Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

historycy.org _ Odkrycia geograficzne _ Piraci: skutek odkryć geograficznych

Napisany przez: futurysta 25/11/2007, 13:27

potrzebuje informacji i danych o słynnych piratach w XV/XVI w.
wiem ze najsłynniejszy był Francais Drake - jako drugi opłynał świat dookoła po Magellanie, interesuje mnie wszystko o piratach jak cos macie dajcie znac, statki pirackie wojny i cała organizacja

Napisany przez: lancelot 25/11/2007, 13:43

po pierwsze istnienie piratow nie bylo skutkiem odkryc geograficznych, istnieli juz w starozytnosci i np.w Chinach. Jezeli chodzi o statki (raczej okrety), uzywali takich jakich uzywanow danym miejscu i czasie. Polecam "Czane zagle 40 morz", autora (tradycyjnie) ni pamietam.

Napisany przez: futurysta 25/11/2007, 13:47

owszem masz racje ale szczegolna popularnosc piractwa wzrosła wraz z odkryciami geograficznymi ataki na statki dostarczajace zapotrzbeowania do kolonii m.in

Napisany przez: rycymer 25/11/2007, 14:05

QUOTE(lancelot @ 25/11/2007, 13:43)
Polecam "Czane zagle 40 morz", autora (tradycyjnie) ni pamietam.
*



L. Kaltenbergh... smile.gif Mam nawet tę książkę, pamiętającą jeszcze doskonale czasy PRL - u, w domu - gorąco polecam! wink.gif

Napisany przez: lancelot 25/11/2007, 14:36

Mozna chyba przyjac, ze przecietny piracki okret posiadal niezbyt wielkie gabaryty i nie byl szczegolnie poteznie uzbrojony. Nacisk kladziono raczej na szybkosc i manewrowosc. Np. slynna "Zlota lania" Drake'a nie moze uchodzic za ciezki wojenny galeon a jej sukcesy wynikaly raczej z doskonalego wyszkolenia zalogi iumiejetnosci samego dowodcy. Coz ostatecznie nie bylo glownym zadaniem piratow (lub korsarzy)staczanie bitew morskich z flota wojenna. Istnieja oczywiscie wyjatki (Wielka armada, czy konwoje z i do Nowego swiata, gdzie korsarze Elzbiety mierzyli sie z prawdziwymi jednostkami wojennymi).

Napisany przez: Ramond 25/11/2007, 14:42

QUOTE
owszem masz racje ale szczegolna popularnosc piractwa wzrosła wraz z odkryciami geograficznymi ataki na statki dostarczajace zapotrzbeowania do kolonii m.in

Piractwo karaibskie jest zdecydowanie przereklamowane.

Napisany przez: Pretorian 25/11/2007, 16:14

Zgadzam sie. Wizerunek bohaterskich piratow karaibskich zawdzieczamy amerykanskim aktorom ktorzy w filmach prowadzili zaciete pojedynki z flota ktoregos z mocarstw. Samo piractwo mialo malo wspolnego z takim wizerunkiem bohatera-pirata. Szkoda ze stereotypy biora gore nad prawda wink.gif

Napisany przez: Rian 25/11/2007, 16:29

Jedno "ale". Piraci wcale nie byli skutkiem Wielkich Odkryc Geograficznych. Istnieli "od zawsze" tzn. od kiedy czlowiek zaczal zeglowac po morzach i oceanach (np. slynni w starozytnosci piraci cylicyjscy).

Napisany przez: futurysta 25/11/2007, 16:38

temat jest chyba osłynych piratach anie otym kiedy sie rozwinli ... doskonale wiem ze piraci byli wczsninej ale rozwoj korsarstwa i piractwa rozwinął sie po wielkich odkryciach

Napisany przez: Ramond 25/11/2007, 19:03

QUOTE
doskonale wiem ze piraci byli wczsninej ale rozwoj korsarstwa i piractwa rozwinął sie po wielkich odkryciach

Naprawdę? A jakie to ośrodki pirackie się rozwinęły w tym czasie? Tylko karaibski. Inne "zagłębia piractwa", jak M.Śródziemne czy Azja Południowoschodnia i Wschodnia były znacznie starsze. A tacy piraci bałtyccy do tego czasu praktycznie wymarli.

Napisany przez: gregski 25/11/2007, 21:42

Drake raczej był korsarzem niż piratem.

Napisany przez: lancelot 26/11/2007, 0:52

To, co napisali Rian i Qreqski bylo chyba w ktoryms z moich poprzednich postow (moze malo konkretnie). Nie mnozmy bytow Panie i Panowie, czytajmy cale tematy, tym bardziej, ze ten akurat jeszcze sie nie rozrosl ponad miare.Brzytwa Ockhama!

Napisany przez: Rian 1/12/2007, 17:52

Najwiekszy rozwoj piractwa - czy to na Karaibach, czy na Oceanie Indyjskim - to XVII - XVIII wiek. Wtedy dzialaly slynni piraci tacy jak np. Morgan, Kid i inni a wielkie pirackie wyprawy liczace nawet po kilka tysiecy ludzi byly w stanie zdobyc i zlupic wielkie miasta takie jak np. Panama. Slynne osrodki pirackie tego okresu to wyspa Tortuga, Port Royale na Jamajce czy Madagaskar.

Napisany przez: lancelot 1/12/2007, 18:53

nie lekcewazyl bym "psow morskich". "Holylod" o nich milczy (chyba) ale jednak byli.

Napisany przez: Johannes 6/12/2007, 19:25

QUOTE
"Zlota lania" Drake'a nie moze uchodzic za ciezki wojenny galeon a jej sukcesy wynikaly raczej z doskonalego wyszkolenia zalogi iumiejetnosci samego dowodcy.


Nie tylko stąd wynikały sukcesy załogi Golden Hind, zapewne byli świetna ekipą w swoim fachu a i Drake do żółtodziobów nie należał ale czasem wielkie sukcesy notowali zwykłą "kombinatoryką", badź beztroską ofiar:
-Valparaiso obrabowali bo Hiszpanie nie sądzili że to akurat angielski korsarz wpływa do portu- czyli atak z zaskoczenia
-"Nuestra Senora de la Concepcion" z ogromnym urobkiem kruszców i kamieni szlachetnych, "podeszli" zwyczajowym pozdrowieniem morskim, trzema "kurtuazyjnymi" strzałami z armaty, na co Hiszpan opuscił żagle a zbiry Drake'a wdarły sie na pokład...
pzdr

Napisany przez: lancelot 7/12/2007, 2:47

Racja Johannes, to wlasnie takie manewrasy rozumialem pod slowem "wyszkolenie" w kontekscie piratow. To czesc rzemiosla, niprecyzyjnie sie wyrazilem za co przepraszam. Pozdrowienia!

Napisany przez: Konto Usuniete 13.04.15 31/12/2007, 22:22

Muszę upomnieć się onajgrożniejszych piratów tamtych czasów czyli Algierczyków i Marokańczyków .DZielnie plądrowali wybrzerza Fsrancji Hiszpanji i włoch atakowali statki w pobliżu Anglji a nawet łupili Islandię bejowie Algieru mieli niekiedy nawet 300 okrętów wojennych Rocznie chwytali nawet 30 tysięcy chrześćijanskich niewolników przecież bracia Barbarossa nie ustępowali psom morskim trudnili sie również swego rodzaju działalnoscią budowlaną wniesli wieżę z czaszek chrześćijan z koleji pewien sułtan Maroka budował palace rękami niewolników chrześćijańskich

Napisany przez: Władysław IV Waza 31/12/2007, 23:20

Więźniem piratów był Juliusz Cezar, kampanię przeciw nim prowadził Pompejusz. Dlatego tytuł tematu jest oczywistym błędem i w interesie samego autora powinna leżeć jego zmiana.

QUOTE
Muszę upomnieć się onajgrożniejszych piratów tamtych czasów czyli Algierczyków i Marokańczyków .DZielnie plądrowali wybrzerza Fsrancji Hiszpanji i włoch atakowali statki w pobliżu Anglji a nawet łupili Islandię bejowie Algieru mieli niekiedy nawet 300 okrętów wojennych Rocznie chwytali nawet 30 tysięcy chrześćijanskich niewolników przecież bracia Barbarossa nie ustępowali psom morskim trudnili sie również swego rodzaju działalnoscią budowlaną wniesli wieżę z czaszek chrześćijan z koleji pewien sułtan Maroka budował palace rękami niewolników chrześćijańskich



Jednym z pierwszych sukcesów młodego państwa amerykańskiego było właśnie rozbicie piratów algierskich.

Napisany przez: korten 31/12/2007, 23:42

Nie bylo rozbicie tylko narzucenie traktatow (dwukrotnie) dzieki ktorym amerykanskie statki handlowe nie byly atakowane przez trypolitanczykow.

Napisany przez: NELSON 1/01/2008, 1:35

Czym Odkrycia Geograficzne dla piratow, tym dla Odkryc piraci .Dowodem na to jest kariera Williama Dampiera, zeglarza nieprzecietnego.Byl bukanierem, korsarzem, piratem, oficerem, odkrywca, badaczem, kartografem i sam nie wiem kim jeszcze.Jako pierwszy czlowiek oplynal dwukrotnie swiat.Zyl w drugiej polowie 17 wieku.To on sporzadzil pierwsze mapy wybrzezy Australii i Nowej Gwineii jeszcze jako korsarz.Po powrocie do Anglii opublikowal relacje z tej podrozy.Admiralicja zaproponowala mu stopien oficerski i okret.Badal na nim obszary Oceanii i wyznaczal szlaki zeglugowe.Powrocil pozniej jeszcze do pirackiego procederu.To on pozostawil na bezludnej wyspie Alexa Selkirka, pierwowzor Robinsona Cruzoe.Zabral go z niej dwa lata pozniej, w czasie nastepnej wyprawy.Sam zreszta tez kiedys przez wlasna zaloge zostal pozostawiony na malej lodzi smile.gif .
Jak widac piraci to nie tylko "Long" John Silver z "Wyspy skarbow".

Napisany przez: gregski 1/01/2008, 20:04

Zanim odkryto cośkolwiek po drugiej stronie Atlantyku to na Bałtyku buszowali Bracia Witalijscy! Przez pewien czas bazy mieli na Borholmie.

Napisany przez: NELSON 1/01/2008, 20:19

QUOTE(gregski @ 1/01/2008, 21:04)
Zanim odkryto cośkolwiek po drugiej stronie Atlantyku to na Bałtyku buszowali Bracia Witalijscy! Przez pewien czas bazy mieli na Borholmie.
*



Oczywiscie.Bracia Witalijscy to wielcy odkrywcy.Najwieksza satysfakcje sprawialo im odkrywanie zawartosci ladowni hanzeatyckich okrteow smile.gif

Napisany przez: saywiehu 1/01/2008, 21:01

QUOTE(NELSON @ 1/01/2008, 21:19)
Najwieksza satysfakcje sprawialo im odkrywanie zawartosci ladowni hanzeatyckich okrteow  smile.gif
*


Taaa smile.gif Ale z drugiej strony stawali po stronie Hanzy (na jej wezwanie) w konfliktach zbrojnych, zaś ta ostatnio szybko zapominała o tych zasługach i od przyjaźni wracała szybciuchno do wrogości. Tak więc było jak było, ale Bracia Witalijscy nie "mieć dwa języki" wink.gif

Napisany przez: NELSON 1/01/2008, 21:37

QUOTE(saywiehu @ 1/01/2008, 22:01)
QUOTE(NELSON @ 1/01/2008, 21:19)
Najwieksza satysfakcje sprawialo im odkrywanie zawartosci ladowni hanzeatyckich okrteow  smile.gif
*


Taaa smile.gif Ale z drugiej strony stawali po stronie Hanzy (na jej wezwanie) w konfliktach zbrojnych, zaś ta ostatnio szybko zapominała o tych zasługach i od przyjaźni wracała szybciuchno do wrogości. Tak więc było jak było, ale Bracia Witalijscy nie "mieć dwa języki" wink.gif
*



Jezeli kogos zagonia dobre wiatry do Hamburga, to warto odwiedzic miejskie muzeum.Wsrod eksponatow jest kilka czaszek "Braci", przybitych gwozdziami do pali.Swego czasu byly one w znacznie wiekszej ilosci exponowane przy wejsciu do portu.(jak w pierwszej scenie "Piratow z Karaibow") rolleyes.gif

Napisany przez: Konto Usuniete 13.04.15 2/01/2008, 14:46

Jeżeli mowa o bałtyckim piractwie to uwarzam że warto podkreślić zasługi Słowian w tej dziedzinie Pomorzanie wystawiali ogromne floty licżace nawet kilkaset okrętów Grabili Danię zdobywając nawet jej stolicę Roskildę Bywało rownież że atakowali
dalej położone rejony najsławniejszą słowiańską wyprawą było zdobycie kwitnącego ośrodka handlowego
Konungaheli w 1135r przez księcią Racibora co było zresztą odwetem Krzywoustego z którego rozkazu podjęto tę wyprawę Można też wspomnieć że flota śłowiańska brała udział w tak nazwanej bitwie trzech króli w roku 1000 gdzie pomogła zniszczyć flotę króla norweskiego Olafa który tam poległ




Napisany przez: Konto Usuniete 13.04.15 3/01/2008, 10:46

Przepraszam zdobycie grodu przez Racibora miało miejsce ooczywiście w 1136 roku pomyliłem się przy pisaniu

Należy też podkreślić zasługi Gdańskich kaprów w wojnie 13 letniej a także walkę z żeglugą narewską

Napisany przez: Ramond 3/01/2008, 18:56

QUOTE
Należy też podkreślić zasługi Gdańskich kaprów w wojnie 13 letniej a także walkę z żeglugą narewską

Kaprowie to nie to samo, co piraci.

Napisany przez: lancelot 4/01/2008, 3:19

roznica miedzy kaprem a piratem jest zasadnicza, choc granica czasem plynna. To mniej wiecej tak, jakby porownac zolnierza legii cudzoziemskiej do uzbrojonego bandyty.

Napisany przez: Konto Usuniete 13.04.15 4/01/2008, 4:20

Doskonale wiem jaka jest rożnica między piretem a korsarzem ale skoro mowa była o psach morskich krółowej Elżbiety Myślałem żę mogę wspomnieć i o bałtyckich korsarzach

Napisany przez: lancelot 4/01/2008, 4:27

Fakt, masz racje. Naszym tez sie nalezy wink.gif .

Napisany przez: NELSON 4/01/2008, 21:16

Panowie szlachta.Temat jest Piraci i Odkrycia.. .O piratach ogolnie, sa ze dwa inne tematy na forum wink.gif

Napisany przez: Ramond 5/01/2008, 18:51

QUOTE
Panowie szlachta.Temat jest Piraci i Odkrycia.. .O piratach ogolnie, sa ze dwa inne tematy na forum wink.gif

Temat jest o tym, czy rozwój piractwa był skutkiem odkryć geograficznych. Wychodzi, że nie.

Napisany przez: futurysta 5/01/2008, 19:24

QUOTE(Ramond @ 5/01/2008, 18:51)
QUOTE
Panowie szlachta.Temat jest Piraci i Odkrycia.. .O piratach ogolnie, sa ze dwa inne tematy na forum wink.gif

Temat jest o tym, czy rozwój piractwa był skutkiem odkryć geograficznych. Wychodzi, że nie.
*


na pewno w jakims stopniu odkrycia przyczyniły sie do rozwoju piractwa bo piraci zaczeli byc tam gdzie ich dotad nie było czyli na trasach handlowych prowadzacych z europy do obu ameryk pozatym w afryce chodziazby odkrycie Przyladka Dobrej Nadzieji sparwiło ze piraci zaczeli napadac tam na staki wywożace diamenty do europy

Napisany przez: Konto Usuniete 13.04.15 6/01/2008, 11:03

Pewien buddyjski pielgrzym wspominał o piratach na Oceanie Indyjskim w 412 r W Indiach byli irzeczni piraci

Napisany przez: saywiehu 7/01/2008, 23:59

QUOTE(Ramond @ 5/01/2008, 19:51)
Temat jest o tym, czy rozwój piractwa był skutkiem odkryć geograficznych. Wychodzi, że nie.
*


W sumie odkrycia geograficzne doprowadziły do rozwoju szczególnej formy piractwa. Chodzi mi o wyprowadzenie go na szerokie wody oceaniczne. Zmienił się dobór okrętów, nastąpiły zmiany w uzbrojeniu, jak szersze wykorzystanie artylerii. To było niezbędne do walki z dobrze uzbrojonymi statkami handlowymi Hiszpanii, Portugalii itd.
Ale zasadniczych zmian rzeczywiście nie było. Trzeba było tylko na początek ukraść inny statek wink.gif

Napisany przez: lancelot 8/01/2008, 3:19

QUOTE
Zmienił się dobór okrętów, nastąpiły zmiany w uzbrojeniu, jak szersze wykorzystanie artylerii.

byc moze nastapilo to ze wzgledu na to, ze takie wlasnie zmiany nastepowaly w budowie okretow akurat wkrotce po odkryciu Nowego swiata? Piraci musieli sie po prostu dostosowac pragnac dalej wykonywac swa robote?

Napisany przez: saywiehu 8/01/2008, 10:28

Ech, no nic nie musieli wink.gif
Mogli pozostać przy swojej dotychczasowej "przybrzeżnej" taktyce. Choć też tak nie do końca- w tym okresie zaznaczył się akurat znaczny postep cywilizacyjny. Jego skutkiem była po prostu niemożność bezpiecznego uprawiania piractwa na wodach europejskich, z terytorium Europy. Piraci musieli zmienić swoje "rewiry" - to np. było powodem powstania "państwa" bukanierów.

A co do zmian w taktyce walki- cóż, wiele działań było przeprowadzanych nadal przy pomocy tradycyjnych metod: ataków z małych łodzi na statki zakotwiczone w portach, płynące blisko brzegu, wyłącznie abordażem. B. wiele działań polegało na wykorzystaniu jednostek pływających niemal wyłącznie jako środków transportu- np. zdobycie Panamy przez Morgana. W takich sytuacjach piraci walczyli jako piechota.
Ale bardzo nęciły skarby przewożone na statkach pomiędzy koloniami a metropolią. Ich w większości nie dało się atakować inaczej, niż na pełnym oceanie, dysponując jednostką praktycznie równorzędną nautycznie, ale silniejszą bojowo. Atak polegał z reguły na krótkim ostrzale artyleryjskim, po którym następował abordaż.

Napisany przez: TimGrayson 16/06/2008, 10:20

Możecie napisać coś więcej o złupieniu przez piratów Panamy?

Napisany przez: godfrydl 16/06/2008, 10:44

QUOTE
Jednym z pierwszych sukcesów młodego państwa amerykańskiego było właśnie rozbicie piratów algierskich.

Nie tylko.Był to jeden z podstawowych powodów podbicia Algierii przez Francję.

Napisany przez: Cartaphilus 22/11/2011, 18:18

QUOTE(futurysta @ 25/11/2007, 14:47)
owszem masz racje ale szczegolna popularnosc piractwa wzrosła wraz z odkryciami geograficznymi ataki na statki dostarczajace zapotrzbeowania do kolonii m.in
*



Moim zdaniem głównie atakowano statki płynące z kolonii a nie do kolonii. Na statkach tych często były wielkie ładunki złota, srebra, kamieni szlachetnych i innych cennych rzeczy. Wieziono je z kolonii do metropolii.
Pozdrawiam

Napisany przez: Duncan1306 4/07/2015, 12:06

QUOTE(lancelot @ 25/11/2007, 15:36)
Mozna chyba przyjac, ze przecietny piracki okret posiadal niezbyt wielkie gabaryty i nie byl szczegolnie poteznie uzbrojony. Nacisk kladziono raczej na szybkosc i manewrowosc. Np. slynna "Zlota lania" Drake'a nie moze uchodzic za ciezki wojenny galeon a jej sukcesy wynikaly raczej z doskonalego wyszkolenia zalogi iumiejetnosci samego dowodcy. Coz ostatecznie nie bylo glownym zadaniem piratow (lub korsarzy)staczanie bitew morskich z flota wojenna. Istnieja oczywiscie wyjatki (Wielka armada, czy konwoje z i do Nowego swiata, gdzie korsarze Elzbiety mierzyli sie z prawdziwymi jednostkami wojennymi).
*


Z tego co pamiętam Pelican później przemianowany na Golden Hind to 70-łasztowy ( ok 150 ton) statek z 18 działami. Zdecydowanie nie był to ciężki galeon wojenny. Natomiast zwłaszcza na przełomie XVII/XVIII w. zdarzały się duże okręty.
Ben Avery dowodził okrętem liniowym wyposażonym w 54 działa
Bartholomew Roberts na swoim okręcie flagowym 52 działa
Edward Teach " Czarnobrody" miał przez kilka lat Queens Anne Revenge z 46 działami
Wiliam Kidd pływał na Adventure Galley wyposażonej w 34 działa
Samuel Bellamy dowodził byłym niewolniczym statkiem z 28 działami o wagomiarze 1-8 funtów
niemniej sporo pirackich okrętów to niewielkie slupy wyposażone w kilka dział małego wagomiaru -do 3 funtów
QUOTE(Cartaphilus @ 22/11/2011, 19:18)
Moim zdaniem głównie atakowano statki płynące z kolonii a nie do kolonii. Na statkach tych często były wielkie ładunki złota, srebra, kamieni szlachetnych i innych cennych rzeczy. Wieziono je z kolonii do metropolii.
Pozdrawiam
*


Był jeden wyjątek - statki płynące na Wschód -zwłaszcza do Chin które nie przyjmowały w zasadzie europejskich towarów i za cenne towary chińskie trzeba było płacić srebrem i złotem. Często Holendrzy odwiedzali też Japonie i dodatkowo bogacili się na różnicy wartości złota w obu krajach.

Napisany przez: Ramond 5/07/2015, 19:29

QUOTE
Z tego co pamiętam Pelican później przemianowany na Golden Hind to 70-łasztowy

A od kiedy to Anglicy mierzyli statki w łasztach, co? dry.gif

Napisany przez: Duncan1306 5/07/2015, 20:17

QUOTE(Ramond @ 5/07/2015, 20:29)
QUOTE
Z tego co pamiętam Pelican później przemianowany na Golden Hind to 70-łasztowy

A od kiedy to Anglicy mierzyli statki w łasztach, co? dry.gif
*


Wyporność w tonach tez podałem i nie napisałem ze Anglicy mierzyli w łasztach sleep.gif

Napisany przez: Sarissoforoj 6/07/2015, 8:41

QUOTE(Duncan1306 @ 5/07/2015, 20:17)
QUOTE(Ramond @ 5/07/2015, 20:29)
QUOTE
Z tego co pamiętam Pelican później przemianowany na Golden Hind to 70-łasztowy

A od kiedy to Anglicy mierzyli statki w łasztach, co? dry.gif
*


Wyporność w tonach tez podałem i nie napisałem ze Anglicy mierzyli w łasztach sleep.gif
*

He he, a od kiedy to ówcześni Anglicy mierzyli statki w tonach?

Napisany przez: czarny piotruś 6/07/2015, 15:25

Wyporności też wtedy jako pojęcia wielkości statków raczej nie używano. Zresztą kazda nacja miała na temat wyliczeń odrębne zdanie i żaglowiec 500-tonowy powiedzmy angielski, niderlandzki i francuski dość znacznie mógł się wielkością różnić.

Napisany przez: Ramond 8/07/2015, 20:03

QUOTE
Wyporność w tonach tez podałem i nie napisałem ze Anglicy mierzyli w łasztach sleep.gif

Po pierwsze - podałeś wyporność? A to ciekawe - skąd ją znasz?
Po drugie - po co podajesz wielkość w łasztach?

Napisany przez: Duncan1306 10/07/2015, 16:59

QUOTE(Ramond @ 8/07/2015, 21:03)
QUOTE
Wyporność w tonach tez podałem i nie napisałem ze Anglicy mierzyli w łasztach sleep.gif

Po pierwsze - podałeś wyporność? A to ciekawe - skąd ją znasz?
Po drugie - po co podajesz wielkość w łasztach?
*


Sorry szlag trafił dysk z biblioteką.Ale podobną podaje wiki więc pewnie z jej źródła. Łaszty z beletrystyki Bidwella o Francisie Drake

Napisany przez: czarny piotruś 10/07/2015, 17:16

Problem w tym, że wówczas nie znano i tym samym nie używano pojęcia wyporności do określania wielkości statków i okrętów. Najpopularniejszą miarą był wtedy tonaż, który z wypornością nie miał w zasadzie nic wspólnego.

Napisany przez: Duncan1306 10/07/2015, 18:27

QUOTE(czarny piotruś @ 10/07/2015, 18:16)
Problem w tym, że wówczas nie znano i tym samym nie używano pojęcia wyporności do określania wielkości statków i okrętów. Najpopularniejszą miarą był wtedy tonaż, który z wypornością nie miał w zasadzie nic wspólnego.
*


Tia sorry
Ładowność nie wyporność. Popełniłem bląd

Napisany przez: e-rej 10/05/2016, 9:17

Piractwo istniało od początków komunikacji morskiej i o dziwo istnieje dalaj. W starożytności z piractwem walczył np. Pompejusz i Juliusz Cezar.
A jedna informacja mi tu w ogóle nie pasuje, ponieważ podobno jednymi z najbardziej znanych piratów byli japończycy.wink.gif


© Historycy.org - historia to nasza pasja (http://www.historycy.org)