie muszę nikomu pomagać i jestem samowystarczalny. Jednak według Jana Pawła II jest inaczej. Wolność wymaga określonego ładu. Ład którego stanowi dar miłości od Boga dla każdego człowieka. Służba prowadzi do wyzwolenia. Tak jak Chrystus umarł na krzyżu za grzechy ludzi, tak i my mamy służyć innym. Jest to jedna z najprostszych dróg do wolności, jednocześnie bardzo trudna do realizacji. Pogodzenie tego, że zostałem stworzony dla innych z potrzebą samorealizacji nieraz przerasta każdego z nas. W Pieśni o słońcu niewyczerpanym autorstwa Jana Pawła II padają takie oto słowa: ” ..Jeśli miłość największa w prostocie, a pragnienie najprostsze w tęsknocie. Więc nie dziw się, że pragnął Bóg, aby najprostsi Go przyjęli, ci którzy duszę mają z bieli, a dla miłości swej nie znają słów.” Ilekroć czytam te słowa zastanawiam się czy w życiu nie szukamy za daleko. Może wystarczy tylko kochać, albo aż kochać ludzi i doceniać to co się ma. Wtedy miłość nas wyzwoli.
Pokora.
W tej części podróży poruszamy się na gruncie bardzo ogólnych, a zarazem głębokich pojęć, które pozwalają nam zrozumieć i uchwycić wolność. Przed chwilą mówiliśmy o miłości teraz będziemy snuli rozważania nad pokorą. Czym jest właściwie pokora ? Na pewno pokorą nie jest ślepe uniżanie się i pomniejszanie swojej wartości. Pokora moim zdaniem wiąże się z pewnego rodzaju asertywnością. Pokora to umiejętność autolustracji i czerpania radości z życia. Z tego, że można obejrzeć wschód słońca i iść na kawę z przyjaciółmi. Pokora to zdanie sobie sprawy z tego, że jest godnym człowiekiem powołanym do wolności przez miłość. Jan Paweł II pokorę wiążę z uznanie własnej grzeszności, uznaniem słabości. Jednak ta słabość nie ma prowadzić do poczucia beznadziejności a do dostrzeżenia mocy Chrystusowego Krzyża. Chrystus jest dla nas wzorem prawdy. Krzyż to symbol pokory. „ Chrystus na odkupił ! Znaczy to, że obdarzył nas możliwością realizacji całej prawdy naszego istnienia, że wyzwolił naszą wolność spod władzy pożądania. Skoro więc odkupiony człowiek wciąż grzeszy, nie świadczy to o niedoskonałości Chrystusowego aktu odkupienia, ale woli człowieka, chcącej się wymknąć łasce, jaka płynie z tego aktu. „ Krzyż i odkupienie to najgłębszy wymiar ludzkiego życia, ludzkiego marszu po wyzwolenie. Jan Paweł II mówi jasno, że człowiek sam sobie jest winny gdy popada w niewolę. Każdy jest grzeszny, każdy ma wolną wolę i każdy tez może przyjąć prawdę o ukrzyżowaniu i zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa. Jest to prawda, która nas wyzwoli. Drugim istotnym wymiarem pokory jest służba. Sam fakt bezinteresownej i radosnej służby drugiemu człowiekowi może dać poczucie wolności poprzez to, że uzyskujemy wolną wolę w zarządzaniu swoim życiu. Służąc innym przełamuje swoje ograniczenia, wkraczam w sferę transcendencji. W taki sposób mogę w najlepszy możliwy sposób doświadczyć wolności. We wstępie pisałem, że wolność to umiejętność wyrzeczenia własnego ego. Odrzucenie własnego egoizmu znajduje najgłębszy wyraz w służbie. Służba bez wątpienia wiążę się z pokorą. Dlatego ważne jest aby w drodze do wolności umieć nie tylko uznać własną grzesznością, ale i służyć innym. Jan Paweł II mówi: „ …jest potwierdzeniem nierozerwalnej więzi jaka łączy osobę, jej życie i jej cielesność; jest ukazywanie życia ludzkiego jako życia w relacji, jako daru Boga, owocu i znaku Jego miłości; jest proklamacją niezwykłej więzi Jezusa z każdym człowiekiem, która pozwala rozpoznać w każdej ludzkiej twarzy oblicze Chrystusa; jest ukazywaniem, że bezinteresowny dar z siebie to zadanie i miejsce pełnej realizacji własnej wolności” Papież pisząc „dar z siebie” ma na myśli służbę. Służąc innym dajemy przecież nie tylko coś w sensie materialnym, ale też część siebie. Aby zadbać o to aby być wolnym należy kochać i służyć ludziom jest to istotne posłannictwo Jana Pawła II. Pokora to cecha ludzi najwybitniejszych. Często czytając życiorysy sławnych osób często uderzają mnie pewne cechy charakteru, a czasem wręcz upartość w negowaniu pewnych wartości. Na świecie istnieją wartości uniwersalne. Prawa fizyki, biologia czy chemia nie tłumaczą nam dlaczego ludzie pomagają innym, często tracą na tym materialnie. Filozofia stara się rozwikłać ten problem, ale pełną odpowiedz na to pytanie daje filozofia chrześcijańska. Człowiek pomaga drugiemu człowiekowi dlatego bo chce poczuć się wolnym.
Dekalog drogą do odkrycia wewnętrznej wolności.
Często jest tak, że w życiu nie mają żadnych ograniczeń czy praw odczuwamy chwilową radość z faktu, że możemy samemu decydować o wszystkim wedle własnych upodobań. Jednak po jakimś czasie dochodzimy do stanu anarchii wewnętrznej, która objawia się poczuciem kompletnej pustki. Nie da się żyć bez żadnych praw. Prawo porządkuje nie tylko organizacyjnie, ale również ideowo. Prawo i idea to najgroźniejsze bronie w arsenale ludzkiej myśli. Również i Bóg ustanowił swoje prawo. Wyrazem Prawa Bożego jest Dekalog czyli Dziesięć Przykazań Bożych. Jan Paweł II pisze „ ….Wolność człowieka i Boże prawo nie są ze sobą sprzeczne, ale przeciwnie – wzajemnie się do siebie odwołują.. przykazania służą praktykowaniu miłości … Kto więc żyje według ciała odczuwa Boże ciało jako ciężar, więcej- jako zaprzeczenie, a w każdym razie ograniczenie swojej wolności. Kto zaś ożywiony miłością postępuję według ducha i pragnie służyć innym, znajduje w prawie Bożym pierwszą i niezastąpioną drogę czynnego okazywania miłości, dobrowolnie wybranej i przekazywanej.” Więc Papież wskazuje nam wyraźnie drogę. Aby realizować w życiu miłość i służyć innym musimy przestrzegać przykazań. Dekalog nie jest sprzeczny z wolnością, co więcej on umożliwia uchwycenie i doznanie prawdziwej wolności. Jan Paweł II przestrzega również przed tym aby nie popadać w stan ziemskiej apatii. Co to znaczy ? Ziemska apatia to bierność wobec całego świata. Na świat składa się nasze otocznie, stosunek do ludzi, przestrzegane wartości, ustanowione zasady i nie chodzi tu tylko o zasady moralne, ale i również takie banalne jak zasada, że codziennie będę wstawał o 7.00. Wbrew pozorom dzięki takim małym postanowieniom uczymy się nie tylko samodyscypliny, ale też możemy czynnie uczestniczyć w życiu społecznym jak i w ciekawy sposób kreować własne życie. Jest to istotny krok do tego aby wolność uchwycić. Wracając jednak do ziemskiej apatii ustalmy co jeszcze wchodzi w skład tego pojęcia. A może to być jeszcze stosunek do przyrody, wrażliwość na piękno oraz kultura osobista. Będąc jednak w stanie apatii wszystkie te rzeczy odrzucamy albo czynimy na odwrót. Buntujemy się przeciw ładowi odgórnie nam narzuconemu jaki ładowi, który sam sobie ustanowiliśmy. Burzymy wszystko wokół i zaczynamy popadać w apatię, której towarzyszy poczucie fałszywej wolności. Odrzucamy to co transcendentne i stajemy się krótkowzroczni. To co jesteśmy w stanie ustalić w obrębie doznań zmysłowych jawi się nam jako prawdziwe. To jest właśnie ziemska apatia. Jednak my w drodze ku wolności mamy poprzez przestrzeganie Dekalogu, ale i też naszego ziemskiego prawa i własnych zasad dążyć do doskonałości w służbie Bogu i człowiekowi.
Wolność jako realizacja życia we wspólnocie.
Jednym z podstawowych skojarzeń z wolnością jest indywidualizm. To skojarzenie jak najbardziej błędne. Jan Paweł II w swojej nauce twierdzi dokładnie na odwrót. Realizacja wolności w życiu zaczyna się od indywidualnego doświadczenia tego pojęcia. Jest to doświadczenie elementarne. Sprowadzenie go na drogi indywidualizmu jest po prostu złą drogą. Wolność należy realizować we wspólnocie. Wiemy już przecież, że z pojęciem wolności wiążę się służba innym, miłość czy pokora. Aby w pełni móc przeżywać każde z tych doświadczeń trzeba żyć we wspólnocie. Bóg daje człowiekowi wolność „dla” a nie „do”. Wzorem jest Jezus Chrystus i ofiara krzyżowa. Odrzucenie życia we wspólnocie prowadzi do kompletnego zatracenia poczucia wolności. Brak brania odpowiedzialności za kogokolwiek oraz przekonanie, że możemy sami sobą i dla siebie rozporządzać jest wynaturzeniem pojęcia wolności. Jan Paweł II w całej swojej nauce nie szukał skomplikowanych środków, ani nie tworzył zawiłych filozoficznych teorii. Mimo wszystko zaakceptowanie tego, że indywidualizm jest zaprzeczeniem pojęcia wolności może być dla niektórych nie do przyjęcia, a wręcz oburzający. Jak więc polemizować z kimś kto uważa, że jest człowiekiem wolnym, a zarazem będąc przykładem typowego indywidualizmu, nie mówiąc o snobizmie. Nie jest to łatwe ponieważ każdy z nas chce być w jakiś sposób niezależny, każdy chce się czymś pochwalić i być docenianym. Jednak to wszystko prowadzi to zafałszowania obrazu wolności. Pokora jest umiejętnością życia we wspólnocie. Dlatego dla Papieża tak ważna jest rodzina i ochrona życia ludzkiego. Rodzina jako podstawowa komórka społeczna umożliwia nam realizowanie podstawowych cnót społecznych oraz swojego człowieczeństwa. Jan Paweł II nie wymaga od nas wielkich poświęceń, nie chce abyśmy wypatrzyli jego słowa i popadli w druga skrajność. Czasem wystarczy tylko przyzwoitość i kultura osobista w stosunku do obcych jak i bycie odpowiedz lanym w życiu rodzinnym.
Boży ład.
Życie na ziemi podlega różnym prawom. Niektórym ulegamy, niektóre całkowicie negujemy. Jednak prawo a ład to dwa inne pojęcia. Mówiliśmy już dużo o prawie Bożym, o wolności i prawdzie teraz trzeba znaleźć jakieś miejsce dla nich. Idealnym wydaje się być jakiś ład. Jest to Boży ład z góry narzucony przez Boga, niezależnie od niego samego. Boży ład to po prostu konieczność w której człowiek i wszystko we Wszechświecie realizuje swą potencjalność. W Bożym ładzie jest miejsce na materie, idee, prawa fizyki. Znajduje się wszystko co jest sobie człowiek w stanie wyobrazić. W Bożym ładzie uczestniczą wszyscy oraz wszyscy jemu podlegają, niezależnie od ich woli, ale tylko w tym ładzie mogą osiągnąć wolność. Wszystkie pojęcia transcendentne oraz cała energia skupiona jest wokół tego co nazywa się Bożym ładem. Tu właśnie żyje niedoskonały człowiek, właśnie tu, w doskonałym ładzie. Uczestnictwo w tej doskonałości jest jednym z największych znaków miłości Boga- stwórcy ładu.
Wolność a prawda
Jan Paweł II pisze: „ Nie istnieje moralność bez wolności … Wolność prawdziwa to szczególny znak obrazu Bożego w człowieku. Bóg bowiem zechciał człowieka pozostawić w ręku rady jego, żeby Stworzyciela swego szukał z własnej ochoty i Jego się trzymając, dobrowolnie dochodził do pełnej i błogosławionej doskonałości. Jeśli istnieje prawo do poszukiwania prawdy na własnej drodze, to bardziej podstawowy w stosunku do niego jest ciążący na każdym człowieku poważny obowiązek moralny szukania prawdy i trwania przy niej, gdy się ja odnajdzie .. Wolność jest zależna od prawdy.” Słowa te ukazują nam jak głęboki sens ma wolność. Ustalenie co jest prawdą, a co fałszem wyzwoliło w filozofach powstanie epistemologii. No bo prawda to pojęcie abstrakcyjne tak jak wolność. Z tym, że nawet wolność nie sprawiła filozofom takich problemów jak prawda. Żeby uznać coś za prawdę trzeba mieć jakieś kryteria. Według Papieża kryterium prawdy jest wolność. Tylko poprzez wolność da się odnaleźć prawdę, tylko poprzez prawdę da się uchwycić wolność. Symbioza tych dwóch pojęć jest jak najbardziej logiczna. Żeby ustalić czy coś jest prawdziwe trzeba posiadać wolną wolę, żeby posiadać wolną wolę trzeba wiedzieć, że ta wolna wola jest prawdziwa. Wolny człowiek w pojęciu Jana Pawła II jest w stanie szukać prawdy, ale tylko w tedy kiedy będzie się trzymał swojego Stworzyciela. Wiąże się to niejako z tym, że Bóg wolność nam podarował, więc i zarazem ją ograniczył. Szukanie prawdy wedle słów Papieża jest wręcz moralnym obowiązkiem, odnalezienie jej i trwanie przy niej. Ale nie możliwe jest to gdy odwraca się od Boga, wtedy każda droga do prawdy jest zamknięta. Z fragmentu tego nie wynika wcale co Bóg uznaje za prawdę. Bo w tym sensie to my ludzie posiadamy wolną wolę w odnalezieniu prawdy i jeśli będzie to czynić zgodnie z wolą Bożą, to odnajdziemy ją. Na tym polega wolność. Drugim ciekawym stwierdzeniem jest to, że nie istnieje moralność bez wolności. A przecież często na ludzi, którzy odrzucają zasady moralne i ustalają swoje własne to mówi się, że są to ludzie wyzwoleni. Teraz widzimy, że to bzdura. To prawdziwi niewolnicy. Moralność to kolejne abstrakcyjne pojęcie ciężkie do zdefiniowania. Jednak moralność w chrześcijaństwie to przede wszystkim przestrzeganie chrześcijańskich zasad współżycia społecznego. Aby być wolnym te zasady trzeba szanować, już wiemy przecież, że życie we wspólnocie jest nieodzownym elementem wolności. Szukajmy prawdy, bo „prawda nas wyzwoli”. To uniwersalne hasło może w życiu przyjąć każdy od prostych ludzi do intelektualistów.
Czas poezji
Miłość mi wszystko wyjaśniła, miłość wszystko rozwiązała –
dlatego uwielbiam tę miłość gdziekolwiek by przebywała
a, że się stałem równiną dla cichego otwartą przepływu,
w którym nie ma nic z fali huczącej, nie opartej o tęczowej pianie
ale wiele jak z fali kojącej, która światło w głębinach odkrywa
i tą światłością po liściach nie osrebrzonych tnie.
więc w takiej ciszy ukryty ja-liść,
oswobodzony od wiatru,
już się nie troskam o żaden z upadających dni,
gdy wiem, że wszystkie upadną.
Jest to przepiękny wiersz Karola Wojtyły o wierze, miłości, wolności i harmonii egzystencji między człowiekiem, a Bogiem. Nie chcę używać takich słów jak do typowej interpretacji wiersza jak podmiot liryczny, dlatego będę o tym wierszu pisał jak o zwykłym tekście. Karol Wojtyła zaczyna od osobistego przeżycia, niezwykle głębokiego, które go odmieniło. Jest to doświadczenie miłości, niezwątpienie w jej moc, prawdziwa wiara w jej siłę mimo tego, że nie wiadomo gdzie ona jest. Miłość doprowadziła do zaakceptowania świata, dostrzeżenia jego piękna mimo przybrania skromnej i nic znaczącej postaci liścia. Niczym człowiek w ładzie Bożym. Człowiek który rodzi się wolnym odkrywa miłość i jest pokorny. Nagle wyzwala się, zdaje sobie sprawę z tego, że kiedyś umrze. Jest to prawda, prawda ostateczna, którą należy odkryć. Człowiek mógł ją odkryć tylko dzięki temu, że pokochał i zaakceptował wszystko, nie był przy tam sam, ufał sile wyższej, zdawał sobie sprawę z swej nicości, poznał prawdę, wydawałoby się bolesną, a jednak przyjmuje ją spokojnie, co więcej wie, że już będzie do końca życia szczęśliwy dlatego bo jest wolny. „Oswobodzony od wiatru”, uznał i dojrzał prawdę. Wiatr jest tym co nam w życiu przeszkadza się oswobodzić. Jednak pokonanie go gwarantuje poznanie prawdy. Prawdy, która nie okazuje się niczym wielkim, odkrywczym, ale daje szczęście i poczucie wartości.
Epilog
Zbliżamy się już ku końcowi naszej wędrówki po krainie myśli niezwykłego człowieka, który kochał ludzi, który potrafił uchwycić wolność. Jan Paweł II w swojej myśli o wolności nadrzędną rolę w uchwyceniu jej powierza człowiekowi i jego woli. Człowiek rodząc się z darem powołania i darem wolności, rodzi po to aby kochać innych i żyć we wspólnocie. Wypełnia swą służbę zgodnie z prawami dekalogu oraz cieszy możliwością współżycia z innymi. Uznaje swoją grzeszność, jest gotów do tego aby odnaleźć prawdę. Wszystko uzależnione jest od tego czy uzna nie odwróci od Boga i uzna Chrystusa Jezusa i fakt ukrzyżowania za jedną z elementarnych prawd. Tak oto wygląda uchwycenie wolności. Wolności się nie zdobywa, nie posiądzie. Wolność można uchwycić. Ale po co to robić ? Po to żeby nie tylko podążać ku prawdzie, ale po to aby być szczęśliwym. Szczęście przez wielu ludzi jest różnie rozumiane, ale co jest w stanie dać prawdziwe szczęście ? Tylko wolność. Uznanie tych transcendentnych pojęć za cel w życiu nadrzędny wcale nie doprowadzi do tego, że nasze życie w ziemski tego słowa znaczeniu będzie łatwiejsze. Może być wręcz na odwrót. Bo wolność kosztuje. Nie ma tak naprawdę skutecznego sposobu na uchwycenie wolności. Sposób na uchwycenie jest w ogóle złym wyrażeniem. O tym czy da się wolność uchwycić decyduje wiara. Dlatego też Jan Paweł II zostawia po sobie nie łatwe zadanie ponieważ ludzie z natury są słabi. Choć posiadamy wolną wolę, często stajemy się niewolnikami. Choć często wydaje nam się, że dotarliśmy do prawdy w życiu, okazuje się, że żyjemy w fałszu. Dlatego właśnie, bo odrzucamy Boskie powołanie do wolności, odrzucamy prawdy Boże oraz prawo. Stajemy się apatyczni. Czasem wystarczy tylko odrobina dobrej woli po to, aby nie tyle co karmić się wysublimowanymi refleksjami, ale po to aby odpowiedzieć sobie na pytanie: kim jestem ? To pierwszy krok w długiej drodze do tego aby wolność uchwycić. Św. Augustyn powiedział : „ Nie staraj się zrozumieć, abyś uwierzył, lecz staraj się uwierzyć, to co zrozumiesz”. Parafrazując św. Augustyna można powiedzieć: Nie staraj się szukać wolności tam gdzie jej nie ma, lecz dostrzeż ją tam gdzie jest.

* Tekst ten nie jest tyle, co pokazaniem moich prywatnych poglądów na wolność, powstał aby ukazać problematykę wolności z chrześcijańskiego punktu widzenia, zwłaszcza w kontekście nauki Jana Pawła II, który niedługo będzie beatyfikowany. smile.gif Warto propagować jego naukę również i na tym forum, bo jest wśród Polaków mało znana. Zapraszam do polemiki !

Ten post był edytowany przez salvusek: 23/03/2011, 23:19
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
byk2009
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.472
Nr użytkownika: 53.819

Krzysztof Romanowski
Stopień akademicki: supremus
Zawód: stary dochtor
 
 
post 24/03/2011, 13:35 Quote Post

Jezsiczku, salvusek!
Czy Ty nie masz jakiejś kobiety (żony/narzeczonej), że Ci sie chce i że masz czas, pisać takie sążniste elaboraty na forum. wink.gif
Zanim to przeczytam i przegryzę, to muszę najpierw ochłonąć z wrażenia, które sprawiła na mnie sama objętość Twojego tekstu. smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
salvusek
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.236
Nr użytkownika: 44.999

 
 
post 24/03/2011, 14:33 Quote Post

QUOTE(byk2009 @ 24/03/2011, 13:35)
Jezsiczku, salvusek!
Czy Ty nie masz jakiejś kobiety (żony/narzeczonej), że Ci sie chce i że masz czas, pisać takie sążniste elaboraty na forum.  wink.gif
Zanim to przeczytam i przegryzę, to muszę najpierw ochłonąć z wrażenia, które sprawiła na mnie sama objętość Twojego tekstu.  smile.gif
*


Nie mam kobiety, fakt. Ale mogę się usprawiedliwić, że ten tekst napisałem prędzej, a na forum wkleiłem. W zasadzie to mnie ktoś oto poprosił tzn. o napisanie czegoś na taki temat w przystępnej formie. wink.gif A czas mam, bo akurat siedzę w mieszkaniu uczę się do konkursu i egzaminu pół-rocznego, więc w wolnych chwilach wpadam na historyków albo skrobię jakieś teksty. smile.gif W wakacje w końcu trochę odsapnę.

Ten post był edytowany przez salvusek: 24/03/2011, 14:39
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
Arheim
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.978
Nr użytkownika: 70.627

Stopień akademicki: MS
 
 
post 27/04/2014, 13:10 Quote Post

Wolnosc tez czasem mozna odkupic czyli wyzwolic sie ,ale zniewolonym mozna zostac I dzis . Cala idea odkupienia pochodzi jeszcze ze starozytnosci .
Krol Dawid modlil sie do Boga w sprawie swego ludu-"który wykupiłeś z Egiptu!” (1 Krn 17,21). „Nie gardź dziedzictwem Twoim, które wykupiłeś dla siebie z Egiptu”– wołał Mardocheusz.
W sredniowieczu zanik wolnych smerdow I postepy feudalne spowodowaly zwiekszajaca sie liczbe zniewolonych jak np.Zakupi -zadluzeni u Bojarow I Cerkwii ale bywali takze i wyzwoleni za zycia "Izgoje", osoby ktore wykupily sie za zycia, nie zawsze jednak konczylo sie dobrze bo nie mieli srodkow do zycia I popadali w nastepne poddanstwo wink.gif .

QUOTE
Na wstępie należy zaznaczyć, że Jan Paweł II dotykał w swoim nauczaniu różnych typów wolności, pisał dużo o wolności politycznej i ekonomicznej, o prawach człowieka


QUOTE
II w encyklice „Redemptor hominis” pisze o poszanowaniu wolności i sumienia każdego człowieka na straży, której ma stać Kościół. Wyraża się to w zdaniu „.. Skoro zaś nie wszystko to w czym rożne, systemy, a także poszczególni ludzie, widzą wolności i propagują wolność, okazuje się prawdziwą wolnością człowieka, tym bardziej Kościół w imię swej Bożej misji staje się stróżem tej wolności, która warunkuje prawdziwą godność osoby ludzkiej.


Jak Kosciol dzisiaj bedzie strzegl tej wolnosci ?

Ten post był edytowany przez Arheim: 27/04/2014, 13:16
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej