|
|
Najgorszy wódz starożytności,
|
|
|
|
QUOTE(bator35 @ 22/07/2010, 16:14) Masz racje z tym geniuszem to z lekka przesadziłem ale złym strategiem nie był. Strategiem złym nie był, niech ci będzie Wrzuciłem go w to grono głównie ze względu na sam fakt- wygrał ale dużo stracił. Przykład: Jesteś żołnierzem jakiejś armii. Wybijasz się przed wszystkich i zabijasz wielu wrogów. Ale okupiłeś to wielką startą gdyż nieprzyjaciele odcięli ci rękę i nogę. Czy w takiej chwili można wychwalać twoje bohaterstwo?
|
|
|
|
|
|
|
|
Bohaterstwem to raczej nie będzie ale za same przebicie szyków wroga mozesz dostać odznaczenie. Bohaterem jesteś jak czujesz to ty i inni.
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie wiem jak wy ale ogladałem kiedyś film Terrego Jonesa o wyprawie sycylijskiej (rzymskiej) i wyprawie rzymian na Partię. Tam Terry mówił, że Krassysa zabito zalewając mu gardło płynnym złotem. Czy to prawda?
|
|
|
|
|
|
|
|
Cesarz Walens za Adrianopol, nie rozumiem tej jego skłonności do dowodzenia w polu, poza czynnikiem chęci odniesienia pokazowego zwycięstwa, miał w końcu tylu zdolnych oficerów.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(bator35 @ 24/07/2010, 7:31) Nie wiem jak wy ale ogladałem kiedyś film Terrego Jonesa o wyprawie sycylijskiej (rzymskiej) i wyprawie rzymian na Partię. Tam Terry mówił, że Krassysa zabito zalewając mu gardło płynnym złotem. Czy to prawda? Ja znam trochę inną wersję, a mianowicie, że podczas negocjacji z Partami w wyniku jakiegoś nieporozumienia doszło do szamotoniny i bójki, w której Krassus zginął. Płynne złoto miano mu wlać do gardła już po śmierci, a głowę odesłano na dwór króla Orodesa, gdzie posłużyła jako rekwizyt podczas przedstawienia teatralnego Ale może niech ktoś bardziej kompetentny ode mnie potwierdzi jak to bylo ze śmiercią Krassusa.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(szapur II @ 24/07/2010, 10:36) Cesarz Walens za Adrianopol, nie rozumiem tej jego skłonności do dowodzenia w polu, poza czynnikiem chęci odniesienia pokazowego zwycięstwa, miał w końcu tylu zdolnych oficerów. Psychologiczny efekt też jest ważny. Żołnierze walczą lepiej wiedząc, że ich wódz w nich wierzy, wierzy w zwycięstwo i walczy razem z nimi.
|
|
|
|
|
|
|
|
W przypadku Adrianopola psychologiczny efekt to był, tylko po bitwie, Gracjan wycofał się szybko w kierunku Sirmium i dalej na zachód. Za dowodzenie wziął się gość, który po prostu nie miał do tego talentu, a pod Adrianopolem miało być łatwo, miło i przyjemnie...
|
|
|
|
|
|
|
Arcani
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 7 |
|
Nr użytkownika: 66.925 |
|
|
|
krzysztof |
|
Zawód: historyk |
|
|
|
|
Ja mam dwóch Warrusa i Walensa. Pierwszy zasłużył się u mnie polityką z Germanami oraz klęską w Lesie Teutoburskim, a Walens za porażkę pod Adrianopolem. "Prostak na cesarskim tronie"- nie pamiętam kto to o nim powiedział.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Hanno Sabellus @ 26/07/2010, 7:11) QUOTE(bator35 @ 24/07/2010, 7:31) Nie wiem jak wy ale ogladałem kiedyś film Terrego Jonesa o wyprawie sycylijskiej (rzymskiej) i wyprawie rzymian na Partię. Tam Terry mówił, że Krassysa zabito zalewając mu gardło płynnym złotem. Czy to prawda? Ja znam trochę inną wersję, a mianowicie, że podczas negocjacji z Partami w wyniku jakiegoś nieporozumienia doszło do szamotoniny i bójki, w której Krassus zginął. Płynne złoto miano mu wlać do gardła już po śmierci, a głowę odesłano na dwór króla Orodesa, gdzie posłużyła jako rekwizyt podczas przedstawienia teatralnego Ale może niech ktoś bardziej kompetentny ode mnie potwierdzi jak to bylo ze śmiercią Krassusa.
Krassus w 54 r.p.n.e, kiedy Rzym rozpoczął wyprawę przeciw Partii zupełnie nie znał teatru działań. Obca mu była także taktyka wrogów. No i przygotowanie Partów było też bardzo dobre. Surena zgromadził bowiem do swojej dyspozycji 1000 katafraktów obok zwykłych odziałów.O bitwie pisze Plutarch (Marek Krassus, 24) i wspomina,że Rzymianie, ktorzy szli do boju tak stłoczeni,że nie było trudem ich trafić. Krassus widząc co się dzieje rzucił do ataku wyborowe oddziały ale i te zostały rozbite.
Wracjąc do złota i Krassusa-to wlano do jego głowy płynne złoto a potem złożono Orodesowi II. Nie słyszałem,żeby doszło do "szamotaniny" i dopiero zabójstwa. Ale jeśli tak było to już wiemy dlaczego nic o tym nie wiemy -być może ówcześni woleli przekazywać,że Krassus zginął jak bohater na polu bitwy a nie z powodu swego temperamentu. Przecież taka śmierć nie byłaby godną dla tak ważnej osobistości
|
|
|
|
|
|
|
Sir Xarthras
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 64 |
|
Nr użytkownika: 101.701 |
|
|
|
Antoniuss (poprzedni login zgubilem) |
|
Stopień akademicki: magister militum |
|
Zawód: doktorant |
|
|
|
|
QUOTE No niech ktoś przebije Maraton!
Nie ma się czym ekscytować, to była zwykła potyczka. Ostatnio czytałem artykuł prof. Polańskiego z Kielc (niestety, nie mam go w wersji pdf, ale jakby ktoś chciał, to mogę go zeskanować), w którym zasugerowano, że Persowie wcale nie planowali toczyć bitwy: przypłynęli, zobaczyli że obrońcy są przygotowani, więc załadowali się na okręty, żeby popłynąć do Aten. I wtedy napadli ich Grecy, którzy rozbili ich straż tylną. Tyle, żadnego heroizmu ani kompromitacji.
QUOTE I czy wogóle ówczesna armia Rzymska miała możliwość robienia takich cudów jak mieszanie własnej jazdy z piechotą? Czy przypadkiem nie powodowałoby to nadmiernego zamieszania i utraty walorów obu jednostek?
Nie tylko rzymska. Również Macedończycy i Germanie tworzyli mieszane grupy pieszo - konne i sprawdzało się to nieźle. Na pewno rzymianie znali to podczas II wojny macedońskiej.
QUOTE Ja za najgorszego wodza starozytnosci uwazam Kserksesa. W bitwie pod Termopilamin na koniec zostalo ich 300 ale wczesniej walczylo ok 4000 grekow a jego armia liczyla ponad 120 tysiecy ludzi. Wiec jak taka masa ludzi nie mogla pokonac garstki ???? Przez dowodce ktory nie potrafil madrze rozegrac bitwy ;.; To moja opinia.
Kserkses to jakiś fenomen. Facet pojawił się w Grecji, wygrał jedną bitwę lądową, jedną morską przegrał (czemu trudno się dziwić) i nagle uważają go za jednego z najgorszych w dziejach. Niezwykłe.
QUOTE Przykład: Jesteś żołnierzem jakiejś armii. Wybijasz się przed wszystkich i zabijasz wielu wrogów. Ale okupiłeś to wielką startą gdyż nieprzyjaciele odcięli ci rękę i nogę. Czy w takiej chwili można wychwalać twoje bohaterstwo?
Straty Pyrrusa to mit. Prowadził przez kilka lat wojnę, na obcym terytorium, z dwoma mocarstwami zachodniego świata: Rzymem i Kartaginą. Wracając pozostawił garnizon w Tarencie (który bronił się do końca życia Pyrrusa), a siły które zostały wystarczyły do zajęcia Macedonii. Nie wygląda to najgorzej...
QUOTE Wracjąc do złota i Krassusa-to wlano do jego głowy płynne złoto a potem złożono Orodesowi II. Nie słyszałem,żeby doszło do "szamotaniny" i dopiero zabójstwa.
Jest to u Poliajnosa, chyba w księdze VI, ale nie pamiętam dokładnie.
|
|
|
|
|
|
|
Szymon lama
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 58 |
|
Nr użytkownika: 102.795 |
|
|
|
Szymon |
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
Jednym z najgorszych wodzów starożytności był dowódca spartańskiej mory pod Lechajonom posiadał 576 ludzi (jedna mora spartańska) oraz potem gdy bitwa się rozpoczęła posiadał konnice a mimo to przegrał z peltastami Ifkratesa.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|