|
|
Twój nauczyciel z historii, jak to z wami było
|
|
|
NoOrb
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 52 |
|
Nr użytkownika: 1.276 |
|
|
|
|
|
|
W podstawówce na pewno historią nie zainteresowała mnie nauczycielka... Sam nie wiem dlaczego tak mnie to interesowało. W gimnazjum nabrałem nawet wstręt do historii, ale w liceum wszystko zmieniło się o 180 stopni względem gimnazjum. Znowu zacząłem interesować sie historią i tak już zostało do tej pory
Pozdrawiam wszystkich interesujących się historią
|
|
|
|
|
|
|
NoOrb
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 52 |
|
Nr użytkownika: 1.276 |
|
|
|
|
|
|
Himen:
QUOTE Będąc w klasie mat-fiz na ustnej maturze zdawałem historię i poszło mi bardzo dobrze.
Też byłem, a nawet nadal jestem w klasie mat-fiz... co troche dziwne bo w ogóle nie interesuję się tym, wręcz nie lubię tych przedmiotów Sądziłem jednak że przedmioty matematyczne pozwolą udoskonalić dochodzenie do wniosków dorgą dedukcji.
Pozdrawiam wszystkich dedukujących
|
|
|
|
|
|
|
Wrobelek
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 14 |
|
Nr użytkownika: 1.688 |
|
|
|
|
|
|
ja chyba nigdy nie zapomne swojego nauczyciela historii w trzeciej klasie gimnazjum. byl to chyba najbardziej luzacki, a jednoczesnie potrafiacy zarazic pasja do przedmiotu nauczyciel w calej Gdyni. jest dziennikarzem w jedenj z regionalnych telewizji, bral udzial w "Szansie na Sukces", gdzie otrzymal wyróżnienie za uklad choreograficzny (drugiego dnia mial w szkole owacje na stojaco, bo oczywiscie o 16 w niedziele wszyscy siedzieli przed telewizorami). jednoczesnie posiadal dosc duza wiedze historyczna i to wlasnie on na dobra sprawe "zarazil" mnie i nie tylko mnie zamilowaniem do historii
|
|
|
|
|
|
|
Xena
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 26 |
|
Nr użytkownika: 1.923 |
|
|
|
|
|
|
U mnie z tymi nauczycielami różnie bywało. W szkole podstawowej historii uczyła mnie kobieta, która jednocześnie miała z nami biologię, plastyke, muzykę, prace techniczne i w-f. Nie znała sie niestety na żadnym z tych przedmiotów, a na historii chyba nie znała sie najbardziej. W gimnazjum miałam za to naprawdę fajną nauczycielkę, potrafiła ciekawie opowiadać i zaraziła nas miłością do tego przedmiotu. Teraz uczę się w liceum i znowu mam naprawdę dobrą nauczycielkę,z czego jestem bardzo zadowolona. Historia to mój ulubiony przedmiot i jedna z niewielu lekcji, na których się nigdy nie nudziłam.
|
|
|
|
|
|
|
PrOmEtEuSz
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 25 |
|
Nr użytkownika: 2.325 |
|
|
|
|
|
|
Ja w 4 klasie podsatwówki kiedy mnie wysłano do szkoly historycznej dziwnie poczułem sie na lekcji historii . I w tej samej chwili wszysko co pani muwiła przetwarzałem na obraz jakbym tam był . W 4klasie i 5 miałem same 6 jakbym sie urodził do historii
|
|
|
|
|
|
|
|
Hmm, ciekawy temat Kiedy poszłam do podstawówki, na pierwszej lekcji historii (4 klasa) byłam bardzo skupiona na lekcji. Chciała jak najlepiej zrozumieć wszystko, o czmy pan historyk mówił Jednak po jakiś 10 minut, znudziło mnie to 4 klasa - 4 na koniec z historii (czyli bardzo kiepsko ! ) W 5 klasie coś mnie olśniło. Nawet dokładnie nie wiem dlaczego. Było coś takiego, że pomimo tego że niezbyt lubiłam historię, baardzo lubiłam historyka Gadaliśmy po lekcjach i wogóle (i tak jest do dzisiaj ), i pewnego razu, zrobiłam mu "test" ze średniowiecza. Jakoś mnie naszła fascynacja J. d'Arc, więc większość testu była na jej temat. W 5 klasie, stwierdziłam, że to najlepszy przedmiot w szkole W połowie półrocza, stwierdziłam, że nie mogę żyć bez historii Od tamtego czasu czytam tylko książki historyczne A mój historyk, jest the best ! Zawsze po lekcjach gadam z nim na tematy historyczne, polityczne i takie zupełnie luźne też. KOCHAM HISTORIĘ !! NIE MOGĘ BEZ NIEJ ŻYĆ !!
Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
Historią zainteresowała mnie moja wykładowczyni tego przedmiotu dopiero w Technikum. Potrafiła nie tylko zajmująco wykładać,ale umiała też stworzyć atmosferę której ulegali niemal wszyscy,a to przecież nie mała sztuka.
|
|
|
|
|
|
|
|
Historią zainteresowała mnie moja wykładowczyni tego przedmiotu dopiero w Technikum. Potrafiła nie tylko zajmująco wykładać,ale umiała też stworzyć atmosferę której ulegali niemal wszyscy,a to przecież nie mała sztuka.
|
|
|
|
|
|
|
|
Historią zainteresował mnie przede wszystkim dziadek który zamiast bajeczek czytał mi Trylogię i Krzyżaków... Opowiadał mi o historii polski o szlachcie etc. Od tego czasu tak naprawdę się tym interesuje. Później mama dała mi "Bogowie groby i uczeni" Cerama i od tej chwili nie mogę bez niej żyć
|
|
|
|
|
|
|
|
Doszedłem do wniosku,że jesteśmy jak alkoholicy... Wódko nie mogę bez ciebie żyć... Histoooorio....
|
|
|
|
|
|
|
Marigold
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 0 |
|
Nr użytkownika: 4.032 |
|
|
|
|
|
|
Ja zainteresowanie historią zawdzięczam głównie ojcu (tata - sarmata ), który od najmłodszych lat raczył mnie opowieściami rycerskimi, względnie czytał mi na dobranoc Sienkiewicza. Nawet imię zawdzięczam Sienkiewiczowi, choć ze szczegółami nie zdradzę (lecz zapewniam, że nie jest to żeńska wersja Onufrego).
|
|
|
|
|
|
|
|
Rothar to Twoje ze Stanami to jeszcze male piwo, w koncu sa daleko Ja mam historie z rozbiorami : co prawda bylo to z 10 lat temu, jakos pod koniec podstawowki czy w polowie i na pytanie "Kto dokonal rozbiorow" uczen Maciej N. odpowiedzial z duma : "Niemcy, Rosja i Australia prze pani".
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Tanatos @ Feb 22 2005, 02:10 PM) Rothar to Twoje ze Stanami to jeszcze male piwo, w koncu sa daleko Ja mam historie z rozbiorami : co prawda bylo to z 10 lat temu, jakos pod koniec podstawowki czy w polowie i na pytanie "Kto dokonal rozbiorow" uczen Maciej N. odpowiedzial z duma : "Niemcy, Rosja i Australia prze pani". Ja widziałem na własne oczy dużo takich historii
- Ile było rozbiorów ?? - A o ile się można pomylić ?
- No to dytyramby to były takie no... Oni się tam przebierali za osły... Nie nie nie! Za kozy? konie ? Nie no nie wiem juz nic...
-Św. Paweł to był tak naprawdę Jezus Chrystus bo też go ukrzyżowali.
|
|
|
|
|
|
|
|
Mnie zaraził historią ojciec. W zasadzie czy zaraził to trudno powiedzieć. W podstawówce miałem bardzo fajną nauczycielkę, która potrafiła opowiadać, a to o czym opowiadała umiała pokazać na mapie. Kiedyś zachorowałem i nie było mnie chyba z miesiąc w szkole. Tata opowiedział mi wtedy wszystko co było na opuszczonych lekcjach. Spodobało mi się takie opowiadanie i pomyślałem, że skoro on tak potrafi to ja chyba też. Potem przyszedł czas technikum. Tutaj nauczyciel może i umiał opowiadac ale tylko jak widział zainteresowanie ze strony klasy. Chodziłem można powiedzieć do klasy artystycznej, która z historią miała tyle tylko wspólnego co z historią instrumentów. Potem poszedłem na studia.. wtedy myślałem, że to dlatego, że znałem historię i może rzeczywiście tak było na tle moich kolegów i koleżanek z klasy. Na roku różnie to bywa Wychodzę z założenia, że jak coś się zaczyna to powinno się skończyć więc skończę te studia (a przynajmniej mam taki zamiar..) ale swojej przyszłości raczej nie wiążę z historią. Chciałbym wrócić do już wyuczonego zawodu..
|
|
|
|
|
|
|
|
U mnie było jak w bajce. Od poczatku miałam fantastyczne nauczycielki historii. W podstawówce zawsze miałam 6, teraz też nie jest gorzej. Lekcje są super. Realizujemy program do gimnazjum, a jednocześnie moja nauczycielka opowiada nam różne ciekawostki. Jest prawdziwą pasjonatką historii. Tym bardziej ją pozdrawiam.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|